Nie mam nic przeciwko wyrażaniu postaw, oczekiwań, poprzez manifestacje i marsze, które są jedyną oznaką w państwie polskim istnienia "demokracji". Mam problem jedynie w ocenie "Marszu Wolności, Równości", bo nie bardzo wiem o co uczestnikom marszu w nim chodzi. Czy mógłby mi ktoś powiedzieć ??? MATYS - O co ci chodzi??? O LGBT???
@@gracjanmadzia9325 Nie wiem czego uczyli Ciebie w szkole, ale państwo to nie jest aparat wolności, tylko aparat ucisku. Społeczeństwa dobrowolnie pozbyli się części swojej wolności w zamian za konkretne działania państwa w określonych dziedzinach życia. Teraz co się tyczy pozostałej części wolności, którą społeczeństwa sobie zastrzegły, to według mojej oceny, ale i z definicji, w demokracji nie chodzi o to, aby wpływ mniejszości decydował o większości. Nie oznacza to jednak, że większość ma zawsze rację. Gdyby tak było postęp byłby utrudniony.
@@montffa9222 nie interesuje mnie strona polityczna przedewszystkim w tym temacie dla wielu muzyka i tego typu imprezy kojarzą się z wolnością poprzez jak ty to już napisałeś bo Cię w szkole uczyli nacisk państwa i dzisiejsze ograniczenia ,które nam fundują...