Planeta Małp (1968) ★RetroRecenzje 

Charles czy Charlton Heston?

Oglądałem planetę małp jeszcze w PRL - u miałem z 10 lat dla mnie było to najlepsze sf jakie wtedy widziałem (czarnobiały telewizor), nie znałem książek w ogóle pierwszy raz miałem styczność z tą historią i mogę śmiało napisać że do samego końca myślałem że jest to obca planeta, także zakończenie wbiło mnie w glebę.

Nigdy już nie będzie "Planety małp" niż ta. Fantastyczny kawał kina. Nie wiem czy ktoś uwierzy, ale od paru miesięcy nadrabiam chronologicznie wszystkie recenzje filmowe (serialowe nie, bo praktycznie ich nie oglądam) z tego kanału, jestem na początku 2019. Robisz tu fantastyczną robotę.

Widziałam ten film w tv jak miałam jakieś 11-12 lat i pamiętam, jakie wrażenie on wtedy na mnie wywarł

Byłem na tym filmie jak chodziłem do podstawówki. Premiera w Polsce chyba na początku lat 70. W sumie obejrzałem go w kinie 3 x. Niezwykłe przeżycie, szczególnie w głębokiej komunie, gdzie amerykańskie filmy to rarytas. Koniec dla mnie był całkowitym zaskoczeniem. Wracam do tego filmu co kilka lat. Najbardziej drażniła mnie ta "dzika" muzyka.

No właśnie. Przecież było 40-lecie Seksmisji. Musisz oddać sprawiedliwość o którą wszyscy od dawna proszą. Dla mnie jest to film nr 1 z największą ilością obejrzeń. Dzięki za klasyczne małpy.

Lubię jak omawiasz fabule i wplatasz komenatarze. Walić spoilery w retrorecenzjach

Pamiętam do dziś, jak wielkie wrażenie zrobił na mnie ten film kiedy miałem 10 lat, zwlaszcza końcowy plot twist. Według mnie świetnie pokazuje, że dające do myślenia, trzymające w napięciu i faktycznie poruszające naukowe tematy kino sci-fi można stworzyć bez dużego budżetu czy generowania większości świata przedstawionego komputerowo.

Może i Fassbender pasowałby na remake, ale trzeba oddać Hestonowi, że ogółem aktor charakterystyczny i nie dający się zastąpić 🤔🤔😉😉

Linda Harrison - co za figura, jaka zgrabna talia i biodra... Szok!

Pamiętam Michał ten film jako dzieciak, niestety około 30 lat temu. Szok statuty wolności na koniec nie dawał mi spać wiele nocy.

ja to oglądałem chyba ponad ćwierć wieku temu , internet może już był ,gdzieś ale nie u nas... i dla mnie to zakończenie było naprawdę mocne

RetroRecenzje to fantastyczna ekspozycja perełek z przeszłości. Dzięki wielkie za tę serię :)! Świetna rzecz!

Warto przeczytać książkę, o dziwo jest nawet trochę zaskakująca nawet przy znajomości fabuły filmów, a i porusza kilka drobnych głębszych kwestii, w których filmach za bardzo nie czuć. O ile na początku książki możesz się spodziewać że wszystko potoczy się jak w filmie, o tyle dalej to wszystko się coraz bardziej różni.

„Planetę małp” z 1968 roku obejrzałam z moim przyszłym mężem jako pierwszą z tego uniwersum latem 2002 roku. Dla mnie temat małp nie był przeoramy na wszystkie strony bo nie znałam w tym czasie innych filmów z tego cyklu. Film na mnie wywarł pozytywne wrażenie. Na fali pozytywnych uczuć do tej części obejrzeliśmy kolejne filmy z cyklu i stały się one naszym guilty pleasure. Lubię raz na parę lat odświeżyć sobie wszystkie te stare części. Parę lat później obejrzałam część nakręconą przez Burtona i o ile lubię jego filmy to jego planeta małp nie przypadła mi do gustu.

Pamiętam, że ten twist końcowy z ziemią po nuklearnej wojnie zrobił na mnie wrażenie, aczkolwiek sama Planeta Małp była dla mnie nieco irytująca i ratował ją aktorsko Charlton Heston. A propos, może zrecenzujesz z nim film "Ben Hur"? Naprawdę świetnie w nim gra emocje, zmęczenie, rozpacz, etc.. A poza tym cały film jest niezwykły, 11 statuetek Oskara w czasach (1959), gdy jeszcze coś znaczyły.

