Niezwykle wymagające życie. W szczegółach zaplanowany każdy dzień i niezwykła dyscyplina. Niesamowici ludzie, niezwykle mądrzy i pracowici. Ludzi tych nie była w stanie zmanipulować żadna kretyńska gadka i obiecywanie gruszek na wierzbie. Dlatego musiano posłużyć się wojną, rewolucją aby ich wybić, rozproszyć a następnie wziąć na smycz ich dzieci, wnuki.
Z obecnej perspektywy wydaje mi się, że takie życie to koszmar, kołchoz. Zwłaszcza robienie prania. Tyle tylko, że zdaję sobie sprawę, że one innego życia nie znały, od dziecka chowane w pilnosci oraz pracy. Cieszę się, że nie muszę żyć w tamtych czasach i nawet mieszkając w małej wsi nie jestem zdana na kijanki czy ługi. Wielki szacunek dla naszych przodków!
Wszystko zniszczyli w przeciągu 40. Lat ja pamiętam te czasy a mam 60 i to były czyste domy i schludne a nie teraz zimne budowle i zadko ciepłe wnętrza
Jakie sto lat temu ja lat wychowałam się w takich warunkach a mam obecnie 60. mieszkaliśmy w drewnianej chacie ale czy to znaczy że my wracać się do tyłu nie wiem czy któraś z obecnych kobiet zmieniłaby swój styl życia bo ja nie chcę tak żyć bo to było trudne i siermiężne życie wcale to nie był taki tak pamiętam to bardzo dobrze będąc dziećmi nigdy nie mieliśmy wakacji tylko obowiązki i praca
Nie trzebaby budowac skansenow gdyby ludzie byli uswiadamiani o waznosci tradycji. Nie znikneloby tyle drewnianych domow, rolnictwo, hodowla zwierzat. Trdycje mozna laczyc z nowoczesnoscia w minimalnym stopniu a nie wszystko zniszczyc i wymienic na nowe. We Francji do dzis ludzie mieszkaja w xvii, xviii wiecznych domach, fermach i nikt tego nie burzy. Polacy zawsze lubili nasladowac inne bo lepsze, w tym wypadku zdobycze techniki.