Analiza "The Boys": ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-7-SyW1Kzsns.html Jak Superman stał się ikoną Ameryki i filarem ich współczesnej mitologii: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-WuzQuv1I3GM.html
Scena z pociągiem to nie nawiązanie do dylematu wagonika tylko dosłowna wizualizacja przemowy z wcześniej o tym, że ludzkie życie dla Marka będzie nanosekundą i jak będzie wyglądało jego życie na Ziemi w dalszej perspektywie. Ludzie będą się szybciej rodzić i umierać niż on w ogóle uświadomi sobie, że minęły kolejne pokolenia tak jak setki pasażerów pociągu umierały zderzając się z Markiem gdy stał nie mogąc nawet zareagować. Miało to go zmusić by wybrał rasę swego ojca gdzie nie będzie musiał znosić czegoś takiego.
Może nagrałbyś odcinek o filmie "Player One". To, w jaki sposób ludzie coraz częściej uciekają od rzeczywistego świata zamiast coś z nim zrobić, bo w symulacjach jest łatwiejsze, barwne życie, to, jak mogłaby wyglądać nasza niedaleka przyszłość biorąc pod uwagę szybki rozwój wirtualnej rzeczywistości np. Metaverse uważam za bardzo interesujący temat na odcinek.
Szymon nie wspominał o jednym równie ważnym fakcie. Omni-Man stawia dylemat "Wolność czy bezpieczeństwo". Omni-Man mówił, że jeżeli ludzie zostaną poddanymi Viltrumitów, to nie będzie już wojen, głodu ani chorób. Medycyna Viltrumitów jest o wiele bardziej zaawansowana podobnie jak ich technologia.
Ludzie nie mieliby wtedy ani wolności, ani bezpieczeństwa, bo zaraz znalazł by się Viltrumit, który zacząłby wybijać ludzi lub wpadł na pomysł, aby urządzić ludzkie walki mma na śmierć i życie.
Hmm, nie wiem czy Omni-Man stawia taki dylemat, raczej jest po prostu nadludzkim i wyrachowanym imperialistą/kolonizatorem, który daje wybór na zasadzie - śmierć albo podporządkowanie się (a próbuje też jakoś przekonać Marka, żeby dał spokój).
@@LaronePL może nie stricte on, ale autorzy komiksu/serialu.. przecież ten dylemat mamy także dziś - czy ważniejsze dla ludzi jest bezpieczeństwo, czy wolność? Czy wolisz być inwigilowany i mieć (mniej lub bardziej złudne) poczucie bezpieczeństwa, że ktoś czuwa nad tym, żeby źle się nie działo, czy może wolisz być wolny i o bezpieczeństwo zadbać sam lub w gronie swojej społeczności, w której żyjesz. Ale to raczej zostało tylko powierzchownie zarysowane, więc nie dziwię się, że Szymon to pominął.
@@Shlizer Właśnie, doczytałbym komiks, ale nie chcę sobie jednak spoilować serialu (a w komiksie jakoś to jest inaczej trochę poprowadzone w czasie). Wydaje się fajniejszy i bardziej "humanitarny" (mimo wszystko) ten komiks niż The Walking Dead (też R. Kirkmana)
Niestety, ale to nieprawdziwa diagnoza. Problem w tym, że Viltrumici nie ograniczyliby się do zabrania ludziom wolności, ale traktowali by ich jak zwierzęta. To oznacza zabijanie za każdą błahostkę, eksperymenty na ludziach i obozy zagłady. Brzmi znajomo? Także naiwnością jest twierdzić, że Vultrumici rzeczywiście użyczyliby medycyny swoim nowym niewolnikom.
Ciesze się że i w Polsce invincible sie przyjął. Jak na adaptacje komiksów historia jest wyjątkowa i głęboka. Zdecydowanie jedna z lepszych animacji ostatnich lat.
Jest mały błąd w omawianym filmie, nie tak istotny aczkolwiek warty wspomnienia. Omniman oraz wielu jemu podobnych zostało rozesłanych po galaktyce aby każdy jeden znalazł planetę na ktorej jest życie i cywilizacja aby się rozmnażać. Viltrumici mieli specyficzbą możliwosc posiadania potomstwa z każdym gatunkiem żyjącym w kosmosie. drugim dzieckiem Omnimana bedzie syn ktorego matką jest istota wyglądająca jak robak. Ich dzieci posiadały w mniejszym lub wiekszym stopniu cechy viltrumitów jednak w prawie każdym przypadku widać było po śinawym odcieniu skóry że dany osobnik nie jest czystym Viltrumitą. Na ziemi, syn Omnimana, Marc wyglądał tak samo jak Viltrumici, jednocześnie jak każdy inny człowiek. Omniman jedynie czekał na potwierdzenie że Marc w pewnym okresie życia dostanie moce aby potwierdzić że ziemia jest idealną planetą do rozmnażania się z jej mieszkańcami. Invincible, bo tak nazwał się Marc kiedy został superbohaterem nie był słabszy od Staruszka. Po prostu byl jeszcze młody. Viltrumici im są starsi tym wolniej sie starzeją. Wraz z wiekiem nabywają siły, tak samo jak każde cieżkie starcie tylko ich umacnia.
