Niestety, jesteśmy genetycznie obciążeni, siedzi w nas syndrom biedy. Mamy to po naszych dziadkach, rodzicach zakodowane, że trzeba żyć skromnie i oszczędzać i robić zapasy bo może być gorzej. Nie dotyczy to roczników powyżej 1990 roku.
Oszczednosci dobra rzecz ale bez przesady i tez nie powinno tak byc ze jedzie sie do Holandii i cala kase wydaje na wode i ziolo co nieraz widzialem u rodakow...
Nie do konca ja jestem 73r ogolnie oszczedzanie i nie inwestowanie to glupota bo inflacja zje ja robie tak oszczedzam i kupuje akvje dywidendowe a dopiero zysk z dyeidend wydaje...polecam fajna sprawa
Ja mam kolego Co strasznie szczędził na wszystkim . Jak wracał do Polski to mi się żalił że się z niego ludzie śmieją. Też myślałem że coś z nim nie tak a on do mnie : Adam ja oszczędzam na wszystkim ale jak ja mam zarobić na lek dla syna ... Nikomu nic nie mówił że ma chorego syna . Zdaje sobie sprawę że to skrajny przypadek ale jednak. Kolejny dobry odcinek Panowie :)
Niedawno dowiedziałem się, że zostałem oskarżony o pazerność, bo jestem na diecie, gdzie pół dnia się pości, a drugą połowę można jeść(intermittent fasting). Schudłem 15 kilo, ale niektórzy za plecami plotą bzdury, że nie jem w pracy, bo jestem chytry😂, a ja poprostu wolę zjeść dobrą kolację niż śniadanie.Najlepsze jest to, że powiedziała tak kobieta, która sama wygląda wygląda jak beczka smalcu, więc ja specjalnie na przerwie wysypałem drobniaki na stół i zacząłem je liczyć, żeby niektórzy ludzie mieli o czym pogadać przez następny miesiąc 🤣
Panowie - opowiem Wam, w Niemczech kolezanka opiekowala sie starsza Panią, w niedzielę starsza pani robila kawe i gotowala jajka na śniadanie, uwaga ta woda w ktorej gotowala jajka zalewala kawę, z oszczędności.Kobieta byla bardzo bogata. Smutne to ale prawdziwe. Osobiście kiedys, pare lat temu, wracajac Sindbadem do Polski poznalam mloda kobiete wracajaca z pracy z opieki z Niemiec,mowila ze wiezie wszystko oprocz papieru toaletowego (wszystko kupione za. pieniądze podopiecznej)
Polacy tacy są. U mnie było tak, że gościu jeździł ze mną do pracy. Miałem po drodze w sumie, więc go zabierałem. Jeździł ze mną przez rok, nic sie nie dorzucał do paliwa, a często było tak, że sie przez niego spóźnialiśmy, bo albo zaspał albo coś. Po roku zmieniłem auto i mówie do niego, że jest droższe, więcej pali i mógłby chociaż te 7€ tygodniowo dorzucić. Jak zareagował? Zaczął chodzić po hali pytać ludzi kto komu ile płaci, potem obraził sie i powiedział że woli rowerem jeździć. I tak też sie stało. Pozdro chłopaki 😁👍
Rozni sa Polacy, nie ma co oceniac, choc nie zmienia to faktu ze wieczna bieda w naszym kraju zostawila rysy na psychice wielu ludzi i mamy tego konsekwencje w takich postaciach.
