PARAGONY GROZY W MIELNIE - JAK JEST NAPRAWDĘ Z CENAMI NAD MORZEM?! 

Bardzo mi sie podoba forma rozmowy spontanicznej z ludźmi i wysłuchanie ich opinii, pozdrawiam!! 😅

Trzeba było zamówić obiad z ryba i zobaczyć jaki kawałek Ci walną na talerz. Bo 12zl za 100 gram to mało, ale jak filet zaważy 500g to już masz 60zl. Bez dodatków. Odliczając dodatki i piwo wychodzi 90zl za obiad. 3 osobowa rodzina = 270 zł. Tak powstają paragony grozy ;)

Dymitr tak naprawdę "paragony grozy" to są teraz po każdym wyjściu ze sklepu i apteki :) Każdy idzie do przysłowiowej Biedry i wydaje 100-200 a nic szczególnego nie ma.

Brakowało mi w tym filmie testów dań, bo może ceny normalne a porcje małe lub jedzenie niesmaczne.

Miło popatrzeć na to jak szanujesz swoich widzów i jak kulturalnie z nimi rozmawiasz. Jak widać nie każdemu odbija od ilości subów. Pozdrawiam :)

A ja uważam jedno :) Że Cena wyjazdu zależy od tego w jaki sposób żyjemy :) bo niektórzy umieją skromnie jechać np jakis wynajem pokoju +samemu sie robi obiady piwo w lodówce itp a drugi wezmie hotel będzie jadł codziennie w restauracji itp więc jak dla mnie czy jest drogo zależy od podejścia ;)

Fajnie, że robisz sobie zdjęcia z widzami. Propsuję 🖤

Pozdrawiam was ze Stegny :) Piękny żółty piasek i pyszne gofry, morze bałtyckie w Stegnie Pozdrawiam.

Jestem z Kołobrzegu, bywalem w Mielnie, bywalem w Międzyzdrojach, jeden sezon pracowalem w kolobrzeskiej smażalni. Paragony grozy biora się stąd że ceny są podane za 100g, a jak wjeżdża Ci talerz to masz tam 350-500 gram ryby (i najczesciej 1/4 to panierka). A chcialoby sie jeszcze surówki i jakies frytki. I tak za jedna porcje wychodzi Ci od 70 ziko w góre. Więc dupa jasiu że tanio. Drogo to jest fest, bo jedzenie jest przecietne, a cena wynika tylko i wylacznie z lokalizacji. Wystarczy zejsc nizej w miasto, wejsc w boczna uliczke i zaplacisz polowe tego za taki sam posilek a i nawet lepszy.

Widać, że jesteś bardzo sympatycznym człowiekiem. Nie dziwię się, że ludzie podchodza do Ciebie na luzie i prosza o zdjęcia. Super to jest ;))

Mega propsuje cię za to że mile witasz widzów i robisz sobie z nimi zdjęcia masz super widownie.

Trafiłem tu zupełnie przypadkiem i pierwszy raz kanał na RU-vid nie jest kopalnią bzdurnych treści. Wielki szacun. Daje suba i czekam na więcej. Pozdrawiam.

Jak byłam dokładnie dwa lata temu w Mielnie w wakacje, to ceny też nie wydawały się jakieś bardzo duże, dało radę a to jednak jest morze 😁, myślę że pierwszej restauracji zoo wrocławskiego chyba nic już nie przebije 😂 super odcinek 💙

Paragony grozy, to tylko nasza wina. Tylko nasza szanowni Państwo. Zabawmy się sezon albo dwa w "januszy" lub naszych przodków gdy nic nie było na wczasach. Wlasne jedzenie i cześć. Skończą się wymówki inflacyjno-pandemiczne. Skoro ktoś płaci za toto znaczy, że nas stać i nie ma co płakać ot co.

