Przez lata tkwiła w nudnym i pozbawionym miłości małżeństwie. Jej mąż, zawsze pochłonięty pracą, ledwo zauważył jej obecność. To właśnie w tym okresie poznała murarza, który został wynajęty do rewitalizacji tarasu jej domu. Początkowo wymieniali tylko formalne spojrzenia i pozdrowienia, ale te interakcje szybko ustąpiły miejsca głębokim, osobistym rozmowom. Poczuła się ożywiona i pożądana, uczucie, którego nie doświadczyła od dawna. Pewnego dnia, gdy słońce zachodziło, chemia między nimi była wyczuwalna i dali się ponieść wszechogarniającej namiętności na tym samym tarasie w budowie. Od tego momentu czuła się rozdarta między poczuciem winy a pożądaniem, wiedząc, że przekroczyła próg, który na zawsze zmieni jej życie. 🌅💔🔥😔
18 июн 2024