niema się co śmiać. ja biorę ze sobą zawsze słoiki z bigosem i gulaszem do Holandii bo pracuję po 12 godzin dziennie i nie mam wieczorem czasu na gotowanie. jestem zawzięty na godziny ale po sześciu latach pracy kupiłem sobie dom w górach pod Bielsko Białą w dobrym stanie za 450 tyś zł. o tym marzyłem i marzenie spełniłem bez kredytów za gotówkę mam dziecko i robię w Holandii 8 miesięcy na rok. jak bym tu żył z dnia na dzień to na pewno bym tak nie pracował. ale byłem bezdomny i nie dopuszczę żeby kiedyś mój synek zaczynał od zera tak jak ja. pozdrawiam
Jasne świetna Historia gratuluje i życzę dalszych sukcesów ;) My tylko opowiadamy różne sytuacje z naszego życia czasami się mylimy i nie zawsze mamy racje
@@spinkihollandtv weekendy lubie spędzać chodząc z wykrywaczem metali. świetna sprawa. dużo srebra już w Holandii znalazłem i miesiąc temu stary złoty zegarek wpadł. hobby wciąga jak chodzenie po bagnach
Również miałam okazję w Anglii poznać podobnych pazerny na kasę ludzi :) Znałam dziewczynę która wysyłała męża do sklepu po Tyrolską chyba najtańszą kiełbasę kanapkową w Polsce i jeszcze rozliczał go z każdego funta siedzą tu dobre 17 lat nigdzie nie byli nic nie widzieli ważne że chajs się zgadza na koncie . Śmiech na sali macie rację chłopaki ja mieszkam w Anglii 11 lat i zwiedzam mam ochotę to idę do restauracji , kina ,kupuje se co chcę i na co mam ochotę również myślę o tym żeby nie spłukać się to zera więc oszczędności też mam . Życie jest nie przewidywalne więc cieszmy się chwilą . Pozdrawiam
Ja mam kuzyna któremu matka moja ciotka defakto wysłała ryż z darów z kościoła który dostała gotował codziennie przez 6miesiecy i do tego kupował jogurt za 40centow i tak na zmianę czekoladwy waniliony i chyba truskawkowy. Wspomnę że codziennie jadł Chleb najtańszy watę z najtańszym pasztetem i do tego kilo pomidorów że szklarni brał. Kiedyś szef dawał zupki do kubków to kradł je żeby robić sobie rosol albo pomidorowa ale Audica jeździł.
Muszę to napisać . Kobieta jadąc do Polski z Włoch wziela worek suchego chleba. Wysiadła pod wielką Willą.Wszyscy , również kierowcy nie mogliśmy w to uwierzyć.Wstyd !
Panowie, tu nie ma co oceniać ludzi. Niektórzy mają swoje kamienie do dźwigania, kredyty, chore dzieci. W wojsku jadło się co parę dni kaszę ze śledziami i nikt nigdy nie zostawił nic na talerzu, bo było wiadomo, że nic innego się nie dostanie. Pozdro :)
Ostanio widzę ciągle odcinki o Polakach jacy to nie są w pracy w życiu itd.. a przecież w każdej narodowości są mądrzy ludzie, uczciwi ,pomocni ale są i dzbany złodzieje, oszuści i tacy co by cię sprzedali za paczkę fajek... Itd... odcinki Polacy najgorsi to teraz odcinki może Polacy zajebiście: )
Byłem w Holandii na ogórkach, ja umiem gotować więc, sobie kupowałem mięsko, robiłem porcje dawałem do osobnych woreczków, i sobie wyciągałem dzień wcześniej z zamrażarki i elegancko, schabowy, warzywa jakieś ziemniaczki, zupka potężna ful warzyw że łyżka stała, równocześnie mieszkałem z typem 30 lat, codziennie zupka chińska, po pracy, i się dziwić, że nie ma siły, zmęczony w pracy 0 energii po pracy 0 energii, ale zaoszczędzone pieniądze xD
Jestem zdania że każdy żyje po swojemu co je, na co wydaje, ile, kiedy.. jego prywatna sprawa . Gorzej jeśli taki charakter szkodzi innym np współlokatorom , współpracownikom ale jeśli sami sobie tak żyją i nikomu nie szkodzą to na własne życzenie.