Dość podobne zagadnienie jak w przypadku Homelandera z The Boys :) Homelander i kilkoro innych supków również uważa że oni powinni rządzić ludzkością z racji bycia półbogami. Stormfront wręcz rzuca w twarz ideą nazistowskich nadludzi
Homelander to wielkie dziecko z mocami, Omni Man mimo wszystko jest bardziej dojrzały i potrafi uznać swoją przegraną, patrz ostatni odcinek i jego ucieczka
Ja bym chętnie zobaczył odcinek "czy superbohaterowie potrzebują pomocników" na podstawie historii Robina albo Spider-Mana :D a tak poza tym to fajny materiał jak zwykle 👍
Zaciekawiła mnie postać Cecila Stedmana i wątek Global Defense Agency. Organizacja ma za cel stworzenie najlepszych technologii do obrony ziemi i zapewnienie wszelkiego wsparcia ludziom (albo istotom innych ras) z super mocami chcącym bronić ziemi. Ciekaw jestem jak daleko GDA posunie się by stworzyć potężne bronie lub żołnierzy bez człowieczeństwa i czy zachowają jakieś granice w rekrutowaniu nowych "superbohaterów".
Mnie osobiście bardzo rozczarowało kiedy w ostatnim odcinku omni-man ujawnił motywy zabicia strażników globu. Cały czas myślałem że to będzie coś bardziej złożonego niż to że jest poprostu kolejnym najeścą z obcej planety który chce podbić ziemię.
Taki był główny zwrot fabularny - KAŻDY wierzył, że Omniman jest dobry i miał jakiś sprawiedliwy powód by zamordować strażników. Rzeczywistość była taka, że nie, zabił ich bo działał na korzyść swojej rasy a nie ludzkości.
Szymonie, Ty podły człowieku! Jak możesz wywoływać we mnie takie zainteresowanie tematem, poprzez dobry odcinek i kończyć go w tak rozczarowujący sposób - zapowiedzią o następnych sezonach. I jeszcze do tego bezczelnie wzbudzasz we mnie nostalgię wspomnieniem o dobranocce! Jesteś złym człowiekiem.
W sumie odpowiedź Marka na pytanie Omni-Mana jest ciekawa dla mnie bo (spoilery do komiksu) Po latach na koniec komiksu miał wszystkich poza swoim ojcem
@@Albtr100 Coś mi majaczy, że chyba już Szymon robił o nich film. No ale tam też mamy piękną odpowiedź na pytanie, jak by wyglądała rzeczywistość, gdyby niektórzy naprawdę mieli nadludzkie moce.
Zdecydowanie najlepszy komiks jaki czytałem. Nie jest to tasiemiec, głębokie dojrzałe przemyślenia (ekologia, SI, ustrojów politycznych) spójne skakanie w czasie. I satysfakcjonujące nie wymagające kontynuacji zakończenie. Netflix mocno spłaszcza cały koncept tego dzieła.
Wygląda to jak amerykańska kopia Dragon Ball, gdzie Omni-Man jest kopią Vegety - dokładnie ten sam motyw. Saiyanie to rasa wojowników podbijających planety. Vegeta przybywa na Ziemię celem jej podbicia, jednak z czasem zakochuje się, zakłada rodzinę, ma przyjaciół. Z jednej strony nie cierpi ludzi, gardzi nimi, bo są słabą nic nieznaczącą rasą, z drugiej strony nie potrafi i nie chce krzywdzić swoich najbliższych. Nawet motyw z synem identyczny - Vegeta również tłukł Trunks'a ile wlezie, ale też nie chciał go krzywdzić, a starał się go wzmocnić i wydobyć z niego pełen potencjał.
Ja trochę inaczej zinterpretowałem zabicie Straźników. Omni-Man został wysłany na Ziemię żeby przygotować ją do dołączenia do Viltrum, co najpewniej oznaczało pozbycie się wszelkich zagrożeń które mogły się tam znajdować. Omni Man akceptował istnienie Strażników tak długo jak widział że są słabi ale walka z Mauler Twins, w której zauważył że Strażnicy radzą sobie bez niego, pokazała mu że Strażnicy są zbyt silni i muszą być wyeliminowani.
