PŁYTA vs CYFRA czyli: jak przygotować się na przyszłość / ROZKMINY 

No elo! Co myslicie o srodowych Rozkminach z rana? Lepiej niz puszczanie ich popoludniu czy gorzej?

Ja w ogóle jakiś stary jestem, wszystko na płytach od gier do muzyki(a tu to nawet na winylach) chce posiadać namacalny dowód tego, że coś posiadam, a nie tylko kodzik

Wole płyty ale jak chce zagrać w grę której w pudełku nie ma to cyfra jest przymusem

szczam na cyfrę, pozdro 4 all ;-)

Postęp postępem tylko kurewstwem jest sprzedawanie 60% gry na płycie a 40% dociągnij sobie ze steama albo innej platformy a co jeśli nie będzie internetu np jakaś awaria u operatora

Ja tam zawsze jak mam wybór to wybieram pudełka, ale zdaża się że jak gra nigdy nie wyszła w pudełku albo już nie jest w nim sprzedawana to muszę kupić w cyfsze. Ostatnio na przykład namęczyłem się aby dostać Borderlands GOTY w premierowym wydaniu (nie żebym miał coś do reedycji pokroju Pomarańczowa Kolekcja Klasyki bo nawet to pomarańczowe pudełko mi się podoba, ale zazwyczaj są one droższe jeśli chodzi o gry z przedziału 2008-2013. Np. właśnie Borderlands GOTY w premierowym wydaniu jest tańszy niż PKK). Jak nareszcie znalazłem i zakupiłem to okazało się że ma wyjść remaster. Pomyślałem sobie "dobra obadam jak ten remaster wygląda i najwyższej kupię Bordery drugi raz". Okazało się że remaster przebija oryginał pod każdym względem tak też zacząłem się rozglądać za pudełkiem, a tu dupa. Okazało się bowiem że remaster dostał pudełko w tylko hamburgerolandze tak więc musiałem kupić w cyfsze bo sprowadzanie zza granicy było nie opłacalne.

Szczerze. Nie chcę, żeby cyfry stały się standardem i zastąpiły nośniki typu płyty i cartridże. Ja kupując grę w pudełku mam satysfakcję, że kupiłem coś w pudełku z instrukcją. A cyfrowa musi się instalować i nie można ich odsprzedać a jeśli np: PS store wyłączą na ps3 to już ich nie ściągnę. Nie preferuje grania w gry cyfrowe, ale jeśli gra nie wyszła w pudełku to jestem na to skazany.

Gracz kupując gre w formie cyfrowej nie nabywa prawa własności to tej gry a jedynie udzielana jest mu licencja na korzystanie z tej gry. Więc "kupując" gre w formie cyfrowej ta gra NIE JEST TWOJĄ WŁASNOŚCIĄ!!!

Wolę płyty, można je pożyczyć, odsprzedać i kolekcjonować

Ja już prawie całkowicie przeżuciłem się na PS4 na gry cyfrowe. A wszystko przez... PlayStation Plus. Nie dość że gierki (przynajmniej w zesżłym roku, w tym dużo gorzej) całkiem przyzwoite dawali, to jeszcze dla abonentów były często promocje na rózne tytuły. Pudełka mogę liczyć na palcach jednej ręki, i to też kupowane i z przyjemności, by te konkretne tytuły mieć na półce albo były mocno tańsze niż byłaby cyfrówka. Jedyny problem z cyfrą jest CAŁKOWITY monopol. O ile jeszcze na PC oprócz molocha steama jest taki GOG którego szanuję całym sercem, tak na PS i Xbox jesteśmy skazani na jeden sklep i łaskę i niełaskę Sony i Microsoftu. Dlatego właśnie się boję że jak pudełka znikną, to i ceny cyfrówek będą stały latami na jednym poziomie, bo nie trzeba będzie konkurować z grami używanymi

Byłem sympatykiem cyfry dopóki nie zakupiłem dlc do Conan Exiles. Po instalacji turańskich tekstur gra nie chciała ich odblokować. Z neta dowiedziałem się że trzeba zsynchronizować bibliotekę gier (gram na PS4). Po dokonaniu tego wszystkie cyfrówki jakie zakupiłem (ok 50 gier) zablokowały się i nie mogłem ich uruchomić. Szybko naprawiłem ten problem zmieniając priorytet swojego konta na główne ale uświadomiło mi to jak niebezpieczna jest dystrybucja cyfrowa. Teraz wszystkie gry do których wiem że wrócę kupuję tylko na płycie a te mniej ważne będę miał w cyfrze.

Cyfra ZAWSZE! jest droższa od wersji pudełkowej i jeszcze druga kwestia nie wiem czy wiesz🤔 ale gry w formie cyfrowej się nie kupuje tylko wynajmuje (poczytaj sobie o warunkach świadczenia usług) i nigdy nie masz pewności że za 20 lat ta gra dalej będzie na twoim koncie.

