Koniecznie wypróbuje i dam znać, już stworzyłam pierwszą stronę z Toba. Ma to sens, bo dla mnie panowanie już się źle kojarzy, tez nie potrafię "odtąd - dotąd" i mieć wszystkiego pod totalną kontrolą. Zazwyczaj robiłam po prostu krótkie listy "to do" i się najbardziej sprawdzały, tylko trzeba było pamiętać o nich codziennie i tutaj już gorzej 😐.. takze myślę, że taki plan raz na tydzień może się bardziej sprawdzić. Dzięki za to! I super jest ta strona z pomysłami (tych mi zazwyczaj nie brakuje), no i takie rzeczy dodatkowe, co nie są pilne też będą miały szanse, żeby o nich nie zapomnieć.
Też zawsze sobie odznaczam w notesie, co zrobiłam danego dnia, a w niedzielę kończę to, co w danym tygodniu nie chciało mi się zrobić lub czego nie zdążyłam :) bardzo dobre metody :) i wtedy kolejny tydzień zaczynamy od ,,pustej kartki". ❤️
Super, że dzielisz się takim sposobem. Czasami proste i tanie rozwiązania są najlepsze. Zgadzam się również z tym, że każdy z nas jest inny i co innego potrzebuje by się zmobilizować, a nie frustrować 😀
również preferuję zwykły zeszyt. Do tego metoda robię od razu drobnicę typu zmywam gary +ogarnianie mieszkania przed snem, bo fajnie sie obudzić rano w porządku + od kiedy pracuję po 12h planuję jedynie dni, kiedy mam wolne, żeby sobie nie robić presji, że po 14 godzinach poza domem trzeba jeszcze trening, angielski albo łazienkę wyszorować.
robię tak od lat (notuję rzeczy do zrobienia w kalendarzu bez godzin poza spotkaniami). wykreślanie tego co już się zrobiło działa tak mobilizująco i jest tak satysfakcjonujące, że niezmiennie się temu dziwię 😊
To najlepsza metoda na organizację dnia, tygodnia czy danego miesiąca. Ja również mam klasyczny, jednokolorowy, gruby zeszyt A4. Podzieliłam go na 12 miesiecy i zapisałam w nim opłaty stałe, wydatki dodatkowe, spotkania szkolne, kosmetyczne czy zdrowotne. Różne wyjazdy, urodziny, komunie itp. Jak coś zostało wykonane to po prostu skreślam. Jak dochodzi coś nowego to dopisuję. Bez tego zeszytu nie ma mnie. Moja rodzina wie, że ten zeszyt to mój drugi mózg 😁.
To co robisz to bujo czyli bullet journal czyli spersonalizowany kalendarz/organizer. Bardzo znany i popularny sposób planowania sobie wszystkiego na co mamy ochotę.
Taką metodę organizacji stosuję w pracy ☺️ nadaję zadaniom priorytety, niektóre przesuwam w czasie i dzięki temu czuję, że ogarniam 😜 w domu prowadzę kalendarz, ale ostatnio coś z tym słabo 😔 bardzo chętnie spróbuję Twojej metody LoLu☺️ P.S. Cudnie wyglądasz 🤩
Hehe. I o to chodzi. Zawsze zastanawiałam się czy ze mną jest coś nie tak. Pracuje jako konsultantka ślubna, nieustannie planuje, budżetuje i robię mnóstwo innych rzeczy i nie używam tradycyjnych planerów, kalendarzy tylko zeszyt i kalendarz w telefonie. Hehe. I okazuje się, że nie jestem jedyna. Dziękuję za ten film i całuję mocno.
