Jedna z lepszych historii, jaką miałem tu przyjemność usłyszeć. Gratuluję autorowi wyobraźni. Ostatnie sentencje odnośnie ciężaru wyboru oraz poświęcenia uderzają swoją prawdziwoscią. Dziękuję
Las nocną porą jest miejscem zarówno magicznym jak i tajemniczym oraz niebezpiecznym. Można tam wtedy spotkać różne stworzenia, jedne bardziej inne mniej realne. Zależy w jakim stanie znajduje się zabłąkany spacerowicz oraz ile ma lat. Zwykle dzieci, jako, że posiadają dobrą, nieskazitelną duszę, widują jedynie dobrą część mieszkańców lasu, jednakże dorośli, w zależności od swego zachowania mogą się natknąć na mniej przyjaznych nocnych podróżników, co przytrafiło się naszemu protagoniście i jego przyjaciołom. Z mojej interpelacji wynika, iż główny bohater ostatecznie postanowił poświęcić siebie, choć później tego żałował. Ale czy budowanie swojego imperium na grobach najbliższych nie byłoby równie bolesne? Jedynym argumentem, którym możnaby się posłużyć jest pomoc światu, której to protagonista nie wybrał, co skłania mnie do stwierdzenia, iż dokonał on złego wyboru. Obie opcje sprawiałyby bohaterowi ból, aczkolwiek to ta, możnaby rzec, bardziej samolubna przyniosłaby zysk niemalże wszystkim i być może zmieniła świat na lepsze. PS: Ktoś jeszcze mnie pamięta? Jak wam mija czas? Mi, jak widać po mojej aktywności, przelatuje on między palcami szybciej niż piasek na plaży. PS2: Miłego dnia/popołudnia/wieczoru/nocy ;)
Takie meh. Cały czas myślałem, że zaraz zrobi się naprawdę dobrze, a tu autor nagle z rękawa wyciągał kolejny byle jaki plot twist, znowu go budował i znowu byle jaki plot twist. Nie wystarczy, że nie spodziewamy się zwrotu akcji. On musi też zgrać się z resztą fabuły i klimatem. A ten koleś od tak wrzuca sobie to mędrca, to psychiatryk, to inne nie wiadomo co. Ale żeby nie być tak surowym, kawałek o świątyniach mi się podobał. Do momentu wejścia tam klimat był świetny
Chodzę po mieszkaniu i słyszę Twoje słowa "Unikajcie ludzi w bieli" patrze w lewo i prawie zawału dostałam...patrzyła się na mnie dziewczyna ubrana na biało!! Dopiero po chwili dotarło do mnie, że stoje obok lustra a jestem ubrana w białą piżamę 😂 najlepszy dowcip losu 😂
uwiezycie mi albo nie moj kolega umarl 5 dni wczesnies nie wiem czy zly az tak byl ale w nocy mi sie tatakie demony przysnily ze po przebudzeniu zdrowasmario klepalem chcialy mnie zabrac