Pan Samochodzik i Templariusze (Netflix) (RANT?) ★SzybkieRecenzje 

Dla chcących wesprzeć kanał, (i zbieranie na naprawienie kolana) -> buycoffee.to/pof

Jeśli chodzi o książkę to wspólny jest tylko tytuł i imiona głównych bohaterów (w większości). To kim są ci ludzie, charaktery i akcja są zupełnie inne. A te książki nigdy nie były pełne akcji. One miały minimum akcji i dużo zagadek.

Uwielbiałam Pana Samochodzika. Fantastyczne zagadki i dużo wiedzy. Żałuję, że Netflix go ruszył. To cały ten syf z Wiedźminem przezywany od nowa 🙄

Starczyło powiedzieć: Netflix. I wszystko jasne.

Serial z Mikulskim był świetny.

Generalnie to nie przestanie mnie fascynowac kupowanie praw do ekranizacji ksiazek jedynie po to, zeby potem wyrzucic do kosza cala fabule i charakterologie postaci oryginalu, a nastepnie zastapic czyms kompletnie innyn, na dodatek gorszym. Innego powodu niz podpiecie sie pod znaną, czy przynajmniej kojarzona,markę, nie widzę.

Niepotrzebnie w tę fabułę wmieszali Pana Samochodzika ;) Serial z panem Mikulskim powtarzany był chyba co rok w wakacje i urzekał tym, że był sympatyczny, ciekawy i osadzony w realiach. Gdy po wczasowym, bądź kolonijnym śniadaniu, wychodziło się ze świetlicy gdzie po programie TELEFERIE oglądało się z innymi dzieciakami kolejny odcinek, to i krajobraz, i wczasowicze, i otoczenie przypominało to co było w filmie. Choć film też odbiegał nieco od pierwowzoru. Nienacki ma swoich fanów (i przeciwników z powodów politycznych), ale bez wątpienia miał dobry warsztat pisarski i przy sporej dozie fantazji, jednak była to fantazja akceptowalna. Wartością tych książek było przybliżanie pewnych zagadnień historycznych i odkrywanie turystycznych walorów naszego kraju. A tutaj? Nawet szkaradność samochodu, którym porusza się książkowy bohater jest uzasadniona, a w tym filmie - czy ktoś wie, po co do samochodu osobowego ktoś doczepił przód od traktora? Może to ta zemsta na komunistach? ;) Pewnie teraz zabiorą się za znienawidzonych Czterech Pancernych ;). Ech....

Film nie ma z książką nic wspólnego poza imionami postaci i tytulem. Glowny bohater poza tym ma calkowicie zmieniony charakter, z sympatycznego niepozorengo goscia zrobili nadetego buca, celebryte, wannabe Jamesa Bonda. A juz w ogole watki fantasy nie mialy tam miejsca. Pomijajac juz, ze w ksiazkach bohater nie lubil przezwiska Pan Samochodzik. Dla mnie zawod bo to jedna z moich ulubionych serii z dzieciństwa 😢

Ukochana seria z dzieciństwa. Strach iść do kina. Teraz już wiem, że lepiej zostać w domu.

No to teraz czekamy na retrorecenzję miniserialu z Mikulskim (dosyć wierna książce adaptacja, ale ma chorobę swojej epoki filmowej). 😏