Witaj Lolu ! Bardzo mądre zycie z kalendarzem skoroszytek ja jeszcze bym dodała koperty w ktorym w dzien wyplaty wkladam pieniadze na zyvie oplaty rozne ! Te koperty daja mnie i corce spokojne podejscie do zycia ze starczy mi na zycie od 1 fo ostatniego w tym 2 koperty na rzeczy nie przewidywane np kupno nowych butow bo mi pekły albo prywatna wizyta u specjalisty bo na fundusz za dlugo trzeba czekac ! Pozdrawiam cie cieplutko w czwartek papa buziaczki !.🎀💥💞🎀💞💥💞🎀💥💞🎀💥💞💥🎀💞
Od kiedy pamiętam korzystam z kalendarza w telefonie i zapisuję wszystkie sprawy typu wizyty, spotkania czy ważne wydarzenia. Co do pisania w zeszcie nie praktykuję tego ale w przypadku wydatków, zakupów czy innych tego typu spraw zawsze muszę wszystko zapisać na kartce. Inaczej zapomnę, pominę a to powoduje u mnie zdenerwowanie. Nie korzystam z typowych organizerów, kalendarzy, notesów bo nie odnajduje się w tym zupełnie. Także doskonale rozumiem Cię Lolu 😊
Ja robię identyczne zapiski - i w kalendarzu w telefonie i w kalendarzu papierowym. Nie kupuje nie wiadomo jakich organizerow, bo szkoda na nie pieniędzy… bardzo fajny film Loluś, lubię takie 🥳
Bardzo, baaaardzo fajny filmik!!! Ja faktycznie kupuje te planery, kalendarze.... I wiesz co? Mam ich co roku co najmniej trzy: służbowy , prywatny, zapasowy(?), do tego motywacyjny ... I żadnego niegdy nie prowadzę systematycznie. Coś zapisze tu, coś tam i tworzę chaos... Wypróbuję Twój sposób. Dziękuję ❤️ Fajna byłaby taka seria filmów o organizacji. 😉
Tak jest!! metody dopasowujemy do siebie .. im prościej tym lepiej. Mnie rownież nie służą te wypielęgnowane organizery , planery...cytaty etc. Zwykła kartka i długopis z ogólniaka sprawdziły się najlepiej .. p.s. wystrzałowo Ola wyglądasz btw. :)
U mnie kalendarz w telefonie obowiązkowo od lat a dodatkowo oldschoolowa tablica korkowo- magnetyczna- moje centrum dowodzenia😜 Organizacja bezbłędna,będąc samodzielna mama wszystko jest tylko na mojej głowie i to musi działać.Wszystko zapłacone na czas,ogarnięte,umówione,bez tego bym zginęła 🙂
Super metoda, btw jak sobie Ciebie oglądam tutaj Ola to wyglądasz jak Pani profesor 😮😉 nieważne jakie zajęcia być prowadziła, ja już tam siebie widzę jak słucham i notuję 😁 Miłego dnia 🌻
Witam serdecznie 😊 używam w pracy zeszytu, kalendarza ale tylko biurkowego i książkowego w formie A5 bo im większy tym częściej siedzial w szufladzie, ponieważ był ciężki i za duży taka zawalidroga. I kartki formatu A4 na których piszemy ważne informacje np telefony i archiwizujemy w segregatorze. A co najważniejsze dzien pracy zaczynamy od KAWY I CIASTKA. A te wszystkie organizery to wyrzucone pieniążki 😊 pozdrawiam i życzę dużo zdrówka 😊😊 p.s. ale magiczne żółte samoprzylepne karteczki też lubię
Witaj kochana super sposób ja też tak ogarniam w ten sposób dobra metoda potwierdzam pozdrawiam serdecznie cieplutko dziękuję za mile spędzony czas buziaczki ślę kochana pa ❤️💋💋💖💋💋
I polecam "5 zwyciestw dziennie" u Zen jaskiniowca. Mega mnie ten film zawsze motywuje i właśnie tam, między innymi, Rafał opisuje, jak psychologicznie działa na nas odhaczanie!:)
Dla mnie potrzeba organizacji wynika jedynie ze względu na zlecenia klientow mojej firmy oraz biurokrację z tym związana. Zwyczajnie rzeczy które wpadają i sa krótkoterminowe. Takie rzeczy jak sprzątanie i inne około zyciowe czynności to zwyczajnie rutyna. Nie musze zapisywać ze musze umyć zęby;) czy kibel.
Super filmik! Dziękuję za inspirację. Ciekawa jestem jak planujesz sobie publikacje do SM swoich czy też klientów? Czy też tak zapisujesz w zeszycie pomysły i daty publikacji z wyprzedzeniem np tygodniowym? Używasz do tego jakiś aplikacji czy wszystko ręcznie wklepujesz? 😉😊 Pozdrawiam serdecznie 😊
W takim razie muszę spróbować tego sposobu, kupuje zeszyt!😄 Zawsze zamawiałam piękne planery z milionem cytatów i afirmacji i zostawały puste🙈 szukałam sposobu na organizacje i tu trafiłam. Dziękuję za odpwiedź❤️