@@zdobysawzasada7236 każdy prawdziwy rockandrollowiec chleje ćpa i do tego pieprzy fajne laski , jak widać nic nie wiesz o takim życiu , nigdy już się nie dowiesz...możesz nam tylko pozazdrościć :)
Uważaj na niego" Püdelsiego to piosenka, która ostrzega przed negatywnym wpływem konkretnej osoby. Teksty obracają się wokół ostrzegania dziewcząt i przyjaciół, aby uważali na tę osobę. Piosenka opisuje go jako śliskiego i czarującego, z tęskniącymi oczami i kpiącymi ustami. Wzmianka o jego drogich kosmetykach i wpływowym ojcu wskazuje na jego uprzywilejowane pochodzenie. Wiersz o "jego gorących krajach" sugeruje, że może pochodzić z egzotycznych lub pożądanych miejsc. Piosenka zmienia się w bardziej kapryśny ton w refrenie, w którym narrator prosi o pokazanie śnieżnych krajobrazów i zaprasza słuchacza do dołączenia do nich. Linia o nie zabieraniu tej osoby ze sobą sugeruje, że zrujnuje czystość i radość z tego doświadczenia swoją sarkastyczną i kpiącą postawą.
Cóż facet zawsze przystojny i zawsze myślący. Co do twórczości i vocalu przełom w naszej kulturze właściwie braku kultury poza latami od 1983 . Vocal i styl a nie maniera świadczy o tym że nie ma bynajmniej wysrane na życie a kto tak uważa nie słucha Go dość wyraźnie i wyczerpująco. Szanuję Pana Maćka i życzę mu nadal oddanych słuchaczy w tym także fanów. Pozdrawiam wszystkich serdecznie ☺️🤗
Uważaj na niego dziewczyny kolego, uważaj na niego - Uważaj na niego Jest z metra cięty prosto z Pani wyjęty Uważaj właśnie dlatego Jego oczy marzące, jego usta drwiące, jego aury pachnące - Uważaj na niego Jego kosmetyki, jego taty fabryki Jego kraje gorące Pokaż mi śniegi Zjedź ze mną po białej łące Nie bierzmy kolegi Szepcą do ucha, jego usta drwiące Po białej łące były rytmy gorące, było tango gorszące A niech sobie gadają, a kelnerzy podają Owoce morzem pachnące Pokaż mi śniegi Zjedź ze mną po białej łące Nie bierzmy kolegi Szepce do ucha, jego usta drwią Ona chodzi gdzieś w gości, ona się złości, musi nadrabiać zaległości Ciągle u koleżanki, nie ma czasu na randki Zdaje egzamin dojrzałości Pokaż mi śniegi Zjedź ze mną po białej łące Nie bierzmy kolegi Szepce do ucha, jego usta drwią Wiec uważaj na niego, dziewczyny kolego kiedy wpadniesz z nią na niego Jest z metra cięty prosto z Pani wyjęty Uważaj właśnie dlatego Pokaż mi śniegi Zjedź ze mną po białej łące Nie bierzmy kolegi Szepcą do ucha, jego usta drwiące Pokaż mi śniegi Zjedź ze mną po białej łące Nie bierzmy kolegi Szepce do ucha, jego usta drwią
Bardzo dobry teledysk. Wspaniale ujete tresci oraz przede wszystkim interpretacja osobista utworu przez Wykonawce jest umiejetnoscia dobrze przez niego wykorzystana. Artysta swiadomy. Brawa za caloksztalt Tworczosci. ❤
W dzisiejszej szansie na sukces Maleńczuk mówił, że napisał tą piosenkę o jakiejś znanej blondynce która miała romans z Arabem. Zabrała go do zakopanego, żeby zobaczył śnieg. Poźbiej w wywiadach mówiła, że ją oszukał, okradł itp - czy ktoś wie o kogo chodzi? Maleńczuk nie powiedział nazwiska
To jest jedna z najlepszyh Polskich piosenk. Mozna lubić albo nie ale lto nie uważał na niego ;) albo nie chciała uważać ;) i zjechac po białej łace. Bledy młodosci ale wielu z nas przeszło te łakę a ile dziewczyn ;)
Tekst: Uważaj na niego dziewczyny kolego, uważaj na niego - Uważaj na niego Jest z metra cięty prosto z Pani wyjęty Uważaj właśnie dlatego Jego oczy marzące, jego usta drwiące, jego aury pachnące - Uważaj na niego Jego kosmetyki, jego taty fabryki Jego kraje gorące Pokaż mi śniegi Zjedź ze mną po białej łące Nie bierzmy kolegi Szepcą do ucha, jego usta drwiące Po białej łące były rytmy gorące, było tango gorszące A niech sobie gadają, a kelnerzy podają Owoce morzem pachnące Pokaż mi śniegi Zjedź ze mną po białej łące Nie bierzmy kolegi Szepce do ucha, jego usta drwią Ona chodzi gdzieś w gości, ona się złości, musi nadrabiać zaległości Ciągle u koleżanki, nie ma czasu na randki Zdaje egzamin dojrzałości Pokaż mi śniegi Zjedź ze mną po białej łące Nie bierzmy kolegi Szepce do ucha, jego usta drwią Wiec uważaj na niego, dziewczyny kolego kiedy wpadniesz z nią na niego Jest z metra cięty prosto z Pani wyjęty Uważaj właśnie dlatego Pokaż mi śniegi Zjedź ze mną po białej łące Nie bierzmy kolegi Szepcą do ucha, jego usta drwiące Pokaż mi śniegi Zjedź ze mną po białej łące Nie bierzmy kolegi Szepce do ucha, jego usta drwią
TEKST Uważaj na niego dziewczyny kolego, uważaj na niego - Uważaj na niego Jest z metra cięty prosto z Pani wyjęty Uważaj właśnie dlatego Jego oczy marzące, jego usta drwiące, jego aury pachnące - Uważaj na niego Jego kosmetyki, jego taty fabryki Jego kraje gorące Pokaż mi śniegi Zjedź ze mną po białej łące Nie bierzmy kolegi Szepcą do ucha, jego usta drwiące Po białej łące były rytmy gorące, było tango gorszące A niech sobie gadają, a kelnerzy podają Owoce morzem pachnące Pokaż mi śniegi Zjedź ze mną po białej łące Nie bierzmy kolegi Szepce do ucha, jego usta drwią Ona chodzi gdzieś w gości, ona się złości, musi nadrabiać zaległości Ciągle u koleżanki, nie ma czasu na randki Zdaje egzamin dojrzałości Pokaż mi śniegi Zjedź ze mną po białej łące Nie bierzmy kolegi Szepce do ucha, jego usta drwią Wiec uważaj na niego, dziewczyny kolego kiedy wpadniesz z nią na niego Jest z metra cięty prosto z Pani wyjęty Uważaj właśnie dlatego Pokaż mi śniegi Zjedź ze mną po białej łące Nie bierzmy kolegi Szepcą do ucha, jego usta drwiące Pokaż mi śniegi Zjedź ze mną po białej łące Nie bierzmy kolegi Szepce do ucha, jego usta drwią
Pana Macieja Maleńczuka polubiłem od płyty Psychopop, w roku wydania. Po pierwsze za tembr głosu i dykcję. Lubię. A po drugie za to samo za co pokochałem.Gałczyńskiego, Bukowskiego i Waitsa. Za otoczkę. Nie można brać serio tego co się widzi bo trzeba umieć czytać między wierszami. To jest talent. Tylko że w Polsce niestety za płytkie umysły widząc tęczową swastę aż się gotują. Bo tęczowa i swasta. Niemożliwe że aż przykro.
