Ogień, jeszcze rok temu , w wakacje była osoba dla której zrobiłbym wszystko. Kiełas zawsze leciał. Były wspólne pasje , zainteresowania . Bądź to tylko moja Iluzja. Rozleciało się jak domek z kart. Jej nie boli, w drugą stronę wygląda to inaczej. Kawałek Petarda.
Na rozmytej fotografii zatrzymany spokój Jak odbite na tafli wody kody QR Znam klucz do układanki ułożonej do snu A jeśli wierzysz w znaki, proszę, daj jakiś znak mi Daj jakiś znak Gdy ciemność nas wciąga Daj jakiś znak Niech wskaże nam drogę jak na niebie zodiak Piszę ten wers już od tygodni Tak samo jak wierzę w siebie, tak samo tu zdarza się wątpić Dwa razy siedem na scenie, a ciągle nie mogę powiedzieć "odpocznij" Dwa potem dziewięć na karku, a ciągle gdzieś słyszę "dorośnij" Patrzymy w niebo, jak gdyby ktoś za znakiem wodnym Schował tam klucz do miłości Przeszedłem scenę od deski do deski A ciągle nie znam wszystkich elementów Zostawiam na ciele symbol Jak Szwedzki na murach dla zapamiętania momentów Mamo, już tyle przeszedłem Trzymam to w sobie jak sekret, gramy w podchody z osiedlem Mamy powody, by samemu odkryć, które wybory są błędem Szukam drogowskazów na mapie najgorszych chwil Które wyśmiejemy, gdy przyjdą piękniejsze Tu, gdzie nadzieja to magia, co zostawia ślad za sobą jak zaklęcie Daj jakiś znak Gdy ciemność nas wciąga Zostawimy ślad Niech wskaże nam drogę jak na niebie zodiak Puść mi sygnał, choćby nawet krótkie S-O-S Choćby najmniejszy gest Daj jakiś znak... Proszę, daj jakiś znak... Szukam Cię boso, nie wiem po co nawet sam Zastygłe foto w tym portfelu tyle lat A słów tych ogrom dał mikrofon, to znak Dobrze mnie zna (kocham tylko ją...) Ciągle słyszę jak ktoś mnie woła, jakby z morza miał wyjść z walk Po co mi w rękach ten karabin? Wystarczy mi dotknąć gun Dwanaście godzin zamieniam w linijki, pękają nocą głośniki A nawet ja (kocham tylko ją...) Nikt mi nie musi mówić, że mnie kocha Wystarczy tu jedno spojrzenie na twarz I nie są potrzebne mi żadne słowa Energia mnie wbija tak jak w fotel bass Unoszę się prosto do góry Lecę od zawsze, jakbyś na mnie czekała dawno Wystarczy, że spojrzę od razu, jakbym tu był... Na rozmytej fotografii zatrzymany spokój Jak odbite na tafli wody kody QR Znam klucz do układanki ułożonej do snu A jeśli wierzysz w znaki, proszę, daj jakiś znak mi Daj jakiś znak (daj jakiś znak) Gdy ciemność nas wciąga Zostawimy ślad Niech wskaże nam drogę jak na niebie zodiak Puść mi sygnał, choćby nawet krótkie S-O-S Choćby najmniejszy gest Daj jakiś znak... Proszę, daj jakiś znak...
Na rozmytej fotografii zatrzymany spokój Jak odbite na tafli wody kody QR Znam klucz do układanki ułożonej do snu A jeśli wierzysz w znaki, proszę, daj jakiś znak mi Daj jakiś znak Gdy ciemność nas wciąga Daj jakiś znak Niech wskaże nam drogę jak na niebie zodiak Piszę ten wers już od tygodni, tak samo jak wierzę w siebie, tak samo tu zdarza się wątpić Dwa razy siedem na scenie, a ciągle nie mogę powiedzieć "odpocznij" Dwa potem dziewięć na karku, a ciągle gdzieś słyszę "dorośnij" Patrzymy w niebo, jak gdyby ktoś za znakiem wodnym schował tam klucz do miłości Przeszedłem scenę od deski do deski, a ciągle nie znam wszystkich elementów Zostawiam na ciele symbol jak Szwеdzki na murach dla zapamiętania momentów Mamo, już tyle przeszеdłem, trzymam to w sobie jak sekret, gramy w podchody z osiedlem Mamy powody, by samemu odkryć, które wybory są błędem Szukam drogowskazów na mapie najgorszych chwil, które wyśmiejemy, gdy przyjdą piękniejsze Tu, gdzie nadzieja to magia, co zostawia ślad za sobą jak zaklęcie Daj jakiś znak Gdy ciemność nas wciąga Zostawimy ślad Niech wskaże nam drogę jak na niebie zodiak Puść mi sygnał, choćby nawet krótkie S-O-S Choćby najmniejszy gest Daj jakiś znak... Proszę, daj jakiś znak... Szukam Cię boso, nie wiem po co nawet sam Zastygłe foto w tym portfelu tyle lat A słów tych ogrom dał mikrofon, to znak Dobrze mnie zna (kocham tylko...) Ciągle słyszę jak jak ktos mnie woła, jakby z morza miał wyjść znak Po co mi w rękach ten karabin? Wystarczy mi dotknąć gun Dwanaście godzin zamieniam w linijki, pękają nocą głośniki A nawet ja (kocham tylko...) Nikt mi nie musi mówić, że mnie kocha, wystarczy tu jedno spojrzenie na twarz I nie są potrzebne mi żadne słowa, energia mnie wbija tak jak w fotel bass Unoszę się prosto do góry, lecę od zawsze, jakbyś na mnie czekała dawno Wystarczy, że spojrzę od razu, jakbym tu był... Na rozmytej fotografii zatrzymany spokój Jak odbite na tafli wody kody QR Znam klucz do układanki ułożonej do snu A jeśli wierzysz w znaki, proszę, daj jakiś znak mi Daj jakiś znak (daj jakiś znak) Gdy ciemność nas wciąga Zostawimy ślad Niech wskaże nam drogę jak na niebie zodiak Puść mi sygnał, choćby nawet krótkie S-O-S Choćby najmniejszy gest Daj jakiś znak... Proszę, daj jakiś znak...