Cieszę się że Prince Polo w końcu cię doceniło. Jako matka 2 dzieci chciałam zasugerować kilka rzeczy extra do zabrania. Z tego co zrozumiałam będziesz karmić piersią to przez kilka dni 4-5 pokarmu jest mało bo dziecko pije mało ale często dlatego najwygodniejsze są koszule które są rozpinane od góry i tak do połowy po to żeby nie trzeba było co 2-3 godziny zadzierać wszystkich klamotów do karmienia. Biustonosz do karmienia w ilości min 2. Bo jeden pierzesz drugi nosisz. Po 4-5 dniach zaczyna się nawał pokarmu że jest nie do opanowania często dlatego wkładki laktacyjne czasami trzeba zmieniać co pół godziny dlatego weź całą paczkę nie wyciągaj nic "na potem". Pomocny przy nadmiarze pokarmu jest laktator i te torebki na mleko. Jeżeli będziesz mieć dużo pokarmu to nie wykorzystasz tego z lodówki, ale można go przekazać na oddział wcześniaków lub dać mamie która nie może karmić sama. Przy karmieniu nie można używać leków (chyba że są one z zalecenia lekarza) nawet przeciwbólowych. Najważniejsze. Przy intensywnym karmieniu często pękają brodawki dlatego kup sobie specjalny krem na brodawki który może być używany przy karmieniu piersią. W Polsce najlepszy jest zwykły krem witaminowy. Można na wszelki wypadek kupić kapturki ochronne na brodawki. Pomagają karmić przy popękanych brodawkach. Wiem że w Koreańskim sanatorium niektóre mamy karmią tylko 1-2 razy na dzień a resztę oni dokarmiają butelką. Zależy jak ty zdecydujesz. Możesz karmić na żądanie jak dziecko chcę i mieć dziecko razem ze sobą. Początki karmienia są bardzo ważne gdyż karmisz na początku nie mlekiem a tzw. siarą która zawiera całą bombę przeciwciał chroniących dziecko przed infekcjami. Żeby uniknąć skrzepów po porodzie nawet cesarce , lekarze każą chodzić od razu i można się myć od razu nie ma przeciwwskazań. No wiem dużo się rozpisałam.
Zdecydowanie też chciałam napisać i o rozpinanej koszuli (albo takiej kopertowej) i kapturkach. Bo potem na ostatnią chwilę może być ciężko i TJ może mieć z tym kłopot. Uściski dla Waszej Trójki!
To ja bym jeszcze dodała, że środki przeciwbólowe można brać karmiąc piersią ale trzeba sprawdzić dozwoloną dawkę, która przenika w minimalnym stopniu do mleka nie szkodząc dziecku. Po cesarce w końcu dostaje się środki przeciwbólowe, np. ibuprofen właśnie 😊
Bardzo polecam przygotować sobie zestawy ubranek dla malucha, by nie szukać i nie panikować - jeden woreczek strunowy = jeden zestaw (najlepesze ubranka na początek to te, które są rozpinane, a nie przez głowę). Nie ograniczaj sobie koszul poporodowych (najlepiej rozpinane!!!, tym bardziej, że nie ma nic lepszego niż kangurowanie i kontakt skóra do skóry :); po porodzie często kobieta baaaardzo się poci, oddaje wodę, więc te koszule naprawdę szybko się zmienia) ani wkładek higienicznych, majtasów i podkładów. Początek karmienia piersią jest trudny, warto dbać o brodawki, np. używać lanoliny czy innego kremu dla kobiet karmiących. Może w Korei są też kompresy na piersi, to warto się zaopatrzyć, by uśmierzyć ból. Nie odmawiaj sobie żadnych przekąsek i smakołyków oraz wody! - poród = wysiłek, a laktacja = kalorie (na początku). Z doświadczenia mogę