Dokładnie trzeba iść na przód a nie stać w tym samym miejscu :D

Ja mam takie głupie, podświadome odczucia co do tematu cyfryzacji gier. Mianowicie, jak nie mam fizycznego nośnika, to czuję jakbym nie do końca coś nabył. Bardziej traktuje to jako "odblokowanie zawartości", niż kupno jakiegoś dobra. Za każdym razem jak zakupię coś na STEAM, lub Ps Store to czuję taką wewnętrzną pustkę i zaczynam się zastanawiać czy dobrze wydałem pieniądze, natomiast przy zakupie fizycznego nośnika towarzyszy mi zawsze gdzieś spora ekscytacja i nie mam wyrzutów sumienia, że przewaliłem hajs na "giereczki", zamiast wydać go na browarki.

Nie ma czegoś takiego jak przewaga cyfry nie ma żadnych argumentów i nigdy nie bylo - wszystkie przytaczane to propagandowy bełkot speców od marketingu lub klientów z przekabaconymi ta propagandą głowami. cyfra nie jest postepem od tego trzeba zacząc bo odpowiednio pojemne nośniki mamy-------- to pseudopostęp by na graczach zarobic ile się da. Abonament chmury cyfra jest dla tych ktorzy zwyczajnie lubia być waleni na kase to proste. Zasada jest jedna albo cos masz na własnośc albo nie masz i to nie kwestia posiadania czegokolwiek na półce. Jesli ten wazny argument to "postepu nie zatrzymasz" to gratuluje. Wciskanie bzdur o "śmiesznych kolekcjonerach" kiedy kompletnie nie o to chodzi. ach te zmienianie płyt takie denerujace no kurwa naprawdę?? o boze o boze musze wyjsc do sklepu kupic plyte to takie niewygodne nogi bola...................... To sa własnie takie argumenty z dupy wciskane przez marketingowcow cyfry klientom od zawsze----- TO NIE SA PLYTY NA PAMIATKE KURWA NA PÓŁKE TYLKO ZWYCZAJNIE MOJE LUB NIE

Osobiście jestem zdecydowanym zwolennikiem fizycznych kopii, niezależnie od rodzaju nośnika. Czemu tak bardzo nie lubię wszelkiego rodzaju "online" ? Już nie chodzi o to, że internet sam w sobie miałby być zły, czy o miejsce na dysku w nowszych konsolach itd. Chodzi o swobodny dostęp do tego co posiadam, w każdej chwili kiedy tego chcę. Kupując dajmy na to płytkę z grą na PS2, wiem, że nawet teraz, w środku nocy mogę ją odpalić i pograć, podczas gdy mając coś "w cyfrze" nie zawsze jest to takie oczywiste. Dlaczego? Bo mając grę gdzieś tam na serwerach internetowych, nie zawsze możesz mieć do niej dostęp. Co jeśli kiedyś wyłączą serwery na których trzymane są pliki z grami? Dopóki masz grę na dysku wszystko jest przecież okej, ale w momencie gdy nie zainstalujesz gry, a zechcesz pograć i z jakiegoś powodu nie będziesz miał do gry dostępu to co? DUPA. Tak samo nie cierpię gier typu "online only", ale nie tych z gatunku multiplayer, a tych które do singlowej zabawy wymagają jakiegoś głupiego połączenia z serwerem gry. Pamiętam jak nagrzałem się na NFS 2015 na PS4. W CeXie nie doczytałem, że gra wymaga tego durnego połączenia z serwerem. Jak szybko grę kupiłem, tak szybko ją oddałem. Nie chcę być uzależniony od czegoś na co nie mam wpływu. Co gdybym chciał teraz akurat zagrać, nie wiem zarwać nockę czy coś, a okazałoby się że serwery są chwilowo, bądź także nawet stale nieczynne? DUPA Jakby ktoś jeszcze chciał powiedzieć, że to przecież tylko gdybanie, to może przypomnijmy sobie jak skończyło się z Tony Hawk's Pro Skater 5...

20:25 No raczej nie po to kupuje się wersje pudełkowe, by otrzymać wersję cyfrową+kawałek plastiku tylko po to by mieć egzemplarz niepowiązany z żadnymi syfiastymi launcherami

Cyfryzacja rozwinęła się mocno na kompach, gdzie nie przyjął się standard bluray. Kupno GTA V na kilku/nastu płytach DVD to taka sama akcja jak kiedyś gdy gry były na kilkunastu dyskietkach gdy format CD wchodził dopiero. Na konsolach cyfryzacja idzie do przodu bo wiele nowych gier wydaje się jedynie w wersji cyfrowej nie dając możliwości zakupu gry na płycie. Póki mogę, głosuje portfelem kupując gry na płytach (PS4).