Oryginalna Planeta Małp (i książka) to dla mnie coś meega! ❤ Oglądałam ponownie niedawno i zdecydowanie właśnie kreacja małp to coś co wciąż na mnie robi wrażenie. I o wiele bardziej lubię niż trylogię Ceasara.

1968 r. to jeden z lepszych roczników ever. Odyseja, Planeta małp ( wolę te sf niż np. Terminatora ), Noc żywych trupów, Dziecko Rosemary, Pewnego razu na Dzikim Zachodzie.Wszystko to ścisła najlepszych filmów w ogóle.

O właśnie Seksmisja to świetnie wygląda i przede wszystkim znakomity Stuhr. Machulski to dla mnie geniusz w tamtych czasach głównie dominował Bareja z filmami o tamtych czasach czyli życie w komunizmie a tu gościu robi coś innego czyli pokazuje historie w przyszłości 2 mężczyzn którzy są zdominowani przez kobiety. I dużo cytatów z tego filmu 😂 Tak samo z ta Planeta małp co było w tamtych czasach coś niesamowitego tak dla naszych ojców czy dziadków w latać 80 tych Seksmisja to musiało być też coś nowego. Machulski geniusz.

Widzę tutaj dużo wpisów ludzi którzy obejrzeli za dzieciaka i duże wrażenie na nich zrobił. Fajnie się dowiedzieć po latach że nie byłem sam xd.

Dzięki. Genialne i zapadające w pamięć filmy często mają to do siebie, że pewne niewinne z pozoru dialogi na początku czy nawet środku filmu po poznaniu zakończenia zyskują dodatkowy niesamowicie głęboki wymiar. Jakby jakieś fatum przeznaczenia i cyniczny los już unosił się nad dialogami i bohaterami. Nie inaczej jest tutaj w Planecie Małp z 1968. W początkowej scenie lądowania (około 15 i 18 minuty filmu) astronauci wypowiadają się : "Minęło 20 wieków. Wszystko co znałeś na Ziemi dawno zmieniło się w pył" - zaiste, tak się okaże Stawianie lekko wystającej małej flagi USA na brzegu i śmiech - ironia do wystającej potem góry odnalezionej na brzegu statuy z USA i jęk. "Twoim przyjaciele nie żyją od 20 wieków" - zaiste tak, dosłownie, może spłonęli nawet dosłownie w nuklearnej apokalipsie "Gdybyś wrócił patrzyliby na Ciebie jak na czubka" - zapewne nie uwierzyliby, że Ziemię spotka to co spotka "Tu i teraz to jedyna rzeczywistość" - zaiste, bo innej Ziemi już nie ma "Jestem gotowy na śmierć. Odnotujmy kolejne zwycięstwo ludzkiego ducha". Zaiste... stąpają bo "dowodach jego zwycięstwa".... "Twój pomnik odlany z brązu na pewno gdzieś tam stoi. Już dawno pokrył się patyną a nazwisk nie da się odczytać" "Żyjesz dłużej niż jakikolwiek człowiek" - zaiste, dokładnie tak jest. "Gdzieś we wszechświecie istnieje istota lepsza od człowieka musi". No i znaleźli taką... na ziemi... taką którą pogardzali gdy wylatywali... To też pewnie dodatkowo tłumaczy te scenę i akurat takie dialogi. To na pewno nie jest przypadek. Potem bliżej środka też jest tego niemało : np. "Doktorze wiem kim jestem, ale kim wy jesteście. Wszystko tu postawiono do góry nogami." Doktor wie, że zaiste tak jest i dlatego mówi : "Taylor, ocal sam siebie". Bo innych ludzi którzy znali stare czasu na Ziemi ocalić się już nie da. Itd. Gdy pierwszy raz oglądałem film zupełnie nie spodziewałem się tego co na końcu. To arcydzieło.

Ciekawostka: W Operacji Argo jedna z osób która pomagała w tej akcji był Charakteryzator Planety Małp John Chambers

W książce małpy mówią w sowim własnym małpim języku którego bohater musi się nauczyć obserwując je. Tak stopniowo zaczyna się z nimi komunikować co ma więcej sensu ale film i tak dalej top :)

Końcówka filmu Petarda !!! Totalnie mnie rozwaliła.

Byłem na królestwie planety małp i na szczescie miałeś rację że będzie odebrany lepiej przez ludzi i krytyków. Film był dobry i no tym razem jesteś w mniejszości Michale.

