według mnie by na kase po soji wtedy dokupić tu tu ursus 385 bez napedu i jakaś stara farba i potem po na jesień sprzedać 30tkę bo fajnie gdy by były na jakiś czas 3 ciągniki. wtedy wyremontować 385 i dać przedni naped i nowa farba i nowe nalypki xd itp a potem tur do 360 zamontować
Jeżeli chodzi o nowy ciągnik to to zależy od Twoich funduszy, możesz przecież sprzedać 30 z całym osprzętem i kupić mocniejszy ciagniczkiem bo jest już chyba potrzebny i dodatkowo osprzęt do 60 ale już z turem 3 sekcyjnym
Ursus C385 (76KM) bez napędu, tani i można przy okazji zostawić C330-C360. Albo zostawić C360 i kupić C385 bez napędu. Do C385 dokupisz lekkie 4 pługi Grudziąckie i będzie szła robota. Całkiem dobre zestawienie i nie ma dużej różnicy mocy. Jest tanio i dobrze ;)
Jeżeli mowa o sprzedażu trzydziestki to postawił by na Deutz Fahr DX 4.10 70 koni z napędem kupisz w granicach 40-50tyś albo John Deere 1640 też fajny traktor bo 70 km z napędem i kupisz taki do też 50 tyś
Sprzedaj 30'stkę i kup Masseya Fergusona 698. Moc około 70 kuca i myśle że by pasował. I co najważniejsze nie widziałem go jeszcze u was na jakiejś serii
Skoro będziesz robił gruntowne remonty ciągników to może założyć przedni napęd do 60, na żadnej serii nie było takiego traktora więc będzie powiew świeżości. Wtedy założyć tura do 60.Ciapka sprzedać po odrestaurowaniu i zakupić większy koń pociągowy.
Bolek ja na twoim miejscu bym wyremontował c360 dał jej kabinę koję i tura takiego jak adam tylko, że czerwonego. Sprzedał bym c330 i kupił za nią jakiegoś ursusa 4512-5312
Ja to bym pomyślał nad turbem i przednim napędem do 60.. tak jak kiedyś Tanas miał na od biedaka, wtedy jakieś 70/80 koni wyciągniesz, a koszt około 10 tys