Tylko o redukcjach na zime nic nie mówili. Okres zimowy był najgorszy brak pracy a i często własnego konta. Bo Warszawa zrujnowana i Warszawiaków wszędzie wciskali na kwatery.
Pt-47 byl chyba najladniejszym i " najprzystojniejszym " polskim parowozem. Pomimo ewidentnych akcentow ide ologicznych film obejrzalem z zaciekawieniem i nie tylko dlatego ze pracowal tam wtedy moj Dziadek. Ladne jest zakonczenie - bylo nie bylo Wojciech Has. Pozdrawiam wszystkich milosnikow kolei w tym zwlaszcza trakcji paro wej......
@Maciek Barszcz W takim razie jezeli ma Pan na to jakis wplyw to niech tam stacjonuje jak najdluzej. Fan kolei - zwlaszcza parowej - pozdrawia fanow kolei - zwlaszcza parowej.... Para buch, kola w ruch........
Gdzie są bereciki na głowach pytam się. Na warsztatach w technikum mechanicznym w latach 80-tych XX w. zawsze mnie uczono, berecik na głowie ma być żeby się włosy nie wkręciły w pracujące części maszyny 😁
@@stanisawk1385 Byś się zdziwił. Jakie okulary? Technikum mechaniczne jak wyżej w takich latach. Dali nam drelichy i bereciki. Jeden komplet na 3 lata warsztatów. I tyle. Okulary zapomnij. jakieś maseczki zapomnij. Jak byłem na tokarni toczyłem koła pasowe żeliwne. Duża zawartość węgla w tym stopie. Jak się wychodziło po tym plułem i smarkałem na czarno. Wszędzie ten pył z żeliwa się dostawał. Wiórem z tokarki, gorącym, też dostałem, ale całe szczęście w tułów, wylądowałem na ówczesnym SOR, czyli w stacji pogotowia ratunkowego. Bo zaczęło mi się to miejsce gdzie dostałem gorącym wiórem paprać. Zastrzyk przeciwtężcowy i przeszło. Takie czasy .... Jak widać jednak żyję 😎
Ci ludzie byli mega fachowcami. Spawanie czy nitowanie kotła lokomotywy to wielkie wyzwanie. Ale ten socjalistyczny, propagandowy bełkot lektora kroniki jest wręcz karykaturalnie śmieszny. Wszystko trzeba był dopasować do logiki socjalizmu. Bo przecież bez tego nie dało się dobrze wykonać swojej roboty. A te ówczesne plany, rywalizacje, zobowiązania ekip... Przez to gówno właśnie wychodziły brakoróbstwa i tandeta. Bo szybko, bo najszybciej, bo premia...
Towarzysz Łapicki zapomniał o naszych braciach za Buga który ukradli wszystko co jeszcze zostało. A Pt47 piękna lokomotywa i ostatni parowóz tego typu wyprodukowany w kraju , bo Oelka 49 to już inna bajka . Myśl techniczną mieliśmy zawsze postępowa,tylko warunki polityczne nie na wszystko pozwalały. Widywałem to cudo od małego codziennie dopóki nie skasowano dworca Wilenskiego jako dalekobieznego .
Towarzysz Łapicki... Ho ho ho, jaka obelga i wstyd dla towarzysza Łapickiego który, zarabiając tak na życie, komentował w Kronice działania towarzyszy którzy zaprojektowali i produkowali ten parowóz, w ten sposób zarabiając na życie... Bo towarzysz Łapicki to był ten sprzedawczyk, a towarzysze projektanci i robotnicy już nie... Uwielbiam taki bełkot kretynów, którym po latach wydaje się, że są jedynymi prawymi w tym kraju...
@@igorigor9837 towarzysz kolego to tylko literacka przerzutka i nazywam tak wszystkich a od robotników to wara ci , bo ja nim byłem 54 lata i do żadnej parti nie należałem ani w peerelu i ni tym bardziej w katolandzie . A kretynem to jesteś chyba ty mądra główko .
Od 1948 do 1951 roku wyprodukowano 120 sztuk Pt47 w Fabloku i 60 sztuk w Cegielskim, więc coś tu jest nie tak z propagandą głoszoną przez Pana Łapickiego, bo wychodzi jedna lokomotywa na dwie fabryki co 6 dni.
@@rprail nawet i to byłoby niesamowitym wynikiem zważając też na ówczesne warunki jakie panowały, ale na pewnie nie jedna lokomotywa w 3 dni, to bzdura kompletna.
Jak bylo z taborem wiem malo ale jest faktem ze Sowieci znacznie rozrzedzili siec kolejowa na przylaczonej czesci Pomorza i zwlaszcza na Mazurach. Zwyczajnie poodkrecali szyny i wywiezli je do siebie jako " trofiejne ".
@4Kartofle Gdyby nie sanacja to pewnie dalej bys biegal w dziurawych portkach za gesiami gdzies na wsi, a nie klepal bzdury w internetach. Odbudowa kraju w 18 lat to bylo cos, gdyby dano nam prewencyjne spacyfikowac pewnego awareliste w 1932 roku Polska bylaby teraz potega gospodarcza.
@4Kartofle Twoja wiedza historyczna jest mniej niz zerowa. O sanacji to wiesz chyba tyle ze cos gdzies bylo (akurat udalo ci sie przypadkiem byc na lekcji w gimnazjum), o koncepcji uderzenia prewencyjnego z roku 1932 jeszcze mnie. Szkoda slow na takich jak ty.
A o Wincentym Pstrowskim slyszal kolega? Nie takie cuda sie dzialy na poczatku laty 50-tych w Polsce. Jak wujek Jozek odszedl na wieczna wachte to liczba cudow w gospodarce znaczaco zmalala.