Byłam w tym roku nad polskim morzem. Zgadzam się z opinią turystów. Wszystko zależy od tego co ,kto i gdzie się stołuje. Można zjeść i tanio i drogo. Kwestia gustu ,smaku,upodobania😎

Ostatnio w którymś brukowcu pokazali "Paragon grozy" - 240zł za rybę w którymś kurorcie. Nie powiedzieli jednak, że tej ryby było 2kg... (co można było zobaczyć na paragonie). Takie tam, coroczne "Paragony grozy" i clickbait'owe tytuły "Artykułów".

A ja podejdę z innej strony, bardzo spodobał mi się format, w którym pomimo sprawdzania cen, są też szybkie pytania do ludzi którzy spacerują, bądź przebywają w danym miejscu. Można dowiedzieć się np od ostatniego Pana, że ceny są podobne, lecz porcje mniejsze. Można sobie nakreślić jakiś "obraz", oprócz tak zwanych suchych faktów 😊

3:35 ceny tak jak mówiłeś - Zapewne przyzwyczailiśmy się do tego, że teraz jest drożej, ale póki co nie powiedziałbym, że jest inaczej niż np: w centrum Warszawy

Byliśmy w Mielnie w połowie lipca i do cen nie mogę się przyczepić. Noclegi rezerwowałam wcześniej, 4 doby 2 osoby 880 - blisko morza (150 m), jeziora i centrum. Codziennie jedliśmy obiad z piwem i rachunki były pomiędzy 64 a 76. Po powrocie u siebie w mieście drożej płaciłam za podobne jedzenie, i dziś w Augustowie też.

Mieszkam w centrum Gdyni, pięć minut piechotą od plaży i zdarza mi się okazjonalnie jeść na mieście ale szczerze to te całe "paragony grozy" są dla mnie dalej obce. Studencka kieszeń żyje.

Cena 12zl/100g dorsza nie odstrasza, ale jak kupimy, dostaniemy 250g rybki, weźmiemy porcje frytek, surówkę i piwo (za każde przyjmijmy 10zł), to daje 60zł łącznie, a to już wygląda trochę inaczej niż początkowa cena za 100g :)

W Jastrzębiej Górze przy głównym zejściu, prawie po sąsiedzku z morzem za dwa zestawy z frytkami i surówką do tego świeży, wędzony kawałek halibuta i cała makrela kosztowały nas 62 ziko, a w moim rodzimym mieście w smażalni za dwa zestawy z mniejszym kawałkiem ryby 120 ziko 🙄🤷🏼‍♀️

Jeden z niewielu wartosciowych kanalow na tym zasranym yt... pozdrawiam tworcow :)

JEST DROGO JAK WSZĘDZIE ...Od 10 lat , każdego roku spędzaliśmy urlop w Mielnie ..Było cudownie ..Ostatnie 2 lata zrobiło się drogo ...Urlopy spędzamy inaczej ....Pozdrawiamy naszych cudownych gospodarzy , goszczących nas każdego roku **** Panią JULIE Z MĘŻEM ....A pozdrawia p. DANIELA , ASIA I KAROLINKA z MAZUR .......

Super że przy okazji pytałeś widzów co oni uważają na temat cen . Filmik jak zwykle super !

Zaskakująco tanio aż się zdziwiłem, na pewno dużo taniej niż kreują to media.

Fajne te rozmówki z ludźmi 👍

Myślę, że w "nowoczesnych" czasach w jakich żyjemy, w XXI wieku, powinno być normą to, że klasa średnia może pozwolić sobie na pójście do restauracji codziennie na wakacjach. To, że jest to dla nas luksusem jest smutne.

Ja Ci powiem tak ,mieszkam za granica i moje zdanie jest takie JEST ZAJEBISCIE DROGO !