Problem scenarzystów netflixa to czytanie materiału źródłowego, ich drugi problem to czytanie materiału źródłowego ze zrozumieniem. W momencie kiedy Nienacki buduje klimat i przemyślaną akcję, geniusze scenariusza malują obraz rozpierduchy płonącymi pędzlami maczanymi w gównie. Wybuchy, strzelaniny dzganie i rzucanie nożami, cała otoczka sensacyjna, pasująca do oryginału jak kwiatek do kożucha, absurdy sytuacji i kolejności zdarzeń, przerysowane i wynaturzone postaci, im większy bałagan i rozwałka na ekranie, tym lepiej. W książkach przemoc ograniczała się maksymalnie do grożenia komuś (jak Petersen Kozłowskiemu), tu zaczyna się udanym zamachem na Petersena. A potem dochodzą kwiatki w stylu feminizmu w harcerskim wydaniu, czy silnej ,niezależnej i samodzielnej Karen. Ten film jest tak bardzo bez sensu, że nie dziwi Dymna w roli samozwańczej pogańskiej kapłanki, czy żeński Marczak. Noż, kuźwa, gdzie temu do wersji z Mikulskim? I ten durny macguffin... netflix ostatnio specjalizuje się w produkcjach samochodzikopodobnych, wiedzminopodobnych, fałszowaniu historii czy innych podróbach i erzacach. Normalnie, królowie podróby.

Nie oglądałem ale po zwiastunach widać było że jedyny związek z książką jaki ma ten film to tytuł. Na początku mówiłeś że to przezwisko Pan Samochodzik jest głupie, i z tego także zdawał sobie sprawe też Pan Tomasz z książki który pozwalał sobie tak mówić tylko garstce harcerzy, dodam też że w książce Pan Tomasz sobie zwyczajnie jechał na urlop i przeżył tam parę przygód, ale nie było tam żadnych wybuchów czy zabójstw, o samochodzie wyposażonym w broń a'la Bond nie wspominając XD

Przeciągales tamat, oj przeciagnales. Musiałem wytrzymać aż do 3ciej minuty zanim wyłączyłem. Akurat jesteśmy dinozaurem dla którego ta seria, to wakacje na wsi u babci, gdzie potem z dzieciakami byliśmy zajarani, i wszędzie szukaliśmy skarbów. Wpierdziel jaki dostałem od ojca, po wybebeszaniu sąsiadowi komorki która, miał na dachu garażu którego pilnował wściekły pies. Cały czas tam podejrzewaliśmy ukryty wielki skarb, więc nie trzeba się długo domyślać co zrobiliśmy z dzieciakami, kiedy (niechcący) udało nam się zbic tam kamieniem szybe, wyciągnęliśmy z niej wszystko co było, stare książki, obrazy. O dziwo nie było skarbu Templariuszy, ten wpierdziel pamiętam do dziś dnia, ale było warto. Dlatego nawet dalej nie oglądam twojej recki, tak samo jak nie będę nigdy oglądał tego Netflixowego śmiecia. Nie pozwolę żeby zasrany Netflix zdeptał moje piękne wspomnienia z dzieciństwa, poprostu na to nie pozwole. Te filmy mogły się udać, dokładnie wtedy kiedy się ukazały, nie teraz. Nie tknę żadnego nowego Pana Kleksa i innych. Zlewam te badziewia, wole piękne wspomnienia. Dzięki za recenzje.

Wytrzymałem do momentu jak wyłowił ten krzyż. Tam się nic nie trzyma kupy. Jedna scena jest gdzie indziej za chwilę już gdzieś indziej. Gościa zostawia w latarni za chwilę się ścigają samochodami? Zanurkował I za chwilę krzyż wyławia 😂 nie chciałem więcej 🤣

Najlepiej komentować coś kiedy nie oglądało się i nie czytało pierwowzoru... Zobaczyłem kilka minut filmu i myślałem że nic nie jest w stanie przebić szmiry pt: "Akademia Pana Kleksa". Pomyliłem się, "Akademia to pikuś przy tym "arcydziele".

powiedziałbym bardziej, że "jaki kraj taki Resident Evil", bo obie produkcje Netflixa mają z materiałem źródłowym tyle samo wspólnego - tytuł

Ten efekt to używanie obiektywów tilt shift. W fotografii używane do architektury, w zachodnich filmach tez się pojawiają. Ale tak jak mówiłeś. W pl braki scenariuszowe chcą pokryć pseudo artyzmem ( Shake cam - w Warszawiance - idealny case )

Pan Samochodzik nie był przystojnym,pewnym siebie gigachadem. Raczej wątłym okularnikiem, nerdem, molem książkowym.