powiedzieć, że o wiele bardziej sprawdza się kocyk niż rożek - łatwiej opatulić, przenieść dziecko. Rożki czasami są dość sztywne, mocno odstają i są średnio poręczne (nie czuć dziecka pod ręką). A kocyk dostosujesz do dziecka, owijając odpowiednio. Każdy poród jest inny, tak jak każda ciąża i kobieta. Pewnie od każdej mamy usłyszysz inne rady, niemniej wybierz te, które będą najlepsze dla Ciebie! Życzę zdrowego i lekkiego porodu, byście jak najszybciej mogli cieszyć się z bycia razem! :)
Takie sponsoringi moglabym ogladac zawsze, uwielbiam kiedy youtuberzy reklamuja rzeczy ktore lubia od lat:) Zycze duzo zdrowia dla wszystkich czlonkow rodziny obecnych i przyszlych:))
Hej! Moja siostra poprosiła żeby Ci przekazać ważną wskazówkę odnośnie matczynego mleka! Sama się na tym ucięła więc teraz przestrzega inne matki. Jak odciągasz mleko do woreczków pisz czy jest to rano czy wieczorem. To poranne będzie dziecko pobudzało, a wieczorne pomaga w zasypianiu. U mojej siostry się sprawdziło w 100%.
@@ewanowak2068 jeśli nie ma takiej możliwości bo np. mama wyszła z domu na zakupy/do koleżanki/wróciła do pracy i dzieckiem zajmuje się tata/babcia to chyba logiczne. Czy takie rzeczy trzeba tłumaczyć jak pastuch krowie na rowie?🤔🤦🏼♀️
@@anma91 Ale po co ten niegrzeczny ton na końcu? To już nie można o nic się spytać? Chciałam Ci podziękować za odpowiedź, ale jak doczytałam komentarz do końca to napiszę, że niektórym trzeba tłumaczyć zasady dobrego wychowania!
@@ewanowak2068dziecko po urodzeniu trzeba karmić co 1,5h. Całą dobę. Przez ponad rok. Naprawdę warto czasem podrzucić dziecko tacie i przespać się 2h z rzędu.
Ja myślę, że lepiej spakować za dużo nawet jak się nie przyda to masz to przy sobie niż żeby nie okazało że coś mogło się wziąć a sie tego nie zrobiło.Gratuluję nareszcie współpraca z Prince polo aż mam na nie smaka😂
Pyra, będzie dobrze! Jeszcze nigdy nie widziałem tak szczerej reklamy na YT :) Jestem absolutnie niewrażliwy na reklamy i promocje, ale przy następnej wizycie w sklepie Prince Polo będzie obowiązkowo :D
Gdy ja pakowalam sie do porodu bardzo pomogla mi lista Mamy Fizjoterapeutki, ktora rodzila swoje piate dziecko w podobnym czasie co ja. Tam miedzy innymi byla wazna porada, by apakowac rzeczy w dwie walizki - jedna na poród w droga na salę poporodowa. Inna ciekawa rzeczą było pakowanie setów niemowlecych - do woreczka strunowego pakowalo się jedno ubranko dla dziecka (bodziaki + spodnie lub cos innego), pieluchę, czapeczke, skarpetki i pieluszkę. To sprawiało że jak przychodzilo do orzebrania dziecka to nie trzeba bylo przekopywac calej torby w poszukiwaniu potrzebnych rzeczy. Od siebie moge tez jescze dodać, ze po porodzie człowiek jest niesamowicie głodny, mi Mąż donosił jedzenie z domu xD Ach, no i najwazniejsze - też nie dawac sie zwariować. Mialam klopoty z karmieniem piersią, ale spokojnie w szpitalu moglam wypożyczyć laktator, zanim zdobylam własny. Dopiero po jakims czasie kupilam tez podgrzewacz do butelek, bo okazalo sie, ze jest potrzebny. Mialam malo mleka i dokarmialam mieszanką, wiec zainwestowalam w czajnik, ktory pokazuje (i utrzymuje) temperature wody. Powodzenia!
