PERMAKULTURA PRAKTYCZNIE - WYWIAD Małgosi u Wiesia Surzyna 

Bardzo pouczający wykład. Ja dopiero zaczynam swoją przygodę z tą formą uprawy ale spotykam się z takimi opiniami: a po co ci to, że też ci się chce, nawet mój mąż potrafi powiedzieć, że wydziwiam. Czasem jest mi przykro gdy słyszę te słowa. Nie poddaje się jednak presji otoczenia. Robię swoje. Pozdrawiam serdecznie i proszę o więcej takich pogadanek.

Kochana Pani Malgosiu, słucham i oglądam zawsze Pani programy. Bardzo Psnią lubię za tę permakulturę. Ale robi mi się smutno i przykro, kiedy słyszę, że jest to permakultura naszych zachodnich sąsiadów. Moja mama, mając własną dużą posesję (mieszkaliśmy pół godziny spacerem od centrum miasta), uprawiała swoją ukochaną ziemię zawsze metodą właśnie nazywaną dziś permakulturą. Odpadów kuchennych było bardzo dużo ze względu na wielorodzinny pokoleniowy dom a przy tym był drób i trochę zwierząt. Ja mając dzieci, które dopiero zaczęły szkołę podstawową, miałam już działkę ROD-u i dowoziłam na nią swoje odpady. Działkę z piachów zmieniłam w tak urodzajną, że do dzisiaj mam zdjęcia dzieci trzymające marchew sięgającą 35 cm a buraki większe jak męża męska dłoń. I od dziadka począwszy przejęliśmy zasadę, że nawet na skrawku ziemi wszystko urośnie, jak będziesz dbać. Niestety, mam teraz kolejną działkę i niewyobrażalne problemy z sąsìadką, której przeszkadza zasadzona celowo moja pokrzywa, czy nawłoć.A już zgorszeniem okazało się hodowanie mniszka czy babki lancetowatej etc. Miałam z tego tytułu nawet wizytację zarządu, nasłaną przez tę kobietę. Chory mąż "nie przetrawił" takiego prymitywizmu. A przecież o ziemię trzeba dbać a nie wyrywać najmniejszy "chwaścik".Pozdrawiam Panią i Męża serdecznie i ogromnie ciesze się, że może Wasz kanał będzie światlem dla tych " z powolania ogrodników."

Zachwyciłam się permakulturą ,staram się trzymać tych zasad z roślinami w donicach ( na razie ) i szykuję grządkę w drewnie…

Pani Małgosiu, dziękuję za podzielenie się w cudowny sposób wiedzą.

Powinni posłuchać tzw ludzie obudzeni bo to co mówi pani o ziemi o permakulturze odnosi się do nas❤️❤️ Gratuluję zaangażowania 🥰

Witam serdecznie Pania .To jest prawdą, wszystko rośnie i wygląda pieknie i zdrowo. Wszystko naturalnie uprawiam. A Pani bardzo dziękuję za wspaniale porady. Pozdrawiam.

Ogromna wiedza i doświadczenie .Szacunek do natury ,piękna energia .Widać miłość do tego co Pani robi .Męska ręka tez widoczna ,bez niej praca w ogrodzie byłaby ciężka .Zarażamy się ta pasją.Dziękuje i serdecznie pozdrawiam🤗❤️

Fantastyczna wiedza, wspaniały film, pokochałam ten kanał :-)

Dzięki jak fajnie z milością do roślinek , świetny filmik . Pozdrawiam.

Witam ,uprawiam od dwóch lat jestem ciekawa jak zadomowić ropuchy w ogrodzie warzywnym ?

Dziękuję za cenną naukę która uczy życia w symbiozie z innymi gatunkami roślin i zwierząt.

W tym roku też tak uprawiam,jest super...pozdrawiam serdecznie...

Super program👍 jak pięknie to wszystko zostało wytłumaczone i cala sensowność pracy z roślinkami ❤️ ps a czy z barszczu perskiego też można zrobić gnojówkę roślinną? albo płyn do oprysków?

