Opinia o opryskiwaczu jak najbardziej trafna i rzetelna. Posiadam opryskiwacz firmy KWAS, z tym samym zbiornikiem, rozdzielaczem, zaworem i prawdopodobnie pompą. Problemy te same co u Pana a nawet i większe. Pompa co roku lubi być rozbierana, membrana albo zaworek. Zawór główny najlepiej co trzy lata nowy, chyba że wyłącza się ciśnienie poprzez wyłączenie wałka wom, przy korzystaniu z rączki dwa lata ciężko ujechać, ciśnienie skacze, raz większe później nie da się dobić do 3bar. Po pięciu latach przetarł się zbiornik od ramy, więc wymiana 800zł, a najgorsze to korpusy rozpylaczy. Mam pojedyncze, na te blaszki typu agroplast czy inne z niebieskimi lub czerwonymi kapslami. Jak nie kapią, to te gumki w zaworkach pękają. Wożę ze sobą cały pojemnik tych gumek, bo nieraz pryszczę 3miesiące i wszystko działa, nieraz pojadę to cztery za jednym zbiornikiem do wymiany. Blaszkę trzeba wyjąć, rozebrać korpus, czyli odkręcić zaworek, wyjąć pękniętą gumkę i założyć nową. Całe ręce w środku oblane. Co do lancy to mam jeszcze gorszą bo składana w dziwny sposób, najpierw na boki na sprężynach, a później dwa razy do góry, gdzie przy pryskaniu rzepaku, gdy belka jest wysoko, ciężko sięgnąć żeby złożyć element do góry, nawet jeśli opuszczę opryskiwacz na ziemię. Co do trwałości lancy to nie ma co mówić bo poszerzyłem oryginalną belkę 14m na 15m i wygina się i pęka trzy razy w roku, ale to mój błąd. Jeśli ktoś chce kupić tani opryskiwacz polecam go kupić na podzespołach firmy ARAG, czyli osprzęt z Krukowiaka. Dużo drożej ale nie będzie problemów z rozdzielaczem, czy korpusem rozpylaczy, ze względu na dobrą odporność plastiku na środki ochrony roślin. Tani plastik najbardziej nielubi mocznika, a jeszcze jak się po nim nie przepłucze układu szybko coś w nim uszkodzi. Czy warto kupić tani opryskiwacz z najtańszym wyposażeniem, zdecydowanie nie. Pozdrawiam.
Zdecydowanie mnie warto oszczędzać na podzespołach opryskiwacza. U mnie takie tragedii z dyszami nie ma, ale reszta podobnie. Te wszystkie zawory, zaworki i membrany to straszne dziadostwo.
Ja mam biardzkiego z 2021r 600l 15m na pompie włoskiej z rozwadniaczem bocznym hydrauliczne podnoszenie i poziomowanie na computerze commant 190 i do tego mam traktor ursus c 328 i daje rade a co do samego opryskiwacza to po tym czasie moje zadowolenie z opryskiwacza to 50% a dałem za niego 29tys zł
To co o nim mówisz to mogę powiedzieć o Skotarku, myślałem że Biardzki robi lepsze opryskiwacze, bo kuzyn ma i wydaje się całkiem niezły. Może coś poprawili, a może kwestia wybranego wyposażenia. I nie wiem po co pryskasz 300l/ha - 200 wystarczy.
Ja posiadam 800l z belką adria 12m. Żałuję że nie kupiłem tolmetu ocynk smuklejszy zbiornik i stopień i tylko 400 droższy. Za bradzkiego zapłaciłem 5 lat temu 5.2 albo 5.4k . Do tej pory nie miałem większych problemów raz membrana mi się odkręciła i raz glowicza z dyszami pękła. Biorąc pod uwagę cenę to jest to wyjątkowo dobry zakup. Zawsze można kupić amazone lub krukowiaka ale cena 10x.👍
Ja mam niby nowa lance calabria 15 i tragedia giełda się co rok i się cięło prostowali spawali od 2 lat spokój ale to nie właściciel powinien udoskonalać lance tylko producent . W pompie membrana pada chyba już 3 raz , a teraz gdy zamykam przykładowo 3 sekcje to nie jest ciśnienie to samo co w pięciu tylko się zwiększa drastycznie a powinno być takie samo . Czyli następny remont czeka
Ja nowego mam biardzkiego i mega polecam belka nie do skrzywienia zamiast tych zginanych płaskowników jest poprostu profil już dwa sezony bez awarji opryskane z 30hektarów
@@mateuszmierzejewski6045 ja musiałem wymienić membrany w pompie w zeszłym roku ale części są bardzo tanie i łatwy w naprawie. A popsuć się może każdy....