Ciekawa też jest trzecia część klasycznej serii, czyli Ucieczka z Planety Małp. Tam odwracany jest koncept do góry nogami, i to rozumne małpy ze przyszłości przenoszą w czasie w przeszłość, do czasów współczesnych Ludzi. Gdzie oczywiście są badane w klatkach podobnie jak w pierwszym filmie

Tak się składa, że jakieś 35 lat temu obejrzałem w tv Planetę Małp i zryła mi beret nieźle. To były czasy gdy była tylko tv, za to czytało się więcej książek i byłem wtedy pod wrażeniem Lema, Dicka i Zajdla, więc film trafił w klimat. Oglądałem później kolejne części (wtedy tv puszczało takie serie, w weekend kolejna część, trzeba było pilnować żeby nie przegapić), ale nie wiele już z nich pamiętam. Zapamiętałem, że 1-ka sztos. Nigdy później już do tego nie wróciłem. Może to i lepiej. Ale mam dla Ciebie propozycję na jeszcze jedną głęboko-retro reckę, choć w innych klimatach. W tych samych zamierzchłych czasach oglądałem (dziś już klasyka klasyków) "Producentów" Mela Brooksa. I wspominam ten film bardzo dobrze. Do dziś jestem fanem fanem filmów Mela B, ale Producenci to był film kilka klas wyżej (IMO) od pozostałych dzieł Brooksa. Może rozpropagowałbyś wśród dzisiejszych fanów ;) Pamiętam że był później jakiś remake, ale (z tego co pamiętam) to straszne popłuczyny. Tak czy siak oryginał sztos. Śmieszne jak Brooks, ale inteligentne bardziej niż pozostałe jego filmy.

Słyszałem że po kształcie skał można wywnioskować czy mamy doczynienia z planetą na której występują wiatry i ciecz na powierzchni, nie koniecznie woda. Bo chodzi i wietrzenie i erozje skał. Dodatkowo możliwość oddychania. Najmniejsze różnice w stężeniu tlenu jest dla człowieka odczuwalne, dodatkowo jakie są inne gazy w atmosferze. No i jakie ciśnienie.

A ja nie dawno nadrabiałem z racji tej nowej części na którą planuje iść jutro no ale nadrobiłem oryginalny film i podobało mi się. Chociaż zestarzało mocno ale wciąż bardzo dobry film w każdym aspekcie no I finał sztos 8/10 ode mnie.

No i jest w końcu stara wersja. Byłem ciekaw twojej opinii bo nigdy nie oglądałem oryginału 😁

Za każdym razem gdy mówisz małpy od razu mam przed oczami scene z Super Mario Bros „Monkey!” 😅

Seksmisja to wciąż najlepszy polski film sci-fi

Pod recenzją Królestwo pisałem, że spodziewam się średniaka, więc teraz po seansie odniosę się do wszystkich Twoich recenzji tej serii w ostatnim czasie. Oryginał uwielbiam podobnie jak ty, może się perfekcyjnie nie zestarzał, ale wciąż jest cudowny, natomiast jeśli chodzi o pozostałe 2, to nasze opinie różnią się bardzo mocno i jestem w szoku, że jest między nimi zaledwie jedna "gwiazdka" różnicy według Ciebie. Moim zdaniem film Burtona to kompletna porażka, najgorszy film z całej franczyzy, gorszy nawet od ostatniej części oryginalnego cyklu, natomiast tegoroczny film mi się podobał od samego początku, schematy mi zbytnio nie przeszkadzały, wciągnąłem się dużo bardziej, niż się spodziewałem. Myślałem, że się wyłoży w końcu, zwłaszcza jak zobaczyłem ujęcie na ten obóz niewolników, do którego wprowadzali Noah, które wyglądało jak zrzynka z "Wojny o Planetę Małp", ale wtedy pojawił się Proximus i okazało się, że jest on dla mnie absolutnie fascynującą postacią i ogromnym pozytywnym zaskoczeniem, więc zamiast wypaść z filmu wciągnąłem się jeszcze bardziej. Dodatkowo ostatnie 15 minut to według mnie absolutne cudo, co sprawiło, że moja końcowa ocena jest wyższa niż się spodziewałem, bo wyszło z tego 8 z minusem (w porównaniu do 2.5 dla Burtona). Czy sama końcówka zapowiada lepszy film od tego? Możliwe, ale zdecydowanie nie tylko to mi się w niej podobało. Mega mi się podobał zarówno sposób, w jaki Proximus został pokonany jak i scena kiedy "Nova" po całej akcji przyjeżdża do wioski małp i w trakcie rozmowy z Noah rezygnuje z zabicia go. Jest nawet szansa, że ten film zmieści się w moim top 10 tego roku, bo druga połowa roku jest gorzej obsadzona. Aha, no i Freya Allan mnie nie irytowała w tej roli,mimo że była dla mnie irytująca w Wiedźminie i mimo że cały filmy "szukałem na nią haka", bo spodziewałem się, że będzie źle. Że wygląda trochę zbyt ludzko dzisiejszo i żadna małpa nie zwróciła na to uwagi, to się zgadzam, to jest pewien minus, ale w skali całości nic mi to nie zepsuło.