Kochana, oglądam jedząc czarne Prince Polo, którego kupiłam całą paczkę ( nie pamiętam czy to było 20 czy 24 sztuki) ale kupiłam przed konkursem więc paragonu nie mam. Ale tak się cieszę, że masz te współpracę,że kupię jeszcze! Nie ma lepszej reklamy Prince Polo niż filmik z Tobą i zTJ.
Jesteś super przygotowana do wizyty w szpitalu :) od siebie mogę polecić miękkie, jednorazowe ręczniki, którymi osuszałam kroczę po porodzie. Nie podrażniał tej wrażliwej okolicy no i bardziej higienicznie. Ale to tylko taka luźna polecajka :)
Bylismy u teścia na urodzinach i nagle bun gazu do szpitala. Do domu za daleko po spakowaną małą torbę, swoje 3 ciuchy i dla bobaska ubranko i kocyk, ktorą na drugi dzieñ dostarczyl mąż przez ciecia szpitalnego.Było to prawie 50 lat temu, nikomu nie wolno było wchodzić do szpitala wiec dyskusja odbywała sie przez okno / 2 piętro/. Powodzenia Pani, niech bedzie szybko i bez problemów.
Wszyscy radzą to ja też,często po porodzie następuje zalew mleka i potem zastój w piersiach. Ból, goraczka,trzeba odciągać pokarm. Najlepsze co może być to oklady z liści kapusty,doslownie ,liscie kapusty do stanika.
Do pierwszego porodu byłam spakowana 2 miesiące przed. Do drugiego pakowałam się, gdy odeszły mi wody, przed samym wyjazdem do szpitala. A do trzeciego zaczęłam się pakować jakoś tydzień przed, a i tak dopakowywałam się, gdy zaczęły się skurcze 😅
Ja do szpitala miałam spakowane dwie walizki: Jedna do porodu, druga na pobyt w szpitalu. Ubranka dziecka miałam posegregowane i podpisane, aby położna, ojciec dziecka oraz ja wiedzieli co znajduje się w woreczku (zwłaszcza jak się pokuje miesiąc wcześniej, to samemu sie zapomina gdzie co jest :D).
Ja też spakowałam przy pierwszym porodzie na miesiąc przed terminem, ale była tak zapakowana w 50%. Ale w 37 tygodniu okazało się, że miałam stan przedrzucawkowy i musieli mi wywoływać poród. Koniec końców urodził się przez nagłe CC w 38 tc. A co do przyrządzika do paznokci, lepiej go do szpitala nie brać i nie obcinać dziecku paznokci w szpitalu, bo tam nie jest za fajnie z higieną :) jak mi się coś przypomni to dopiszę:) Co do klapek, polecam rozmiar większe, bo po porodzie nogi i stopy puchną jak balon. Mi się nogi w buty nie zmieściły i wychodziłam ze szpitala w japonkach
❤❤❤ Powodzenia. Gratulacje , wreszcie Aga doceniona przez Prince Polo. Bo to naprawdę jest pyszny wafelek. 👍👍👍👍Czekamy razem z Tobą na rozwiązanie i życzymy wszystkiego najlepszego. 🥰☺