"nie czytałem tych książek, nie oglądałem poprzednich wersji". Na tym można zakończyć oglądanie tego gniota(recenzji).

Człowieku, przeczytaj choć jeden tom Nienackiego, albo obejrzyj na yt fragment serialu. Nie masz pojecia o czym mówisz. Film fatalny, ale z zupełnie innych powodow, o ktirych mówisz. Reżyser ma prawo do wlasnej interpretacji fabuly, ale musi, lub powinien trzymać się zarysu ogólnego, a tego w filmie nie ma nawet odrobiny.

Swietny odcinek. Rzuc okiem na fw - ,,Teściowie". Krótkie, polskie, teatralne kino. Mala, ale klimatyczna sceneria z wieloma spacerującymi po lokacjach bohaterami, prowadzącymi ze sobą dialogi. Zlapalem się na tym że w wielu scenach przypominałem sobie dialog Artura Weasleya z HP w trzeciej części Alfonso Cuarò

Śmieszą mnie recenzje ludzików, którzy książki nie czytali, poprzednich filmów nie oglądali, a się wypowiadają. Owszem zauważają, że z tym filmem coś jest nie tak, ale nie znają kontekstu i nie są w stanie dojść dlaczego. A główną przyczyną jest to, że oryginalna historia poszła do kosza i jakieś leszcze zrobiły Samochodzika po swojemu. Recenzencie - Indiana Jones już słyszę nadrobiony, zostało podciągnąć się z historii polskiej popkultury. A panom filmowcom życzę więcej pokory.

Czyli wirus amerykańskich filmów woke dotarł do Polski :(

3 godziny temu (czy lieś) Bardzo dobry Indy a teraz Paździerzysko w dodatku rant od geniusza rantów . Co za dzień

Film słaby, ale nie tak żeby po nim jechać, dało się obejrzeć. Ale zanim zaczniecie mnie grillować: znam książki, jestem w tym wieku :) Książki o Panu Samochodziku były śmiertelnie poważne i nudne, w porównaniu z takim Niziurskim czytanie tego było jak czytanie lektury szkolnej. Serial był dużo lepszy od oryginału dzięki charyzmie Mikulskiego i innych aktorów (wtedy kręcili też Wakacje z duchami czy Podróż za jeden uśmiech - to była dobra passa kina młodzieżowego). Ponadto wszystkim wielbiącym postać Pana Tomasza z książek przypominam, że był on oddanym członkiem ORMO. Kto nie zna skrótu, proszę sobie szybko wygooglać. Już choćby z tego powodu była to postać obmierzła. I to w sumie tyle, Netflix nakręcił luźno nawiązującą do oryginału fanfikową historyjkę, tak jak to zrobił z Wiedźminem. Nie ma tam kontekstu PRL, jest za to nieuzasadniona przemoc (morderstwa, zamach bombowy - serio? to ma być film dla dzieci?) Nie wiem w sumie, dla kogo ten film - dla dzieci zbyt brutalny, dla starych dziadów jak film dla beki? Komiczna była ta królowa Jaćwingów, zalatywało niezłą sektą :)

Wytrzymałem 10 minut tego filmu. Podziwiam samozaparcie tych co wytrzymali do końca.

Kapitan Żbik to był równy gość! A Pan samochodzik petarda książki za małolata się czytało że hej

Ale Pana Samo chodzika to Ty szanuj! Kolejni filmowcy, którzy uznali, że potrafią opowiedzieć historię lepiej niż autor (pisarz). Serial z lat 70. z Mikulskim duuuuuużo lepszy, w obecnej adaptacji postawiono na głowie bazowe elementy (począwszy od tytułowej postaci) i wyszła nudna kupa. Nawisem: współczesnej Tomasz jeszcze bardziej przypomina Paula Newmana niż Evansa. Pozdro

Może dla odmiany stara wersje obejrzyj, z Mikulskim? Jako fan książek, uważam że dość dobrze oddaje klimat. Jest tez Wyspa Złoczyńcow z Machulskim z 1965r.

