Super filmik. Bardzo dużo informacji i wiedzy,naprawde taki filmik jes potrzebny dla wszystkich,którzy zaczynają swoja przygodę z majsterkowaniem,poniewaz bez narzędzi nie można nic zrobić Takie narzedzia to absolutna podstawa,nawet jak ktoś nie będzie mechanikiem,musi posiadac te podstwowe narzędzia.Ktoś może sobie żartowac,a na co mi to ,ale śmiech mija jak nagle można takim narzędziem siebie poratowac z wielu opresji,samemu naprawić pierdoły,gdzie przy dzisiejszych cenach mechaników i za roboczogodziny to szczęka opada i śmiech mija ,a pojawia się uśmiech że nie dąło się zrobic w konia i wydymać mechanikowi,bo mówi że naprawił cos wielkiego a to drobnostka.Nie jestem elektrykiem czy wielkim mechanikiem,ale jako rolnik posiadam te minimum troche rozbudowane,ale multumetr np. mówi nam czy akumulator jest dobry,czy mamy ładowanie,czy napięcie na fazach wystarczające,czy mamy przerwany przewód ,czy pojazd ma uszkodzony rozrusznik,szukanie napięcia stałego czy zaleznego od zapłonu,ogarnięcie instalacji elektrycznej za inwestycje wartą 20 złotych co w każdej chwili mozemy sobie sami to zrobić,a do warszatu trzeba podjechać ,czekać,zapłacić za samą diagnostykę,roboczogodzinę za materiały irobią się stówy.A z pożyczaniem narzędzi to w moim przypadku pożyczający ma w gorszym stanie albo w stanie negatywnym jakości,Przy elektronarzędziach fajnie stawiać na jedną markę i budowac systemy baterii tego samego typu np szlifierka kątowa wkrętarka latarka na baterie,młotowietarka,klucz pneumatyczny na baterie,bo oszczędzamy kasę na ładowaki i baterie.Klucze mam od 6 do 32 ale musze dokupic 36 płaskoczkową bo mam śruby ładowacza na ten klucz niestety,smarownica ręczDo kompresora warto kupić wąż do pompowania conajmiej z 10 metrów ,pistolet do pompowania,ropownicę,pistolecik malarski,wiertła wzmocnione do wiertarki,młotkarnia ze 3 rodzaje i jeden plastikowy do nabijania delikatnych rzeczy,pistolecik przedłużony do dmuchania chłodnic,planuję kupić klucz pneumatyczny na baterie ale conajmniej 1300 nm i baterię 8ah do niego parkside performance.Przyda się ściągacz najlepiej na początku 2 a potem 3 dokupić,mały do zdejmowania pierdółek łożysk z alternatora ,średni i duży do dużych łożysk,najlepiej dobrej firmy bo tanie to gówno i się gnie i uciekają łapki,klucze nasadowe kupić chromowo molibdenowe(znaczy czarne ) naprawdę robia wrażenie,nic się nie omyka nawet brecha im nie straszna.Wiadomo super zmontowany filmik,taki zestaw spokojnie musi mieć każdy chłop ,naprawdę nawet w mieście ,w mieszkaniu zrobi małe remonciki ale i przed blokiem przy aucie podłubie naprawi sąsiadowi,można to spakowac spokojnie w fufry podręczne i nic sie nie wala,jak garaż czy wiata lepiej jak ściana organizacyjna .
Cześć, gratulacje z okazji wrzucenia pierwszego filmu. Ja ciągle przesuwam w czasie wrzucenie mojego pierwszego filmu :) Ja też zaczynałem prace przy samochodzie z taką walizką kluczy nasadkowych, długo jednak nie wytrzymały, materiał jest dość miękki... przegub oraz kilka nasadek ukręciłem jak plastelinę :D Od 3 lat mam walizkę kluczy nasadowych z Yato oraz dokupione "kilka" rzeczy z Yato, Neo oraz Corony. Polecam również zestawy wkrętaków z Wery. Dopinguje i Pozdrawiam
Dla mnie Yato, Neo to jest minimum, często jakiś Magnusson. Na Vorela mam uczulenie, 2/3 produktów to plastelina. Szkoda kasy na śmieci, marka ma znaczenie bo jest mniejsze ryzyko. Jak widzę w nazwie Profi, Best i podobne to uciekam. Wiadomo że kasa na drzewie nie rośnie ale warto kupować mniej a lepsze niż mieć narzędzia na kilogramy które strach użyć. Warto przeglądać ogłoszenia na portalach ogłoszeniowych z używanymi narzędziami, można trafić porządne rzeczy za drobne.
Jak masz butelkę z wd-40 nie wyrzucaj jej kiedy będzie pusta tylko znajdź stary wentyl nawet z dętki rowerowe zrób w butelce otwór przylutuj wentyl do butelki wlej do środka preparat z dużej banki 5l wd-40 następnie wkręć zaworek nabij papką rowerowa ciśnienie i juz masz bez wydawania na kolejna butelkę . U mnie się to sprawdza w 100% a jak się skończy odkręcisz zaworek nalegasz środek wkręcasz ponownie nabijasz i działa :D
Ja też zaczynałem od klocuszek Też do końca im nie ufam bo mamy teraz taką jakąś jaką mamy i zawsze coś podkładam bo nigdy nie wiadomo jak nie lewar to koło albo coś ale zawsze trzeba być ubezpieczonym no to tylko rzecz która może mieć awarię