Dzisiaj dopakowywałam swoją walizkę do porodu. Tak, jak ktoś już pisał, ja mam osobno na poród plecak i walizkę na czas w szpitalu. Trochę byłam w szoku, patrząc, co pakujesz. W Polsce w szpitalach po porodzie jest zakaz obcinania paznokci noworodkom. Niedrapki są passe - przez dotyk dziecko poznaje otoczenie w pierwszych dniach. W macicy maluszek mógł dotykać pępowiny, siebie, ścian macicy i jak nagle mu odbierzesz tę możliwość, to może go to denerwować. Patyczków do uszu nie zalecają zabierać. Majtki poporodowe z siateczki - przewiewne i wielorazowe (można je prać), a do tego wkłady poporodowe. Podkłady chłonne na łóżko. 2 staniki do karmienia i wygodne 2-3 koszule do karmienia - mega elastyczne w dekolcie lub rozpinane. Dla mamy lanolina na brodawki - czysta bez dodatków, bo nie musisz jej zmywać przed karmieniem. Butelka do podmywania się po wizycie w toalecie + ręczniki papierowe jednorazowe do wycierania okolic intymnych. Nie wiem, jak w Korei ze znieczuleniem, ale z niefarmakologicznych metod: prądy TENS na bóle krzyżowe, małe piłeczki do masażu kości krzyżowej (partner wykonuje), grzebień do ściskania w ręku, termofor. Swoich leków przeciwbólowych nie wolno brać w szpitalu, jedynie takie na choroby przewlekłe, np. na tarczycę czy cukrzycę. Weź dla ziemniaczka szczoteczkę do włosków, aby wyczesywać ciemieniuchę. Woreczki do pokarmu zostawiam w domu. W trzeciej dobie życia noworodek ma żołądek wielkości pestki wiśni. Tak jak ktoś już pisał, na początku wypływa siara w bardzo małych ilościach (kilka mililitrów), ale jest ona bezcenna dla malucha. Dopiero potem pojawia się mleko, ale wciąż w małej ilości i stopniowo to się zwiększa, w miarę jak żołądek dziecka rośnie. Na porodówkę możesz też zabrać opaskę na oczy lub pieluchę tetrową, gdyby światło było dla Ciebie za ostre. To wyłapałam z różnic. Może coś Ci się przyda. Życzę Wam powodzenia :)
@@sikoooreczkapatyczki super sprawdzają się do wycierania pępka. Tylko lepsze są te dla dorosłych ta kulka w dziecięcych tylko przeszkadza przy kikucie pepowinowym, który mocno trzyma się brzuszka.
Aww! Prince Polo o to właśnie chodzi w dobrym marketingu! Macie najlepszą ambasadorkę jaką sobie można wymarzyć 🤩Osobiście regularnie kupuję karmelowe, orzechowe i klasyczne wafelki , ale po takim występie kupię jeszcze więcej. Zima idzie, trzeba sobie sprawiać jakieś małe radości ☺
Strasznie dużo rzeczy musisz wziąć, jak rodziłam syna 23 lata temu to faktycznie też musiałam wszystko brać, ale kiedy rodziłam córkę to do szpitala zabierałam tylko rzeczy osobiste i ubranka, cała resztę w tym pieluchy,wkładki kosmetyki zapewniał szpital.Wzielam swoje na wszelki wypadek ale nic z tego co wzięłam nawet nie otworzyłam.