Myślę, że największy problem leży nie po stronie przyzwyczajeń czy chęci kolekcjonowania pudełek. Bardziej bym się skupił na obawie utraty tytułów cyfrowych, kiedy utraci się konto w danym serwisie. Nie ma co tutaj porównywać do rynku utworów muzycznych czy filmowych bo wykupisz abonament na innym serwisie i znowu masz dostęp do interesującej Cię treści. Natomiast kiedy zostanie Ci skradzione konto z biblioteką gier, tracisz je wszystkie i nie zagrasz nawet offline bez zalogowania się do serwisu. Poza tym system banowania graczy często jest tak radykalny, że za jakieś przewinienie, typu użycie moda, tracisz całe konto z wszystkimi tytułami, a nie tylko możliwość grania online w grę, której zasady użytkowania "złamałeś". Sam masz za sobą historię zamknięcia konta na RU-vid ze względu na zarzuty dotyczące praw autorskich. Nie zbanowali Ci kilku utworów, tylko polecieli z całym kontem. Sporo gorączki nas wszystkich to kosztowało. Wersje cyfrowe gier są wygodne, o ile jeszcze dostarczany do tego jest sensowny system przechowywania stanów gier bo nie sposób pobierać i przechowywać wszystkie swoje gry na nośniku lokalnym danej platformy by nie tracić save'ów. Powinno się też zmienić politykę banowania. Ktoś używa cheat'ów - blokada na grę online, a nie całego konta. Wersja z fizycznym nośnikiem nadal pozostawia ten komfort, że kiedy platforma cyfrowa będzie już niedostępna, nadal możesz zagrać offline. Uważam, że obie formy powinny współistniec równolegle ze względu na powyższe argumenty. Ewentualnie aby była możliwość zarchiwizowania sobie fizycznie cyfrowej wersji gry. Edit: zgadzam się też co do DLC. To kolejne zagrożenie utraty dodatkowych treści, kiedy platforma przestanie być wspierana. Dlatego też mimo wersji cyfrowych DLC do serii Dark Souls i Bloodborne, kupiłem wersje płytowe, gdzie DLC są już na płytach, a nie jako kody. Aby zawsze móc je odtworzyć w przyszłości, nawet offline.

Ale aspekt odsprzedaży ma tu największe znaczenie... Cyfrowo nie masz nic. Kolekcje płyt możesz traktować jak pieniądz który chwilowo leży na półce. Ja potrafiłem dojść do wniosku że z moich np. 70 gier na PS4 połowa nie jest mi jednak potrzebna i je sprzedałem, niektóre drożej niż pierwotnie kupiłem i kilkaset zł wpadło do kiesy, dziecku rower za to kupiłem... ma to ekonomiczny sens a cyfrówki mają sens ekonomiczny tylko dla producentów gier. Po co Ci abonament na 100 gier w Xboxa jak statystycznie dorosła osoba nie jest w stanie ukończyć jednej gry na miesiąc a jak chce grać w fifę przez rok to bardziej się opyla kupić płytę za 200zł niż płacić abonament przez 12 miesięcy... no i po roku można tę płytę pogonić.

Witaj, Wiem, że film już leży sporo miesięcy na Twoim kanale ale chciałem dorzucić swoje trzy grosze. Jestem graczem ponad 25 lat a może i nawet 28 i przez moje ręce przeszło sporo gier na płytach cd i dvd. Były to czasy gdy kupowało się grę i był twoja na zawsze. Nie było wtedy żadnych Steam, origin czy UPlay. To samo tyczyło się oprogramowania. Kupiłem i moje. Od czasów powstania dystrybucji cyfrowej twórcy gier mówili, że gry będą o wiele tańsze bo odejdzie koszt pudełka, płyty, okładki, instrukcji czy poradników mających czasami po 30-50 stron. Faktycznie to wszystko odeszło a pozostał sam produkt. Tylko czemu ceny są prawie takie same jak wersja pudełkowa? 150, 200 zł a na konsolach czasami nawet 250 zł. Nie liczę tu kolekcjonerek bo te czasami kosztują po 500 czy 1000 zł. Jestem w stanie zapłacić za grę powiedzmy 200 zł jeśli spędzę przy niej co najmniej 13-16 godzin a nie 5-6 bo to dla mnie kpina. Wracając do cyfrówek. Nawet jak kupisz grę w pudełku to i tak musisz wklepać klucz do Steam czy Origin by zainstalować grę bo bez platformy cyfrowej nic nie zrobisz. Ja lubię pudełka i gry, które nie potrzebują Steam, Orogn i ... bo w taką grę mogę zagrać na komputerze. Jeśli nie działa powiedzmy na Windows 8 czy 10 to zawsze można tanim kosztem kupić lub złożyć komputer za 300 czy 400 zł i cieszyć się tymi grami a pamiętajmy że czasami powstają nieoficjalne łatki pisane przez graczy dla graczy. Jeszcze jedna ważna kwestia. My gracze nie jesteśmy właścicielami kupionych gier w cyfrze lecz użytkownikami. Taki Gabe może jutro zamknąć Steam a my nic z tym nie zrobimy bo zgodziliśmy się na warunki umowy. Więc te starsze gry z każdym rokiem będą coraz droższe i droższe. Co jakiś czas kupie coś na Steam czy origin ale robię to tylko wtedy jak wiem, że gry nie kupię w pudełku. Sam posiadam Half Life Generation nie jestem tu uzależniony od Steam gorzej już dla mnie z Half Life 2 i Portal ale wiem, że tego nie przeskoczę.

