Gwoli sprostowania - niestety dzisiaj na filmie jak na złość szczodry paczkomat zaczął otwierać same puściuteńkie skrytki :-( Wczoraj przez 20 min nadawaliśmy z nieznajomym inne paczki i otworzyliśmy dosłownie połowę skrytek z czego 3 czy 4 z czyimiś paczkami. Jedna osoba, która przyjechała coś odebrać zastała skrytkę pustą. Rada z infolinii inpost (po po 20 minutach, po trzeciej rozmowie, przy -16 stopniach na zewnątrz) "proszę zamknąć te skrytki i iść do innego paczkomatu".
Również wczoraj odebrałem z tego paczkomatu dwie paczki (mam je fizycznie w domu) a paczkomat stwierdził, że coś poszło nie tak i paczek nie odebrałem. Do dnia dzisiejszego są niby w paczkomacie i dostaję powiadomienia, żeby je odebrać. Czyli historia w drugą stronę - nie odebrałem - to gdzie się podziały? Ktoś podwędził? Gdybym miał czapkę i maseczkę to mógłbym tak zgłosić reklamację ale Januszem biznesu nie jestem.
Chcąc być uczciwym obywatelem usterkę zgłaszałem również w listopadzie i grudniu z tym samym efektem "idź Pan do innego paczkomatu". Jak widać troska o bezpieczeństwo przesyłek jest dla Inpostu priorytetem.
Nie wiem na ile czasu starczy mi cierpliwości. Może któregoś dnia otworzę cały paczkomat, zaproszę kilku bezdomnych na "paczkobranie" i w końcu coś z tym zrobią? :-)
12 фев 2021