Czy będą u ciebie retro recenzje 3 kolejnych części z lat 70? Polecam bo zakończenie starej serii jest sztosiwem

Ooo doczekam się w koncu Mad Maxa! Cudnie :))) A co do Planety małp to ten film ciągle dla mnie wymiata. Pozdro!

Nie Charles, ale Charlton Heston. Film w swym czasie robił ogromne wrażenie. Myślę, że oglądałem go w tv jakieś 10 lat po premierze. Linda Harrison dostała rólkę w Planecie małp z 2001 Burtona, a niedawno zagrała w nieznanym szerzej Midnight Massacre.

Świetny film, topka sci-fi wszechczasów.

A robileś RR Andromeda Strain? Ten oryginalny bo na rimejk szkoda czasu. Ależ to był świetny Thriller SF! Sorry komentarz przed obejrzeniem recenzji xD

Kiedy Q&A szefie?

Teraz kiedy ten temat małp został już tak przemielony to najciekawszy wydaje mi się sequel tego filmu. Mam nadzieję, że też będzie recenzja.

Trzeba pamiętać, że ten film miał swoje kinowe kontynuacje, które mocno rozwijały jego świat. W jednej części była społeczność ludzi, która modliła się do bomby atomowej ;). Też mógłbyś się im przyjrzeć.

Dalej czekamy na trylogię Caesara :)

Jako rocznik 81 film Planete M. obejrzalem jaki moze 10 latek...końcówka zryła mi beret

Tak, w książce mają samoloty, wspomniane są też np. świetlówki.

Retro recenzja trylogii Ceasara plis!!

😊👍 (w tej wersji małp, zakochałem się od pierwszego wejrzenia, ale ogólnie wszystkie lubię)

"...mieliby tą samą matkę wszyscy...I oni mieliby się między sobą rozmnażać (?)" My: Michał - s t o p 🫷

17:55 Broń palna (ten jeden pistolet) była artefaktem z czasów naszej cywilizacji ;)

o kurde, akurat oglądałem dwa dni temu pierwszy raz w życiu, nie oglądałem jeszcze materiału. Nie spodziewałem się, że film będzie aż tak dobry. PS. kocham Novę edit: weź to skróć o 10 sekund, samo się prosi

Może twórcy idą kolejnymi częściami po kolejnych etapach rozwoju społeczeństwa. Nowa część dzieje się chyba 300 lat po wydarzeniach z poprzedniego filmu, także być może taki obraz zaawansowanego społeczeństwa małp, jak w oryginalnej powieści (lub filmie Burtona ;P), jeszcze przed nami. W oryginalnej części minęło chyba ok. 1000 lat od buntu prowadzonego przez Cezara, a mieszkają w fancy ziemiankach :)

W końcu ciekawsze recenzje a nie przynudzanie o Dexterze

A będzie może retro recenzja Podziemia planety małp ?😊

Harry, harryyyyy!!!! Powiedz szczerze: dokończysz?

Jako dzieciak nie zwracałem uwagi na ten film,ale jako nastolatek obejrzałem go "od deski do deski"...Przyznaję,koniec rył banię,choć już wcześniej można było rozkminić że jesteśmy "u siebie".

12:30 późniejsze części to wyjaśniają. Szkoda, że to dużo gorsze i niepotrzebne filmy.

Z retro SF- Barbarella jak nie robiłeś recenzji;)

A ta statua to nie statek/transformer pokojówka z Kosmicznych jaj?

Błagam, zrób recenzję Lawrence’a z Arabii. Wiem, że analiza tego prawie 4-godzinnego arcydzieła to czasochłonne przedsięwzięcie, a twój materiał pewnie będzie trwał godzinę, jak nie dłużej. Jednakże, czysto z technicznego punktu widzenia, powinieneś przerobić ten film wzdłuż i wszerz, gdyż moim zdaniem pod każdym względem wyprzedza swoje czasy.

