Pielęgnacja nastolatki - błędy, które popełniałam! (+ tanie kosmetyki!) 

Pamiętacie jakich kosmetyków używaliście kiedyś? Jakie wspominacie dobrze, a jakie źle? :D

Mam wielkie szczęście, że przyszło mi być nastolatką w czasie istnienia tego kanału, moja skóra musi być uradowana tym faktem, hehe

Uczcijmy minutą ciszy wszystkie garniery, under20 czy ziaje, które kiedyś używaliśmy myśląc, że będzie lepiej 😂 alkohol na 2. Miejscu w skladzie? No problem! Żel z peelingiem i maseczką w jednym? Super, milion w jednym, taniej! Peeling codziennie? Dobra! Czasami to już lepiej wychodziło by to słynne "szare mydło i Nivea" niż to, co używaliśmy 😂

Pracuję w Rossmannie i wbrew pozorom klientów, nie znam składu/zapachu/smaku (raz Pani zapytała mnie, jak smakuje karma dla kotków) każdego produktu na półce. Dzięki Twoim filmikom błyszczę wiedzą kiedy pomagam w wyborze produktów pielęgnacyjnych do twarzy. Dziękuję ❤️ To bardzo wartościowy kanał ❤️

Pieseł w blondeł na minaturce wygrywa dziś internety😂😂😂💙

Szczerze? Jakby skomentować to ile alkoholu było w moich starych kosmetykach to można by było uznać że codziennie byłam pijana 🤣🤣🤣

Oj dobrze że przyszło mi żyć w takich czasach gdzie mamy ogromny wybór i takie świetne kanały które ratują moją cerę bo sama mam dopiero 13 lat ❤

Panie montażysto, ja pana uwielbiam za te wstawki

akualnie jestem już taką starą nastolatką xD (17 lat zaraz) i jestem bardzo zadowolona ze swojej pielęgnacji, twój kanał i bardzo pomógł, dzięki tobie dokładnie oszyszam skórę, nie zapominam o nawilżaniu, używam serum z witaminą c i kremu z filtrem co mi bardzo pomogło, bo jako młodsza nastolatka używałam tylko i wyłącznie toniku z nivea raz na tydzień

Oj chciała bym się cofnąć do czasów jak byłam nastolatką i powiedzieć sobie: nie wyciskaj pryszczy, nie używaj toniku z alkocholem nakładaj spf i krem. Gdybym to robiła reraz moja buzia miała by lepszy stan😥. Filmik świetny 🤗❤ A ten peeling za AA jest świetny 🥰

Ooo tak. Zdzieranie sobie skóry codziennymi maseczkami oczyszczającymi, z węglem i peelingi. Nie łączyłam faktów, dlaczego rzadko kiedy używane maseczki nawilżające działały dla mnie lepiej, niż to codzienne wydzieranie i ścieranie sobie skóry x_x

Tyle łapek w dół...niestety wiadomo od kogo. Super film jak zawsze! 😍

Super, że wróciło przywitanie!

Clear and Clean, nostalgłam. To samo słyszałam, na temat "dobroczynnego" działania alkoholu na wypryski. Pamiętam też o wystawianiu twarzy na słońce (sic!), żeby je sobie wysuszyć 😵

Jak dobrze że wstawiłaś taki film! 😁Moim głównym błędem było pomylenie cery suchej z tłustą...😬

Oj tak, alkoholowe kosmetyki, zbyt mocne detergenty, brak nawilżenia. Ja jeszcze "wypalałam" wypryski pastą do zębów i nie dbałam o demakijaż (był okres, kiedy zmywałam go tonikiem ogórkowym z Ziaji, bo mleczko zapychało)... Wszystko, żeby tylko dokopać swojej cerze, zamiast zadbać o jej potrzeby

Moja nastoletnia pielęgnacja to produkty z Under Twenty, Garniera i Oriflame. Do tego makijaż wykonywany najtańszym podkładem i to nie z drogerii, a ze sklepu typu 1001 drobiazgów. To nie było dobre dla mojej cery. Fajnie, że w tych czasach nastolatki mają dostęp do takich kanałów jak Twój i mogą uniknąć błędów w pielęgnacji.