Ktoś kto nigdy nie pracował zagranicą to może powie, że gadacie głupoty. Nie gadacie głupot bo faktycznie takie sytuacje się zdarzają. Skromność i oszczędność to nie to samo co skąpstwo i pazerność a takie rzeczy trzeba oddzielić bardzo grubą krechą. Przez skąpstwo i zamknięcie się w czterech ścianach nie przybywa czasami pieniędzy na koncie tylko wpada ktoś w alkoholizm, narkomanie i trafia na dno. Z czterech ścian trzeba wyjść bez względu na to gdzie jesteśmy i czy znamy lub nie znamy język w kraju w którym jesteśmy.
Prawdę mówicie. Piersza praca w Stanach była z “POLACZKAMI”. Większość z nich skończyła źle. Do Polski wracały ludzkie wraki. Szkiletory bez zębów - alkoholicy itd. Trzymajcie się . Pozdrawiamy 👍👍🇺🇸
Mieszkałem w Holandii niedaleko was, w Dronten. Kupowałem sobie w Albercie pyszny chlebek z ziarnami po 2 euro za pół bochenka i robiłem do pracy kanapki z serem cheedar, sałatą, ogórkiem pomidorami itp. Tak dobry i pachnący chleb trudno w Polsce znaleźć. To były kanapki nie gorsze niż w Subwayu. A ludzie czekali na busa z polski i kupowali taki najtańszy, krojony którego ja nawet w Polsce nie kupuję, najpierw gąbczasty a potem zaraz schnie i nadaje się najwyżej na ognisko aby zjeść z kiełbasą i musztardą. Jedziesz pracować do jednego z najlepszych do życia krajów europy po to aby kupować niedobry chleb który w polskich dyskontach kosztuje poniżej 2zł. A jedzenie w Holandii nie jest takie drogie. Oczywiście w Polsce możesz mieć w przeliczeniu więcej gramatury tylko zobacz sobie skład ile jest cukru czy oleju palmowego. Stąd się bierze "dobra cena" w PL. W Holandii takiego dziadostwa często nawet nie ma w sklepach.
Ja,jak jechałem do NL to brałem jedzenia na 2-3 tygodnie ( słoiki,konserwy i gotowe dania np. pierogi ) do tzw. pierwszej wypłaty, a resztę sprzedawałem bo już miałem tego jedzenia dosyć i robiłem zakupy już w holenderskich sklepach lub barach by jeść jak człowiek na co miałem ochotę... A, podkreślam że też odkładałem kasę bo miałem kilka tematów nie zamkniętych w pl... Na jedzeniu nie warto oszczędzać... Pozdrawiam z Opola
Zgadzam sie,odzywianie jest podstawa zycia.kiedys tego nie rozumialam,ale sie obudzilam i teraz Jem naprawde wzorowo, zdrowie odzyskalam,sylwetke.jedzenie to najlepszy lek
Witam Chłopaki.. no I cała prawda o polakach za granicą ..Tak tez było moze 10 lat temu bo tez jezdzilam do pracy do Niemiec czyli wszystko sie potwierdza.. dokladnie tak było czyli nic sie nie zmieniło! Fajny temat poruszyliście.. Pozdrawiam 😊
Holandia w pierwszych latach przyjmowała do siebie z Polski NAJWIĘKSZĄ chołote syf gnój i chamstwo... dlatego wspomnienia też takie sorry ale spierdolone.. ;) pozdrowienia
Ja jak jestem w NL przywożę pierogi z Polski. Gotuję a potem z tej wody parzę herbatę. Jedna bletka z herbaty starcza mi na miesiąc parzenia. Często Holendrom podbieram ziarno z ich karmikow dla ptaków. Idzie się najeść.
Pozdrawiam prawde mowicie som takie osoby juz rez widzialem Pozdrwawiam waszi Duzo Zdrowia Pięknego Spokojnego Dużo Zdrowia i Wszystkiego Dobrego życzę Pozdrawiam
Jesteście mega!!! Po pracy zawsze Was oglądam. Odcinek mega. .podpisuje się pod waszymi słowami! jesteśmy na emigracji ale bądźmy normalnii, żyjmy. Spinki jest nas wielu że tak myśli jak Wy!