Jeśli to możliwe zrecenzuj Possum z 2018r. Jako psycholog znający twoją osobowość, nastawienie i oglądających cię od od początku, będę niebywale zaciekawiony w jaki sposób zinterpretujesz ten film i jaką dasz mu ocenę końcową, bo ona może się mieścić w skali między 4 a 8. Trwa tylko 1h 27min, a jest wirtuozerią ukazania psychologicznej traumy. To czym tak naprawdę jest to Possum :) ? Pozdrawiam, D.D.

Klasyków się nie rusza! Nowa wersja "Pana Samochodzika i Templariuszy" to idiotyczny pomysł - przy obecnych scenarzystach i "aktorach" od razu na 99% skazana była na porażkę. Dawno, dawno temu w odległej Ameryce George Lucas zobaczył serial z Mikulskim to pomyślał - muszę coś takiego u nas napisać. A Steven Spielberg po obejrzeniu ostatniego odcinka stwierdził - odgapię takie pułapki w swoim filmie :,-) Nasi scenarzyści wpadli na "lepszy " pomysł - wywalili jednego z trzech harcerzy - w zamian wsadzili harcerkę, jeszcze kur... feministkę! Jak byłem dzieciakiem ktoś wpadł na podobnie głupi pomysł i wsadził Tolę do serialu Bolek i Lolek. Oglądalność tak drastycznie spadła, że Tola zniknęła szybciej jak się pojawiła. Ale jak to u nas - Polak przed szkodą i po szkodzie głupi...

O nieee zbeszczeszczono jedną z moich ulubionych książek z dzieciństwa 😢😢😢

Nie oglądałem wczesniejszej wersji tego filmu, nie czytalem książek..... no i czym ty biedaku chcesz mówic? Człowiek ktory nie ma pojecia o czym mówi? Chwalisz się czy żalisz? Nie wiem, nie znam się ale się wypowiem?

😢 jak mozna było zniszczyć mojego bohatera dzieciństwa Sobotni wieczor zostal zniszczony przez ten film, najgorsze 30 minut, wiecej nie wytrzymałem. Czuć, ze scenarzysci nie przeczytali książek. Stare wersje filmowe nie byly moimi ulubionymi, jednak mialy w sobie to coś Jeszcze Tomek Wilmoski i Żółty Kamien do zepsucia przez filmowców

Jaki kraj tacy artyści/twórcy :) Pan samochodzik to kultowa seria książek z "moich czasów" Nienackiego czyta się bardzo dobrze i pierwszy film zresztą jest jak dla mnie ok, mam miłe wspomnienia. Przy okazji może retro recenzja? Tego gniota zacząłem oglądać przez oczywisty sentyment i nie dałem rady obejrzeć więcej niźli 5 min.

Ja się czułam, jakbym oglądała coś wygenerowanego przez jakiś bezduszny i prymitywny algorytm, a nie "normalny" film

Prymitywny filmik , który może podobać się jedynie małym dzieciom lub ludziom niewymagającym. Zero związku z treścią książki. Stracony czas . Dziwię się twórcom tego. Stracona szansa.

Zrób retro recenzję oryginalnego filmu z Mikulski. Brosze o recenzję nagiej broni! Możesz też zrobić recenzję starych seriali typu czterej pancerni, stawka większa niż życie

Przede wszystkim kompletnie nie wiadomo, do kogo ten film jest skierowany. Bo moim zdaniem do nikogo.

przeczytałem wszystkie książki Nienackiego włącznie z serią o 'Panu Samochodziku'. to chyba film dla tych którzy nie czytali, nie oglądali serialu z Mikulskim i mają jeszcze mózg rozwalony przez tandetę Netflixa. Łukasz Adamski zwykle pobłażliwy dla polskich produkcji tym razem dał 3/10.