Wyparcie nośników fizycznych spowoduje znaczny wzrost cen grania, już teraz to można zauważyć porównując box z wersją cyfrową, a z czasem jak nie będzie konkurencji to naturalne stanie się podwyższanie cen, no bo serwery trzeba utrzymać ...:) A co najciekawsze to na jaki czas kupujemy cyfrową edycję, na 5 lat, dwa a może do czasu aż twórcy każą dokupić jakiś dodatek DLC aby móc dalej grać lub do czasu kiedy np Sony czy MS nie wpadnie na pomysł, że zamyka sklep dla danej platformy.... Na game pass bym nie liczył bo jak już załamie się rynek fizyczny to producenci albo podwyższą ceny albo wycofają się rakiem bo przychody są znacznie niższe niż sprzedaż pojedynczych licencji. Smutne, ale cała nadzieja w piractwie...

Pudełka są lepsze na konsolach ,ponieważ np gry w pudełka na xbox 360 i ps3 są w większości tańsze niż cyfrowe wersje ale już na pc ciągłe promocje na steamie sprawiają że bardziej opłaca się kupić cyfrową wersje samo kupienie wersji gry która nie jest w eko systemie steama mnie odstrasza. Poza tym gry na płytkach nie zajmują aż tyle miejsca na dysku konsoli co cyfrówki nie licząc xbox one (nie wiem czy podobnie jest na ps4) a na pc i tak trzeba instalować. Więc tą sprawę tezeba rozpatrywać zależnie od platformy

Ja kocham płyty wole kupić jakąś grę w pudełku a jak okazuje się że jest chociaż jedna płyta np. z soundtrackiem albo jak mówisz jakaś papierkologią to i tak się cieszę. Chodzi mi o to że w ogóle coś dostaję a nie tylko dostęp do gry a co do game passa nie kupie i raczej nigdy nie kupie ponieważ płacisz a za miesiąc a gry znikają z biblioteki gdyby było tak że te gry które masz zainstalowane na dysku są cały czas gotowe do zagrania to bym kupił. (chodzi mi do zagrania a nie że musisz płacić za to)

Ten argument zmniejszający obawy związane z wycofaniem zakupionej (wypożyczonej) gry jest bardzo słaby, ponieważ nie każdy ma chęć i możliwość piracenia. Problem jest poważny bo może nie być ani gry ani pieniędzy. Cyfra jest wygodna, ale nośnik fizyczny jest bezpieczniejszy.

Wyobraź sobie sytuacje w której nie masz dostępu do internetu a chcesz zainstalować i pograć w coś i dupa blada bez płyty cd/dvd. Bez dostępu do steam czy innej platformy nic nie zrobisz.

Patrząc na stosowany w tej kwestii chyba zawsze język który mnie doprowadza do szału muszę jeszcze przed obejrzeniem to wykrzyczeć: TO CO JEST NA SPODZIE PŁYTY TO TEŻ JEST "CYFRA"! DANE NA NOŚNIKACH OPTYCZNYCH SĄ ZAPISYWANE W TAKIEJ SAMEJ POSTACI BINARNEJ WIĘC JEST TO RÓWNIEŻ WERSJA "CYFROWA"!

Temat do rozkminiania: Usłyszałem u Quaza. Czy przyszłość gier będzie grami-usługami. Za przykład posłużę grę średniaka który normalnie na rynku by się nie pojawił ale taki Microsoft wykupuje studio aby zapełniać swoje usługi z grami ? Coś takiego jak jak złe lub średnie filmy na netflixsie które pojawiają się po to aby powiększyć bibliotekę filmów ?

Jak mam możliwość kupić w pudełku, to kupuję w pudełku, ale jako tako cyfryzacja mi nie przeszkadza, tylko drażni mnie fakt że jak kupisz grę na steamie to tak naprawdę nie jest twoja, tylko udostępniono ci licencję. Trochę jak parcela mieszkalna w Polsce, niby twoja ale jak chcesz coś wybudować/zburzyć/ściąć drzewo to się musisz o zgodę prosić, a w normalnym kraju po prostu idziesz do specjalisty żeby wykonał robotę w bezpieczny sposób i gotowe.

Jedyna gra jaką zamierzam kupić za pełną cene to cyberpunk. Wszystkie inne gry które posiadam w dystrybucji cyfrowej kupiłem na przecenach, albo przytuliłem za darmo.

a ja wychodzę z założenia że jak płace za coś 200 zł czasem to chce mieć coś na własność, dotykać wąchać, pudełko,płyta,opakowanie, okłądka, kolorowa instrukcja do poczytania na kiblu, do tego pełno wartościowy produkt bez dlc i pierdół w postaci pierdyljarda aktualizacji jak tylko podłącze kompa do neta......... to tak jakby płacić 5 zł za chleb i dostawać mąkę drożdże i dziabać go samemu.... kolekcje dla siebie, popatrzeć na nią , układać w szafkach na różne sposoby nie chwalić się kumplom wirtualnym na necie co ja tam mam i jakie osiągniecia odblokowałem.....

Ja wolę płyty, ale kupiłem jedna cyfrę bo mi zostało parę złotówek na "Goat Simulator" bo w pudełku kosztowało paredziesiąt złoty więcej ,ale to wyjątek który potwierdza regułę wole płyty bo jak serwery padną to co Pan zrobi płyty są dla mnie bezpieczniejszy rozwiązaniem. Oraz lubię pudełka.