Dawno was nie ogladalem, wrocilem po paru miesiacach i wlaczylem ten odcinek, zrobie sobie znowu przerwe od Waszego kanalu. Do zobaczenia za pare tyg/msc.
spinki wiesz co ten odcinek to bliski temat dla mnie.. ale po tytule myslalem ze chodzi o to jak ktos jest dla kogos nie fair przez pazernosc.. a jako taka pazernosc wam chodzi to pozytywnie podchodze do tego i z usmiechem na twarzy, spoko sa tacy ludzie
Panowie na poczatku pozdrawiam jestescie zarabisci. Mieszkam w Szkocji i takie przypadki jak mowicie sa na porzadku dziennym.Od siebie dodam ze znam takich ludzi jeszcze ktorzy w domu maja dwie szafy na ubrania jedne do chodzenia na codzien kupoeane w lumpexach. A druga szafa to sa ubrania markowe drogie specjalnie na Polske zeby sie pokazac jak to oni tutaj nie zyja.Malo tego znam grono ludzi co zyje tutaj jak przyslowiowy dziad jedzac wszystko z redukcji a jadac do Polski najdrozszy alkohol kupuja stoluja sie w drogich restauracjach po to zeby znajomym wychustac przyslowiowego gula. Znam tez goscia z Katowic ktory bedac w Polsce zabral swojego kumpla do Zakopanego taksowka tam na Krupowkach wypili flaszke i po paru godzinach wrocili do domu tez taksowka.Ta sama taksowka bo gosciowi kazali na siebie czekac.Nie mam pojecia ile go to kosztowalo ale wiem ze po powrocie do Szkocji dalej sempil i jadl to co najtansze Sejwujac pieniadze do nastepnego wypadu do Polski.Najgorsze ze znasz taka osobe wiesz jak postepuje i jak zyje tu na miejscu i tak z politowaniem paczysz na niego jak opowiada ci te zalosne kawalki.Najgorsze w tym jest to ze znajomi w Polsce mysla jakie on tam to pieniadze nie zarabia i mowia: patrz temu to sie powodzi ten to sie ustawil. Zalosne kochani ale prawdziwe pozdrawiam.
Nie mierzcie wszystkich Polaków jedną miarą. Każdy żyje po swojemu. Najgorszą cechą w naszej krwi jest zazdrość.zycie polega na dostrzeganiu tego co dla ciebie dobre, nie żadne standardy. Ogórki pomidory papryka dadzą nam dryka do działania a więc do roboty 🤣💪😉🍀
@@spinkihollandtv pozdro dla Ciebie ohary i całej ekipy. Nawet dla twojego szefa 😉🍀💪👊 tak jak czasem mam was za durniów tak częściej mam was jak brata 😉🤭
Bez przesady. Nie krytykujcie ludzi oszczędnych. Ta para która jadła swoje jedzonko (bigos, pulpety z kaszą czy ryżem) przynajmniej coś zdrowszego jadła niż ludzie którzy się żywią na mieście śmieciowym jedzeniem czy fast foodami.