Właśnie nagrywam vloga z cenami jedzenia w Międzywodziu 😊 Będzie na moim kanale we wtorek 😎

Nowy film i od razu sobota staje się piękniejsza ❤

4:38 : dla Pana nie jest drogo, bo Pan się w Guczi ubiera, to my bjeda nie mamy podjazdu. 😂 super, ze tak spontanicznie wchodziłeś w interakcje z ludźmi w tym materiale! To bardzo podniosło jakość i autentyczność :)

Super material Dymitr,bardzo lubię twoja twórczość i mam nadzieję że kiedyś będę miał przyjemność spotkać się gdzieś i też znaleźć się na odcinku 😜 brakowało mi tylko właśnie recenzji obiadku czy jako jedzenia będzie adekwatna do cen

Te rozmowy z ludźmi jeszcze bardziej ożywiły odcinek. Super 👍

Krótko i treściwie... Fajny odcinek. Pozdrawiam serdecznie

Mieszkając od 20 lat we Włoszech widząc ceny za kawę w Polsce która smakuje jak wywar z trocin to nieporozumienie ,maksymalna cena za ekspresso to 1.7€ i nie ważne od miejsca . Cena piwa to 4€ w tym przyniosą orzeszki ,coś do przegryzienia ....

Moim zdaniem te paragony grozy wychodzą, jak do restauracji idzie rodzinka 4-5 osobowa, każdy weźmie po rybie z dodatkami gdzie cena za 100g to 8-12zł, do tego każdy jakiś napój czyli kolejne kilka zł od szklanki i potem zdziwko, że wyjdzie około 150zł. Wydaje mi się, że tacy ludzie nie są po prostu przyzwyczajeni jedzenia na mieście i potem takie zaskoczenie, bo nie znają cen.

4:55 - można dobrze zjeść za 50 zł. Ciekawa torba z brązowym paskiem.

Witam ;) bardzo podoba mi sie twoj kontent i to co robisz, zawsze ogladam z wielkiem zaciekawieniem, a co do paragonow grozy, jako osoba pracujaca juz 10lat w gastronomi to uwazam iz te ceny nie sa wygurowane i nie sa to "paragony grozy" uwazam ze w sytaucji w ktorej trzeba zaplacic okolo 70zl za posilek od osoby nie jest to duzo, jest to umiarkowana cena, a z drugiej strony jesli sie jezdzi na wakacje to trzeba sie liczyc z tym ze jest to okres w ktorym wydaje sie wiecej pieniedzy. Jestes Najlepszy Dymitr! uwielbiam to co robisz!

właśnie wróciłem z zakopanego. w porównaniu do cen w górach to jednak nad morzem zdecydowanie taniej

Sorry mistrzu ale powinieneś zamówić jedzenie wraz z wszystkimi dodatkami .frytki surówka . ketchup itp plus rybka na wagę i wtedy pokaż paragon za to ... Tym razem byłeś nie zetelny...

Ale super, że taka duża interakcja z innymi osobami! Oby więcej takich odcinków!

Ten Bar Bryza w Mielnie Kozak zupa rybna jak i dorsz przepyszny byliśmy rok temu to zestaw kosztował 29 teraz widziałem 32 . Nic dziwnego jak olej podrożał . Pozdrowienia z Wrocławia ;)

Podobały mi się te krótkie wywiady z widzami😊 pozdrawiam

Dymitr, najlepszym materiałem są opinie ludzi, ludzi złapanych spontanicznie .... pozdrawiam

Super ze taki vlog dziś ;) za tydzień będę nad morzem wiec chceniem obejrzę :) pozdrowienia dla Was chłopaki ;)

Z moich obserwacji najwięcej procentowo zdrożały kwatery, w moim przypadku domki. 2 lata temu można było na przełomie sierpnia i września mieć nocleg za 100-120 zł/doba dla 4 os (2+2) w zeszłym 150-180... A w tym to już koszmar 200+ I zaznaczam że zawsze wyjeżdżam w tych samych terminach...i zawsze domki.

Piękne nagranie

Oglądam Cię od ponad 2 lat,odcinki generalnie bardzo miło się ogląda,fajnie że w końcu zacząłeś mówić w Naszym języku Polskim.Pozdrawiam.oraz wszystkiego dobrego życzę ;) Oby tak dalej

Jak drogo to w doma siedzieć a nie narzekać hehe wakacje raz w roku są 🏖⚓️🚢🚤🔅

Fajny film bo niedługo jadę nad morze. Dzięki Dymitr

Niestety żyjemy w czasach gdzie wszystko drożeje z dnia na dzień, brakuje podstawowych produktów przez sztuczne manipulowanie dostawami i żeby się przysłowiowo "rozerwać" trzeba mieć gruby portfel. Miejmy nadzieję że kiedyś sytuacja się unormuje.

