Pierwsza samotna noc w lesie. Spanie w hamaku, bushcraft. Hamak Ticket to the moon, kuchenka JetBoil Zip, stary plecak i termos z Decathlon :) To z grubsza tyle jeśli chodzi o sprzęt.
Swoje pierwsze noce w lesie przeżyłem już dawno temu, w wieku 18 lat, ale nadal pamiętam ten dreszczyk 😁 Również, gdy mam dłuższą przerwę w terenowych noclegach, to się odzwyczajam i budzi mnie najmniejszy szmer. Wiem jednak z doświadczenia, że najbardziej hałasują te najmniejsze zwierzęta. Gryzonie i małe ptaki. A ta ścieżka, to najprawdopodobniej ścieżka zwierząt. One też lubią wygodę i gdy jest jakaś trasa wydeptana, to korzystają. Jestem pełen podziwu dla sposobu wiązania linek. Masz jakieś doświadczenie marynarskie/harcerskie?