Ja tam lubię cyfre zwłaszcza torrenty

A na balszaku były już origin access już chyba 2 lata temu wystartował na pcetach (origin Access to abonament gier Ea i kilu indyków)

Wszystko jest spoko, dopóki mamy wybór. Po zniknięciu nośników tradycyjnych będziesz zmuszony kupować bezpośrednio od producenta (tutaj odnoszę się stricte do konsol) i godzić się na jego ceny, to o czym wspomniałeś. Gdyby były o połowę niższe od obecnych to popieram, ale nie wiem, czy znajdzie się ktoś kto wierzy w to, że tak mogłoby się stać. Już teraz gry na ps4 często kosztują 260 - 270 zł a ich fizyczne odpowiedniki można kupić nawet 40 - 50 zł taniej. Więc pozostaje subskrypcja. Ale w sumie płacisz, powiedzmy 80 zł za dostęp do bazy gier, czyli wydajesz pieniądze na coś, czego nie masz więc po miesiącu będziesz rzeczone 80 zł w plecy i za jakiś czas gdy będziesz chciał do gry wrócić, znów będziesz musiał zapłacić. Kolejna rzecz to banalny problem, który dotyka ludzi, którzy np przenoszą się z mieszkaniem na tereny mniej zurbanizowane. Prosty przykład. Właśnie wyjechałem do rodziny w miejsce, gdzie Internet działa powiedzmy średnio. Więc jeśli tutaj zachcę zagrać w grę na nośniku to zwyczajnie wyjmuję płytę i wrzucam ją do konsoli i gotowe. Oczywiście nie da się ominąć obecnego trendu ściągania patchy ale to nadal stosunkowo niska ilość danych do pobrania. Osobiście jestem zwolennikiem nośników stałych i z cyfry korzystam gdy muszę. Owszem ma to swoje plusy, szczególnie jak gra jest prosta to raz, że nie będzie droga i cyfrowo da się ją kupić dużo taniej (albo w ogóle da się ją kupić :P), dwa że pobieranie jej zajmie niewiele czasu. Ale jednak lubię mieć krążek, pograć w niego i odsprzedać. Nie mówiąc już o sytuacji, gdy kupuję grę tanio i odsprzedaję za tę samą cenę lub nawet z zyskiem. Cyfry to dość śliski temat i myślę, że ograniczanie możliwości wyboru to spory problem. A co do tego czy są ważniejsze problemy? Pewnie że są, ale nie nimi się tutaj zajmujemy. :P

Na Switchu to wieksze tytuly tylko fizyczne (procz mario, co byl w budlu z czerowym Switchem), ale indyki tylko cyfrowe (z wygody)

Ja kupiłem może z maks 10 gier PC (2010-teraz) po rozpowszechnieniu się Steam. Większość mojej biblioteki Steam, GoG, Origin, Uplay itd. to gry po zyskane gdybyła oferta za free. Obecnie patrząc na to jakie gry obecnie mam to skupiam się na grach pecetowych z lat 2000-2010 max (era Ps2 i kawałek Ps3/Xbox 360). Ja nie mam nic przeciwko cyfrówkom. Ja bym spojrzał na możliwą przyszłość Steam i innym temu podobnym. W tym momencie to GoG jest bezpiecznieszym rozwiązaniem , jęśli chodzi o cyfrówki, ponieważ pobrana instalka nie posiada DRMa i nie wymaga posiadania GoG galaxy, zaś Steam i wcześnie GFWL wyznaczyły kierunek pt. Ratujmy rynek PC... niszcząc go - po przez przymus podpinanie gier do naszych kont i ograniczając do minimum możliwość sprzedaży jako używki i dzieleniu się komu kolwiek ( na konsola też to próbowali po przez kody jednorazowe do multi). Sam nie jestem kolekcjonerem, obecnie to zostawiam tylko pudełka i płyty tych gier do , których mam sentyment, reszte sprzedaje + robie do swoich wszystkich gier obrazy iso. Dla mnie o wiele poważnieszym problem nie będzie raczej cyfryzacja, a streming gier w chmurze .

Wd mnie wersje pudełkowe płyt nadają się np jak mieszka się na odludziu na którym jest ledwo zasięg lte czy 3g albo nie ma zasięgu a taka osoba chciałaby sobie w jakąś gre zagrać

Ostatnia awaria PSN potwierdzila ze cyfrowa dystrubucja jest o dupę rozbić, nagle okazalo sie ze gry nie dzialały i byl wielki lamemt 'ze jak tak wolno' jak coś masz na plycie to wiesz gdzie to masz a tutaj wystarczy glupia awaria i nagle nie masz kasy i zakupionych rzeczy. Co bedzie jak nagle Sony uzna ze konczy z playstation ? Wylacza serwery i nara nie masz nic, nie jest twoje. Trochę sie nie zgadzam z jakimis kombinacjami gdy zaplace za zawartosc cyfrową i ona zniknie z przyczyn odemnie niezależnych to ja mam na dodatek wymyslac skąd to pobrać ? I jak uruchomic jakimis dziwnymi sposobami ? Przeciez juz za to zaplacilem i dzialalo dobrze i ma działać nadal