To nie do końca tak, Omni Man już wcześniej znał siłę strażników, ale nie chciał zaczynać podboju ziemi ze względu na rodzinę, Omni Man chciał poczekać aż jego żona i syn umrą przed podbojem, dopiero kiedy okazało się że Mark jednak odziedziczył moce i będzie żył setki lat zrozumiał że musi zacząć wcielać plan podboju w życie.
Pomysł na odcinek. Dlaczego we współczesnej kulturze tak mało jest interesujących moralnie dobrych postaci? Odp. Bo scenarzyści nie potrafią ich pisać.
Bo niestety ludzi kręci bardziej siła, dramatyzm czy szokujące zachowania. A większość opowieści z dawnych czasów, czy współczesnych filmów, to nie bajki dla dzieci, gdzie to właśnie ci źli, pomimo szokujących zachować (oczywiście złagodzonych) są właśnie pierdołowaci w porównaniu do tych dobrych. Oczywiście masz rację, ale mam wrażenie, że czasami wręcz z premedytacją scenarzyści nie piszą lepszych kwestii dla tych dobrych.
@@madmirx tu bym polemizował, bo u Tarantino często brutalność była połączona ze specyficznym czarnym humorem, a w tym tworze wszystkie jest przecież takie poważne i ważkie...
Tak mnie zaciekawił ten od inek, że aż sobie odpaliłem na chwilę serial. Nie wiem jak to się stało, ale jest 3 w nocy, a ja skończyłem cały sezon. Gdyby był drugi, to bym pewnie do południa siedział. Faktycznie, bardzo ciekawa historia.
Invincible to ciekawy pomysł, ale porównywanie tego do Sparty to obraza. Sparta nie zabijała dzieci przez wrzucanie do dołu tylko zwyczajnie były porzucane przez państwo. To okrutne ale potrzebne ponieważ tylko sprawny wojownik mógł walczyć. W innych polis też szkolono żołnierzy w agoge, Sparta nie jest wyjątkiem. Sparta była najsilniejsza, dlatego powstał związek Peloponeski , ale nie dokonała podboju całego obszaru. Sparta miała problem z Helotami, upadła przez wiele czynników. Pokonana przez Teby a heloci się wyzwolili. Omni Man i jego rasa są po prostu szaleni, po co wyniszczać podbite światy. W imię czystej siły , to głupota w końcu ponosi porażkę bo nie zabija własnego syna, jego ideologia jest pusta. Ideologia nazistowska i komunistyczna wyniszczały innych ludzi, i tak poniosły porażkę bo żyły iluzją!!!
Widzicie mój komentarz??? :p Bo ja Waszych nie widzę, mimo, że powinno ich być 140. Z innymi filmami mam ten sam problem. Ktoś wie w czym rzecz? Jak zwykle świetny materiał :) Widziałem już fragmenty Omni-mana, muszę w końcu obejrzeć całość.
7:45 Zostaje zbiegiem przypadkowo trafia na planetę modliszko podobnych istot gdzie płodzi kolejnego syna (A w między czasie Mark pierwszy raz zamoczył) Przepraszam za spoilery😆
0:38 "film zawiera spoilery z komiksu i animacji". Nie, film nie zawiera grama informacji z komiksu, autor nie pofatygował się, ani trochę, aby zerknąć do owego. **SPOILER** czytając komiks widać kilka różnic pomiędzy nim, a animacją. Dodatkowo w komiksie, który jest ukończony, znajduje się odpowiedź na pytanie z tytułu filmu - tak, nadczłowiek może być ludzki. Omni-Man po wydarzeniach w animacji wraca na ziemię po jakimś czasie, ba nawet wraca do swojej żony, która - jak twierdził - była dla niego niczym zwierzątko domowe. Ponadto, kilkukrotnie Omni-Man staje w obronie ludzi. Autor jest niepoważny i zakłamany, końcówka tytułu tego filmu powinien brzmieć "Invincible: analiza tylko i wyłącznie animowanej części komiksu, która zaledwie kroplą w morzu całości" Poza tym analiza ta jest płytka i nijaka. Dla autora, który pofatygował się i przeczytał komiks, dużo ciekawszą postacią do analizy powinien być Robot (Rex - jak na siebie później każe wołać).
Przypomina mi to historie vegety z dragon balla Saiyanie są niemalże identyczni kulturowo z rasą omnimena tylko że u nich silniejsi wyzyskiwali słabych zamiast ich zabijać Vegeta mimo to stał się dobrym człowiekiem pokochał żone i dzieci