A opiszesz może swoją obecną pielęgnację? Wydaje mi się, że taki filmik by mógł być bardzo fajny

No ja jestem taka stara że za nastoletnich czasów byl tylko Krem Nivea którego i tak nie stosowałam🤭 Jakas świadoma pielęgnacja przyszła ok 15 lat temu ale wtedy za dużo na raz i źle to mi zrobiło na skórę Teraz minimalizm i jest zajebiscie.Syn nastolatek i to dla niego wybieram produkty i dziękuję za Twoja pracę ⚘

Ty masz tak uroczy głosik, że jak czytam notatki z uczelni to czytam je w głowie Twoim głosem. Ostatnio dużo uczymy się o bazach danych sekwencji białkowych 🙈

Pamiętam jak namiętnie kupowałam brokatowe maseczki z Selfie Project myśląc, że moja skóra stanie się "ładna". Nie zwracałam uwagi na to, że buzia mnie piekła i była cała zaczerwienieniona. Używałam toniku z Garniera (bodajże z serii "czysta skóra) cała twarz mnie piekła i była wysuszona a następnego dnia była cała tłusta. Ogólnie gdy miałam te trzynaście lat na RU-vid z świecą było szukać filmików w którym dziewczyny polecały tanie i dobre kosmetyki a jak już były one nie na moją kieszeń. Jakiś rok temu całkowicie zmieniałam swoją pielęgnacje i moja skóra ma się o wiele lepiej.

Ja jestem wdzięczna młodej sobie, bo uzywałam wyłącznie tołpy przez to, że nie znosiłam sztucznych zapachów :) a tołpa miała to do siebie, że z tyłu opakowań dokładnie opisywała co i jak robić :) więc stosowałam delikatny żel, kremy nawilżający na noc i matujący na dzień. a malować się nie umiałam, więc nie malowałam xD nosiłam nawet filtr bo tołpa tak kazała :D jestem tej firmie za to bardzo wdzięczna, to chyba jedyna taka "świadoma" marka ok 10 lat temu :)

Pamiętam że w akcie największej desperacji i za radą znajomej przecierałam buzię spirytusem salicylowym i na to szedł Krem Nivea 🤣 ale było to z 17 lat temu. Mając 14 lat wydawało mi się to genialnym pomysłem 😃. Kolejnym krokiem było używanie wszystko jak leci z drogeri "seria natolatki", "under20", "clean&clear". Po latach miałam przeskok na dermokosmetyki i przeplatane wieloma wizytami u dermatologów. PS Krem Noscar i cetaphil też używałam 😁😁😁

Under twenty pink energy - żel do mycia twarzy Garnier - mleczko do demakijażu Spirytus na świeżo wyciśnięte pryszcze Tonik oczywiście wcierany wacikiem Krem Loreal hydra active 3 na bazie parafiny Co najlepsze w tamtych czasach miałam o niebo lepszą cerę niż obecnie przy stosowaniu naturalnej i świadomej pielęgnacji 🤷

Ja pamiętam, że alkohol w kosmetykach to był must have 😂 Do tego krem Nivea i jakieś tanie kremy z sklepów "za 5zł" 😂

Cześć, dzisiaj wpadłam na twój kanał i masz na prawdę cudowne filmy

ja, jako 14 latka dzięki tym całym lekcjom zdalnym, online przez rok doszłam do idealnej (dla mnie) pielęgnacji (cera jest meeeeegaaaa)!!! dzięki temu dowiedziałam się też w jakim zawodzie chciałabym w przyszłości pracować, uratowałam mieszaną i tradzikową cerę mojej koleżanki przed mydłem w kostce i kremem ✨niveła✨kupując jej coś co jej pomoże i pomogło (tam był z początku żel duetus i krem cbd z bielendy - teraz ją namawiam na spf) i tak się w to zakręciłam, że odkręcić się nie mogę 😂❤️ Twój kanał też mi megaaa pomógł zdobyć tą wiedzę (i ja się tu za specjalistkę nie uważam, bo do niej mi daleko ale wiem na tyle dużo, że jestem w stanie już stwierdzić jakiej mniej więcej "jakości" jest kosmetyk, przeczytać skład etc.) ogólnie jestem z siebie dumna i mega zadowolona, że trafiłam na Twój kanał😎💪

Cieszę się że mamy na YT takie kanały jak Twój 🌺, gratuluje :). Gdybyś miała kiedyś czas i ochote, bardzo ciekawym tematem jest pielegnacja bez olejów. Tzn krem/serum/esencje, które sa nawilżające/rozświetlające/ładnie karmią cere zmeczoną (albo tak jak u mnie wrażliwą, alergiczną, z trądzikiem ròżowatym i nadreaktywną), ale właśnie sa troche bardziej...chemiczne? Niestety oleje mnie 'zapychają' odkryłam to z lekarzem po wielu okropnych (zbędnych) antybiotykowych kuracjach. Schowałam się teraz w jaskini pielęgnacji z kremem Toleriane LRP ale widze ze jest to bardzo ograniczona forma dbania o swoja cere i szukam od miesięcy czegoś nowego 😓... Pozdrawiam!

