Bardzo dobrze że robisz to hobbystycznie bo nie ma to jak wpaść w te pułapkę. To ma dawać nam radość a nie jak szaleńcy dążyć do perfekcji 😅 ja to nawet na dzień dzisiejszy odpuszczam grupy roślinę bo ludzie za bardzo przesadzają z tym już. Tylko ciągła rywalizacja pojawia się a bo to mam lepsze tamto lepsze aż przykro się patrzy… ja właśnie dwie hoye zakupiłam sobie i się cieszę 😁 co ma być to będzie
Na szczęście nie jestem , na żadnych grupach, ale pewnie po czasie też by mnie to mocno irytowała, ta spina że musi być idealnie, a często gdzieś jakieś trupiki pochowane , rywalizacja to nie mój Vibe😅🙈
U nas w domu byla jedna roslina przeogromny wiecznie kwitnący grudnik i napweno w ziemi z lasu , u tesciowej paproc jak z lasow olbrzymia w kwietniku piękna i olbrzymie drzewko szczęścia jak myslicie napewno nie w bigosie ti roslo , dawne dzieje
Ma pewno nie, stawiam na ziemię z lasu , my tak w domu robiliśmy 🙂 kto tam wiedział o ziemi w workach😅 coś tam się czasem dorzucali chyba cegłę pokruszoną.Budownictwo też często było inne grube mury, chłodniejsze mieszkania, też to służyło paprotką
Hej Beatka ja tez nie jestem tak dokladna ze mierze ph wody itp kocham roślinki 🙂🙂 od jakiegoś czasu męczy mnie chec posiadana paproci zawsze mi sie podobaly kupilam jedna i zobaczę jak bedzie sie sprawować 🙂🙂 chcesz kupic kolejna paproc to kup i sie nie wachaj jak nie spróbujesz to sie nie dowiesz 🙂🙂❤❤❤ Dziękuję i do następnego !! 🙂🙂❤❤❤
Odkąd mam paprotki w lechuzie od ub. roku to mam 8 sztuk i wszystkie rosną super. Ponieważ nie mam doniczek lechuzy to wpadłam na pomysł i kilka sadzonek wsadziłam do osłonek do storczyków. Jak dotąd mają się dobrze, może dlatego że na dnie osłonki jest zawsze trochę wody mają wilgoć i rosną.
Beatko ja dostałam parę lat temu zaniedbaną paprotke (najzwyklejsza) u mnie odżyła była piękna. Koleżanka zaczęła chorować to paprotka marniała, trochę z nią było lepiej to paprotka odzywała i tak było kilka razy. Teraz nie mam z nią kontaktu, ale wydaje mi się że jest dobrze bo paprotka jest bujna. Nie jest w lechuzie jak Twoja czy Damiana, że na dno wysypałam ok 2 cm keramzytu i zalewam go wodą, ma cały czas wilgotno. Co do nowej paprotki to próbuj. Mało co komentuję, że ale każdy odcinek oglądam z ciekawością już nawet nie pamiętam od kiedy. Pozdrawiam, Pati z Chorzowa 🤗 🤗 🤗
A może paprotka z pajeczymi nóżkami,ja kiedyś miałam dużo paproci a nie było takich dodatków jak teraz i wszystko rosło nie mam już ani jednej nie idzie mi z paprotkami. Pozdrawiam serdecznie i do następnego czekam na przesadzanie .❤😊🌷🌹🌞🥰💚😉❤️👍.
@@leokadiachomiak3473 Tak,TA paprotka z pajeczymi nozkami jest piekna,tez mnie kusi.Ale nie mam juz miejsca na nowe cuda,wiec dbam o to co mam.Pozdrawiam.
Właśnie mi przypomniałaś, że ta z pajęczynie nóżkami miałam i nie poradziła sobie, ale też nie wsadziłam jej do lechuzy, miała lepsze i gorsze dni i w końcu wylądowała na balkonie i chyba mi przemarzła 🙈
Też odgapiłam od Damiana, no nie są paprotki mi pisane😔 nie wiem, co nie pykło, wypuszczała młode, za chwilę zasuszała ictak w kółko, kombinowalam z wodą, ze światłem, w końcu nie został ani jeden liść, kolejnej próby nie będzie. Tobie paprotki idą, jak masz ochotę, to czemu nie kupić kolejnej😊 pteris tricolor(czy jakoś tak) jest cudna, pięknie się wybarwia, ładnie by wyglądała przy zielonej i limonkowej😊
Może nie chodzi o Ciebie ani o sposób opieki ,tylko po prostu mieszkanie nie jest na paprotki, albo odmiany słabsze , czasem tak bywa. A co do pterisa to właśnie albo ta albo podobna widziałam i mocno kusiła 😅
Też miałam w zwykłej ziemi tylko jeszcze miałam piec kaflowy i było chłodno w pokoju. Być może rosła by do dzisiaj ale palił mi się pokój no i po paprotce. Pozdrawiam