Za młody widocznie jesteś że nie kojarzysz pierwotnej wersji. Kultowe to było. A o tej współczesnej może się nie wypowiem lepiej

Pamiętam, że już za dzieciaka miałam problem z tym tytułem. Brzmi jak nazwa superbohatera ze żłobka 😂

W książce ksywkę "Pan Samochodzik" wymyślili ci harcerze, z którymi Tomasz się bujał. On sam nigdy tak o sobie nie mówił. No chyba, że ktoś usłyszał, jak wołali na niego chłopcy, to komentował "Tak, tak, taką ksywkę mi nadali".

czytalem ta ksiazke kupe lat temu i dobrze ja wspominam, po obejrzeniu tego czegos, brak mi slow po prostu.

Przykro😵‍💫...miał być hit...☹wyszedł kit...z doskonałą obsadą aktorską...Kolokwialnie mówiąc-coś nie pykło...szkoda 🥴

Wytrzymałam 10 min filmu Pan Samochodzik i wyłączyłam. Może jakby to Amerykanie zrobili ... ech

przestałem oglądać dokładnie w 40 minucie bo szkoda mi było czasu, wolałem przestawić na coś innego; z książkami to kompletnie nie ma nic wspólnego z wyjątkiem tytułu i czcionki użytej do napisania tytułu; żenujące przedstawienie, banda przebierańców prosto z jakiegoś osiedlowego domu kultury. głupie i zupełnie bez sensu. nie przypuszczałem że w tych czasach można jeszcze tak spieprzyć tę historię, bo poprzednie ekranizacje też były shitem (może z wyjątkiem starego serialu z Mikulskim)

Pan Samochodzik nie był polskim Jamesem Bondem. I nie lubił być nazywany Panem Samochodzikiem. Szkoda, że nie czytałeś książek, ale potraktuję recenzję jako recenzję filmu bez żadnych powiązań. No problem, Sir!

Według mnie to jest fuzja przygód typu "Indiana...", "Skarb narodów" czy "Goonies", a wszystko jest trzymane w bardziej familijnej formie (dla młodszego widza). Gdyby w opisie dodano gatunek "familijny", a nie sama przygoda to ludzie patrzyli by na to z większym wyrozumieniem. Tak mnie się zdajęę...

Widze ze dobrze zrobilam ze skancelowalam netflix po the witcher blood origin, nie zaluje stary z Mikulskim byl super ale moze dlatego ze jestem biased bo jestem stara

Nie widziałem tego filmu ale PanSamochodzik to kultowy wiem dla młodzieży a zdjęcia i efekty specjalne na ten czas były super i jak ktoś nie oglądał pierwowzoru to niech nie porównuję do india jons

Niestety film dla mnie kiepski, ma plusy, ale jest dla mnie niestety kompletnie nie wykorzystywanym potencjałem

Wola wyłączenia po 42 min, o łaskawco.! Jako miłośnik z dzieciństwa, ekranizacji chyba Makuszyńskiego, pełen dobrych nadzieji, tu nie zniosłem dłużej niż 10 min . Później przewijałem, czekając czy coś przyciąganie moją uwagę. UZNAŁEM. Wówczas obejrzę w ramach kary cały od nowa. Oczywiście, kara nie nastąpiła... Pozdrawiam zawiedzionych dzieciństwa marzeniem. O aucie sobie daruje - BLEEE....

Jako przeciwwaga ,,Szatan z siódmej klasy "

Za dzieciaka latałem do biblioteki po kolejne tomy Pana Samochodzika, chyba nawet jakąś część wygrałem w jakimś konkursie szkolnym. Nic z nich już nie pamiętam ale musiały być lepsze bo gdyby były jak ten film to bym odpadł po pierwszym tomie.

za ten ''fILIMk'' - powinna BYĆ -BANICJA - !!!!!!!! NA URAL

Serial z panem Mikulskim w roli głównej wyszedł świetnie. Ale to jest niestety nędzna podróba i powiem szczerze że mi też sie rzucił w oczy brak jakiejkolwiek ostrości i wyrazistości bohaterów. Wszyscy niestety "napisani bardzo nijako. No cóż, szkoda bo to miało potencjał.

