Wypowiem się z własnego doświadczenia. Rozstaliśmy się, tata może widywać się z dzieckiem kiedy chce , nigdy mu tego nie utrudniałam w żaden sposób i nie zamierzam . Uważam , że dziecko powinno mieć oboje rodziców niezależnie od rozstania. Oczywiście, jeśli jedna ze stron nie stanowi zagrożenia dla dziecka. Nic tak nie cieszy, jak widok szczęśliwego dziecka!! Pozdrawiam wszystkich po rozstaniach.
Za utrudnianie drugiemu rodzicowi kontaktów z dzieckiem Sąd może nałożyć karę. Nie dziwię się, że Sąd wydał decyzję ograniczającą prawa matki. Poza tym mamusia nie wie, że z wyrokami Sądu się nie dyskutuje tylko się je wykonuje.
Motu Proprio Franciszka z 11. 07. 2013 roku, który znosi władzę sądowniczą. Sądy zarejestrowane jak spółki, mają NIP, REGON D-U-N-SⓇ. Prezesi poza prawem rządzą się jak w prywatnych folwarkach! "A czy pan/pani sędzia ma uprawnienia sędziego, jako urzędnika państwowego? "Czy ktoś ją wybierał przez społeczeństwo?" "Czy tylko ma dyplom wykonywania zawodu?" "Wysoki Sądzie" jego wysokość bez imienia i nazwiska? czyli Nikt.
Przestań gadać ,że z wyrokami się nie dyskutuje.W tych sukniach są ludzie,często zwyrodnialcy,których cieszy krzywdzenie ludzi.To jest przyklad.Druga sprawa,że matki często ograniczają ,kombinują ,aby dokuczyć ojcu i niestety krzywdzą tym dzieci.
@@bozenab7219 dzieckiem łatwo manipulować, sądem też w sumie, ale mamusia krzywdziła dziecko zrywając jego wieź z tatą, dziecko tego jeszcze nie rozumiało jaką krzywdę mu tym matka wyrządzała
Trudno żeby dzieci chciały do ojca skoro matka przez rok izolowała je od niego i doprowadziła do zerwania więzi. Wina matki że naraża dzieci na stres bo widzą ojca po raz pierwszy od długiego czasu. Matka egoistka
Brednie!jeżeli dziecko zaznało od kogoś dobroci-to nigdy tego nie zapomni-bo ma niezranioną ufność.Ten człowiek idzie na gotowe:dziecko odchowane-umie się samo najeść,umyć,iść za swoją potrzebą.Jest zdrowe,ładne,rozumne,już nie nosi pieluch.
Najłatwiej zabrać głos i podsumować.Mnie odebrano 9 -letniego syna,później tatuś oddał pod moją opiekę a po 30 latach napisał,że kiedy był z tatusiem był wykorzystywany seksualnie przez pedofila ( próg.Pol.Warsz.z rodziny tatusia.Swoją małą wnuczkę też wykorzystywal. Skazany ,zmarł w więzieniu w 2004r.Ja otrzymałam tą wiadomość w 2020r.Milczał 33 lata.cały czas miał kontakt z Ojcem.Ojciec nie płacił NIC 4 lata do jego 18 roku życia.Może płacił synkowi za milczenie ???? Mieszka sobie teraz zadowolony z 20 lat młodszą żoną i jest zadowolony.Synek nienawidzi mnie,która gwiazdkę z nieba chciała mu ścuągnąć.Pracowałam ,samotna od ponad 30 lat.Mogę przesłać Pani zdjęcia listów od synka- milionera ,przemalowane go na Szweda.Będę ( ja 78 letnia) sądzona " Na dystans" za Molestowanie. Polega to na upominaniu się o zwrot moich ciężko zapracowanycpieniędzy,po potraktowaniu mnie jak ścuerkę.Proszę na FB jestem Teresa Gęsikowska - Częstochowa. Nic nie mam na sumieniu,ani do ukrycia. Proszę podać adres na Messenger to prześlę listy.Jego żony także.Może Pani zacznie myśleć a nie jednym zdaniem podsumować kobiet|.Kobieta - kobietę.Wspaniale.Pedofil to Wiesław Jasiobędzki - szanowany Dziekan Wydz.Chemii Politechniki Wa 16:46 rszawskiej.Napisali ( na internecie) że zmarł w 2004,ale NIE NAPISALI ,że w więzieniu i za Co był SKAZANY.Dopiero Ziobro zaczął publikować na stronach Min.Sprawiedliwości listy pedofilów.Terae może zniknęły- nie sprawdzałam. Nie każdemu tak łatwo w życiu jak paniusi,która siebie daje za przykład.Ta kobieta była w programie " Sprawa dla reportera " E.Jaxorowicz. Doradzam poszukać i obejrzeć.Więcej wiedzy przyda się wspaniałej mamusi- czyli Pani.
Kto Cię tak nastraszył?- Ty! Tutaj jest mój dom, nie w Belgii… jak mama ma ograniczone prawa w Belgii przez ojca to nie zobaczy już dzieci… Gość wie co robi!