Jak mam zostać frajerem zmuszonym do płacenia "im" za wydanie cyfrowe, to ja wolę zostać piratem. Owszem, wersja cyfrowa powinna być dodatkiem do pełnego niezależnego wydania gry w pudełku, i wtedy ok, chcesz to możesz pograć z płyty, jedziesz gdzieś to zabierasz wtedy ze sobą całą bibliotekę gier w cyfrze, i ok. Ewentualnie żeby był wybór, albo fizyk w pełnej cenie, albo wersja cyfrowa, ale nie drożej niz jedna trzecia ceny wersji fizycznej, to ok jak ktoś chce to niech kupuje, ale zmuszać do płacenia pełnej kwoty za tylko cyfrowy stolec który nigdy nie będzie twoją własnością, to NIEDOCZEKANIE tych pazernych bezdusznych sku***synów w garniturach, którzy z grami nie mają nic wspólnego oprócz tego że są księgowymi i patrzą jak tu jak najwięcej hajsu wyciągnąć od nas graczy. Pies oraz bies im mordę lizał, pluje na nich totalnie :)

Ja wolę jednak mieć płytę jest te ryzyko, że porysuje się ale wtedy można zrobić kopię ja tak uratowałem moje wonderbook księga czarów.

Mojego Franken PC posiadam od ok 5 lat, od tamtego czasu w pc została płyta główna ,jeden z dysków hd, zasilacz i obudowa, wszystko poza tym zostało zmienione. Jednak muszę się przyznać bez bicia że przez ten cały czas nie miałem napędu DVD, Blu-ray bo zwyczajnie nie czułem potrzeby na początku,a później nie chciało mi się go wkładać, dla tych kilku gier które miałem luzem, zwyczajnie te gry rozdałem. Na pc mam masę cyfrowego "gówna" steam, origin, uplay, epic, gog i sam nie wiem co jeszcze, szczerze wkurza mnie to bo wolałbym jeden szajs gdzie mam wszystkie gry, no ale cóż, jakoś idzie to przełknąć nie używam piratów, nie bawi mnie to nie lubię, jest to dla mnie nie wygodne. Na psp, mam kilka gier w fizycznej postaci, ale powiem szczerze wkurzają mnie czasy ładowania, i wolałem je przerobić na romy, a inne gry ze smutkiem muszę przyznać że ściągnąłem z sieci, sam nie wiem może z 10 tytułów, bo a)były drogie, b) jak wspomniałem na psp wersje fizyczne gier mnie nie bawią - długo się ładują... Mam również gb boy colour, ile konsola kosztuje każdy wie, jednak gry na gbc... to już inna sprawa są świetne, zagrywam się w kirby's dream land, cholera, jak takie coś może mnie bardziej interesować niż np. takie metro... mam też drugą część kirbiego, mario land 1, harvest moon 3, pokemon yellow, i powiem szczerze że nie chce mi się walić tyle pieniędzy, na kolejne gry, albo czekać na chińskie podróbki całe miesiące, czy dojdą, czy jak już mnie to spotkało będzie działała w nich bateria, bo zdarzyło się że nie działała. Planuje zakup everdrive gbc, ale jakiejś chińskiej wersji, jestem fanem, ale nie psycho-fanem-milionerem. Jeszcze gdyby człowiek kupił w PL takie "kopie" jak kiedyś na pegazusa za 20 zł, to tam pryszcz, ale wiadomo jak jest. Kolekcjonerem nie jestem, ale tęsknie za czasami gdy gry były bez GÓWNO dlc, i były diabelnie dobre (jeszcze gdyby miały funkcję zapisu... ale no cóż). Ale jest jak jest. Więcej grzechów nie pamiętam, rozgrzeszenie przydało by się i wracam do grania. :)

Ja zawsze byłem za cyfrą nawet przed jej wdrożeniem. Nie cierpię płyt, czuje się jakbym był w skansenie. Lubię kolekcjonowac gry ale właśnie cyfrowe nie muszę wstawać do konsoli żeby zagrać w co chce. Only cyfra for me😉

Brakuje mi miejsca na instalację na ps4 a gdzie jeszcze calaki miał bym wrzucić. Chuj z tą cyfryzacją. Chyba że ps5 będzie miała 50 terra. To wtedy spoko 👍

Dlaczego płyty są przyszłością to dyskietki i kasety są przyszłością. (nawet nic nie mówię o jakiejś cyfryzacji bo to jest siemchu warte)😂🤣

typie ja wole gry na hdd odpalam i gram i sie nie niszczy a plyta lezy i zadbana jest

A zapomniałbym napisać, posiadam również tablet, i smartfon/smartfony... tablet to nie oszukując się zabytek, ale ma ponad 10cali, dobry ekran i bardzo dobre głośniki stereo :) więc do filmów kiedy nie chce siedzieć przy pc jak znalazł, netflix, yt, filmy z microsd bajka. Chociaż nie do końca chcę o tym pisać, sprawa wygląda dość dziwacznie, a właściwie nawet i ANALNIE, mianowicie... Lata temu kupowałem sporo gier, aplikacji na google market, obecnie google play, jednak one z czasem znikały z mojej biblioteki... Moim zdaniem to spory zwis... Np z gier taki "SHADOWGUN" ktoś widział go na GP? albo aplikacje dość znaną np. "Swype"???? Te gówna był płatne zapłaciłem za nie i nie mam ich, bo zostały usunięte z GP tym samym z mojej biblioteki... Zwrotu zapłaconych pieniędzy nie dostałem. Jak dla mnie to ostre dymanie...

