Witam ,wszystko pięknie ,ładnie pogaduchy na iprezach sekcyjnych ,oddzialowych a jak coś nie tak to czlowieka mają w d....pie Gratulacje dla pana przykro się to słucha niestety czasy są coraz gorsze i na lepiej się niema .Dobry Lot
Ktos przekreslil od tego jest komisja i tyle.Wszyscy wiedza i nikt mic nie robi,powinni zweryfikowac i przywrocic panu to co sie nalezy i honor,serdecznie pozdrawiam,przykre!
To nie jest pasja co co siedzą na stołkach jebia nas na każdym sezonie żyją z nas a my im sami dajemy banda oszustów nasze Hobby już zanika jest kasa i zero kolegów
Lotowanie w PZHGP to porażka za przeproszeniem gówno z tego jest tylko ci u góry śmieją się tylko z tego wszystkiego pasą się w najlepszego , lepiej tworzyć kluby i pracować na siebie a nie na żłobów dzisiaj to nie hobby tylko hazard więc świnie może ci zrobić nawet najbliższa osoba . Rozumiem cie kolego ten sport dużo kosztują nie mówiąc o czasie i rodzinie .
Na weryfikacji oddziałowej powinien być obecny każdy hodowca który składa wyniki i skompletować sprawdzić swoje wyniki i to powinno być zapisane w regulaminie oddziału .
Panie Krzysztofie, pana wypowiedz, apel do mlodych hodowcow, propagowania podawania antybiotykow to istny Dramat. Mozna latac bez uzywania chemi ale nie na poziomie Mistrza polski, Regionu czy oddzialu(nie obrażając tu nikogo). Prawdą jest to ze duzo Hodowców mowi ze ma super ptaki itp. szczegolnie na lotach wymagających ptaki są wspomagane antybiotykach na drogi oddechowe.... i to jest kolejny Dramat. Jeden, dwa super sezony a poźniej walimy głową w mur bo juz na nie nic nie działa. Jezeli pańska hodowla lub inna nie uleci bez chemi to mogę tylko współczuć nie panu tylko golębią. I apel do mlodych Hodowcow omijajcie takie Hodowle z daleka. To jest piekne Hobby ale nie dla wszystkich. Co do wyniku to moze ktoś specjalnie postarał sie zeby przechodziły weryfikacje bo wiadomo bedzie ze Główny je odrzuci....
I dlatego ja wycofałem się z tego ,, bo zauważyłem że w tym stworze panuje nie do zniesienia atmosfera ci pseudo mistrzowie przez często chamskie zachowanie podkreślali swojo wartość a między innymi było to tak przy Komisji zegarowej było dwóch jeden odbierał ptaki drugi potwierdzał i do kosza i coś mu to długo schodzilo bo ja jusz mam drugiego golombka a on jeszcze jednego nie włożył w końcu się odwrócił po drugiego a z pod ręki czli z pod pazuchy wyleciala mu garść pierwszego rzędu piór więc wiadomo co się w takiej sytuacji z człowiekiem dzieje więc mówię to prezesowi co zaistniało prezes odpowiedział mi tak oczywiście pokazałem mu te pióra ,, jeśli to powiem na głos to skończy się cała impreza więc z względu na ludzi którzy kochają te sport nie robiłem awantury ,,,,wcześniej tego nie zauważyłem myślałem że tym ptakom które przychodziły trochę później robił to jastrząb a to się okazało że to Jastrząb na punkcie przy wkładaniu na wystawie w Katowicach była cała rodzinka odbierali swoje trofea ????? , dumni tacy profesjonaliści ,,,,,,,i dlatego dałem sobie spokój ptaki zostały bo wydawaliśmy na nie fortunę czytając książki Harrego Tamsena , pot zastanów się nad tym i wiele fachowych czasopism i gazetek powiem tylko że to sąsiedni oddział jeśli chodzi o tego mistrza ,,,,,
Witam. Też taka sytuacja wystąpiła u ojca, został oszukany jeszcze lepszy wynik osiągnął od Pana. To mafia i biedny człowiek nie może osiągnąć tego sukcesu, oni nie pozwolą na to... Zapraszam do oglądnięcia tego materiału. Pozdrawiam. ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-0tUj0_OH9dg.html
Winy szukać u kogoś a nie u siebie. Co lot wypisuje się protokół, gdzie był hodowca. Mając taki wyniki to trzeba to nadzorować. Najlepiej dupnoć zegar I róbcie a potem pretense.
U nas taki został przyłapany, na tym że miał czipy, pozakładane, z gołębi które były spisane do 50,na gołębie z poza 50 które, zapewne przylatywały szybciej niż te co były w 50tce! Tak robią, mistrzów w odziałach, gdzie nie sprawdza się, na punkcie wkładań, czy obrączka jest zgodna z przypisan ym czipem, a prawie wszędzie tego nierobią, tylko przystawiają gołębia i pik, pik, i mamy mistrza gdzie, wkłada 200 gołębi i zawsze pierwsza 50 jest w konkursie, tak od 3 lotu, jak już wie, które gołębie szy ciej wracają. Nic mu nie robiono, a tego co to wyłapał straszył sądem, a teraz jest prezesem!
A komisji wkładań, która powinna nadzorować przebieg wkładań u was nie ma, każdy odbity gołąb na antence powinien być sprawdzony przez odbierającego zgodność numeru obrączki i w zegarze czy jest aktualny.
Ja też doznałem coś podobnego spóżniłem się DWIE MINUTY końca czasu do wkładania gołębi,kabina miała odjechać o 19.30 ja dojechałem na 19.17 kabiny już nie było komisja twierdziła że wszyscy co byli już włożyli gołębie ,nie będą na mnie czekać.Zaznaczam że był to lot opłacany dodatkowo także wiadomo było kogo jeszcze nie ma tel.są ale poco ma ktoś dzwonić niech się nie spóżnia .BRAK KOLEŻEŃSTWA,ZAZDROŚĆ, to tylko można nazwać głupotą !!!.
@@wiesawsycz5037 Kolego jest wyznaczona godzina na wkładanie gołębi i punktualność każdego hodowcy obowiązuje, jeśli z przyczyn obiektywnych coś ci wypadnie i się spóżnisz, to twoim obowiązkiem jest powiadomić telefonicznie komisję wkładań, lub prezesa sekcji o twoim spóżnieniu na punkt wkładań tak w naszej sekcji traktujemy takie sprawy. A co do spóżniania się jest takie powiedzenie "szanuj mój czas a ja będę szanował Twój " Pozdrawiam Dobry Lot.
Jeśli ktoś leci na wynik to powinien znać regulamin i pilnować dokumentów. Po drugie są wybory na przewodniczącego komisji wkladan i zegarowej to jaka pan funkcje pełni? Po prostu przyjąć gołębie i mieć wywalone, a potem pretensje nie wiadomo do kogo