Jesienną porą odwiedziłem sobie Mierzeję Wiślaną... zupełnie leniwie i niezobowiązująco. Takie wyprawy lubię najbardziej; Sprawdzić, co drzemie pod darnią...
To nie łańcuchy od kół tylko od łóżka. Do ramy metalowej dookoła były przymocowane sprężyny a środek stanowiła kratownica z tych łańcuszków. Na to szedł materac i wygoda była jak na łóżku wodnym. Spałem na takim poniemieckim jak młody byłem. Gdy się na nim skakało to niczym nie ustępowało trampolinom.
Bo z tego meliszcza to najlepszy interes w tej całej zabawie ;) Ehhh stare piękne czasy które wspominasz jabelek zero ustawien dyskryminacji i sie trafialo po 4 mp-40 z dołka 🥹 jak to mówią to se ne wrati i trzeba sie cieszyć tym co jeszcze zostało 😊 Pozdro z okolic Berthawerk AG ;)
Ten fant z początku to resztki hydronetki gaśniczej. W otworze z dołu wkładało się nogę żeby przytrzymać podczas pompowania, przez klapkę u góry wlewało się wodę, a tam gdzie ten otwór wybity była ręczna pompka, do której podłączony był krótki wężyk z prądowniczką. Pompowało się ręcznie i z węża leciała woda. Do tej pory można je czasem spotkać.
Witajcie!!! Tak oglądam i myślę jakie to nie wyobrażalne ilości były tego wszystkiego, tylu już tam ludzi przeszło i szukało a to nadal jeszcze się znajduje!!! Nie do wiary wręcz! Pozdrawiam i dziękuję za kolejny wspaniały film !!!!!!!!
Łańcuszki bardziej od ramy łóżka (miałem kiedyś takie), na kole by się zerwały. Dynks skojarzył mi się z ręczną maszynką do włosów, ale to tylko spekulacja. Super odcinek:)
9:45 - jeśłi jescze obłożone szamotem to może przedłużenie pieca jako element grzewczy w ziemiance. albo odprowadzenie komina dalej od ziemianki żeby ktoś kto będzie strzelał w dym nie walnął prosto w schronienie...
W 81 i 82 bez wykrywacza miałem sporo hełmy,klamry, łuski masę . Wzruszył Roku szczątki munduru i części od pojazdu w tym łożysko od Sdkwz. Pozdrawiam i zdrowia w Nowym Roku
ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-gM4ElBxBnHM.html Wygląda na część miechowego aparatu fotograficznego. Element służył do przemieszczania czołówki z obiektywem po bieżni.
Trzeba szukać w przechodzonych wcześniej miejscach bo powiedźmy to przeszukane wielkokrotnie pole bitwy pod Choszczówka w latach 80 tych dzięki rozwojowi wykrywaczy nadal potrafi mile zaskoczyć.
Takie najlepsze. Ja potrafiłem w takich śmietnikach macka saperska dzień po dniu wyciągając wszystko co na zlom to na zlom no i wykrywaczem oczywiście.
@@alfredalfred7648 "cos" tam jeszcze wychodzi obok garnkow , nie wszystko mozna pisac . Jesli trafi sie np bron , to oczywiscie trzeba zglosic ,lub zakopac ;)
W Gnieźnie mieszkałem obecnie za granicą 72 byłem mały kopali rowy pod kable robili ulicę borze jak bym wiedział że to teraz będzie tak cenę historycznie taśmy od EMG porcelana wszystko jak nowe wbrut wszystkiego monety poprostu wszystko dziś jeżdżą po tym samochody blisko jest las tam to dopiero jest eldorado
Kolejny super material! Mnie jednak nurtuje pytanie dlaczego ja nigdy nie trafiłem sowieckiego nocnika czy M42, nigdy klamry żadnego pocisku 37mm, łuski od iła...
Jak nie masz weny na temat to nagraj coś o tym co jedli nasi, Niemcy czy Sowieci, jakie racje dostawali, jak gotowali, jak wyglądała kuchnia polowa, fajnie opowiadasz aż miło się będzie oglądać, znajdujesz sztućce, puszki, menażki więc mozna fajnie pociągnąć temat
Hejka Olaf ,szkoda ze tu w Szkocji jest mało takich znalezisk,choc mieszkam w Dundde i nie opodal miasta jest plaże gdzie stacjonowali Polscy żołnierze …z generałem Sikorskim ,zapraszam cie tu pewnie znajdziesz duzo fantòw…Tentsmuir National Park….Scotland …