Cyfryzacja podoba mi się w swojej obecnej formie na konsolach. Kupuje płytkę z grą, która mogę odsprzedać, a jako bonus mam usługi które pozwalają mi za grosze sprawdzić masę gier. Ja za tymi usługami nie przepadam, bo nie wiem w co grać i nie mam motywacji żeby gry kończyć i mnie to męczy. Jak kupię fizyczną kopię to chociaż dobrane do końca i najwyżej zamienię na inną grę. Natomiast na pc jest w sferze cyfryzacji totalne bagno i patologia. Nie jesteś właścicielem gry którą kupujesz, miliony lancherów, jakieś DRMy. Cieszę się że od 11 lat gram głównie na konsolach a PC służy mi tylko do Warcrafta 3, Hearthstona i polatania po świecie WoWa na jakimś prywatnym serwerze przez chwilę.

Im jestem starszy tym bardziej lubię cyfrę za wygodę i nawet na switchu nie chce mi się zmieniać katridży, ale cyfrowe wersje kupuje praktycznie tylko na promocjach, nie wydałem jeszcze nigdy pełnej ceny za grę cyfrowa

Ja chciałbym przytoczyć jedną POWAŻNĄ wadę wydań płytowych gier. Wadę, która nie istniała do szóstej generacji konsol włącznie. Zwróciłeś uwagę na to, że jak Sony/MS/inna firma wyłączy serwery, to gracze stracą dostęp do swojej biblioteki cyfrowych gier. Ale to (pośrednio) działa również w przypadku płyt! W dobie nagminnego tłoczenia przez wydawców niekompletnych, zabugowanych wersji gier na płyty, a następnie wydawanie ogromnego premierowego patcha, oraz multum kolejnych w późniejszych miesiącach, w chwili odcięcia od serwera, wydania płytowe gier będą niemal bezwartościowe, ponieważ będą to zabugowane, nieukończone maszkarony.

Podoba mi się pomysł z kodem do gry w pudełku i jest pudełko i jest gra i w dodatku nie trzeba nosić ze sobą płyt i się nie zniszczą. :-)

Powodzenia z kupienie na pieca gry na płytce w pudełku, jak już, to dostajesz tam instalkę steam na owej płytce, ale to już luksus, bo zazwyczaj to jest świstek papieru z kluczem.

Przeszedłbym całkowicie na cyfrową bibliotekę gier, gdyby nie wolny internet. O ile produkcje indie nie stanowią problemu to tak gry AAA ważące już ponad 50 GB bym musiał ze swoim netem pobierać parę dni.

co do przerabiania konsol pamiętamy słynne początki xbox one i wojny o ciągłe podłonczenie do neta? jak serwery padną w takiej sytułacji to małe szanse na odpalanie gry z znmodowanej konsoli

no i rozkminniaj panie rozkmiiniaj! cyfryzacja jest wygodna , konsola, nie wyje itd.. ale pownien zostac wybor a nie tylko cyfryzacja.. u mnie na ps3 i ps4 jakos tak wychodzi ze 1/3 albo 1/2 gier to cyfry..lecz wolal bym fizyczne plyty!

Nie inwestujem w cyfrowe wersje gier, gdyż jestem spierdoliną życiową i zdaża mi się gubić hasła do e-maili XD

Rozkminator Zrób rozkmine na temat, gdzie podzialo się prawo użytkownika do wykonania jednego backupu nośnika, w razie awarii lub zniszczenia oryginału.

Mnie się tylko streaming gier nie podoba

Film to co innego, rzadziej do nich wracamy. Po co więc nam płyta zagracająca mieszkanie?

Jestem za rozwiązaniami hybrydowymi. Cyfrowa kopia zapasowa :-D

A szczerze wszyskie gry psvite mam cyfrowo ponieważ znaleść grę pudełkowa jest trudno A na ps3 wszystkie gry mam na pudełku

Chyba nie kumasz co było genialne kiedyś - nie potrzebuję ba gra nie wymaga usługi by w nią grać i korzystać z multi. Z tego co kojarzę na Steamie dzierżawi się gry nie ma na własność. Płacisz realną kasą za coś co nawet nie jest Twoją własnością. Po drugie, czy kiedykolwiek ktoś zakładał że Steam, Uplay, Orgin jak zwał tak zwał nagle zniknie lub wycofa się z rynku. Cała bibloteka przepada, pewnie kilkaset, kilkanaście tysi poszło w błoto. pozdr

Lepsze płyty

Niby to wszystko prawda.. Ale żal też jest prawdziwy

Chuj mi z tej płyty w pudełku jak i tak kiedy mnie najdzie ochota popykać godzinkę muszę dociągać gigabajty "aktualizacji" jak ostatnio miałem np. z Injustice 2 . Za to np. w przypadku wstecznej szanuję bo chwilę po ogłoszeniu mogłem zakupić box Rdr czy Ninja Gaiden 2 z lokalnego lombardu za paczkę landrynek zanim Janusze się zorientowali hehe

Trochę nie na temat pytanie: jakiego grabbera do streamowania używasz ? Co do tematu odcinka: co się da w cyfrze to biorę w cyfrze - płytki można niby odsprzedać, ale jak kupuję płytkę to kupuję ją po to aby mieć, a nie aby sprzedawać :D (ale dosłownie tylko kilka serii na fizycznych nośnikach mnie jarają i nie mam na nie jakiegoś wielkiego parcia). Gamepass - dla mnie strzał w 10

Ja na przykład lubię jak konsola brzmi mechanicznie. Nawet psp mi nie przeszkadza

O Panie, temat spóźniony ładnych parę lat, teraz na tapecie jest streaming, a nie cyfra która już dawno nadeszła....