Nie prawda mam 1000l zawieszany od 6lat w sezon ok 200ha pryska i zero awari rdzy prawie wogle zegarek tylko wymieniony i dwa węże, a tak zero pekniec itp. Jak za 6tys to nic nie dało by sie lepszego kupic
Nie wiem co wy chcecie mieć za 4tys zł . Ja mam biardzki 5 lat i nic . Jak dbasz tak. Masz widać że nawet nie jest umyty to co się Dziwisz że go rdza bierze . Umyj i zamaluj zabezpiecz . A po za tym jak ktoś kupuje taki opryskiwacz na 30 h. No to sory . Po za tym 3 opryski rocznie to też chyba nie do końca prawda . Po za tym przez 7 lat robiłeś głównie tylko pompę . Więc może wina w obrotach lub zbyt dużego ciśnienia . Bo 300 L/h to też jest przesada
A gdzie ty zobaczyłeś, że nie jest umyty? Pewnie od tego pompą siada co chwilę, bo powinna być myta. Jak masz go 5lat to pewnie masz już to poprawione wydanie. To było feralne i tyle. Pompa siadła, nie rozdzielacz siadł, zawór dolny siadł, wskaźnik napełnienia też się urwał, a wszystko dlatego, że go nie polerowałem tylko obmywałem wodą...
Te opryskiwacze to katastrofa na lodzie. Dziadostwo rdzewieje bez użytkowania, pompa plastykowa, pokrywa wlewu szajs. Właściwie wszystko do ciągłej wymiany aż w pięty idzie.
Posiadam opryskiwacz biardzki 600l 15m. Opryskalem nim już około 400 ha. Ogólnie nie popękał. Ale pompa to już z 10 raz rozbierana. Reszta ok nie ma tragedi poza belka która od razu zrobiłem hydrauliczne poziomowanie.
Jak c360 radzi sobie z tym opryskiwaczem przodu nie unosi zastanawiam się nad kupnem tolmet 600l 15m lance nie wiem czy przodu nie będzie unosić w MF 255 też taki odkładałem to tolmet wydaje się masywniejszy i lance ma mocne aktualnie mam jarmet 450 l 12 m pompa 120 l opryskiwacz ma 19 lat lance masakra co chwilę spawane pompa parę razy robiona ale swoje też ma napryskane teraz średnio 60 ha pryskam może masz opinie o innych opryskiwaczach co byś polecił a czego napewno nie kupować
Ja nie jestem zadowolony ze swojego. Lance kiepskie, zawory w pompie siadają, zawór główny też. Ciężko mi coś polecić, bo to co chwilę się zmienia. Przód trochę wietrzy. Zależy jak ostrożnie się jedzie. Na bruzdach trzeba uważać z pełnym.
Miałem pilmeta który pryskał 60 hektarów przez 8 lat. W tym czasie nie miałem żadnych problemów. Raz zmieniłem membrany w pompie i wymieniłem parę głowic bo się urwały na jakiś krzakach. Te polskie firmy krzak to się na 10 hektarów nadają.
ja pozwole sie wypowiedziec miałem taki opryskiwacz dla mnie? za te pieniądze to daje rade widze po kometarzach ze za tą cenę chcieli by niewiadomo co kolega faktycznie pompa non stop ale moze chwila refleksji czy ja cos zle nie robie z tym ? wadliwa pompa ok zgadzam sie pewnie moze sie trafic ale badzmy uczciwi za te pieniądze cudow nie bedzie pozdrawiam
Absolutnie masz prawo się nie zgodzić. Ważne, że masz argumenty. Ja wiem, że cena nie była duża, ale mój nie jest z jakiejś najlepszej serii chyba, bo widziałem u sąsiada i jest sporo lepiej w tych miejscach co mnie wkurza.
@@TheKrolPik Mam biardzkiego 400 l, z lancą 12metrów, przez 6 lat opryskał około 450 hektarów łącznie i co było wymieniane to membrany 2 razy, końcówki już też 2 razy wymieniałem i dobierałem oraz prostowałem elementy ramy, po tym czasie eksploatacji już korozja powoli wchodzi;), ale tak to wszystko okej 🙈😅