Podsumowanie kwietnia 

Pozdrawiam serdecznie. Miło było obejrzeć. Włóczek jak mulinek, nigdy dość😊

Myślę, że takie chwilowe odrzucenie od haftu jest jak najbardziej normalne i wręcz zdrowe dla nas hafciarek:) Prace cudne 🥰

Ten mur jest mega! Cieszę się że będę mogła go na żywo zobaczyć 😊. Mnie włóczki też kręcą, jak dla mnie to w filmach może być. Pozdrawiam

Miło się oglądało, podpowiem to nie malwa tylko naparstnica😊 Pozdrawiam Halinka

Metodycznie, konsekwentnie, cała Kasia. Podziwiam Cię za tego Jezusa.

Piękne prace, zaciekawiłaś mnie wzorem pszczoły 🤔🐝🤔🐝 Mnie w kwietniu też dopadła niemoc hafciarska, a wyjeżdżając na majówkę wzięłam ze sobą haft, gdzie ciągle się myliłam i odłożyłam, bo było więcej prucia niż przyjemności z wyszywania. 😂

Miło mi się oglądało, mimo słabego miesiąca coś jednak przybyło ❤

Mur jak żywy😮

Krzyżyk do krzyżyka i byle do przodu :) Jestem ciekawa jak będzie Ci się wyszywało kreinikiem, mnie to też czeka w jednym hafcie niedługo. Podobno warto używać wosku do takich nici

Ale czemu shorta? Ja to bym chetnie obejrzała całą relację z targów. Może i niechęć Cię dopadła i mało dni harciarskich ale srednia na nich bardzo zacna. Ja chyba za duzo czasu poswiecam udając, ze haftuję, bo 700 to moje super dni😉 Jestem rozczarowana, ze bez zakupów. Pozdrawiam ❤