Ja gram na telefonie padem i na komputerze

Panie jakie płyty? Cyfra? Tym bardziej nie! Wybieram kartridże! Najlepiej na Switcha! ;-P

Dystrybucja cyfrowa a nie pudełkowa.......... JEST DO DUPY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jeszcze bardziej niż alien resurection

A i gram na konsoli

Granie w gry bez płyty czy tam bez nośnika przecież głupie jest, po co w ogóle grać wtedy, bez sensu.

Nie gram i nigdy nie grałem nałogowo bo mam piękną dziewczynę Kupuje jedną grę na 2-3 lata i tylko od Polskiego studia ;) Na przejście gry potrzebuję kolejne 2lata bo mam ciekawsze sposoby na spędzanie wolnego czasu i tylko 2lub 3 dni w miesiącu mam czas pograć ; ) Mimo to chciałbym posiadać kopie gry poza serwerem i możliwość odpalenia jej na dowolnym nośniku oraz dowolnym sprzęcie. To tylko takie cyber marzenie że kiedyś będę mógł skopiować dowolny kod

jesli na nowej konsoli xbox bedzie tylko cyfra nie kupie jej

Ja już czuje się przygotowany na tę przyszłość, nadchodząca generacja znowu ma być tą ostatnią. Gry jako usługi itp. Pseudo kolekcjonerzy, posiadający kilka ciągle wymienianych pudełek, pewnie się burzą. Ale osoby naprawdę kolekcjonujące gry wiedzą że nawet niszowe tytuły ukazują się w pudle właśnie dla nich. Jako kolekcjoner nie obawiam się że poszerzanie mojej kolekcji będzie trudniejsze. możliwe że za jakiś czas nie kupie pudełka przy okazji na zakupach. Ale nabywanie gier w sieci raczej nie jest już problemem. Czekają nas zmiany, z tym że moim zdaniem na lepsze. Jako konsumenci mamy większy wybór niż kiedykolwiek, abonament, cyfra pudło. Fakt w przypadku pc pudło już raczej tylko jako przedmiot kolekcjonerski. Za to na konsolach używki nadal żyją ba dzięki wstecznej kompatybilności nie martwię się wysypem leniwych remasterów. Jest dobrze tylko grać, a ci co jeszcze się martwią niech rzucą okiem na rynek dvd, nie zniszczył go netflix. Nie zastąpiły blu-reye a mamy już nośniki 4k, blu-reye 8k też dostaniemy, bo jest na to rynek. Tak długo jak będziemy kupować pudła tak długo nośniki przetrwają. Kolekcjonerki nadal cieszą się zainteresowaniem, ci co lubią i mają na to miejsce będą poszerzać zbiory. A jak komuś wygodnie kupi cyfre przed premierą i zagra nie czekając na kuriera czy pomijając wycieczkę do sklepu. To co można dostać w abonamencie, dla wielu to więcej niż są w stanie ograć. Nowe playstation nie pozostanie w tyle i zaproponuje coś podobnego do konkurencji a jak nie to usługa EA czy ubisoftu na bank zagości u niebieskich. Dla każdego coś miłego. Wiem że ludzie i marudzą i zawsze będą, ale zmiany są naturalne a te na lepsze, rety oby tylko takie pozdrawiam.

PS kto wygrał podróbkę segi ?? Nie byłem na 2ch ostatnich livach:/

RK zapomniałeś dodać do swojej rozkminy że istnieją wydawcy którzy wydają cyfrowe wersje jako wydania pudełkowe gier w ograniczonej ilości. np. Limited Run Games jest takim wydawcą. ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-IVNGQvqiwtQ.html (okej może Star Warsy to nie najlepszy przykład, ale niedawno w limitowanej edycji pudełkowej można było kupić Dragon's Lair na Switch'a)

Witam. Dlaczego plyta przegra ? DISC ROT - gnicie płyt cd,dvd , bd. Problem staje się coraz bardziej poważny wśród kolekcjonerów. Nikt chyba nie przypuszczał iz plastik nie pokona dystrybucja cyfrowa, ale zwykły grzyb !!! Takie płyty są bezwartosciwe , nie do odratowania. Problem nie jest szerszej znany w Polsce. Ale czytających ten komentarz zachęcam do przejrzenia swojej kolekcji. Ja sam odkryłem 20 płyt dotkniętych tą zarazą.

EJ ale Lepa tez gra w te gry ;-D

Jak skończą się płyty to będę piracil te cyfry i abonamenty

Kto za cyfrą ten zamula 3.2.1. RURA!!!

Game pass