E... nie był taki zły choć dobry też nie. Taki sobie... Wątki rwą się. Pierwsza sekwencja zupełnie nieczytelna. Kino akcji w PRL było niejadalne i akcjopodobne choć wszystko się kleiło.

kolego nie masz pojęcia o czym mówisz, przeczytaj książkę, to zupełnie inne historie

Pierwsze 8 minut i już nie rozpoznaje nawet pana Tomasza, zamiast skromnego muzealnika mamy zakochanego w sobie bufona

Proponuję jednak obejrzeć starą wersję, ten film to straszne gówno, wytrzymałem 6 minut .... nie ten klimat

tak btw , mój kuzyn gra tam sokole oko i szczerze ? jestem z niego bardzo dumna

Żaden Indiana . To pan samochodzik. Czytaj buraku .

Uwielbiam książki ❤

Jedyny plus w tym filmie, to templariusze. Znam ich osobiście :) W szczególności grającego Jakuba de Molay :) To rekonstruktorzy :))

To o czym mówisz o niszczeniu rzeczy które są np. stare i wartościowe to zżyma z trzeciej części Indiany Jonesq. Tak samo z jego imieniem też z trzeciej części*Stop call me junior".

Zgadzam się, pomijając książki, które dobrze znam, to sama postać antagonisty totalnie nudna, denerwująca i antypatyczna. Dialogi słabe, historia nudna i głupia. Postacie papierowe. Wspomniałeś, że nie znasz książek i filmów, więc polecam serial z Mikulskim. Moim zdaniem rewelacja. Szkoda, że nie powstało więcej ekranizacji z tym aktorem.

Michał, jestem młodym polskim scenarzystą i prowadzę podcast "Natural Born Writers" o scenariopisarstwie oraz branży filmowej. Napisałem w maju do Ciebie maila, ale niestety nie doczekałem się odpowiedzi, może trafił w spam? Tak czy inaczej, chciałbym Cię zaprosić do podcastu do rozmowy ;) Uwielbiam Twoje recenzje, uważam, że jesteś jednym z niewielu krytyków, którzy tak mocno zwracają uwagę na kwestię scenariusza. Polskie kino jest w złym miejscu z wielu względów i myślę, że super byłoby z Tobą o tym pogadać! Słuchają mnie głównie ludzie z branży i może udałoby się paru osobom otworzyć oczy. Pozdr!

