Moim zdaniem był to najlepszy wkręt w 2024 roku. Krzysztof Stanowski wkręcając Zbigniewa Stonogę pobił sam siebie. Trzeba tutaj jasno podkreślić, że materiał ten wyświetlił się na kanale zero aż 2,6 miliona razy zaledwie w ciągu kilku dni. Widać, że zastosowana intryga zadziałała. Teraz ciekawe jest tylko to, czy faktycznie Zbigniew Stonoga zgodnie z obietnicą udostępni Stanowskiemu na miesiąc swoje niebieskie Lamborghini. Zapraszam do oglądania parodii z tego materiału.
Wierszyk: Wielu mamy dziennikarzy, Każdy pragnie być na topie, Gdy okazja się nadarzy, Ktoś tu komuś tyłek skopie. Dziennikarstwo - trudna sztuka, Tutaj trzeba mieć obycie, Gdy aferę się wyszuka, Prędko można być na szczycie. W dziennikarstwie nie ma granic, Prawdomówność, trochę taktu, Wielu ma to jednak za nic, Nie weryfikując faktów. Ale o czym będzie mowa, Dowiesz się już za chwileczkę, Zbieram w mojej głowie słowa, By pocisnąć z tego beczkę. Pomysł od Stonogi Zbysia, Wyszedł kiedyś właśnie taki, Że na Stanowskiego Krzysia, Trzeba znaleźć jakieś haki. Kto by ten wysiłek poniósł, Zrobił wokół Krzysia szambo, I Stonodze o tym doniósł, Będzie jeździł Zbysia Lambo. Krzysztof temat wnet podchwycił, Nie wahając się ni chwili, Redaktorów nim zachwycił, Wspólnie temat omówili. Kanał Zero świetnie znany, Rośnie w siłę gigantycznie, Trzeba obrać sposób cwany, I rozegrać wkręt taktycznie. Wkręt tak trzeba przygotować, Aby łyknął go Stonoga, Wszystko nagrać i zmontować, Niech wykaże się załoga. Na kolegium redakcyjnym, Które rzeczą jest dość dobrą, Rozmawiali o fikcyjnym, Powiązaniu z PiSem, z Ziobrą. Odrzutowiec gościa zmielił, Może wrzutkę taką damy, Z propozycją ktoś wystrzelił, Ale "Ziobry nie ruszamy". Ktoś spotkanie niby tajnie, Nagrał oraz spreparował, Sam materiał wyszedł fajnie, Czas by temat eskalował. Niczym rybka chwyta haczyk, Zbyszek temat szybko łyknął, Nic go tutaj nie tłumaczy, Nie sprawdziwszy, myszką kliknął. Sieć zawrzała, jest tragedia, I jak twierdzą fanatycy, Komentują wszystkie media, Ale także politycy. Silni Razem, partia wszakże, Tam nie jeden to mitoman, Wszystko skomentował także, Osobiście Giertych Roman. Nagle jednak wpis Gromoty, Znowu zmienił bieg historii, Sprawdźcie daty, hej niemoty! Nie wpuszczajcie tych teorii. O wypadku w Amsterdamie, Oraz wielu innych bzdurach, Jagiellonii mistrzostw famie, Było tydzień po maturach. Film nagrany był po fakcie, Milion razy cytowany, Nikt nie sprawdził tego w trakcie, Ergo: był spreparowany. Regulamin nie zabraniał, Zatem Krzysztof wziął wyzwanie, Pogódź się z tym Panie Zbyszku, I miej honor drogi Panie. Otwórz Zbyszku swą skarbnicę, Niech zwycięzca tańczy mambo, Spełnij proszę obietnicę, Udostępnij swoje Lambo. Teraz Krzysztof miesiąc cały, Będzie czuł się jak bogini, Jeżdżąc przez nasz kraj niemały, stonogowym Lamborghini. Podobała Ci się bajka? Moja twórczość to jest chluba, Weź skomentuj, zostaw lajka, Nie bądź świnią, daj mi suba.
A bardzo dziękuję. Profesji nie zmieniam, ale od zawsze lubiłem się bawić słowem i to tak dla rozluźnienia. Sporo wierszy napisałem w swoim życiu. Może kiedyś je opublikuję.
