Materiał który o LATA ŚWIETLNE wyprzedza swoje czasy, KLASYK KLASYKÓW aka płyta LEGENDA która ukształtowała po części mnie jako człowieka, rozbudziła wieczny płomień buntu i twórczości. Coś co zaadaptowało się chyba jako kawałek mojej duszy. Wielki szacunek dla autorów, kultury tamtych czasów, wkładu Szczecina w scene i graffiti. Wracam do tej płyty od 22 lat i nadal jest w chuj świeża i bujająca, teksty do klasyki które zawierają flashbacki z milionów akcji które przebyłem w życiu więc słuchając tę płytę dziś słucham swoich wspomnień oprócz tego jakże zajebistego drummowego podkładu.
Ta płyta to typowy banger okraszony naprawdę dobrą liryką oraz rymem. Śmiem zaryzykować stwierdzenie, że Electric Rudeboyz wyprzedzili swoją epokę w PL. To, jak na ironię, nie przyniosło chłopakom ani fame'u ani hajsu gdyż jeśli by wydali tę płytę kilka lat później to byłby komercyjny sukces. Ale nie taki był, zapewne, ich zamysł gdyż włożyli w tę płytę serce i pracę co zaowocowało unikatowym, w skali Polskiej sceny Dnb, bezprecedensowym i unikatowym albumem. Chciałbym, w tym miejscu, jeśli kiedyś, gdzieś, jakimś cudem przeczytają mój marny komentarz, podziękować ekipie Electric Rudeboyz ponieważ ta płyta towarzyszyła mi w wielu niezapomnianych chwilach i zawsze będzie przywodzić beztroski i cudowny czas mojej młodości, podobnie jak i zapewne wielu fanom Jungle/Dnb w Polsce. Dziękuję również O5KAR za udostępnienie.
Polecam obszerny artykuł przeplatany wypowiedziami Oreu, który ukazał sie jakiś czas temu poptown.eu/electric-rudeboyz-sytuacje-skrajne-oreu/?fbclid=IwAR12xwn40nJbPoiz1BWRtfFJg6Smi2pRuCPogwGnzO7SGTqz6nsAYudQC3o Dużo interesujących historii :)
Smutne jest, że cokolwiek eksperymentalnego, niecodziennego, świeżego umyka w naszym kraju gdzieś daleko. Potem po latach trafia na YT i albo jest odkrywane przez niszę ludzi poszukujących perełek, albo odwiedzane przez tych, którzy w czasie wydania płyty jarali się danym materiałem i po prostu do niego powracają.
Oreu zdecydowanie wyprzedził epokę tym albumem. Chociaż czy teraz taki album przyjął by się lepiej? Pewnie publika była by większa, ale bez szału ;) U nas brytyjska elektronika, to raczej ciągle nisza.
@@WszystkoNic-he4tn Kiedyś ludzie mieli lepsze gusta a mimo wszystko szału nie było . Zbyt nowe to było w tamtych czasach i dnb nigdy nie stał się tak popularny jak house czy inne odłamy muzyki elektronicznej. Co by nie mówić genialna płyta wtedy i teraz również .
płyta arcydzieło, jako całość odkryłem dzisiaj. pierwszy album, który posłuchałem cały bez skipów (jako drugi bym postawił leroy - dariacore, ale to zupełnie coś innego z 2021, 20 lat różnicy + tam było parę "zapychaczy" bo całość była efektem zabawy autora w fl studio), w pełni mój styl. szkoda, że nie produkują tych płyt nadal, kupiłbym kilka. obecnie jestem w wieku, który był zapewne zakładanym odbiorcą te 20 lat temu, czyli bardzo młody xD. brakuje dnb w Polsce, polski rap + dnb brzmi tak dobrze, że aż nierealnie. jakość ogólna, jakby to zostało wydane teraz, ale czuć te dawne czasy (w których nawet nie żyłem, po prostu wspomnienia przywołuje). 11/10, autorzy zmarnowany talent przez to, że się "nie wybili"
Klasyk pamietam jak za gnoja latałem w pampersach kiedy starszy brat tego słuchał a ja bujałem się jak małpa w zoo przy tym.Szkoda,ze już nie nawijają :(
ej dlaczego ja to ominąłem, znałem calyx and teebee, dieselboy i sonic trip a o Electric Rudeboyz w wieku 13 lat w 2000 roku nie mialem pojecia !! Wiele straciłem ! Niech te piękne czasy wrócą :D
One of the pioneers of Polish dnb. Man (Oreu) was both producer and vocalist on this LP. What's interesting in the 90s he was a co founder of pretty legendary oi/street punk band The Analogs. I am glad you enjoyed it. Cheers