Tutaj jest materiał na serial. Wierność powieści oddałaby zabraną dramaturgię, dynamikę, logiki i tempa filmowi. Pan Samochodzik to seksistowski antypatyczny playboy, ale po latach dorobił się klaty Krzysia Evansa. Jakikolwiek klimat opowieści czuć w dwóch scenach nawet nie zdążyłem się nacieszyć bohaterami, obozem czy wakacjami, tutaj nic nie interesuje w świecie przedstawionym. Aż oczy bolą jak patrzę ile zabrano z tej historii. Brakowało mi jakieś codzienności, jakieś jajecznicy i normatywnej sceny kąpania się w rzece z harcerzami. Czekałem na to piętnaście lat i nie było warto. Głupia ciekawość chcę obejrzeć kolejne filmy z serii, mimo, że czytała cztery książki. Ładne światło, wszyscy chorujący na żółtaczkę, bardzo umowny scenograficznie PRL i polskie lato z harcerzami "alla Moonrise Kingdom" ukochanego Wesa Andersona. Sandra Drzymalska robi co może by tchnąć życie w Ankę wyglądającą jak Karen, broni jej motywacji i paradoksalnie to ona tworzy najbardziej zniuansowaną, wierną powieści i w duchu "kina nowej przygody" bohaterkę na ekranie. Mateusz Janicki w roli protagonisty daje nowe życie Panu Samochodzikowi doskonale prezentując się na ekranie i mając charyzmę dziecięcego idola, kogoś kto ma wiedzę i szuka skarbów. Tak wyglądaliby Paul Newman, Tadeusz Pluciński czy stylizację mężczyzn z komputerowych rozgrywek w "Ojca Chrzestnego". Niestety wolę przemilczeć punkt wyjścia bohatera który zawsze zrobi jajecznicę po "tym jednym razie" i jest ewidentnym celebrytą. Widać, że Samochodzik miał być "Bibliotekarzem" i "Indianą Jonesem" oraz "Jamesem Bondem" w realiach polskiego "Goonies" z lat 60 - tych. Szkoda, że nikt nie sięgnął po książkę mimo bycia fanem a scenariusz podziurawiono jak szwajcarski ser pozostawiając komiksowe skróty i uproszczenia. Nikt nie wie o co chodzi a mówi się o krzyżu rycerza Jakuba De Mollaya z wskazówką. Na plus Breakouci i scena z infantylnym geograficznie przedostaniem się do Kortumowa. Jednym z niewielu smaczków jest amfibią z serialu Drapelli z ożywionym wujem Gromiłło granym przez Ferencego będącym polskim Q z Bonda. Szkoda, że to kino dla nikogo, ani dla ortodoksyjnych fanów z forum ani dla trzynastolatków. Myślę, że to chyba film dla "letniego widzą który klika w kafelki na Netflixie".

Autor video bloga nie wie co to Pan Samochodzik, wiec mu napisze, ze seria jest o wiele bardziej ciekawa od Indiany Jonesa, ktory jest postacia komiksowa. Filmowa, znaczy sie. Przeniesienie prozy Nienackiego wymagaloby pewnego kunsztu od scenarzysty, rezysera, i w ogole realizatorow. Pan Tomasz nienawidzil swojego pseudonimu, byl historykiem sztuki, dedektywem z koniecznosci, czlowiekiem pwoaznym, nie zadnym karykaturalnym Jonesem czy pajacem z tego filmu. Oczywiscie, Indiana Jones to fajowy film, ale to film, rozrywka dla wszystkich. Nie rozumiem dlaczego ma byc jakims wyznacznikiem smaku czy jakosci?

Aż 4??? 1 to właściwa ocena …

Pan Samochodzik i Indiana Jones ? Kolego. Jesteś za młody na te recenzje. Nie masz pojęcia o tym kim jest Pan Samochodzik. Lata 70 w Polsce. Trzeba to zrozumieć.

Trzymałam kciuki za tą produkcję, ale niestety nie jest dobrze. Tempo jest dziwne, niepotrzebnie przydługie sceny, cięcia są w dziwnych miejscach. Dialogi są nienaturalne i oczywiście słychać że dogrywane z puszki, polskie filmy zawsze mają problemy z dźwiękiem z jakiegoś powodu. Ogólnie cała historia nie działa, jest nudno, nienaturalnie, intryga nie działa👎

Pan Samochodzić (Hans Kloss czy Henryk Kwinto), jako przygoda kina dziecięcego kupuję w 100%. Serie w 88 r. zabił (Tolek Gonczar - to była masakra) Nawet nie spróbuję dać szansy wersji 2023

Typowo netflixowy kicz, z oryginałem nie mający właściwie nic wspólnego poza imionami bohaterów. Nie ma to jak bezczelnie podczepić się pod znany tytuł...

Czy ja dobrze słyszałem czy tam przewijał się motyw z czołówki "The Walking Death"

Wiem ze po przePięknej Katastrofie masz dość tego gatunku ALE, Culpa Mia to cos ciekawszego. Oglądałeś? Może jakaś recenzja? 😀😀

Człowieku, zobacz sobie serial z Mikulskim zamiast te majtflixowe zbuki.

