Około 36 % mężczyzn w społeczeństwie nie uprawia seksu 

Od 27:00 pan nieźle odpływa XD incel zmatchowany z modelką XD

Intencje gość ma dobre ale rzeczywistość jest inna. Ja np mam depresje od 10 lat i przestałem chodzić na terapie po roku bo po prostu nie mam pieniędzy. Chociaż też przestałem bo po prostu nei było efektów czemu się nie dziwie bo niby jak terapeuta ma pomóc kiedy mieszka się z rodzicami na wsi? Nigdy nie brałem żadnych zasiłków bo nigdy nawet nie pracowałem i jestem w pułapce. Co do tego kto jest obecnie troglodytą to wystarczy zobaczyć na infantylizm kobiet który dodatkowo jest promowany na każdym kroku.

Środowisko odpowiadające za zrujnowanie postrzegania roli mężczyzny w społeczeństwie, próbuje udawać, że będzie teraz dbać o jego zdrowie psychiczne? Komiczne.

No to co że nie uprawiaja? Są lepsze rzeczy w życiu do roboty

Onet promuje rozwiązłość u kobiet, a ten ten facet co minutę mówi o byciu kochankiem.

Wreszcie to o czym od dawna mówi Roman Warszawski przebija do mediów masowego rażenia przekazem

Bardzo dobra rozmowa. Pan Andrzej wygląda na sympatycznego gościa, nie miałbym oporów by pracować z nim w terapii.

36% facetów według niego nie uprawia seksu bo za mało śpi i źle je a nie dlatego że kobiety mają chore wygórowane wymagania i są hipergamiczne. Co za klaun

Rady totalnie niewykonalne, jak żona ci jedzie jak patusiara a ty masz nazwac swoje emocje. no litosci, życie to nie przedszkole.

27:00 większej bzdury nie słyszałem

Przyczyna zobrazowana ale skutki odwrotne niż chcemy

Straszne pierdololo. 1) rozpoczęcie rozmowy o tym, że żyjemy w patriarchacie, który narzuca pewne normy. Jest to całkowicie spłycenie tematu. Jakby terapeuta wyjął głowę z dziury to by zauważył, że patriarchatu nie ma już od dawna. Wszędzie się trąbi o problemach kobiet a jednocześnie prze do co najmniej emancypacji, żyjemy w świecie ginocentrycznym w którym kobieta jest w centrum uwagi, a facet jest obywatelem drugiej kategorii i nie powinien nawet zabierać głosu w pewnych sprawach. Oprócz tego mamy głęboko zakorzeniony model budowania relacji, w której to mężczyzna ma wychodzić z inicjatywą czy sprostać wymogom stawianym przez hipergsmiczną naturę kobiet. Patriarchatu nie ma, bo zniknęły przywileje mężczyzn, które z niego wynikały, zostały wymagania. 2) Sugerowanie żeby mówić o emocjach kobiecie, która obraża mężczyznę, xD najlepszy sposób by stracić szacunek u statystycznej kobiety to właśnie mówić o emocjach. To nie "typ macho" sprawia że nie potrafimy mówić o smutku, żalu czy strachu, to postawa większości kobiet 3) 1/3 mężczyzn nie uprawia seksu bo nie prowadzą higienicznego trybu życia polegającego na odpowiednim odżywianiu, aktywności fizycznej i wysypianiu się. Tego nawet nie skomentuje 4) wskazywanie, że poprzednia władza miała jakiś wpływ na zdrowie psychiczne mężczyzn. Sorry panie terapeuto, większość z nas jest zbyt skupiona na swoim życiu i nie traci czasu na czytanie GW czy oglądanie TVN żeby płakać nad konstytucją. Trzeba mieć strasznie sprany łeb żeby takie tezy wygłaszać. Szkoda, że nie zająknie się o rewolucji kulturalnej prowadzonej przez środowiska lewicowe. Ogólnie dramat. Faceci nie chodzą na terapie nie dlatego, że się wstydzą (no bo nikt przecież nie będzie wiedział o tym że poszedł), tylko widząc takich "ekspertów" w mediach nabierają przeświadczenia, że tacy odralnieni ludzie nie wniosą żadnej wartości w ich życie. A, i jeszcze stawiania znaku równości między "incelem" a mizoginem. To, że incel w środowiskach lewicowych jest używane jako obelga nie znaczy, że seksuolog powinien tej narracji wtórować. Incel to osoba, która nie uprawia seksu pomimo chęci na to. Tyle i tylko tyle, wrogie nastawienie wobec płci przeciwnej to tylko i wyłącznie opcja.