Jak Mielno to ino Bar Pokusa ❤ polecom . A co do samego materiału to w porównaniu z poprzednim z ZOO to mega słabo... szybko i po łebkach . Np Nie było testu żadnego jedzenia, smaku, gramatury itd. Szkoda . Pozdro

Smażalnia z około 6 minuty o nazwie Itaka to chyba jedna z najlepszych smażalni w Mielnie 🏅. Pozdrawiam

Wcale nie jest drogo świetny materiał.Pozdrawiam🙂

Dymitr słuchaj tego 15 lutego 2020 w Niemczech w Speyer na starówce płaciłem za gałkę lodów 1€. 22 lutego 2020 w Polsce w Iławie płaciłem 6 złotych za gałkę. Oba miasta są tzw. Miastami turystycznymi o podobnej wielkości. I tak uważam że w Polsce jest drogo.

Jedź na Hel, Jurata, Władysławowo tam gofry po 30 zł, woda 0.5 po 9 zł, o rybach nie wspomnę. 3 lata temu gofry po 5.50zł z polewą wiśniową kupowałem.

Pomyśl o częstszych sondach z ludźmi, których spotykasz. Moim zdaniem fantastyczne uzupełnienie każdego odcinka.

Dwa tygodnie temu byłem w Łebie i ceny były porównywalne, pozdrawiam super robota

Wincej, wincej, wincej takich komentarzy!!!!

Mieszkam całe życie w Warszawie, gdzie bym nie pojechała w Polsce na wakacje to jestem zdziwiona jak jest tanio. Porównując samo piwo, w Warszawie zaczyna się od 15zl więc 12zl nad morzem z mojej perspektywy jest mało. Pewnie dla ludzi z mniejszych miast jest to szok cenowy. Dla mnie jest to zawsze szok, że w Warszawie jest tak drogo :D kiedyś ze znajomymi wyliczyliśmy, że bardziej nam się opłaca jechać do Łodzi na imprezę i wrócić, niż zostać w Warszawie. Także wnioski każdy może sam wyciągnąć :)

Paragon grozy. Mnie rozwaliło jak cukier na bezy kupiłem ≈4,80 a trzy dni później 6,19 a ludzie nad morzem narzekają ludzie wy nie wiecie co to tragedia i ból!!

Właśnie wróciłem z tygodniowych wakacji nad morzem i według mnie (tak jak na co dzień mieszkam w Poznaniu) to ceny nie są jakieś wyższe i odstraszające. Przyznam ze nie oszczędzaliśmy się że nie możemy sobie pozwolić na jedno czy drugie i na 7 dni wyszło nam blisko 1500zl na dwie osoby. Tragedii nie ma.

Prawda jest taka, ze mozna zjesc tanio i drogo. Paragony grozy dostaja Ci co nie patrzą na ceny, a pozniej placz.

Fajnie, że na bieżąco.

Pozdrawiam Cie Dymsza 😘 Dziekuje za zdatny kolejny odcinek! 👍leci!

Akurat w zeszłym tygodniu byłam w Mielnie i Sarbinowie, rzeczywiście ceny nie są bardzo wygórowane, natomiast dla mnie gofry suche za 8 zł to przesada - wolałam wybrać lody za 6 zł gałka 😅

Trzeba sobie uświadomić że cena hurtowa piwa w butelce to około 2zł, , czy 10 zł marzy na 1 piwie to trochę nie za dużo ?

Pod koniec sierpnia jadę do Kołobrzegu, jeśli ceny za jedzonko będą porównywalne do tych co pokazaliście, to ja będę bardzo zadowolona, bo niczym one się nie różnią do tego co mam na co dzień w Gliwicach :)

Kupiłem w Międzyzdrojach, rybke, frytki i surówke za 25zł i było smacznie, więc można trafić ;), tylko trzeba poszukać. Pozdrawiam!