Mam 16lat ale od dziecka mama pozwala mi używać głównie dermokosmetykow ze względu na jej trądzik różowaty + mocne moje uczulenie na aloes 🥶 używalam naprawdę wiele produktów natomiast wymienię tu te najlepsze bo może coś się komuś przyda v Skóra dosyć wrażliwa ze skłonnością do przesuszenia; ~Cerave nawilżający żel (rano+wieczór) ~afrodita pianka z kwasami AHA (raz na jakiś czas bo jest dla mnie za mocny) ~The ordinary niacynamid+cynk (na noc ok 2dni) ~Kwas salicylowy z nacomi (+Glinka jako peeling 🥰) ~Peeling enzymatyczny lirene/ziaja ~krem laroshe posay lipikar Emulsja (na dzień) ~cetaphil lipoaktywny krem/charmine rosę z kwasem laktobionowym (na noc) ~ivostin spf 50 ~tonik bezalkoholowy floslek I hydrolat z gorzkiej pomarańczy melo ~ do ust (przy leczeniu trądziku są często przesuszone) to eosy są spoko ale o wiele bardziej lubię oriflame bo wystarczy na noc i rano są cudowne A z takich rzeczy które mam i są spoko to serum z liposmalna witamina C, nacomi olejek cbd, avene hydrance, cerkophil krem, Używałam rzeczy z ivostinu zielonego (mojej siostry) natomiast sprawdzi się go to tłustej skory. Co do cetaphilu to jako 11latka lubiłam (zabierałam mamie) natomiast potem strasznie mnie przesuszał + moja dermatolog i kosmetyczka odradziły tego produktu. Uzywalam również produktami typowo na receptę na trądzik wiec nawilżenie było dla mnie meeega ważne 🥶 Ps. Spoko jest Mario badescu natomiast bazują na aloesie (wiec ja nie polecę ale oddałam przyjaciółce i jej się super sprawdzają spraye) Mam nadzieje ze komuś pomogłam 🥰

💎taak, kiedyś to było 🤦🏻‍♀️ jak piekło znaczyło, ze dobrze. I ta satysfakcja przy tym 😬

Te o zgrozo 13 lat temu jak zaczęły mi się problemy z cerą nie było takich fajnych kosmetyków za grosze. Teraz często korzystam z twoich polecajek i chyba tylko raz była wtopa. No zależy od cery, wiadomo. Dzięki wielkie że pokazujesz takie kosmetyki 🥰

Łapka w górę bo widzę jaka inba jest. Ostatnio zamówiłam serie kosmetyków Pyunkang yul ( są dostępne na allegro) a żel przeciw trądzikowy i tonik działają świetnie

Peeling AA Vegan jest cudowny! Niby zwyczajny, ale ma tak przyjemną konsystencję że chce się go używać 😍cena, delikatne działanie, wszystko sie w nim zgadza

Oglądam to w wieku 32 lat. A i tak uważam za interesujący film 😊

Ah, tonik z Clean&Clear... Nigdy w życiu nie miałam tak zaczerwienionej skóry jak właśnie po nim :D

Co prawda nadal jestem nastolatką, ale teraz już, od około 2 lat, stosuję świadomą pielęgnację.🙌 Kiedyś używałam wszystkich kosmetyków z jednej serii. Miałam mocny żel do twarzy, wysuszający tonik alkoholowy i na koniec krem matujący, który bardzo ściągał mi cerę.🙈 To była pielęgnacja na noc, bo rano nic nie nakładałam. Nawet nie myłam twarzy!😱 Na szczęście zaczęłam interesować się pielęgnacją i teraz moja rutyna (i skóra!) ma się o wiele lepiej.😅❤

Super film! Mam prośbę czy mógłby powstać film o jakichś ciekawych produktach less/zero waste do pielęgnacji? Bardzo zależy mi na takim stylu życia, a w kwestii kosmetyków czuję się mocno zagubiona.