Ha ha, mamy taki sam otulacz z jelonkiem! 😅I prześcieradełko i kocyk do kompletu 😉 Wszystko świetnie się sprawdza. Trzymamy kciuki, żeby poród przebiegł gładko i bez komplikacji. Wszystkiego dobrego i trzymajcie się ciepło! 🥰
Fajnie się Ciebie ogląda, szczególnie, że Wiola dopiero co drugie urodziła i mam takie porównanie między mamą drugiego dziecka, a mamą pierwszego. Ja już mam swoją dwójkę odchowana (9 i 16) więc w ogóle wszystko już za mną :)
Super, że masz już spakowaną torbę. ❤ Ja rodziłam 3 tygodnie temu. Co mi się jeszcze przydało? Ręcznik papierowy do osuszania krocza, szczególnie po myciu i podmywaniu. Jesli bedziesz rodzić naturalnie pierwsze dni krocze jest opuchnięte i krwawi - ciężko wtedy po kapieli wycierać się bawełnianym ręcznikiem bo ciągle byłby do prania. Dlatego rolka ręcznika papierowego jest praktyczna i przydaje sie bardzo choćby do osuszania tych miejsc po zmoczeniu. Poza tym maść na sutki - dzidziuś pierwsze dni uczy sie jeść a brodawki bolą i są poranione- maść bardzo pomaga te pierwsze dni. Gdy zacznie sie nawał po 3 dobie najlepiej mieć przy sobie laktator. Piersi stają się wtedy twarde i bolesne a dzidziuś nie radzi sobie z ilością pokarmu, wiec dobrze wspomóc się laktatorem. I jeszcze jedna moja rada- po naturalnym porodzie zawsze mialam problem z pierwszym wypróżnieniem - opuchniecie krocza, drobne pęknięcia, hemoroidy... No różnie bywa. Dlatego do szpitala brałam ze sobą dużą dawkę błonnika- suszone śliwki, jabłka, mielony len, i zwykłe owsiane ciasteczka, pamiętałam też by duużo pić. I zawsze mi to pomagało unikać zatwardzeń i bólu przy wypróżnianiu. Bardzo Ci kibicuję. Pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki za Was😊😊😊
Droga pyro, wiem ze sie nie znamy osobicie, ale chcialabym tylko powiedziec, ze jestem super przeszczesliwa dla ciebie. Takie vlogi pozwalaja sie poczuc jakbym ogladala swoja nieco starsza siostre. Dajesz mi niesamowita inspiracje i Niesamowite ciepelko na serduszku, ziemniaczek bedzie mial super rodzinke, az samo serce sie raduje. Zdrowka!
Ostatnio miałam okazję spróbować piwa które pije twój mąż jak wyszliście na kolację 😂 Poszliśmy z moim narzeczonym na korean bbq jakiś czas temu i właśnie piłam Cass, trochę podobne w smaku do polskiego Żubra 😝
Witaj Aguś i TJ ❤😊zycze szczęśliwego porodu i zdrówka dla ciebie i maluszka❤❤❤❤super ze juz przygotowane sa podstawy do szpitala ubranko kruszynki rozczula pyrkowe ciocie ❤❤❤❤❤❤❤Wszystkiego dobrego kochani buziaki dla sohee 😊😊❤❤❤💋
Rodziłam 2x i ani razu się nie pakowałam. Pierwszy poród był o 2 tygodnie przed terminem. A, że wszystko potoczyło się błyskawicznie to ledwo zdążyliśmy do szpitala. To były jeszcze czasy gdy dzieci przynosili tylko do karmienia więc przeżyłam ten tydzień w szpitalnych ciuchach, grzebień i coś do mycia mąż mi dowiózł. Przy drugim porodzie było jeszcze weselej bo zaczął się o 11 tygodni za wcześnie, środek nocy, byłam w domu sama ze starszą i na głowie miałam załatwienie przewiezienia córki do babci (taksówką sama jechała). Pakowanie siebie nie przyszło mi do głowy. A do szpitala wiózł mnie mój lekarz ginekolog bo małżonek pracował za granicą. Pyra rośnijcie zdrowo, lekkiego porodu i buziaki dla wszystkich.
O tak, kiedyś to ni nie trzeba było brać do porodu. Ja pierwszy raz rodziłam 30 lat temu i bardzo się cieszę, że dziecko przynosili tylko do karmienia, mama po porodzie mogła sobie odpocząć, to takie jakby sanatorium było 😉
Kochanie .... koszula nocna rozpinana z przodu ... bardzo wygodna : ubrac, sciagnac zwlaszcza gdy sie jest obolalym i oczywiscie przy karmieniu... 😘💪🏻🌷
Ja polecam dodatkowo mała torbę spakowana jakbyś musiała przed porodem leżeć jakby się odpukać coś działo, a dla kontroli i pewności bezpieczeństwa mogła by zaistnieć możliwość leżenia. Wtedy nie są potrzebne rzeczy typowo do porodu lecz pijamka, bielizna i taka podstawa dla siebie. Taka w razie ww lepiej żeby się nie przydała ale różnie w życiu bywa, ciąża potrafi być piękna ale czasem mogą być cięższe momenty.