Dymitr w Mielnie jest bar pokusa tam są smaczne i niedrogie obiadki. Polecam 😊

Paragony grozy hehe :D Swoją drogą sezon w PL trwa 2/3 miesiące więc ja się nie dziwię przedsiębiorcom, że chcą zarobić. Góry mają odrobinkę inaczej bo im się "kręci" cały rok. Pozdrawiam. :)

2400 za 6 nocy :D Niestety często jest tak nawet wśród wielu moich znajomych że słoma z butów wystaje ale zastaw się a postaw musi być 5 gwiazdek bo inaczej nie ma po co jechać :D A mnie osobiście wystarczą 3 gwiazdki

Ale Ci szybko rosną wyświetlenia 😳 Elegancko,jeden z lepszych kanałów w YT. ostatnio widać,że jesteś w formie :)

Tak jak wspomniano w odcinku, z roku na rok porcje jedzenia nad morzem maleją. Często ilość dodatków typu ziemniaki/frytki i surówki są tak zaniżone, że człowiek z dnia na dzień odczuwa potrzebę zamawiania coraz większej ilości ryby. A gdy ta z kolei kosztuje 10-15zł za 100 gramów, to się robi nieprzyjemnie. Do tego ryba ważona przed smażeniem, po smażeniu staje się lżejsza. Tak więc często w miarę sowita porcja jedzenia (a jak wiadomo "woda wyciąga" z nas energię, co potęguje głód), czyli powiedzmy 400g ryby (po usmażeniu 300g), porcja ziemniaków, surówka, piwo za 15zł i mamy obiad w cenie nie 30zł, a często ponad 100zł (4x100g ryby po 15zł to już 60zł). Niby to wszystko jest logiczne, świeża ryba bywa droga, płacimy za to, ile waży surowa, a chłodzenie piwa też kosztuje, jednak pewien niesmak pozostaje. Często słyszy się tłumaczenie, że ludzie prowadzący te punkty gastronomiczne pracują tylko kilka miesięcy w roku gdy jest sezon, ale hej, przecież poza sezonem można robić zarobkowo po prostu co innego... Trudny temat ale jestem zdania, że mimo wszystko jest nieco za drogo. Suche gofry po 8zł to niby niedużo ale to jednak tylko łyżka ciasta warta może... 1zł? 2zł? A może policzmy stosunek wartości jedzenia do jego ceny w knajpach? Pozdrawiam 😀

Biorąc pod uwagę że sezon trwa zaledwie pare miesięcy to ceny nie są wygórowane, porównując ceny obecne w dużych miastach

Piwo 12 zł nad samym morzem legit cena. Na Energylandii też tyle kosztuje 😁 w barach, restauracjach w Rybniku 8-10zl a zdaża się i tak że też 12-14zl. Więc cena na dzisiejsze czas jak najbardziej normalna. 😊

Dymek dobry film ciekawy i pomocny.😀😀😀

Niechorze, dwa dni temu🏖️ Obiad dla 4 osób to 170 zł (dodam że całą porcje trudno zjeść, jedzenie pyszne , lokal z obsługą kelnerską). Cena ok👍

Jestem nad Polskim Morzem już ponad tydzień. Nie ma tragedii jedząc w kilku miastach nadmorskich i sprawdzając ceny nie jest aż tak drogo. Tak samo jak w tamtym roku może ciut drożej. Jak w dużym mieście można kupić obiad taki sam za 20 zł i taki sam za 50 zł. Zależy jakie miejsce się znajdzie. Podobnie jak zabawki można kupić identyczną łopatę za 8 zł lub za 20zł :)

W latach 90 często byłem w Mielnie, Unieściu, pamiętam klimat był, fajnie było, ale teraz tylko normalne morze wybieram