Nie zliczę ile dermatologów odwiedziłam zanim miałam jakieś duże efekty. Czym myłam twarz? Oczywiście poleconym przez lekarza iwostinem. Co żel miał w składzie? Alkohol. Dokupiłam z tej serii tonik, co miał w sumie? Dla odmiany więcej alkoholu. Za mało wysuszenia oprócz żeli, maści, kremów, ręcznie robionych na zamówienie płynów i antybiotyków p/trądzikowych. Jak dobrze, że teraz wiedza jest tak powszechnie dostępna Edit: Ale się pochwalę - jedyne dobre polecenie od dermatologa to krem Avene. Co je próbuję zmienić, to zaraz wracam. Cudo. Tylko nie na każdą kieszeń

najfajniejsze uczucie to te, gdy widzisz produkty które masz w kosmetyczce a są fajne

Komentarz dla zasięgów :) Materiał jak zwykle świetny, z poczuciem humoru i dystansem do siebie :)

Kolejny świetny materiał! Pamiętam moją pierwszą pielęgnację. To była tragedia

Świetny odcinek! Walor merytoryczny zachowany. Poczucie humoru widoczne. Bardzo przydatne porównania. Zabrakło jedynie Maćka :)

Nie pamiętam zbyt wielu produktów, ale też popełniałam masę błędów. Ostry mechaniczny peeling przy silnym trądziku... Tonik z alkoholem, którego używałam z myślą, że zawalczę nim wypryski :O Kremu nie używałam w ogóle, bo wydawało mi się, że przez niego moja buzia będzie się świecić :O Więc, o zgrozo, miałam skórę trądzikową przesuszoną, która przez brak nawilżenia walczyła jeszcze silniej, produkując więcej i więcej sebum... Ostatecznie pomogła mi dopiero kuracja pochodną witaminy A. Dziękuję za ten odcinek :)

Cieszę się że jestem nastolatką w czasach gdy jest duży wybór kosmetyków i wartościowe kanały jak na przykład twój

Ja miałam jakiś okropny tonik z alkoholem, który miał pachnieć brzoskwinią, ale nie pachniał, a śmierdział...jak tak teraz pomyślę to smakowe wódki pachną lepiej niż tamten tonik XD

O rany, alkoholowe toniki to najgorsze, co mogłam robić swojej skórze. Tylko, że mi wmawiano, że to dezynfekuje skórę i dzięki temu nie będę mieć trądziku. Albo te wszelkie żele, które miały sprawić, że zniknie (spoiler, nie zniknął), uch... Próbowałam różnych rzeczy, z mniejszym lub większym skutkiem, by ostatecznie (i zupełnie przypadkiem) okazało się, że u mnie niestety problem był hormonalny... i związany z odżywianiem :'D A materiał jak zwykle świetny ♥

Jeśli chodzi o emulsję Cetaphil też mi się ona nie sprawdzała. Mam cerę trądzikową, a miałam wrażenie, że ta emulsja wcale nie oczyszczała mojej twarzy. Jak zmieniłam ją na żel jest o wiele lepiej z moim trądzikiem. Teraz używam jej tylko gdy mam podrażniają twarz (mam AZS). Dermatolog poleciła mi mycie tą emulsja i smarowanie miejscowo epiduo. Nic to nie dawało, a co tylko nie nałożyłam na twarz była ona czerwona i podrażniona. Po tym jak sama poczytałam w internecie i kupiłam inne kosmetyki z moją cerą jest o wiele lepiej. Według mnie nie zawsze powinno się słuchać dermatologa. Jeśli jego kuracja nie pomaga warto samemu się doszkolić i wybrać kosmetyki najlepsze dla siebie.

Moim błędem było stosowanie na trądzik kosmetyków, które niby miały normalizować, a w rzeczywistości wysuszyły moją i tak już bardzo suchą skórę. Do tego kiedyś nie mówiło się o cerze wrażliwej, a szkoda, bo może dzisiaj nie miałabym tylu blizn

Te wszystkie wysuszające toniki na trądzik młodzieńczy 🙃 super filmik!