Cześć! Ja od siebie podpowiem żebyś wzięła coś na trawienie. U mnie śliwki suszone uratowały sytuację . Przy ogarnianiu swoich spraw masz wrażenie że ci brzuch pęknie (ja po cesarce) i wszystko dołem wyleci. Więc wszelkie parcie po porodzie i sprawy toaletowe nie są łatwe:) trzymam kciuki !
Teraz dopiero doceniam jak piszecie, ja po porodzie miałam szufladę pełna słodyczy, które zjadłam . Współlokatorka pamietam jak dziś zjadała z obiadu tylko mięso, a ja ziemniaki, groszek z marchewka czy co tam było bo mięso mi nie smakowało ;) takie wspomnienia z przed 2 - lat mam
Pani Agnieszko...zaproponowałabym zabrać ze sobą jeszcze ze 2 cienkie czapeczki.Noworodki najwięcej ciepła tracą przez głowę. U nas na porodówkach dzieciaczki mają zakładane czapeczki. Pozdrawiam
ta tunika dla okruszka to w polsce nazywa sie kaftanikiem, jest przydatne w 1ych dobach/tygodniach do kangurowania skora do skory(skin to skin), niedrapek nie polecam,minela juz moda na ich zakladanie, a warto zeby maluszek mial dojscie do swoich piastek-pachna one jak plyn owodniowy i mleko mamy wiec bez niedrapek lepiej stymulowane sa jego odruchy i hormony
Moja córcia miała w pierwszych dobach zakładany wenflon na rączkę ponieważ musiała otrzymywać antybiotyk więc niedrapki byly konieczne żeby sobie nie zrobiła krzywdy tym wenflonem/ nie wyrwała go .... Są różne sytuacje i lepiej być przygotowanym na każdą ewentualność
My też spakowaliśmy walizkę na z miesiąc przed. I okazało się, że się przydało, bo termin miałam 3 tyg po tym, jak Syn przyszedł na świat. Nawet ze szpitala w wypisie miał wpisane "późny wcześniak".
@@monya.peretz.892 no tak, trochę źle to napisałam. Inaczej, termin cc miałam na 3 tyg po tym jak się urodził. Wszystko się zgadza, wypis był z oznaczeniem "wcześniak". Nie to, żebym się cieszyła,bo akurat mam świadomość, jak każdy tydzień ciąży jest ważny dla dziecka, ale wyszło, jak wyszło.
Omg ile rzeczy 😂 rodziłam w Kopenhadze Potrzebowałam....niczego wszystko dostałam i synek też cokolwiek jest potrzebne w szpitalu są szafy przed każdym pokojem podpisane co leży i się bierze Dostawałam 3 super posiłki dziennie Ale na każdym oddziale jest kilka kuchni gdzie w razie głodu można zjeść owoce warzywa jogurty płatki musli czy kanapki 😊 Wszystko bezpłatnie (płatne ale z podatków każdego mieszkańca Danii ) Robi wrażenie 😂 Oczywiście byłam sama na sali poporodowej z własną łazienką telefonem i tv ;p Po 3 dniach poprosiłam teściowa o ubrania na wyjście i dla synka ❤ i wsio do domu 🎉 W Danii po porodzie dzidzia jest przy mamie cały czas nie zabierają nawet na moment nonto ważne by budować więzi i pobudzać laktację W razie czego naciskało się guzik i przychodziła położna do pokoju gdzie byłam wraz z mężem i synkiem I tak robią obchód kilka razy dziennie pytając czy czegoś trzeba czy w czymś pomóc I zapytać o samopoczucie :) Powodzenia dla was ❤
Ale super. Mieszkam w Holandii i z tego co słyszałam, czytałam (nie rodziłam) to jeśli wszystko jest ok to już nawet po kilku godzinach odsyłają do domu.