Jestem pod wrażeniem wiedzy, dziekuje za podzielenie sie nią

To niebywale w jaki sposób i z jaką miłością do natury przekazuje ap

Dziekuje z calego ❤ Nadzwyczajny wyklad i cudowny ogrod 💚

Bardzo podoba mi się ten wykład dużo już wiem i zaczęłam wdrażać to na działce.Dziękuję .

To są bezcenne wiadomości. Dziękuję 😍

Jestem pod wrażeniem Waszych upraw permakulturowych. Daliście mi inspirację do jak najszybszego zajęcia się ogrodem w taki sposób. Wielkie dzięki, pozdrawiam☺️

Dziękuję pięknie za pracę Pani ⚘🌿w upowszechnianiu zdobytej przez Państwa wiedzy i doświadczenia 🌻👍🍀🎆 Wprawdzie nie mam ogrodu ani nawet balkonu ale czerpię radosc z oglądania Państwa filmów🤗 i nadzieję na zmianę myślenia a co za ty idzie nawyków⚘🍀🎆 dzięki oglądaniu takich edukujących materiałów .👍 Filmy podsyłam mojej dzielnej Siostrze⚘❤ ktora ponad 27l temu z miasta wylądowała na wsi i bardzo dobrze radzi sobie⚘ ale ma otwarty umysł i może zainteresuje się i zakocha w tej wiedzy ,mądrości czynienia sobie Ziemii poddaną bez Jej niszczenia 🍀🎆wykorzystując wlaściwości roślin i wszelkich organizmów by tworzyć zdrową glebę i bronić się przed tzw szkodnikami...🌼

Małgosiu, dziękuję, wiedza bezcenna. Oglądam Ciebie i uczę się na nowo patrzeć na rośliny. Przygotowuję się do tematu na przyszły sezon i mam pytanie o źródło nasion. Mieszkam na Kaszubach

Kochana Malgorzato! dziekuje , ze jestes, jestes jedna z pierwszych moze jedyna osoba , ktora tak pieknie mowi o permakulturze, dziekuje bardzo, wszystko jest przedstawione jasno i z wielkim szacunkiem do ziemi, tu uprawa roslin staje sie arcydzielem, wspolpraca, to jest jak synfonia! dziekuje!

Już od jakiegoś czasu oglądam z zainteresowaniem Pani filmiki, a teraz wspaniały wykład! Dziękuję bardzo 👋🤗😘🤗👋

