Wykonaliście już najbardziej brudne i ciężki pracę teraz z każdym kolejnym dniem będzie widać efekt i motywacja też będzie rosnąć Pozdrawiamy serdecznie ,fajnie że podoba wam się nasza piwnica 😋😋😋
Byłem niedawno na lodach w Puszczykowie. Mieszkam w okolicy. Jadąc na lody zauważyłem dom który już gdzieś wcześniej widziałem. Wracając do domu postanowiłem bliżej się przyjrzeć tej inwestycji i wtedy wszystko okazało się jasne :) Fajnie to wygląda. Pozdrawiam i życzę szybkiego zakończenia remontu.
Ale u Kostusiaków? Może to wbrew lokalnemu patriotyzmowi, ale to już (niestety) przebrzmiała legenda. Lepsze skosztowaliśmy w Luboniu w Pavlowej. Polecamy! Dzięki za życzenia, ale za szybko to się chyba nie skończy ;)
@@SobieRobie Tak, u Kostusiaków. Czasem tam jeździmy bo lubimy trasę przez WPN ale do Lubonia też blisko więc sprawdzimy to miejsce. Dziękuję za namiary. Pozdrawiam
Naprawdę się wystraszyłam jak można zakończyć absolutnie nie chce więcej bardzo was podziwiam kibicuje trzymam kciuki to musi się udać jesteście mądrzy inteligentni ludzie uwielbiam was oglądać motywujecie do pracy moje klimaty filmik super jak zawsze brawo 👏 łapka w górę oglądałam z przyjemnością przesyłam pozdrowienia 🙋✨✨✨🌙🌙🌙🌌
oczywiscie,ze sie wkręciłam, az zamarłam, uff dobrze, ze to tylko zarty, bardzo lubie Pania i Pana i ten kanał. Ma Pani niezwykle zgrabne nogi( zazdroszczę ). Pracy co niemiara wykonaliscie podziwiam i wiedze i przygotowywanie sie do poszczególnych etapów, i wykonawstwo. Pozdrawiam.
To nie wy, tacy poważni - od razu czułem że coś jest na rzeczy :) Łapka w górę leci mimo iż nie dałem się wkręcić, ale to jest to co lubię - oczywiście oprócz błędów, wpadek , zmian i poprawek.
Czym dluzej was ogladam tym bardziej chce kupic stary dom teraz mam dzialke i samemu niechcial bym budowac a remont nataka skale caly czas wydaje mi sie przyjwmniejszy niż budowa od nowa a czasu mi nie zabraknie.
Ale, że nasze perypetie prowadzą do takich wniosków? Hmmm. Wydawało nam się, że raczej odstręczają od remontu. Mówiąc szczerze to gdybyśmy dysponowali działką i aktualną wiedzą to postawilibyśmy na wybudowanie nowego budynku. Energię byśmy spożytkowali na projektowanie i wykończeniówkę. Byłoby znacznie szybciej i prawdopodobnie taniej.
Moja stuletnia rudera z kamienia wapiennego jest na szczęście mała i udało się już w niej zamieszkać po 7 miesiącach robót, a była w podobnym stanie. Oczywiście cała masa rzeczy jest jeszcze do zrobienia. Gratuluję samozaparcia i życzę przede wszystkim finansów do zrealizowania robót. Jesteście inspiracja i motywacją.
U nas 12 miesięcy zeszło na samo podbicie fundamentów :D Ale nie ma co się oszukiwać - przodownikami tempa pracy to my raczej nie zostaniemy :D Pozdrawiamy serdecznie!