Czy moja rada przyda się,nie wiem? Otóż, od pierwszych dni kształtują się kosci czaszki.Dlatego lepiej klasc dziecko na boku, nie tylko dlatego,ze jest ten uklad bezpieczniejszy dla ukladu oddechowego. ❤ Powodzenia.
Nie tylko na boku, ale by ten bok często zmieniać. Moja córka urodziła się jako wcześniak i pierwsze 6 tygodni spędziłam z nią w szpitalu. Pielęgniarki co kilka godzin przekładały dzieci z jednego boku na drugi, żeby było równo. Czyli np. dziecko spało na lewym boku 3 h, karmienie i znów drzemka ale tym razem na prawym. Robiłam tak potem w domu, właśnie ze względu na czaszkę.
Agnieszko, najgorszą rzeczą po porodzie to nie są opuchnięte nogi tylko zatwardzenie. Od razu po urodzeniu jedź duuuużo jabłek. Ale naprawdę dużo. Dzięki temu unikniesz tego. Pamiętam to ze swojego porodu.
Ahhh jak ja kocham prince polo! 😂 kiedyś pracowałam w LOT i była to dzienna dawka słodyczy 😂 Nie mogę się doczekać ziemniaczka! 😍 pakowanie torby to już takie... oh, to już blisko? 😅
Chyba gdzieś to już pisałam, ale nie mam pojęcia skąd wzięła się ta koreańska panika o nadgarstki....😅 Wychodzenie z domu, trzymanie w cieple - mogę zrozumieć, chociaż to nie mój styl rodzicielstwa.... Ale te nadgarstki??? Jakem matka wielodzietna w życiu nie miałam żadnych problemów z nadgarstkami i nigdy nie słyszałam żeby miała je jakiejkolwiek inna mama... (Do porodu się rozluźnia to i owo ale raczej inne rejony 😉) Jednak! Fajnie że się pakujesz według swojej listy i przekonania. Nic, nawet najlepsze rady nie zastąpią osobistego doświadczenia. Ja na przykład nie spodziewałam się że dobrze jest brać dla dziecka kilka ręczników i tata musiał mi dowozić po tym jak syn obsikał dwa z rzędu 😊 (W czasach kiedy w Polsce myli dzieci zaraz po porodzie)
czy sledzisz tez informacje nt pologu i rozwoju dziecka po porodzie? czy tylko te apki ciazowe? polecam wziac/przygotowac w domu, duzo tshirtow,koszul itp po porodzie poci sie niemilosiernie. super sa tez tank topy na cienkich ramiaczkach-swietne do karmienia piersia i kangurowania noworodzia
Ja też życzę szczęśliwego porodu i dużo siły dla maluszka wyjścia na świat moja córka 18 października urodziła syna Lorenzo w domu w nocy bo już nie zdążyła na porodówkę szczęśliwie udało się kruszynka śliczna jest dobrze pozdrawiam was i życzę duuuzo szczęśliwych chwil
Aga ja do szpitala byłam spakowana 2 miesiące przed porodem wszyscy się ze mnie śmiali a nasz Synek Olek zrobił nam niespodziankę i przyszedł na świat prawie miesiac szybciej wtedy już nikomu nie było do śmiechu tylko się cieszyli, że walizka już czekała jak pogotowie po mnie przyjechało 😊 więc lepiej szybciej niż za późno 🤗 pozdrawiam Was serdecznie 🧡💙💛❤️💜💚🌞🤗
Czyli wybierasz się po koreańsku do sanatorium? Ciekawe rozwiązanie. Wiola zdecydowanie nie korzystała. Ciekawie byloby posłuchać co ciebie skłoniło do tego rodzaju usługi poporodowej. To zdecydowanie koreańska forma rekowalescencji.