Gratuluję niesamowitych plonów i zdrowotności roślin. Sama mam od 30 lat działkę w ROD, z której staram się uzyskać jak najwięcej plonów, aby być samowystarczalną (Co prawda moje plony zaspokajają mniej niż 5% mojego spożycia) Jestem obecnie na kilkudniowym zwolnieniu i szukając nowych rozwiązań obejrzałam kilkanaście Pani filmików. Pozwolę sobie w punktach zadać kilka pytań i skomentować kilka kwestii. 1. Jak ściągnęła Pani ropuchy na działkę? 2 Czy żółte wstążki rzeczywiście tak przyciągają biedronki (Część mojej działki jest niezagospodarowana - leżą tam liście, gałęzie rosną swobodnie "dzikie" rośliny). Czy te wiszące do góry nogami doniczki to dla biedronek? 3. Spróbuję wykorzystać karton jako osłonę przy niektórych sadzonkach - pomysł brzmi rewelacyjnie, choć wydaje się mało prawdopodobny, np. pod agrowłókniną na kompoście ślimaki mają raj (te inwazyjne bezskorupowe śliniki luzytańskie). 4 Jak długo wytrzymują belki w kompoście lub na podwyższonych grządkach - chodzi mi o to zabezpieczenie opalarką a następnie olejem lnianym. Jeśli to miał być pokost to z solami ołowiu czy bez? 5. Czy uprawiając rośliny motylkowe jesteście pewni. że w glebie są właściwe bakterie azotowe? Ja wykopując ostatnio bób zauważyłam, że nie ma na nim brodawek korzeniowych. Każdy gatunek motylkowych współżyje z innym gatunkiem bakterii. Ja rozważam zaszczepienie mojej gleby. 6. Nawłoć. Też mam na działce nawłoć, którą trzymam jako późny pożytek dla pszczół (razem z marcinkami) i badyle na podpórki do grochu. Jednak ja mam działkę w mieście, wokół nie ma terenów naturalnych, jedynie kilka zdegradowanych nieużytków, na których już rośnie nawłoć., dodatkowo zaraz po przekwitnięciu staram się ścinać wiechy, aby się nie siała. Uważam, że gdy w okolicy są cenne przyrodniczo tereny nie należy uprawiać nawłoci jako gatunku inwazyjnego. 7.Kompost - moje oczko w głowie. Zasadniczo mam 3 pryzmy, które przerzucam 2 razy w roku w kwietniu i na przełomie sierpnia i września. Na pierwszej pryzmie układam na bieżąco resztki roślinne (również cienkie gałązki, łodygi słonecznika z wyjątkiem porażonych przez choroby i kłączy perzu, skrzypu i podagrycznika. Oczywiście dodaję na bieżąco resztki kuchenne, co kilka wiader roślinnego wkładu posypuję garścią granulowanego kurzeńca. Oprócz tego mniej więcej 2 razy w tygodniu nakłuwam pryzmę i podlewam wodą z oczka wodnego (a do oczka dolewam wodę z wodociągów). Generalnie chcę aby wierzchnie warstwy najpierw trochę podeschły, a w głębszych rozpoczął się proces kompostowania. Druga pryzma powstaje przez przerzucenie pierwszej (wierzch ląduje na spodzie). W trakcie przerzucania mocno ją nawilżam i dodaję jeszcze nawozu azotowego - obecnie granulat kurzy. Następnie nakrywam ją na tydzień czarną folią/włókniną, aby w ten sposób choć w części ją wypasteryzować. Następnie w wywiercone dołki wsypuję kupione granulki z z bakteriami przyspieszającymi kompostowani oraz dodaję dżdżownice. Oczywiście dbam o nawilżenie. Trzecia pryzma powstaje z przerzucenia drugiej i zawiera w zasadzie dojrzały kompost użytkowany w miarę potrzeb. Zdarzające się nierozłożone większe kawałki lądują na pierwszej pryzmie. Problematyczne bio odpady - porażone przez choroby pomidory, liście selera, zaatakowane przez chwościka buraki i zgniłe owoce lądują w dole na zgniłki (wykopywanym raz na parę lat i posypywanym czasami wapnem lub popiołem) - grubsze i kolczaste gałęzie (od róż i jeżyn) staram się sezonować pod daszkiem i spalam w kozie, popiół wysypuję pod drzewa, na kompost i na grządki. - kłącza perzu i skrzypu najpierw suszę zanim wylądują na kompoście, krzaczki truskawek i podagrycznik nastawiam na gnojówkę na kilka tygodni (z dodatkiem kefiru i czosnku); mimo tego zakiszenia truskawki są najbardziej odporne na rozkład - liście orzecha włoskiego - połowę zakopuję na jednej grządce na głębokość 30-40 cm (tzw. regulówka i potem na tej grządce uprawiam pasternak), resztę liści cienkimi warstwami dodaję na kompost i jakoś nie widzę, aby mi spowalniały rozkład. 8. Płodozmian. Przy tak bogatym nawożeniu organicznym jakie Pani stosuje na swoich grządkach, nie wystąpią braki składników odżywczych, jednak ze względów fitosanitarnych lepiej stosować płodozmian np. jeśli pojawi się kiła roślin kapustnych, chwościk buraczany, czy zaraza ziemniaczana. 9. Dlaczego u mnie nie będę stosować podwyższonych grządek. Podwyższone grządki wymagają nieco większego nawadniania a mieszkam w najbardziej suchym regionie Polski. Mam skrzyp na działce i sąsiadka, która założyła waszą metodą podwyższoną grządkę nadal go ma na tej grządce ( kłącza skrzypu dorastają w głąb ponad metr, więc przeciętny ogrodnik raczej go widłami nie zwalczy). Nie mam dostępu do obornika, a to raczej kluczowy element przy uzupełnianiu podłoża w podwyższonej grządce. Dlaczego jeszcze nie mogę przejść na "no dig". Mam bardzo ciężką gliniastą glebę. Moje własne" nieużytki" przekopane po kilku latach leżenia odłogiem, mimo dodatku kompostu, w pierwszym roku charakteryzowały się mniejszą żyznością a gleba była bardziej zbita. Poza tym regularnie kopiąc utrzymuję populację skrzypu na znośnym poziomie. 10. Dlaczego dokarmia Pani dziki? Populacja dzików w Polsce i chyba w większości krajów Europy osiągnęła obecny, bardzo wysoki, poziom ponieważ są dokarmiane przez ludzi (głownie nieumyślnie w postaci śmietników i pól kukurydzy). Również zmniejszona populacja dzikich drapieżników (niedźwiedzi, wilków, rysiów) sprzyja nadmiernemu rozrostowi populacji dzików. 11. Co staram się co roku zakupić do ogródka? - 4 worki podłoża do warzyw z marketu, bo mam trochę za mało kompostu (kupuję tylko podłoże nie na bazie torfu, bo pozyskiwanie uważam za bardzo nieekologiczne, mimo, że na torfowym podłożu rośliny rosną lepiej niż na tym co ja kupuję) - 2 worki granulowanego kurzeńca - Biohumus 5l (dla doszczepienia bakterii w mojej glebie - 5kg dolomitu - 1/2 opakowania "starteru" do kompostu - 1 opakowanie grzybni do rozkładu martwego drewna (raz na parę lat) Kończę już mój rozrośnięty post. Pozdrawiam serdecznie i będę najbardziej wdzięczna za odpowiedź (link) na moje pierwsze pytanie.