Dziekuje za poświęcenie czasu i odpowiedź ;)

Łapeczka w górę w ciemno i oglądamy :D

Ogarnęłam mojej nastolatce pielęgnację, teraz jest jedną z niewielu, która nie ma prawie wyprysków, bo wiadomo, tego nie unikniesz. Było trudno, ale duma, bo się udało dopasować preparaty.

potrzebowałam różowej TARDIS w swoim życiu

Kilkanaście lat temu moja pielęgnacja to faktycznie było zupełnie co innego :)) Ale też wybór był mniejszy (dzisiaj w Rossmannie cała ściana zastawiona produktami wyłącznie do twarzy...), więc człowiek się ogromnie cieszył, jak już dopadł ten swój pierwszy zestaw żel+tonik+krem :3 Under 20 oczywiście, chyba Nivei też używałam i Clean&Clear, w każdym razie przez długi czas z jakiejś racji byłam przekonana, że dla dobrego efektu wszystkie produkty muszą być z tej samej serii XD Za nastolatki nie malowałam się praktycznie wcale, więc odpadało męczenie skóry twarzy podkładem, ale pojawił się pierwszy trądzik i nie bardzo wiedziałam, czego używać :/ Nie miałam też za bardzo dostępu do fachowych źródeł, więc w zasadzie jak na produkcie było napisane "przeciw niedoskonałościom" to wierzyłam na słowo. Bardzo często traktowałam krem nawilżający jako opcję, nie jako konieczność XD Dzięki za filmik, trochę powspominałam :3

A pamięta któraś jak kilka lat temu nagle hitem stał się krem Bambino dla dzieci? 😅 Akurat Nivea od dziecka mnie uczulała, więc na szczęście unikałam stosowania jej na twarz xD Ale zgadzam się, najczęściej stosowane były produkty dostępne w marketach oraz Rossmannie, bez względu na skład 🤭

Super filmik. Moja nastoletniość identycznie wyglądała, a 'wypalacze' polecała mi dermatolog. Twarz non stop wysmarowana alkoholem. Chciałam używać filtrów, bo się naczytałam o Azji, ale te ówczesne mnie zapychały.... Ps, trafiłam tu z kanału jednego chama i uważam, że jesteś super.

I jeszcze też stosowałam sztuczne szampony, które niszczyły tylko moje problematyczne włosy i zahamowały ich wzrost na długie lata - tylko naturalne szampony i wcierki!

Na początku przygody z pielęgnacją również używałam tego okropnego peelingu i nawet nie mając problemów z wypryskami, moja buzia boleśnie przeżywała nim zabieg, a do tego żyłam z przeświadczeniem, że im mocniej oraz więcej pocieram - tym lepiej...

Jeju.. właśnie jak tak myślę.. to całe nastoletnie życie nie używałam po prostu nic 😅 wieczorem mycie twarzy pod prysznicem tym samym środkiem co resztę ciała, a rano ochlapanie buzi wodą i tyle.. czasem i jakiś krem Nivea. Dopiero w wieku 18-stu lat zaczęłam używać jakiekolwiek kremy i inne kosmetyki, teraz idealna pielęgnacja, spf codziennie 😅 no ale w tamtych czasach i mało było o tym wszystkim mowy i jeżeli miało się starszych rodziców w stylu "ja to dopiero Nivea po 30 roku życia", to nawet nie wiedziało się, że można inaczej

Jestem alergikiem i będąc nastolatką kupowałam rossmannowskie maseczki całkowicie ignorując reakcje alergiczne. Szczypanie, palenie, swędzenie ignorowałam, bo chciałam mieć głęboko nawilżoną twarz. Fatalnie wspominam ten błąd. Na szczęście szybko przestałam to robić i zmieniłam pielęgnację.

O taak clean and clear tonik. Mmmmm. On mi dawał taki exclusive vibe przez swój zapach.

na wycieczce szkolnej 15 lat temu w gimnazjum organizowaliśmy podchody i twarze malowaliśmy jakimiś gęstymi białymi i czarnymi pastami, ale tak caluśkie twarze ;D i później zmywaliśmy je alkoholowym tonikiem xD to było piekło. Nikt przecież jeszcze wtedy nie używał produktów do zmywania makijażu.

Jestem osobą, która też ma słabe doświadczenia z Cetaphilem. Wydaje mi się że po nim mam większy wysyp...

Najgorzej ze,w "tamtych " czasach chyba wszystkie usywalysmy tego podłego toniku! Waliło,alkoholem i szczypalo jak cholera pamiętam do dziś ! Ale mhslalysmy że,tak ma to właśnie być ! I mam wrażenie że w w czasach mojej końcówki podstawówki/gimnazjum każda dziewczyna używała tego toniku,czy miała problemy z cerą czy też nie ! Dramat 😱😱😱😱Serio,nie kumam czemu sobie to robiłyśmy,ale na rynku w latach 90/2000 nie było za wiele opcji,

Wydaje mi się, że kiedyś wszystkie toniki były takie same. Nawet kojarzą mi się wyłącznie z niebiesko-zielonymi opakowaniami.

