Przecież to jest wrak, pięściarz ma jedno życie, a nie trzy, nie odradza się tylko zjeżdża coraz bardziej, deski w każdej walce, zero obrony, nokauty roku, dziś to ten Don Kasjo byłby dla niego wyzwaniem 😃
"Charyzmę utożsamia się z wszelkiego rodzaju osobistymi cechami jednostki, które czynią ją wyjątkową na tle reszty społeczności" - no w sumie wyjątkowy to on jest ;)
Z Arturem jest jak z Najmanem, choć to oczywiście inna klasa sportowa. Tu nie chodzi o charyzmę - nie mylić charyzmy z medialnością. Charyzme to ma Fury. Ludzie ciekawią się Arturem jako zjawiskiem i chcą by dostawał kolejne lekcje pokory, paradoksalnie jakby Artur się zmienił i był pokorny to byłby nudny i wtedy byłby właśnie jego koniec. A tak zawsze trochę pohojraczy, będzie fifarafał, zrobi "niby" groźną minę, a na końcu i tak dostanie w trąbę i będzie ubaw - karuzela się kręci a zabawa trwa.
To prawda, nikt nie interesowałby się Szpilką-mormonem" czyli cichym, pokornym sportowcem unikającym medialnej wrzawy. Ludzie chcą go łapać za słówka i patrzeć jak zbiera kolejne bęcki. Btw. Co Ty BonuS masz z tym Najmanem? 🤔😉😂 Pzdr
@@antonimaciarewiczjr.5912 A nie wiem hehe ale tu akurat porównanie trafne bo ludzie lubią patrzeć jak jeden i drugi najpierw się napina a potem leży na deskach. Macierewicz Garnek często twoje posty w QA wyczytuje to akurat pamiętam. Pzdr.
@@Darecki2 Co prawda to prawda, porównanie całkiem trafne, tylko nie wiem czy akurat Artura by takie porównanie ucieszyło xD. Szczerze... śmiem wątpić 😉
@@antonimaciarewiczjr.5912 Sam sobie na to zapracował tym pyskatym zachowaniem na publicznych eventach, kto wie może i prywatnie to spoko gość ale jak to sie mówi: "Jak Cię widza tak Cię piszą", też jestem z ulicy niektórych kolegów mam z bardzo długimi wręcz kilkunastoletnimi wyrokami odsiedzianymi, a jakoś większość z nich potrafi byc spokojna i zdystansowana i nie napinają się o byle krzywe spojrzenie jakiegos leszcza co przechodzi z naprzeciwka - tak się pokazuje dorosłość własnie
@@Darecki2 No tak tak, zgadza się. I właśnie na tym opiera się cała kwestia. Jeśli Szpilka będzie kontynułował taką retorykę (pyskówki) jednocześnie zbierając kolejne baty w ringu, to zostanie zapamiętany nie jako swgo czasu dobry pięściarz a zwyczjny "pieniacz i pyskacz"... aczkolwiek to już jego wybór. Pzdr again
Szpilka się skończył po Wilderze ,tak samo się dzieje z Mańkowskim po tym jak go Soldic zlał ... Jednak mocne lanie zostaje w głowie i wpływa na zawodnika.
A co w tym dziwnego? Organizm sam się broni przed tym i nie da się już tego obejść. Dlatego gdy ktoś dostaje porządnie w cymbal, to robi się inny, bo organizm już się przed tym broni, przed czymś co poznał. Tak jest skonstruowana ta maszyna. Szpilka bardziej skończył się po swoim "myczku" , bo przez ten swój "myczek" skończył jak skończył w walce z wilderem.
Nie porównuj Mańkowskiego do Szpilki , bo Mańkowski w styczniu tego roku stoczyl bardzo wyrównany pojedynek z mistrzem kategorii lekkiej Marianem Ziolkowskim a wcześniej wygrał z Wrzoskiem ( byłym mistrzem KSW) Bakocevicem i Kornikiem ( byłym mistrzem KSW) Mańkowski jest ciągle w grze o najwyższe laury , Szpilka przegrał z każdym poważniejszym przeciwnikiem
alez skad juz niejaki salsberry(ten wielki grubas wspomniany w wywiadzie) i mollo czyli bum i 4 liga przetestowali szczeke i okazalo sie ze to kicanie i myczki nie jest dlatego ze szpilka cos umie a dlatego bo ma szklanke. W ciezkiej zawsze byl bez szans w cruser tez bylby pozamiatany
Dużo racji, ale z Wachem wygrał na pkt bez dyskusji, a na całej walce zauważyła ostatnia runda. Wygrana z Góralem też ok, ale Artur już ma bliżej do freek fightow niż piesciarstwa.
Pan Paweł słusznie mówi. Za dużo tych knockout'ów. Artur miał zbić Różańskiego (starszego o 3 lata) i powalczyć o pas w bridger a tu okazało sie odwrotnie. To Łukasz go zlał i teraz on jest wysoko w rankingu bridger weight. Szpilka jeszcze się "szarpie" w boksie ale nikt się go już nie boi. Po co rozmieniać się na drobne??? Niszczyć rekord i narażać się na kpiny? Cóż jego życie jego sprawa. A może nóż-widelec odpli w następnej walce. W sumie życzę mu tego ale domu bym nie postawił. Baaa, nawet garażu... Ps.: w wywiadzie dla Ringpolska Szpilek mówił, że będzie pracował nad "trzymaniem ciosu" i w dużym stopniu skupi się nad poprawą tego elementu... tylko czy to "wyda"??? Cóż, starych drzew się nie przesadza... , aczkolwiek kto wie (???), a może z Artura dobry ogrodnik? Pzdr
Dobra, dajcie już sobie spokój z tym psioczeniem na Szpilkę, bo większość z was i tak nie powiedziałaby mu tego w twarz.Taka prawda.Poza tym możecie pomarzyć o takich pieniądzach jakie on zarabia.
Szpilka nigdy nie byl dobrym bokserem..Wylansowal sie na fejmie bad boya.Sportowo nidy nie nalezal do topu,dobra robote zrobili promotorzy ,ze takiego przecietnego zawodnila doprowadzili do walki o pas.
Też mam to odczucie. Od początku jak go poznałem (jakieś blisko 10 lat temu) ja po prostu nie widziałem w nim nic co by go szczególnie wyrożniało spośród innych. To nie złośliwość, ja po prostu nie wiem o co chodzi że eksperci mówią o jego umiejętnościach technicznych czy dobrej pracy nóg. K*@#! nigdy tego nie widziałem.
No właśnie, a potem Molo u schyłku swojej kariery, potem jennings dołożył cegiełkę.. Mistrzostwo świata to dla Wasilewskiego, za to że po laniu od Jenningsa szpilka dostał walkę o mistrzostwo świata :))
On całą karierę jest tylko ograniczonym łobuzem z osiedla. Nic nie uczy się i nie dojrzewa jako człowiek i piesciarz. Jest, był i chyba będzie po prostu zbyt głupi na wyższy poziom sportu. Kilkanaście lat nie może nauczyć się gardy trzymać, to chyba wystarczy.
Przepraszam ale Ja tez chcialbym podlaczyc sie do pytania.Kiedy? Bo chyba cos mi umknelo....chyba ze to bylo wtedy jak PKS-em z Ozarowa do Lublina jechalem