Też jestem za tym, że wcześniej jest lepiej. Ma się więcej siły i entuzjazmu. Z czasem człowiek się robi trochę bardziej wygodnicki. Nasze kochane Mamy Lamy są cudowne 💗, a ich wdzięk i urok promienieje z Nieba.💒
Justyna raczej chodziło o to, że nie da się od razu złapać takiego "wyluzowania" przy pierwszym dziecku/dzieciach jak przy kolejnych, kiedy już nabieramy większego doświadczenia ;)
Do własnego życia wraca się na emeryturze pod warunkiem że nie zaangażujemy się we wnuki Generalnie dziecko zmienia całe życie i to niekoniecznie na lepsze choć sa wyjatki
To ja jestem jakaś inna, jak się pierwszy urodził to płakałam se zaraz dorosnie i nigdy już nie będzie tkai malutki, chciałam zatrzymać ten czas niemowlęcy. Poza tym byłam bardzo wyluzowana jeśli chodzi o czystość, prasowanie ubranek czy zmoczka z podłogi, niestety synek ma bardzo rozległe alergie pokarmowe i życie trochę zweryfikowalo moje wyluzowanie. A teraz ma 2,5 roku i pojawił się drugi, paradoksalnie przy dwóch mam więcej czasu niż przy jednym, ale mały (ma 2 tygodnie) śpi całe noce z przerwą na mleko a w dzień 5 godzin w kawałku, wiec to pewnie dlatego ;)
Warto zobaczysz ich inne filmy. Mowia otwarcie jak trudne jest macierzyństwo i nie słodzą na prawo i lewo. Tu się słyszy tylko cząstkę na jakiś temat a na swoim kanale mówią dużo dużo więcej i nawet takich rzeczy które ciężko jest usłyszeć przyszłym Mamom