Ot tak sobie wspominalem dawne czasy i przyponialem sobie piersze slowa wygooglowalem i az mnie zaparlo. Ciotka na poczatku lat piecdziesiatych ubieglego wieku - czasem moja Matka tez - spiewaly czesto spiewaly ale troche na inna melodie ... Wtedy mialem 7 lat od tego milego czasu uplynelo 75 lat , tak mam 82 lata wtedy byl calkiem inny swiat ludzie byli inni byli zyczliwsi do siebie nawzajem ...
Moja mama tak śpiewała. Pierwsza zwrotka: Przyodziała najpiękniejsze szaty, przyodziała najpiękniejszy strój, i pobiegła do lubego chaty, namawiając by popłynął z nią. 6 zwrotka. Nędzniku, wyrwała mu wiosło I rzuciła w niezbadaną toń Czy ty myślisz, że ja po to przyszłam Byś mnie pieścił i całował wciąż. 7 zwrotka. Nazajutrz ranek był wspaniały I burza uspokoiła się Na brzegu dwa trupy leżały Wzajemnie ściskając swą dłoń. Może Panowie dołączą brakujące zwrotki, byłoby wspaniałe. Pozdrawiam.
Witajcie Kochani ,przepiękna piosenka i wspaniałe wykonanie uwielbiam takie piosenki sam jestem muzykantem gram i śpiewam na instrumencie marki korg pa 700 . Po usłyszeniu tej piosenki też będę ja grał naprawdę super . Super serdecznie was pozdrawiam Leszek Muzykant , z wielkopolski - okolice Lichenia . Wszystkiego dobrego . 👍🎹🎶🎵🎼🎤🎹
Witam. Panie Leszku tę piosenkę śpiewała jeszcze moja mamusia ,ale nie pamiętała wszystch zwrotek. Podobno jest ich więcej. Ja śpiewałam również i też trochę tańczyłam w zespole ludowym. Mój ojciec grał na akordeonie. Mój brat gra na gitarze , akordeonie i też występuje często w Domu Kultury w Staporkowie woj. świętokrzyskie. Jest również poetą ,napisał wiele pięknych wierszy. Myślę że taki człowiek jak Pan i inni ludowi muzykanci powinni nam umilać czas.✌️❤️. Ja nie mam Facebooka ale jeśli Pan wejdzie do internetu to proszę napisać Stanisław Sałata Stąporków . Poeta Ziemi świętokrzyskiej. Pozdrawiam i proszę grać dalej. 👍👍✌️✌️❤️
Po słowach,,bo dla innej przeznaczony był .Następna zwrotka to ....A ona z tej wielkiej rozpaczy idąc do domu tak sobie tłumaczy .Pójdę i zemszczę się .I przyodziewa najpiękniejsza szatę ,przyozdabia swoją bladą skroń i biegnie do lubego chaty chcąc namówić by popłynął z nią .Płynęli po morzu i fali płynęli a wiatr żagle real on wiosłował ona mu nie dała gdy do brzegu łódź skierować chciał .Nędzniku itd napisałam niżej ....Babcia Krysia z konta wnuka .
Udostępniam dalszy ciąg piosenki Nędzniku wyrwała mu wiosła i rzuciła w niezbadaną toń czy myślisz, że ja po to przyszłam, by cię pieścić i całować wciąż? Nazajutrz ranek był zamglony, wielka fala przewróciła łódź a na brzegu dwa trupy leżały, z miłością ściskając swą dłoń :(
Ja znam troszkę inaczej tekst ... Nędzniku wyrwała mu wiosła i rzuciła w tę przejrzystą toń .Czy ty myślisz żem ja po to przyszła by cię ściskać i całować wciąż .Jam przyszła zemścić się nad tobą i zakończyć ten swój marny los .Ty kochasz inną a ja kocham ciebie .Po tych słowach zamarł cichy głos .Nazajutrz był ranek pospały był to jeden z najpiękniejszych dni .Nad brzegiem morza dwa trupy leżały ściskając swą wzajemnie dłoń .