Ponad 2 lata wstecz pracowałam w Holandii i poznałam małżeństwo z Rumunii... Masakra, wszystko co mogli, różnego typu "wystawki" zgarniali, przeglądali non stop gazetki gdzie taniej, kupowali wszystko z przeceny, kiedyś nawet złapali mnie za ręce i mówili żebym nie kupowała tego bo za drogo 🙄🤑,zbierali wszelkie puszki ,butelki i torbami zwozili do sklepu ...i pokazali mi zdjęcia swojego domu w Rumunii..willa dosłownie.... wysyłali całego busa z tymi rupieciami co zgarnęli w Holi do swojego kraju.Wstydzilam się chodzić z nimi po sklepie 🙈gdy tylko mogłam unikałam wspólnych zakupów. Tak że nie tylko Polacy to liczykrupy. Mieszkam na Mazurach, pracuję w barze i też widzę od zawsze że są ludzie tak skąpi że nie zapłacą 2 zł za toaletę bo za drogo,gdzie gość miał 28 lat, chwalił się że wrócił właśnie z saksów z Niemiec 🤑🤑🤑🙈... Nie wytrzymałam i pognałam go z baru a 1 zł , które mi dał jako napiwek wyrzuciłam za nim....sorry ale już nerwy mi puściły,bo żeby skorzystać za darmo z toalety kupił gumy do żucia 🙄🤮.
Zazwyczaj pracownicy sezonowi maja niskie stawki i przyjeżdzają odkładać kasę. Według waszego toku myślenia przejedli by to co zarobią i wrócili puści do Polski 🙂. Nie uważam że to pazerstwo jezeli ktoś przez kilka miesięcy przycina na czym może nawet na jedzeniu żeby tylko osiągnąć swój cel. Jesli Wy panowie wolicie zamiast zbierania na swój własny dom chodzenie po restauracjach i płacenie całe życie za wynajem wasza sprawa ale są ludzie którzy maja inne priorytety.
Trzeba panowie rozdzielić ludzi na tych co przyjeżdżają ja chwilę i chcą nachapać kabzy i wrócić do PL,oraz takich,którzy chcą normalnie żyć,zwiedzić coś,zjeść na mieście,umeblować dom,mieszkanie.
Wszystko się zgadza jestem 7 lat w Niemczech i dokładnie znam to z autopsji choć przyznaje niektóre akcje mnie rozwaliły bo to już gruba beka typu wyliczanie komuś paliwa zaglądanie do gara itp. Ale jedna rzecz mi nie pasuje w Niemczech puszki mają kaucje podejrzewam, że w Holandii też to jak gościu zwoził powrotem do Polski puszki na złom jak normalnie za puszkę ma 25 centów kaucji czy on miał browary z Polski i zwoził te puszki ale to byłoby mega dziadowskie zachowanie szkodzące nam Polakom za granicą jak nas postrzegają. Dodam jeszcze, że czytając komentarze muszę powiedzieć, że ogólnie oszczędzanie to mega zaleta zgadza się trzeba mieć kasę na gorszy czas ale nie mylmy oszczędzania tego pozytywnego z takim dziadostwem co chłopaki opowiadają Bo to już skąpstwo w najgorszej patologicznej postaci szkodliwe wręcz. A drugi temat nikt nie ma prawa komuś wytykać co ma robić, kupować czy jeść. Złota rada to wyposrodkowac nie być takim patologicznym skąpcem ale tez nie rozrzucac kasy na prawo i lewo bo to też jest zle żyć normalnie z godnością ja żyję tak samo czy Polska czy Niemcy bez różnicy kupuje wszystko tak samo. Pozdrawiam.
Ja miałem podobną sytuacje jak Spinki na pocztku jak byłem w Hol.Poszliśmy z takim jednym do marketu po bagietki i gość miał wąty do mnie że kupiłem bagiety za 1,2 E ,a nie za 80 centów.I też mi zaświtało że coś z nim nie tak.Potem mnie opierdolił na kase,jak mnie nie było w pokoju.