Dla mnie Mateusz Janicki zupelnie polozul ta role- tworzy nieciekawa, antypatyczna postac, ktorej nie sposob kibicowac. Wczesniej pamietam go z serialku Singielka na tvnie i o ile mial byc tam postacia sympatyczna to gral tak samo: niby z rezerwa ale strasznie niesympatyczny gosc.

jeszcze nie oglądałem ale kojarzę starą wersję i wyciągam wniosek że to powinna być adaptacja w stylu "Legend Polskich" od allegro,

O ile pamiętam książki, to pan Tomasz swojego pseudonimu nie cierpiał.

Film jest niepotrzebny również z tego powodu, że tą historię już zekranizowano, nie wiem dlaczego nie wybrali innej książki z serii, niezekranizowanej. Sama nazwa bohatera to pokłosie komuny i słabej motoryzacji on był jedynym facetem we wsi który miał szybki samochód a do tego jeszcze pływał ;) No i książki były naprawdę dla dzieci :)

W kwestii muzyki, to niestety, poziom Dudusia Matuszkiewicza jest niedościgły i chyba jeszcze długo nie znajdzie się godny następca.

Kwestia tego rozmycia to są obiektywy, Sfilmowani o tym mówili w przypadku właśnie bodajże "Gierka"

Dawaj retro recenzje serii filmów BIBLIOTEKARZ uwielbiam je jestem ciekaw czy tobie by się spodobały ❤😊

Na litość boską, w jaki sposób ten aktor jest choćby w setnej części podobny do Harrisona Forda albo Chrisa Evansa ??? Ostro przeholowałeś z porównaniem, ten aktor gra strasznie krindżowo, jakby był na akademii szkolnej, zero charyzmy... Mam nadzieję, że nie tylko ja tak to odebrałam.

4 x podchodze do tego filmu, Tragedia, ... nie da się ogląda, słaby, nudne, ... chowa się do Mikulskiego.

Bardzo fajny film . Polecam . Akcja toczy się w PRL. Więc młodzi nie muszą rozumieć.

Mowisz, ze to gówno. Zniecheciles mnie totalnie, a potem pytzasz, co sadzicie o tym filmie😂

Wychowałem się na "knigach" z serii "Pan Samochodzik". Co więcej, wszystkie książki z tej serii, począwszy od części 1. ("Wyspa złoczyńców") do 12. ("Pan Samochodzik i człowiek z UFO") znam na pamięć. Oznacza to, że wszystkie księgi "kanoniczne" (od 1 do 12) potrafię do tej pory zarecytować, nawet będąc wyrwanym ze snu. P.S. Strasznie zabolało, gdy dowiedziałem się, że Nienacki był ormowcem i alkoholikiem (to drugie w sumie mniej).

Przeczytaj ksiazke:) najlepiej cala serie. Pominawszy mizoginizm Samochodzika i jego uwielbienie do milicji ;) to sama fabula jest swietna. A ten film to nawet popluczyna nie jest.

2:20 Mołdawia

1:04. Dobrze wspominam książkę i w sumie nawet serial.

Ale ty wiesz, że to film dla dzieci?

Myslalem ze dasz 2/10 , ale niech bedzie, filmu nie obejrzalem do konca bo sie kuzwa nie da!!!

Aha, niestety Panie Michale słabo się Pan przygotował do recenzji, porównywanie do Indiany Jonesa to jednak chybiony pomysł. Nie ten klimat i nie ten świat ... Proszę włożyć nieco więcej wysiłku w przygotowanie ... Stare nie zawsze znaczy gorsze. Chyba zrezygnuje z oglądania Pana recenzji

sam zwiastun i ta piosenka się proszą o 1

Kochalam ksiazki wspaniale, ale probowalam ogladac film i 😩😫😡😈

Nie czytalem książek mam zerową nostalgię a film jest koszmarnie słaby

Kuzwa,oglodam i czytam juz 5-to recenzje i wszystkie so blizniaczo podobne...Chyba juz obejrzalem😅