Naśladuję Ciebie Małgosiu w tym co robisz. Uczę się od Ciebie i wiem już , że masz rację. Przekazuję tę wiedzę innym. Dziękuję 💖💗🌄🍀🌼🌻☺

Cieszę się z tego wykładu. W przyszłym roku będę zakładać ogród, zawsze planowałam uprawiać warzywa i owoce starych odmian o których będzie wiadomo że nie są genetycznie modyfikowane. Prosiłabym o namiar gdzie można je nabyć

super wykład

Niestety u mnie nie sciulkuje bo nie mam czym więc ściółkuje zielskiem które rośnie ale teraz pada więc muszę zaprzestać bo żółklica pięknie wrasta .Super wykład

Wspaniałe wiadomości super sprawa taka działaczka Pozdrawiam serdecznie

REWELACJA!

Ja się staram współracoweć i od takiego Pana kupiliśmy działkę, ale mój mąż ma myślenie : samo rośnie i chce mieć czyściutką działeczkę😪

Dzień dobry słucham tego 4 raz. Jest tu mnóstwo mądrości i inspiracji, ale tak jak oglądam panią w innych filmach często powtarza pani ze gazety można dokładać na grzadki i do kompostu... niestety nie zgodzę się z Panią bo w tuszu drukarskim jest dużo metali ciężkich.. szkoda je wprowadzać zwłaszcza na warzywnik gdzie jest sporo roślin dyniowatych i nie tylko które bardzo ciągnął metale ciężkie. :(

Fajne są grzadki w kwadratach

Jak można dostać zaproszenie do grupy na Whats up? Jeśli mogę to bardzo prosze❤

Kostki słomy no rewelacja A myślę o ogórkach i dyni 🙃

na samym początku też nie przekopywać?

Dziękuję 💕

Czy moze pani pokazac swoje pomidory ale na krzaku jak beda

To poptos tu trzeba kochać

Takie spotkania na żywo bardzo dobry pomysł. 🤗

Jesteś cudowna kobietą

Dzięki za fajny film 😀

Pieknie!👍😊😘

Bardzo się podobało, mnóstwo pytań, ale za późno do Was dotarłam. Dziękuję za informacje i szukam dalej wiedzy na Państwa filmikach.

Dobrze Pani mówi.

Czy cukinie sadzą Państwo co roku w tym samym miejscu?

Dziękuję super mam nogę chora i też mam skrzynki

na pochybel korporacjom

Gdzie można dostać nasiona lnu starego a nie zlocisty

Też jestem ciekawa czego potrzebują ropuchy by się zadomowić?

Co za bzdury... Masakra!