Ja akurat nie. Ja się o tym dowiedziałem przypadkiem i jak pierwszy raz oglądałem materiał - w sumie dość pobieżnie, to się zastanawiałem o co chodzi. Dopiero za drugim razem gdy zgłębiłem przyczyny już wiedziałem co i jak i to mnie skłoniło do napisania wierszyka i zrobienia własnego materiału na ten temat.
Z tym Lambo to jest jeden ciekawy myk. Otóż Stonoga obiecywał udostępnienie autka w zamian za prawdziwego haka na Stano. Próbując wyegzekwować Lambo od Zbysia, Stano pośrednio przyzna, że pomimo inscenizacji, dostarczył Stonodze PRAWDZIWE haki na siebie.
Tylko, że Stonoga nie zakładał, że zostanie wkręcony. Chciał dostać haki i dostał. Nie mówił przy ofercie, że mają być prawdziwe. Dał się wkręcić i tyle. Gdyby się zabezpieczył i powiedział, że jeżeli informacje okażą się nieprawdziwe, to oferta udostępnienia Lambo będzie nieważna, to byłoby co innego. Ale tego nie zrobił.
Osobiście uważam, że pomieszanie wydarzeń i dat na tym "redakcyjnym" zebraniu było zupełnie przypadkowe a szef jest na tyle mało inteligentny, że tego kluczowego drobiazgu nie wychwycił. Nie poświęcił chwili, żeby sprawdzić podstawowe dane, bo przecież prowokacja nie przewidywała robienia jakichkolwiek "forów" Wielonodze. To nie planszówka ze "skarbami" czy "bonusami" po drodze. Uważam, że źródłem tej pomyłki jest kondycja intelektualna tego zespołu, bo to Mniej Niż Zero, jak przychodzi co do czego vide wytłumaczenie szefa, dlaczego odmówił (ZAPLANOWANEJ JUŻ) publicznej wymiany a r g u m e n t a c j i pomiędzy podżegaczem wxxxxxym magistrem Bartosiakiem a podżegaczem pokojowym dr Sykulskim. A odmówił, bo wiedział z której strony jego kromka jest posmarowana (patrz wystąpienie Dudenki). Konfiturami. Ot i cała tajemnica. Zaskoczony jestem, i to bardzo, że zaprawiony w odcedzaniu takich niuansów Wielonoga nie wykrył mielizny, tylko skompromitował się bez poddania materiału podstawowej analizie DAT, tylko wrzucił od razu oświadczenie do sieci niczym ongiś Boni, który pochwalił się w sieci (!!!), że... dostał w ryj od Mikkego. Zaskoczony jestem jeszcze bardziej, że w ogóle interesujesz się tym warszawskim bagnem i poświęciłeś tym w s z y s t k i m pajacom aż tyle uwagi... Oni wszyscy siebie warci🙂
Myślę, że powodem, dla którego Stonoga dokładnie nie zweryfikował jest zacietrzewienie i tak ogromna chęć zniszczenia Stanowskiego, że przewyższyła ona racjonalne myślenie. Z każdym materiałem, który tylko mógłby go skompromitować i jaki by on nie był, zrobiłby dokładnie to samo.
A dla mnie to był czysty pijar w formie z założenia żartobliwej prowokacji "dziennikarzy" Mniej Niż Zero. Pijar ukierunkowany na "załagodzenie" obrazu swojego politycznego uzależnienia od sponsorów. Prowokacji koncertowo spie@$lonej. Prowokacji, która zakończyła się sukcesem tylko z uwagi na chwilową dekoncentrację Wieolonogi.
@@MinSziHo Wiadomo, że to wszystko było zaplanowane i było to nic innego jak zagrywka pijarowa. Ale nie sądzę, aby Stano i kanał zero był utrzymywany lub opłacany przez jakąkolwiek partię lub miał jakieś przywileje.
I już niejednokrotnie widziałem na fakturach w gospodarstwach domowych stawkę ponad 2 zł za kWh. Nie mówię o firmach, bo tam to standard. Ceny prądu będą szły do góry, bo nie ma innego wyjścia. Wszelkie tarcze rządowe kiedyś się skończą a wtedy ludzie będą w takim szoku jakiego jeszcze nie było.
@@miroslawjaroszek3843 Akurat nie dysponuję tą fakturą. Ale spokojnie będzie takich coraz więcej. A zresztą już coraz więcej osób mimo ostrzeżeń przechodzi na taryfy dynamiczne. Tutaj dopiero będzie rzeź.