Zrozumcie, ze ludzie maja czesto jakis cel wzjezdzajac do np holandii. Nie kazdy jedzie wegetowac na wynajetym, pracowac wiecznie u kogos, chodzic po restauracjach i na koniec roku stekac, ze a kiedys to bylo teraz to huk. Kazdy czlowiek jest inny. Jeden nie pojedzie pracowac w warunkach obozowych inny jest zadowolony, bo samemu sie nudzi i nie stac go na wynajecie mieszkanie, lub kredyt na mieszkanie,dom
@@spinkihollandtv jasne ;) rozumiem zamysł. Ja na szczęście po 1,5 roku stąd zjeżdżam do domu, wśród normalnych ludzi. To jakich ludzi poznałem w pewnej firmie to wrogowi się nie życzy. Jakiś czas nie wrócę do Holandii. Najgorszy typ i sort ludzi w jednym miejscu. Lekcja na całe życie. Robicie dobrą robotę. Pozdrawiam 😊
Chłopaki dość już z takimi tematami, jaki człowiek nie jest to trzeba go szanować bo nie zna się jego życiorysu. O każdym z nas możnaby było nagrać odcinek i zmieszać z błotem. Oczywiście wiem, że nikogo nie macie na celu obrazić itd ale ostatnio Wasze odcinki doprowadzają do depresji. Ciągle tylko same poważne i smutne tematy. W dzisiejszych czasach trzeba żyć pozytywnie, więc o takie odcinki prosimy ☺️ Pozdro z Niemiec 😊
tak, dokladnie.. ten odcinek jest dla mnie bliski poniekad, mam mame ktora oszczedza caly czas, ciula pol zycia. Ciuchy na lumpach, poluje na jedzenie z przecen i tak dalej. Ale nie mozna jej niczego zarzucic, jest z domu dziecka i sama niczego nie miala. Ogladajac ten odcinek usmiechalem sie caly odcinek. Ja troche jestem taki jak wy opowiadaliscie. Ale tak szczerze, najwazniejsze jak ludzie sa dobrzy dla siebie nawzajem tam na tych domkach, a jak ktos oszczedza to jego sprawa. Nie mowie o oszczedzaniu na kims i sepieniu od innych. W polce zawsze byla bieda i ludzie tacy sa no co. Sie nie dziwie ze chca miec nadgodziny, sam bym chcial jak najwiecej. Oczywiscie nie mialbym pretensji tak jak mowicie ze ktos nowy przyszedl i krzyczeli ze im godziny zabieraja. Pozdro! Jeszcze moze sie zobaczymy
U nas był taki agent na domku co leciał ciągle na paluszkach rybnych w dzien w dzien .Maskra.Wiadomo każdy ma swoje kamienie do noszenia .Ale bez przesady .
Moim zdaniem, to nikt się nie powinien wtrącać do tego co kto je i z czym… może lubił ten chleb z ogorkiem? Ktoś chce oszczędzać, to sobie oszczędza. Ktoś nie, to nie, proste. Zacznijmy się interesować sobą, a będzie o wiele lepiej. Pozdrawiam :)
Ja 10 lat temu mieszkalam z 60-latkiem w Holandii co pił wodę z kostką rosołowa i jadł mini kebaby w sosie orzechowym za 33 centy. Mówił że oszczędza dla dzieci.
W życiu nie kupiłem w nl chleba za 50ncentow , ja odpoczatku co przyjechałem tu , to jebac biedę 🤣🤣 generalnie jak w Polsce, ja kupuje na co mam ochotę, no ok czasami myślę nad tym w sumie teraz , już się zastanawiam po co mi kolejna para butów czy cis podobnego, a jedzenia do holandi nie brałem od 4 czy 5 lat bo sensu nie było. Są talenty e holandi
@@mortalwombat6903 takie same identyczne jeżeli chodzi o podatek miałem kiedyś tez auto na PL blachach i płaciłem identyczny podatek jak kolega który miał takie samo auto na Nl blachach pierwsze auto miałem już w 2009 na Holenderskich blachach więc coś o tym wiem dodam ciekawostek ze auto kupiłem bez prawka i jeszcze ubezpieczyłem 😂 dziura w systemu jeździłem prawie rok czasu później sprzedałem
@@spinkihollandtv to dziwne, że w ogóle je zarejestrowałeś. A ubezpieczenie to samo, kupiłem motor bez prawka na niego i nawet ubezpieczyc nie mogłem, kazali mi "zezlomowac" albo zawiesić.
