Prawdziwy sportowiec nawet pod wpływem emocji potrafi wypowiadać się z szacunkiem o przeciwniku albo jeśli ma powiedzieć coś głupiego to ugryzie się w język i przemilczy to. Pomyśleć, że takiego gbura i chama jak Maciej Szczęsny wzięli jeszcze na eksperta. Aż dziw bierze, że na wizji nigdy mięsem nie rzucał ten dumny, rodowity, niegrzeszący kulturą osobistą Warszawiak.
Lata mijają, a ból dupy, że zawsze i wszędzie najwięcej o Legii wciąż jest... Musicie się pogodzić z faktem, że Legia jest największym klubem w Polce, a Warszawa jest waszą stolicą!
Czy ja wiem czy największym? Pod jakim względem?Dziś każdy kmiot który przyjedzie do stolicy za chlebem mordę sobie wyciera sloganem jesteśmy wasza Stolica
Jestem kibicem Legii, ale daj sobie spokój z tą napinką o największym klubie. Od lat odpadamy w pucharach z jakimiś wynalazkami z Luksemburga czy z Kazachstanu. Więc wrzuć na luz. Może i nasza Legia jest największym klubem, ale w jednej z najsłabszych lig w Europie, więc troszkę pokory i dystansu by Ci się przydało, bo Twój komentarz jest groteskowy. Pozdrawiam Legijnie życząc głębszej refleksji.