Czyli następny odcinek testujemy jedzenie :D

Paragony grozy polegają na tym, że jak jest np. 14zł/100g ryby to przy zapytaniu o gramaturę porcji mówią, że nie wiedzą - ryby prosto z morza to ile ważą tyle ważą, przecież nie dadzą pół ryby, i finalnie przynoszą kilogramową rybę i wychodzi 140zł :)

extra material

Lody 10 zl, piwo 12 zl za 0.5 litra, maskotki w porównaniu do tych z Wrocławskiego Zoo, promocja. Pamiętam Jastrzębia Góra 2010 rok za zestaw obiadowy w smażalni, flądra frytki surówka 15 zl, zupa rybna porcja tak duza ze we 2 z córką jadłyśmy cena 8 zl, pamiętam że to była jedna z tańszych ale najbardziej obleganych miejscówek. Przed wyjazdem złożyliśmy zamówienie na wędzone śledzie,dorsze, karmazyny ,wszystko świeże i pyszne, kolejki kilometrowe w smażalni obok pustki ale ceny były wyższe wystrój bardziej staranny ale z 30% drożej. W innym lokalu koktajle bezalkoholowe z mnóstwem owoców 15zl, gofry z jagodami i bitą śmietana po 8zl jak dobrze pamiętam. Na Helu krótki rejs stateczkiem 30zł od osoby, takim szybszym ustrojstwem 50-70zl za osobe, za miejscówkę w której mieszkaliśmy płaciliśmy 470zl za dobę jako 5 osobowa rodzina, jak na 2010 rok było dość drogo ale komfortowo w tej cenie basen, siłownia, sauna, duży ogród, parking, salon gier dla dzieci, lokal był wyposażony na bogato😉. Pamiętam w JG przybytek z whisky cudowna miejscówka, obsługa z niesamowitą wiedzą na temat tego co sprzedają. Spędziliśmy 16dni w Jastrzębiej Górze , cały urlop 21 dni, wracając zahaczyliśmy o 3 miasto, pojechaliśmy na Kaszuby. Tylko pogoda jak to nad Polskim Morzem,nieprzewidywalna. Koszty urlopu, który spędziliśmy w kraju wyniósł o wiele drożej niz np.modnym Egipcie w hotelu 5 cio gwiazdkowym z opcją all inclusive. Bardzo miło wspominam wakacje nad naszym morzem , gdyby pogoda dopisała byłoby idealnie. Bałtyk ma swój klimat, ale wyjeżdżając na zasłużony urlop , wolę pływać w cieplejszych wodach i mieć praktycznie gwarantowaną pogodę.

Jestem zdania że jak ktoś cały rok nigdzie nie wychodzi i nagle przyjdzie mu zapłacić 12zl za piwo to wiadomo że w szoku. Jeśli ktoś normalnie raz na jakiś czas wychodzi do baru, na obiad i czy na kawę na miasto to nad morzem są takie same ceny w każdym innym mniejszym czy większym mieście 🙂 pozdrawiam

Ja ryb nie jem, ale są drogie bo dostaniesz niewielki kawałek, który ma z 400g bo nawalone panierki i masz 40-50 zł za gołą rybę.

A czy ceny fastfoodów również są większe, czy raczej porównywalne? Czy nie skupiałeś się na tym, a głównie na smakach z tamtejszych okolic?

Tak jest drogo. Właśnie wróciliśmy z Turcji - nie all inclusiv.- z Alanyi, gdzie stosowaliśmy się w restauracjach- nie jadłodajniach bo bylo zwyczajnie tanio w porównaniu z Polska.W Turcji za 13 euro mamy ogromny stek z polędwicy wołowej z dodatkami, sok ze świeżych pomarańczy 1.5 euro, burger świeży z frytkami na plaży 5 euro, krewetki zapiekane w maśle 8 euro, zawsze w restauracji dostajemy gratis przekąski typu chleb tzatziki i na końcu owoce. Popularne Kebaby 3 euro. Leżaki komplet 5 euro za cały dzien. Nie przyjade nad polskie morze, tym bardziej że jest lodowate- / Alanya woda 28.5 stopnia Bałtyk 18,/ i drogie i z Podhala mam za daleko jak na te " miody".