Co musiała zrobić ta kobieta ,żeby odebrać jej dzieci ....dzieci wyraźnie mówią,że nie chcą iść z tatą ....powinno to być jasne ....a ojciec kochający je naprawdę i bezwarunkowo .....powinien to przyjąć z pokorą ....w imię dobra swoich dzieci ....ma dużo czasu ,żeby naprawić relacje ,ale nie w taki sposób ....to nie jest miłość ,a udowodnienie byłej żonie co moze zrobić i jak jej dopiec,żeby zabrać jej istoty , które najbardziej kocha ..... Dzieci chcą zostać z matką ..... Przechodziłam podobna sytuację... Ojciec walczył o dzieci tylko dlatego,żeby mnie pogrążyć ....one były całym moim życiem ....kiedy sprawy się pokończyły ,nawet na wyznaczone wizyty nie przyjeżdżał .....adrenalina się skończyła ...nie było już sensacji .... Psycholog kiedyś mi powiedziała ....niech Pani pozwoli mu na wzięcie dzieci ....on nigdy ich nie weźmie ..... Na szczęście dzieci zostały i chciały być ze mną ,żyły bez ojca i dziś są szczęśliwe i nie żałują tej decyzji ....
W takich sytuacjach tam powinien być psychiatra i psycholog dziecięcy okropna sytuacja współczuję mamie dzieciom a ojciec nie może na siłę działać i manipulować uczuciami dziecka nieodeawac ojcu dzieci proszę bardzo o to właśnie ojciec wysokiej klasy specjalista od manipulacji ja nie wierzę temu ojcu
Rozumiem, że ojciec może być przemocowy i być "tym złym", ale z drugiej strony to brzmi jakby matka naopowiadała dzieciom samych strasznych rzeczy o ojcu i kazała im tak powtarzać.
Brednie!gdyby ten mężczyzna był dobrym człowiekiem-to umiałby być przyjacielem dziecka bez potrzeby zajmowania swoim widzimisię służby władzy wykonawczej.Ojciec manipuluje dzieckiem i gwałci jego prawo do wolności.
Dziwna sytuacja, matka pozbawiona praw do dzieci wychowuje je. Ojciec ma wyrok Sądu o naruszenie cielesne dzieci nie jest pozbawiony do nich praw. Dzieci nie miały z ojcem kontaktu od roku. Poza tym ci wszyscy dorośli rozmawiają w obecności dzieci??? Powinni w osobnym pomieszczeniu porozmawiać. Policja powinna sama przy pomocy psychologa dziecięcego porozmawiać sami z dziećmi! Pamiętam jak mój "były" przyszedł po dzieci, które nie chciały z nim pójść. Wezwałam policję bo chciał je siłą zabrać. Policjant zamknął się z jednym w pokoju i porozmawiał, potem z drugim dzieckiem. I podjął decyzję że "były" nie weźmie dzieci. Nie wiem o czym z nimi rozmawiał, ale uszanował decyzję dzieci. Z tego co mi opowiadały po jakimś czasie to biorąc je wcześniej zostawiał ze swoją mamą, która dawała im słodycze i zostawiała przed tv. A one nie nauczone siedzenia przy tv nudziły się, wolały podwórko i kolegów/koleżanki.
A jaka jest pewność że ojciec chce zaspokoić nie swoją potrzebę kontaktu z dzieckiem tylko np. drugiej osoby z którą być może jest a która ich nie posiada lub nie może posiadać. Dziecko to nie towar choć widzę że jest traktowane jak towar. Skoro nie liczy się z jego zdaniem.
@@bozenab7219 Słychać, ze matka wpoiła dla dzieci sztuczne formułki do mówienia "chce zostac z mama", "kocham mame" "siedzialem pod mamy serduszkiem" wypowiedziane sztucznym zmanipulowanym tonem, bożenko
Owszem matka nie powinna ograniczać dziecku widzeń z ojcem,tu masz rację ,bo taki powinien być ewentualnie wyrok tych ,,ludzi,, w togach.Niestety tutaj i w wielu podobnych sprawach ,aby pokazać, że ja, sędzia tu rządzę ,po czym zabrać mamie dzieci,aby oddać do obcego kraju ,bo co?!,bo mogę,to trzeba być z natury osobą,którą cieszy ,że komuś zniszczy zycie.Taka prawda.
Sąd wydał wyrok na korzyść ojca bo menelicy się dzieci nie należały. A ta menelica robi z siebie ofiarę co jest głownie spotykaną linią obrony w sądach rodzinnych i karnych. Brawo dla ojca!
Wyrok jest a matka swoje. Chłopie szkoda mi cb i tych dzieci. Jakby sytuacja była odwrotna to by matka wyszła z tymi dziećmi bez mrugnięcia okiem a czy dzieci by płakały to ona by miała wywalone. Szkoda słów. Trzymaj się chłopie
SYSTEM POLITYKI WYMYSLI ZE POWODEM PLACZ ZA OJCEM TSKIE KLAMY UZYTE BY ROZWALAC RODZINE !KLAMIA nDZIECI NIE CHCA ISC OD MATKI???? SLUCHAC CZYRKU PANIOW !!! NIEPROFESJONALNEJ OCENY!!
A jeśli dziecko nie chce iść do matki, to ojciec np musi go na chama wypchać 😂😂😂 odwrotna sytuacja, czyli dziecko nie chce wrócić do matki ten powinien nie iść proste 😂
99 % przypadków rozbicia rodzin - z winy kobiety , z drugiej strony ciężko się dziwić, lewicowa machina tak demoralizuje kobiety, ze nie maja żadnych skrupułów by grać dziećmi i ich dobrem. Najważniejsze to zniszczyć partnera - dzieci i ich dobro b. rzadko się dla nich liczą.