bardzo dobrze że człowiek wybiera tańsze towary. U nas w Hadze są różne sklepy w nich te same artykuły w różnej cenie. 20 centów + 50 + 40 już jakieś dzienne oszczędzenie 1,20 euro x 30 dni to oszczędzenie mniej wiecej 40 euro miesięcznie. Wiem co mówie
Witam Ale sie usmialam przy krojeniu ogorkow na salatke😂 U nas we wsi zyla kiedys taka babcia ktora zbierala kase do lozka z siennikiem. Nie chciala remontowac swojego domu, nie dawala wnuczkom ani grosza, jadla mleko z woda zeby bylo tanio, nawet na tace w kosciele zanosila same grosiki... A jak umarla to sie okazalo ze te stare zlotowki juz nic nie sa warte bo byla devaluacja zlotego i przepadlo... Po jej smierci dzieci nigdy nie wrocily do zawalonego domu w lesie ktorym teraz mieszkaja lisy... Carpe diem chlopaki z Holi Pozdrawiam Elegancja Francja
Pewien sknera przez 20 lat żyje kosztem innych czyli dla niego wszystko za darmo, a swoje pieniądze pożycza na wysoki % . Obecnie przebywa w szpitalu na kompleksowych badaniach i wymaga od obcych sąsiadów z bloku odwiedzin z paczkami żywnościowymi. I jak to nazwać? 👍👍
To jest prawda mieszkam w Angli od 8 lat i jest nie lepiej najbardziej w glowie mi padla taka rodzinka znajomy dziecko im podrzucil to nawet zupy zalowali dac
Mieszkałem kiedyś z typem,ktory tylko jadł 🍞 tostowy cienko posmarowany i plasterek sera, bodajże przez kilka lat tak, oburzał się jak ktoś się pytał czy mu się to nie nudzi
Mieszkam zagranica. Znam takiego Polaka co ma emeryture w Polsce 3 tysiace zlotych, pracuje zagranica na czarno bo sobie jeszcze dorabia .On tylko jajkami zyje albo smazone albo gotowane ,zeby tak oszczedzac to dopiero jest pazernosc .Rano jajka ,na kolacje jajka , na obiad zurek z jajkami .Niestety tacy Ludzie sa pazerni na pieniadze .To taka Polka po smietniku zbierala ubtania i buty robila paczki I wysylala do Polski.
Kiedyś miałem tak jak Wy. Nie mogłem tego zrozumieć. A teraz mam wyje@ane...Każdy niech sobie żyje tak jak chce....Ktoś chce jeść pomidorową pół roku to niech je. Tylko jest jedna zasada; niech mi pod żadnym pozorem nikt nie wtrąca się do mojego życia; zwłaszcza taki przypadkowo gdzieś poznany człowiek - random.
Samo życie. Jak przyjechalem do nl prawie 13 lat temu i mieszkałem w miejscowości Dordrecht. Był tam mały polski sklep i też woziłem słoiki wędliny mięso bo tam w sklepie za chlebem czy wędlinami stało się jak za komuny w Polsce. A teraz już nic nie wożę z polski bo się nie opłaca kg schabu 10 euro lub karkówki to ja mam wozić, nie opłaca się jak są promocję to też po 8 euro to się nie opłaca. Ludzie oszczędzają ale na alkochol czy na zioło nie liczą hajsu i tu jest problem. Cała Polska w holandi hupki chińskie ale pod domem nowe auto stoi stoi. Pozdrawiam serdecznie z Holandii.
Dobrze mowicie . Oszczedzac ale z glowa a na jedzeniu nie powinno sie oszczedzac Widziam na wlasne oczy jak pani z Polski do Anglii wiozla marchewnke chleb cebule , ser zolty i leciala samolotem Przegiecie Pozdrawiam 😘
Pamietajcie też że głupotą jest kupować jakiekolwiek towary , mięso, wędliny , owoce bez wyprzedaży . Szynka 4 euro za 100g ? Steki wołowe 25 euro za kg? To wszystko i tak ląduje w koszu potem.