W tym roku byłem nad naszym morzem już dwa razy. Tuż przed sezonem i w sezonie. Wyjeżdżam gdzieś w Polskę kilkanaście razy w roku. Jako że podróżuje najczęściej solo, zwykle wybieram hotel (o ile jest jakiś sensowny w okolicy). Ceny w gastronomii nieco większe jak w zeszłym roku. Sam jedna koszt noclegów w hotelach poszedł w górę bardziej, a szczególnie ceny usług dodatkowych (np. cena room service w tym samym hotelu w którym często bywam podskoczyła z 10 na 20 zł na przestrzeni 3 lat). Ten trend dotyczy jednak całego kraju, nie tylko Bałtyku.

Wakacje są raz w roku, jakie ceny by nie były, ludzie i tak wyjadą na urlop i będą korzystać z przyjemności. 🙂 A z tego co pokazałeś w filmie, uważam, że jak na tak popularna miejscowość jak Mielno, ceny wcale nie są mocno wygórowane. 🙂

na obecne czasy ceny wydają sie normalne chociaż pamiętam jak za browara płacilo sie 6zl a i tak myślałem że to dużo 😂

Byłem w tym roku nad morzem dwa razy. Pierwszy w Mielnie - ceny ok (30-35), takie jak pokazałeś właśnie. Potem w Trójmieście - tam już sporo drożej (40-60)

We czwartek wróciłem z rodziną z Niemiec i małego objazdu po Szwajcarii - mogę powiedzieć jedno - ceny u Nas za jedzenie, picie i przysmaki to pikuś ! Nie ma co narzekać - w Niemczech - miejscowość turystyczna Konstancja - jezioro Bodeńskie - obiad w średniej klasy restauracji dla 4 osób to okolice 300 zł z napojami, Luzerna ( Szwajcaria ) obiad 500 zł z napojami, a w górach np. Lauterbrunen to już średnio 700 zł z napojami i to jak mówie średnia klasa. Więc nie mamy na co narzekać - samo piwo np. w Luzernie to wydatek prawie 40 zł za 0.5 L Najlepsze jest to, że w sieciówkach typu McDonald lub w kebabowniach wcale nie jest taniej - np. Brno - 2x hamburger, 2x frytki, 2x napoje - 100 zł !!! Kebab w Niemczech to już wydatek 8 euro !! Śmiem twierdzić, że u Nas dalej jest jak za darmo - choc same noclegi już cenowo nie robią takiego wrażenia i ceny nie odstają tak bardzo...

Jestem zachwycona swobodnym podejściem i rozmowami z ludźmi :) Mieszkam w Poznaniu i wydaje mi się, że ceny w filmie są podobne jak w dużym polskim mieście

Jak dla mnie ceny jedzenia i słodkości oraz upominków są normalne 😉 jeśli chodzi o napoje gazowane chmielnicze to trochę zwala cena z nóg 😉

Zapraszam na Mazury (Ełk, Mikołajki, Giżycko, Augustów) ceny nad morzem czy w górach to pikuś przy cenach mazurskich 😳

Byłem w Mielnie w tym roku na weekend, ceny są spoko, te paragony grozy to fikcja :D

Byłam na urlopie w Jastrzębiej Górze 3 tyg temu. Moja refleksja jest taka: w stolicy ceny bardzo podobne, a nawet zdarzają się wyższe za dużo mniejsze porcje.Alkohol też idzie w podobnej cenie . Co do paragonów grozy , często ludzie zamawiając nie myślą w ogóle, nie czytają dokładnie kart ,nie precyzują co chcą no to cóz.... za bezmyślność trzeba płacić .

Polskie morze ma swój klimat jak masz szczęście i z urlopem trafisz w pogodę. Co do cen to trzeba jeść świadomie. Oczywistym jest że lokale w pierwszej linii brzegowej będą droższe. Ta zasada działa w każdym kraju. Żyjemy w czasach internetu i szybko można znaleźć lokal odpowiedni do naszego budżetu wakacyjnego. Na pewno jest drożej niż rok temu ale za to można podziękować przy najbliższych wyborach:) pozdrawiam