moja pierwsza przygoda z HC i od razu gauntlet :) wzialem maraudera i hillock mnie dojechal to potem wzialem rangerke i hilloczek byl easy-peasy. gralem sobie ice shotem, wzialem wardena, potem wydropilem vaal burning arrow i sie to okazalo mega nukiem na elitki i niektore bossy finalnie padlem w 8 akcie na doedre i w sumie przez swoja glupote bo zostalo jej z 10% a jak padlem to przypomnialem sobie ze specjalnie na nia porollowalem granitowe i ametystowe flaszki i ich w ogole nie uzylem :) ale cale doswiadczenie bardzo fajne
Czekaj czemu na Doedre wchodziłaś pod bańkę? To tylko miny muszą być w bańce żeby zadawać dmg :d. Curse + bańka to pewna śmierć sadge + robotę robi Decoy Totem.