Pytanie do ludzi mieszkających w UK. Jeździcie do Polski samochodem czy latacie samolotem ? Bo słyszałem wielu ludzi którzy jeżdżą autem bo mówią że fajnie i taniej a jak się sprawdzi ceny biletów to chyba nie ma wielkiej różnicy za to różnica w czasie podróży ogromną. Pozdrowienia z UK 👍 panowie z kanału jak zawsze spoko, jesteście "normalnymi" ludźmi którym nie uderzyła do głowy praca za granicą.
W USA 90proc Tak zyje przez 20 lat lub dluzej Jada do Polski na karte kredytowa i splacaja rok ale w kraju pokazuja sie jak milionerzy 7 Dniester tygodniu pracuja Kobiety domki a faceci kontraktorka Nic nie widzieli ale tylko kasa Skladajac sobie zyczenia zycza nadgodzin Polonia jako taka to Stan umyslu
Za to ja poznałem w Niemczech kilka osób co były w Holandi po 7 -10lat i po tygodniu brali zaliczki na jedzenie bo groszem nieśmierdzieli do dziś niewiem jak to możliwe...
Dużo osob tez bierze wedliny mieso z Polski ( w tym ja )gdyz sa o wiele smaczniejsze. Do tego jak mam kupic jakies mieso w De w sklepie i potem ma jebac swinia czy robic sie w piekarniku dlugo i byc wyschniete czy niesmaczne to wolimy z dziewczyna wziac sprawdzone mieso z wlasnej swinki czy sprawdzonego sklepu :D Po co placic za cos nawet jezeli jest ta sama cena i potem wyrzucac ? Lepiej swoje i bez problemu. Wiec z wami bym sie tak w 100 % nie zgodzil :D
To ja miałem gościa na domku , któremu na picie 8 piw dziennie (oczywiście tych najtańszych) nie było szkoda pieniędzy, ale na jakieś produkty że tak powiem "jedzeniowe" to cały czas narzekał jakie to drogie wszystko. Pamiętam sytuacje że kupiłem sobie Fante 0.5L a on oczywiście piwka załadowane do torby, no i chłop do mnie "Noo Łukasz ty to bogaty jesteś" a ja pytam ale o co chodzi, a on że no bogaty jesteś bo fante za 2 euro kupiłeś a ja mam za to 4 Piwka xD
Kiedys byl taki watek na forum o przykładach właśnie pazerności i skapstwa. Co ludzie tam pisali to mozna by książkę opublikowac. Np uzywanie w domu szarego papieru toaletowego a jak ktos przychodzil to wyciagali bialy. Albo raz ktos umarl i nagle jacyś dalecy wujkowie ruszyli do jego domu zeby pobrac co możliwe a wszystko bylo stare. Ja jak pracowalam na stacji paliw to ludzie potrafili ukrasc pol rolki papieru z wc albo nawet 1/4. Hitem byli tzw spacerowicze z psami, tyle co wyszli z bloku i na stację do wc. Nieraz siedzieli tam z kilka dobrych minut. Super odcinek.
No i bardzo dobrze przyjechali zarobić a nie roztrwonić na kebaby przynajmniej w Polsce coś kupi samochód albo mieszkaniec opłacił bardzo dobrze bardzo cenie takich ludzi oszczędnych jedzie do Polski jest Panem! Ten pana kolega No wygląda jakby nic nie jadł Oświęcim Treblinka!!!!
Proszę trochę szacunku do Historii… my tylko opowiadamy różne sytuacje z naszego punktu widzenia nie każdy musi się z nami zgadzać mówimy to co chcemy a Widzowie mogą wyrazić swoją opinie ale bez przesady żeby z takimi tekstami wyjeżdżać typu Oświęcim wstyd!