U mnie wyglądało to trochę inaczej: Płyn micelarny: Ziaja de-makijaż Mycie twarzy: Żel Biały Jeleń z oczarem/mydło siarkowe (😬)/ szare mydło Biały Jeleń (🥺) Tonik: Ziaja Ogórkowa Krem: barwa siarkowa (😆) Peeling: St. Ives morelowy/ Perfecta drobnoziarnisty. Na wspomnienie tej wspaniałej pielęgnacji, aż mnie piecze twarz 🤣 Uwaga, tu będzie drastycznie. Na wszelakie zmiany trądzikowe zapodawałam sobie od czasu do przemywanie spirytusem 🤢

jeśli chodzi o kremy to z tych w miarę tanich polecam taki z Tołpy na wyciszenie trądziku, to taka zielona mała tubka z czerwonym paskiem

Rany, ja pamiętam, jak nanosiłam na pryszcze spirytus salicylowy, brrr... A pielęgnacji nie miałam dosłownie ŻADNEJ prócz czystej wody. Kremu też zaczęłam używać dopiero w wieku około 21 lat.

Ja o zgrozo całe swoje nastoletnie życie, aż do studiów (!) używałam tylko pasty garnier takiej 3w1 glinka-peeling-maska, teraz jak o tym myślę to mam ciary 😀 ale nie miałam żadnych problemów z cerą 😯

O matko, tak! Tak bardzo tak! Ja używałam tego na maksa alkoholowego toniku od Garniera. Dosłownie wypalał mi twarz, piekło jak w kotle w samym środku piekła, a ja byłam jak: ajjj, ale pali, ale dziaaała, żegnajcie pryyyszcze. Dzień później oczywiście pryszczy było dwa razy tyle a ja je drapałam i znowu polewałam tonikiem. [*] nastoletnia pielęgnacja z lat 2005 - 2010.

Jak zwykle świetny,merytoryczny i przydatny filmik, szczególnie zaintrygowałaś mnie tonikiem-esencją od Uzdrovisko, to jest coś czego potrzebuję,mam od nich krem nawadniajacy i sprawdza się świetnie 😄🤩❤

Ten film przypomniał mi o "wypalaniu pryszczy" maseczkami z cynamonu i sokiem z cytryny z solą... Dobrze, że te czasy minęły XD super film as always!!!

Mało pamiętam z czasu mojej nastoletniej pielęgnacji (mam bardzo słaba pamięć) i jedyne, co mi przychodzi do głowy, ale jest wystarczająco karygodne, było oczyszczanie twarzy z makijażu mleczkiem i nie zmywanie już tego niczym innym! Brrr mam ciarki na sama myśl i też nie miałam wtedy pojęcia skąd ten trądzik i grudki 😁😋 rzadko komentuje, ale chcę okazać moje wsparcie dla Ciebie 😊

Meeega ta podróż w czasie. Tak było... Alkoholowe toniki clean&clear 🤣🤣 śmiechłam🤣🤣 U mnie był taki nieszczęsny etap, że myślałam, że makijaż zmywa się tonikiem😲 hahah moja trądzikowa cera nastolatki wołała o pomstę do nieba😅 i jak piekło to działa - w rzeczy samej! 💪

Jestem rocznik 02 więc kiedy byłam młodsza totalnym hitem były kosmetyki under20. Pamiętam jak zmywałam tusz ich tonikiem, piekło niemiłosiernie ale myślałam że tak ma być... Nie wspominam o tym że buzie byłam mydłem lub samą wodą, no no przecież mama tak robi... miałam kilka opakowań tej pasty z ziaji i pamiętam że byłam nią zachwycona 🙈🙈🙈

ja jestem nastolatką i moja pielęgnacja wygląda następująco: RANO 🔅 1.myję twarz pianką z i Iwostin purritin lub żelem z eveline z seri insta scin care 2. nakładam takie grejfrutowe serum rozświetlające z sephory 3. nakładam naaprawde lekki i chyba jeden z najlepszych moim zdaniem kremów na dzień krem z cetaphil daily moustrizer(nie jestem pewna czy dobrze napisałam nazwę) WIECZÓR 🚿 1. myję twarz tymi samymi produktami co rano 2. uzywam nawilżającego kremu lipoaktywnego tak samo z firmy cetaphil KONIEC a i tak ps. to film był mega ciekawy kochaaam ciebie oglądać 🥰

O matko. Pamiętam ten tonik clean&clear. Też używałam. Też piekło. Czyli ponoć działało. I jeszcze żel z Garniera z drobinkami 🙁 Na szczęście moja niedługo dojrzewająca córka będzie miała kogo zapytać o radę. Ja miałam straszny trądzik i trafiłam do Ciebie przez ten filmik o tym, czego nie mówić osobie z trądzikiem.