Piękna koszulka 😁

Planeta Małp - 7/10 Michał jeśli imię Charlton odmienia się tak jak ty to zrobiłeś czyli Charles to ja wysiadam i już chyba nigdy nie będę miał do siebie pretensji że źle odmieniłem tamto czy inne imię lub nazwisko:D:D

To może kolejne Retro recenzje amerykańskich: Ben Hura i Quo Vadis z lat 50tych ubiegłego wieku?

Po wybuchu superwulkanu toba, jakieś 70 tyś lat temu to szacuje się że cała populacja ludzka obecna pochodzi od kilku set czy tysiecy ludzi czy par które przeżyły katastrofę. Wysłać takich kilkaset par to by miało sens. Jakiś

Sci Fi nie ma jakichś marnych 100 lat. "Opowieść o Zbieraczu Bambusu" z wczesnego okresu Heian chciałaby zamienić z tobą słowo.

Książę Półkrwi (22) kiedy?

Kiedyś oglądałem ten film mając około 10 lat i tak się przestraszyłem tych małp, że miałem czasem z nimi koszmary 😴🤯

Uwielbiam oryginalną planetę małp

Dlaczego małpy rozmawiają po angielsku wyjaśnia najnowsza trylogia.... To też powinna być wskazówka dla głównego bohatera co to za planeta. btw. Fajna koszulka.

Jako entuzjasta biologii śmiesznie mi słuchać, że ,,zamienić ludzi na małpy" xd wiadomo o co chodzi ale to masło maślane :p

Michał powinieneś zrobić recenzje 3 filmów Mad Maxa z Melem Gibsonem przed Furiosą albo chociaż ten film z Tomem Hardym. A co do filmu to tak Rył beret strasznie.

Widziałem go dopiero niedawno. Doceniam ale nie robi takiego wrażenia przynajmniej obecnie.

A kiedy zmierzysz się z "Władcą Pierścieni" Petera Jacksona Nie ma dobrej recenzji tej trylogii na YouTubie. Jakby każdy bał się podejść do tego tematu 🫡

Byl Jonathan Lithgow, teraz Charles Heston. Czekam na Alberta Schwarzeneggera. 😅

Ja się bałam tych małp w dzieciństwie

Obejrz pełnometrażowe anime "Sword of the Stranger" bo jestem ciekaw Twojej opinii ;)

Właśnie kiedyś czytałem książkę i nie miałem problemu że ze względu na i ówczesną technogie tak to wyglądało a nie inaczej ale nie rozumiem też dlaczego Burton tak to schrzanił i nie zrobił prawdziwego s-f bliskiemu książce. U mnie też 9/10 a kolejne części dużo słabiej ale nie mniej intrygujące i warte poznania.

Od tego przymykanij oka to mozna oslepnąc😂😀

To czemu dajesz 9 a mówisz, że powinieneś dać 8. Rób tak jak mówisz nie naciągają ocen

Statuy, dziwnie, ale tak jest

"You blew it up nie lepiej przetłumaczyć jako "schrzaniliście to?" albo "spieprzyliście to?"

Bardziej spojlerowej miniaturki się nie dało?😂

Zrobisz recenzje filmów z festiwali w Cannes tego roku takie jak: Mad max, rodzaje życzliwości, megalopolis i Horyzont rozdział 1 z Kevinem Costnerem?

Charlton, nie Charles to dwa różne imiona.

Byku, może w ramach retro recenzji Wehikuł czasu z 1960?

Dawaj kolejny sezon Dextera lepiej

Co prawda to jest jeden z lepszych filmów, ale i tak tam jest mnóstwo głupoty, bo ewolucja małp do tego stanu jaki tutaj w tym filmie widać, jest czymś niemożliwym, na takie coś jest potrzebne, co najmniej kilkaset tysięcy lat, albo i pare milionów, a przecież w filmie minęło zaledwie 2 tysiące lat, co jest w kwestii ewolucji skrajnie mało, przez ten okres czasu wszelkie gatunki małp, by sie zmieniły w stopniu minimalnym.

You maniacs!

MegA

Według pewnej teorii "spiskowej" ten wytrzeszcz uzębienia, ma stanowić o "nieziemskim" pochodzenie tych że...!(?)😂 To objaw zmiennokształtnych Reptylian...(!)🥶 Jest nawet na to bardzo wiele przykładów w sieci !(?) 😂😂😂