Zrobiło to mój dzień :D Wszedłem na jego profil, wyguglałem to imię i nazwisko - wyskoczyła mi postać nieistniejąca, z CoD-u. A Szachuś myśli pewnie, że to naprawdę wschodni Słowianin xD
Bardzo dobrze się to oglądało. Chociaż dla mnie gra na poziomie powyżej 2500 wydaje się automatycznie nudna :P Wolę moja gre na poziomie 800. Podstawki co chwilę z obu stron, przeoczenia, błędy... To są prawdziwe emocje.
30:54 - dosłownie chwilę przed zobaczeniem tej sekwencji, pomyślałem sobie, że nieraz nie doceniasz N przeciwników xD Ja to się wręcz na nie triggeruję (a pozbycie się ich jak najszybciej w bullecie jest wręcz moim priorytetem, uzasadnionym IMO z praktycznego punktu widzenia). Wiem, że to niewłaściwe podejście, ale wielokrotnie nie przeszkadzało mi w wygrywaniu przeciwko 2000+ i ich parze B. Znalezienie złotego środka w tej kwestii jest dopiero przede mną…