Cieszę się jednak, że przez właśnie takie błędy w pewnym momencie zauważaliśmy, że to co mówią „inni” wcale nie jest takie dobre i sięgaliśmy po inne źródła informacji, aby sobie pomóc. Właśnie dzięki naszej gorliwości mogliśmy poprawić nasze błędy i lepiej wybierać produkty pod siebie. Mam nadzieje, że wszyscy którzy mieli problemy skórne w młodości będą przynajmniej mogli szpanować super cerą później.

Pamiętam że jak byłam nastolatką to o dobre kosmetyki było ciężko a jestem już po 30stce, całe szczęście że rynek kosmetyczny rozwiną się tak że mamy ogromny wybór kosmetyków nie tylko krajowych ale i zagranicznych.

Cieszę się, że jestem nastolatką w czasach gdy istnieją takie kanały i konta na social mediach jak ty czy Ewa z happyrabbit_blog 💗 dzięki wam znajduje fajne kosmetyki dobra dla mnie, cf i wegańskie💕

Moim największym błędem było przeświadczenie że "im bardziej peeling zdziera tym lepiej działa"... 🙊

Jestes super, trzymaj tak dalej ❤

Ja bardzo dobrze wspominam krem nawilżający z barwy siarkowej. To był ostatni krem które mi pomagał przed izotekiem, ale po jakimś czasie sebum było już nie do opanowania i zdecydowałam się na izotek. Podczas kuracji trochę się dokształciłam w kosmetykach i teraz mam super cerę i bardzo dobrą pielęgnację 😁

W końcuuu nowy filmik! 😍😍

Mam 38lat...jako nastolatka....obowiązkowo żel Garnier albo mydło potem tonik ogórkowy ziaji i krem under 20albo Nivea baby albo oliwowy:)

Z 200, a następnie z 123 spadło do 63 łapek w dół . Ach, jak cudownie

Ojej, nie stosowałam pielegnacji, raz na jakiś czas użyłam matującego kremu garnier czysta skóra, był niebieski. Czasem podkradłam siostrze żel do mycia twarzy, albo bratu emulsje na trądzik. Mylam buzię mydłem, tak jak całe ciało 🙃 SPF latem raczej stosowałam, bo za każdym razem gdy odpuściłam to pokarało xd Pamiętam że były to głównie kremy kolastyny, nie cierpiałam ich, bo włosy mi się przyklejały do twarzy. Miałam lekki trądzik i przetluszczajacą się skórę, ale jakoś w przeciwieństwie do rodzeństwa nie przejmowałam się aż tak swoim wyglądem i nie chciało mi się stosować tych wszystkich maseczek, parówek i innych cudów, które robili. Zresztą dalej mi się nie chce xd Za to nałogowo wyciskałam co tylko się dało xd Zaczęłam stosować pielęgnację już daleko po 20stce.

plz doradź mi tak na szybko, mam cerę na której robią się wągry od najmniejszej ilości potu a o dziwo mam dość sucha cerę, rano używam emulsji cerave, smaruje twarz mleczkiem fluff i później smaruje spfem; wieczorem zmywam makijaż oczu (maluje tylko oczy) płynem micelarnym garnier, znowu myje twarz emulsją cerave i smaruje serum ordinary z nincymidem, jeśli wychodzą mi duze wypryski to kremem tołpa na wyciszanie zmian skórnych. niby wszystko działa ale nie zawsze czy to dobre kosmetyki i poprostu muszę poczekać trochę na efekty?