Jak zobaczyłem opis odcinka to się uśmiechnąłem i powiedziałem że to nie jest koniec. Ale na wstępie zasialiście nutę niepewności - nicponie ;). Pozdrawiam i życzę dużo energii i motywacji do działania :)
Ehhh nawet nie chcesz wiedzieć, ile razy już padało zdanie: a trzeba było postawić nowy: D Ale jak widać każdy taki projekt może być ciężki. Życzymy dużo sił i wytrwałości
Ja miałem w tym roku remont domku, przerabiam sam gospodarczy na mieszkalny. W i tak skromnym, założonym na ten rok budżecie....pieniądze skończyły mi się miesiąc temu :P Nie mam słów, zapowiada się że to co założyłem na ten rok rozłoży się na 2, albo i 3 lata...nie mówiąc już o kolejnych etapach... :(
No niestety temat kasy potrafi mocno skomplikować prace budowlane.. Też coś o tym wiemy :) Chociaż dzięki temu, że prace wykonuje się samodzielnie, idzie coś zaoszczędzić. Trzymamy kciuki za prace i wytrwałość
Witam, "Moi drodzy Kochani" Tak zaczyna pewien Dżentelmen z Poznania :) Jeśli ktoś mówi, że nie widać roboty zrobionej to polecam udanie się do okulisty lub na SOR. Państwo macie prawo tak mówić bo się przyzwyczajacie i początkowa faza gdy stropy padały już minęła i teraz jest czas na dopieszczanie szczegółów a te zobaczycie dopiero za kilka lub kilkanaście lat tzn. zobaczycie, że nic się nie będzie działo ze ścianami które dostały prywatne pręty spajające i z fundamentem, który dostał nowe buty i z całą resztą. A kasa tak ucieka jak mysz przed kotem zwłaszcza teraz gdy wszystko drożeje w oczach. Trzymam kciuki za dalsze postępy bo pierwszy film z serii na którym był pokazany cały nowy dom robił piorunujące wrażenie. Pozdrowienia z Krakowa :)
Czasem spojrzenie kogoś z boku też jest bardzo przydatne - my po prostu wielu rzeczy nie widzimy, bo patrzymy na to dzień po dniu. I jakoś nam wielu rzeczy umyka. Ale mamy nadzieję, że dom odpłaci nam się za cały trud jaki w niego wkładamy i będzie nam się tam dobrze mieszkało.. Przynajmniej do momentu, gdy zaczniemy się nudzić i zachce nam się kolejnych wyzwań remontowych :D A rzeczonego Dżentelmena bardzo lubimy i cenimy :)
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło , a do tego anielska cierpliwość i wszystko będzie super. Jestem całkowicie pewna sukcesu.Pozdrawiam i prawie dałam się wkręcić🥱
Wszystko źle zrobiliście, wracać do piwnicy! 😜 Jest pięknie, a będzie idealnie 😍 Kawał tytanicznej i dobrej roboty! Od nas szacun i miłość do grobowej deski, ale to już wiecie 🙂 A jakbym Was nie znała, to nawet bym się nabrała na intro 😉
Kobieto, cóż by Dawid dokonał bez Ciebie, wspaniale sie uzupełniacie! Po drugie współczuje Tobie gdy po zakończeniu "remontu" nowego starego domu przystąpisz do codziennego sprzątania wybudowanych "hektarów" pomieszczeń.
No już się martwiłem na początku filmu, że coś nie tak z budową. Na szczęście mogę Wam szanowni Państwo dalej kibicować i podziwiać Wasze dziwne hobby ;)
dawno temu tylko OGLADALEM jeden z waszych pierwszych ocinkow kiedy weszliscie na chate i zaczynaliscie projektowac - ALE TY DZIEWCZYNO masz wieksze jaja !!! niz twoj maz ktorego bardzo podziwiam -niejedna zbabiala diewczyna moze ci pozazdroscic werwy i energi w rozwiazywaniu wspolnym z mezem klopotow i problemow w odnawianiu domu🤩🤩🤩🤣🤣🤣
Przykro mi, ale nie wkręciliście mnie. Oglądnijcie sobie jeszcze raz jak Dawid na początku mówi, że to już jest koniec. Minimalnie się uśmiecha, dosłownie ułamki uśmieszku zdradzają, że sam nie wierzy w to co mówi. I właśnie po tej jego twarzy, gdzie nie mógł ukryć prawdziwego zamysłu, poznałem, że to nie jest taki koniec jaki próbowaliście nam wcisnąć. Co prawda, z racji braku czasu a więc tego, że nie było mnie tu u Was na kanale wiele miesięcy, nie wiedziałem czego to na prawdę może być koniec, bo nie znałem postępu prac, ale jednak było dla mnie jasne już po pierwszych sekundach filmu, że to nie o koniec kanału chodzi. I bardzo dobrze, że nie o to chodzi. Bo tworzycie życiowy dokument tego, jak można ciężką pracą przenosić góry. W tym miejscu dodam, że cieniasami którzy próbują Was obrazić, się nie przejmujcie. Oni robią to z własnej niemocy i nieudolności. A Waszym zadaniem nie jest udowadniać, że charakterologicznie i usposobieniowo(tak wiem słowotwórstwo! To nie jest mój pierwszy raz) pasujecie do ogółu społeczeństwa. Macie prawo być oryginalni i swojscy tak jak Wam pasuje - ale to już pewnie doskonale wiecie. A przytyki osobowe publikujcie jedynie ku sławie ich twórców. Do zobaczenia... kiedyś znowu. hehe
Dokładnie! Jak dom jest jakiejś konkretnej generacji to lepiej używać technologii z tej generacji. Ja miałem stary piec i on wysysał wilgoć. Zmieniłem na nowy, kondensacyjny i wilgoć się pojawiła. Myśle czy kominek by tej wilgoci nie wyssał.