Cieszę się ze ten kanał jest bo dzięki temu mogę zacząć swoją pielęgnację (mam 15 lat)

Super filmik ❤️ pamiętam, że jak byłam nastolatką, moja pielęgnacja polegała na wysuszaniu mojej przetłuszczającej się cery, po czym natłuszczaniu jej, bo miałam jeszcze azs 😅 a propos tego kremu no-scar, myślałaś może o zrobieniu filmiku o produktach do przebarwień potrądzikowych? Wiem, że już było wspominiane o witaminie c i niacinamidzie, ale takie zestawienie produktów byłoby bardzo fajne

Moje codzienne używanie peelingu jako etap mycia, tonik alkoholowy z garniera, spanie w makijażu :") Cieszę się, że to już przeszłość

Ja gdy miałam chyba z 9 lat dorwałam enzymatyczny peeling mojej mamy, a że w tamtym czasie prawie nic nie wiedziałam o pielęgnacji stosowałam go prawie codziennie 😿😳

Jak byłam nastolatką, byłam przekonana że jak piecze to znaczy że działa 🙈 no ale też było to potwierdzane przez "dorosłych"

Moim błędem było to, że w ogóle bardzo późno, bo w okolicy gimnazjum zaczęłam "pielęgnacje" jakąkolwiek twarzy. Mycie wszelkiego rodzaju cudownymi mydłami z siarki, z oliwek, węglowymi, no ogólnie chamskie mydło w kostce. Pamiętam mój pierwszy tonik ogórkowy z ziaji, kremu długo długo nie stosowałam, bo po co, przecież jestem wystarczająco tłusta. Woda utleniona (czasem spirytus 🙈) na wypryski, niedokładne zmywanie makijażu. Twarz miałam czerwoną, zaczerwienioną, sucho-tłustą z trądzikiem. Aaa no i oczywiście peeling mechaniczny! + jakieś maseczki z cynamonu, sody i innych zdzieraków 🥲

Hej, opowiesz może o kosmetykach florence by mills ?

Jako nastolatka miałam tylko 1 kosmetyk... tonik z Clean and Clear >.> myłam buzię wodą z mydłem, potem tonik i... tyle XD" dopiero w wieku 18 lat kupiłam sobie mydło siarkowe (ekstra popularne) i krem z nivea jakiś najtańszy nawilżający. Pielęgnację zaczęłam w wieku 19 lat, gdy poszłam do dermatologa i polecił mi iwostin ^_^ no ale ja jestem troszkę starsza, więc za moich nastoletnich czasów.. naprawde nic nie było >.> miałam tylko dezodorant pod pachę i perfumy różowe adidasa XD"

Normalnie cofnelam się w czasie myślami,tyle przywołałas wspomnień tym filmem😃. Tonik clen&clear był moim marzeniem, kremu za to nie używałam żadnego 😳. Alkohol byl bardzo promowany w pielegnacji cery tradzikowej. Ja po wyciśnięciu jakies krostki ,maczalam watke w spirytusie i trzymałam jak najdłużej przy rance,zeby wypalic jak najbardziej😬🙈. Ten film jest dla mnie cenną wskazówką,jakie kosmetyki kupic dla dorastajacej córki,dzieki👍😃😃🌹

Bardzo lubię ten peeling z AA, kupiłam go mając totalnie zerową wiedzę (dlatego też zdziwiło mnie to, że nie ma drobinek, bo jak to, peeling bez drobinek? XD) i sprawdza mi się dobrze, jednak w miejscu skrzydełek nosa, gdzie od smarkania mam bardziej podrażnioną skórę lekko piecze (wolę wspomnieć, bo mogą komuś wystąpić podrażnienia!), ale po chwili to ustaje. Ja jestem z pokolenia, u którego królowało Under Twenty i oczywiście Ziaja. Chyba każdy miał ten słynny niebieski tonik, po którym skóra robiła się czerwona, ale oczywiście tak miało być 😅 Dziękuje Ci za wszystkie filmy, bo moja wiedza wzrasta wraz z kolejnym obejrzanym, a świadoma pielęgnacja zainteresowała nawet moją mamę, która teraz nie wyobraża sobie dnia bez SPF-u, o którego właściwościach nie miała pojęcia.

pamietam peeling gruboziarnisty z synergen do twarzy. wtedy byłam zachwycona jak mi zdzierał zaskórniki i nasteponego dnia cały dzien dotykałam mojego nosa, nie mogac wyjsc z podziwu jaki jest gładki. jak teraz pomysle ile bakterii wtedy na niego przeniosłaM :|||

Clean&Clear, o Boże. Pamiętam to. Ała! Ale cóż, na tamte czasy to były "dobre" produkty, myślę, że za 10-20 lat o tym, co w tej chwili nakładamy na buzię, też będziemy mówić: "o rany, ale to była słaba pielęgnacja w porównaniu z tym, co teraz". ;)