To był czas na relaks. Leżąc na tapczanie słuchaliśmy i zasmiewalismy się z każdego występu Rolskiiej, Kierdziolka, Brusikiewicza i innych. Wspaniałe programy, wspaniali artyści. Szkoda że to minione czasy.
Ja doceniam teraz bardziej . Wtedy byłam chyba zbyt małym dzieckiem żeby docenić dowcip dialogi. Ale to ciepełko bliskość i roześmianych dziadków i rodziców do tej pory pamiętam.Miód na 💖 i muzyka dla👂.🥰
Trzeba było jeszcze odpowiednio wcześniej włączyć "aparat radiowy", żeby zdążyły się nagrzać lampy i pięknymi kolorami zaświeciło magiczne "zielone oko"... 🙂
Dziekuje. Mam niemal 100 lat zasmiewalam sie przy podwieczorku przy mikrofonie 50 lat temu i smieje sie dzis z leka wspominajac cudowny klimat ktory udalo sie stworzyc autorom. W niedziel czekalam na wesoly autobus i ukochanego Jerzego Ofierskiego na sasiadeczki z kulebiakie ... Znikli jak pikny sen. Ale udalo mi sie odnalezc corke Pana Jerzego Pania Jaroszynska i wierzcie lub nie poplakalam sie ze smiechu. Uwielbiam naszych obecnych tworcow ale brakuje mi tamtego cieplego klimatu,
Podwieczorek w filharmonii w latach 70 - tych , jeden z parodystów na bis pokazał język . Publiczność zaraz ustawiła się do kasy po zwrot za bilety ,taka była reakcja na chamstwo i tandetę.
Biedniej było żadnych takich dóbr i towarów jak dzisiaj ale byliśmy szczęśliwi. my i rodzice. Kto chciał to radził sobie i pracował, ludzie byli życzliwi.
Pamietam bylam dzieckiem -w kazda niedziele po poludniu przy herbatce i ciescie rodzice sluchali Podwieczorku przy mikrofonie a nam dzieciom nie wolno bylo przeszkadzac. To byly inne czasy mysle ze biedniejszr ale i radosniejsze Szkoda ze minely. Dziekuje za przypomnienie.👍
@@muzycznepodrozeretro3533 a ja jeszcze bardziej i bardziej Dziękuję za taki podarunek, ależ że mnie dinozaur🤣pewno dlatego jeszcze potrafię się normalnie śmiać z serca całego a nie wtedy kiedy mi każą 💕💝
@@muzycznepodrozeretro3533 to zależy co rozumiemy,że "ciężej " jak wspomniałam jestem " dinozaurem" i mam 77 lat i uważam, że to nie były ciężkie czasy , tylko INNE. W efekcie dużo lepsze dla ludzi i środowiska .pozdrawiam 🙋☘️🎄
Dziękuję za przypomnienie audycji z mojego dzieciństwa. Piękne wspomnienia, Podwieczorek przy mikrofonie i Wesoły autobus .Nie mogłam się doczekać słuchałam razem z rodzicami. Z nostalgią wspominam te czasy. Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki słuchowiskom o 15 w niedzielę, zaraz po :"Jezioranach " wyrobiłam sobie wyobraźnię, teraz dzieci mają gotowe obrazy i trudno im coś sobie wyobrażać. Pamiętam wesoły autobus, podwieczorek przy mikrofonie, wszyscy siadalismy przy stole i cała rodzina słuchaliśmy.
Podwieczorek przy mikrofonie, Jeziorany i Matysiakowie to audycje mojego dzieciństwa, słuchałam razem z mamą i tak mi zostało do dzisiaj, Wielkie dzięki 🌺
@@muzycznepodrozeretro3533 wlasnie ze jest za co Dzieki takim ludziom jak TY mozemy powspominac wrocic do przeszlosci i choc czasem oczy zawilgotnieja to jednak warto
Jestem z 1959 i pamiętam dokładnie te audycje radiowe, których słuchałem z rodzicami lub podczas wizyt "w gosci". Interesująca jest ta wymowa l w miejscu dzisiejszego ł. Łezka się w oku kręci kiedy wracam do tych wspomnień dzisiaj już historycznych jako emigrant, który opuścił Polskę 43 lata temu.
Dziękuję za przypomnienie. Jestem średniakiem wiekowym ale pamiętam dziadków i rodziców rodziców ,którzy z uśmiechem słuchali audycji. Osobiście poznałam pana Brusikiewicza z rodziną w jego ostatnich momentach życia. To byli piękni ludzie.
Pamiętam moich rodziców, którzy zasmiwali się słuchając podwieczorek przy mikrofonie. Byłam za mała i nie rozumialam z czego się śmiali. Zapamiętałam jednak listy do Pana Rumiana, który grobowym głosem czytał listy i odpowiadał na nie słuchaczkom. W jednym słuchaczka prosiła Pana Rumiana:Panie Rumian etola mi się wytarła, co robić? Pan Rumian odpowiedzial: Droga pani radzę więcej nie jeździć na rowerze". Zapamiętałam może dla tego, że moi rodzice że śmiechu płakali.
Dziękuję bardzo za wspomnienia, trochę smutne bo już nie ma Tych wszystkich którzy tworzyli Podwieczorek przy mikrofonie,ale powrót do tamtego czasu,tamtych lat jest bardzo miły.Po prostu ta nasza młodość,ten szczęsny czas.
Bo srebro i złoto to nic,chodzi o to by młodym być,więcej nic.W Nowym Roku życzę aby to uczucie nieustającej radości z każdego dnia zawsze było obecne w Pana życiu.
Byłam jako dziecko z rodzicami dwukrotnie na "Podwieczorku przy mikrofonie" w Warszawie.....pod koniec lat 60 tych i na początku 70 tych. A wieczorami w soboty ( chyba!) mama często słuchała przez radio tej audycji. W niedzielę w południe była jeszcze też podobna audycja satyryczna tyle że skierowana do środowisk wiejskich - "Wesoły autobus".
Była jeszcze ''Zgaduj- Zgadula'', objazdowy program quizowo - rozrywkowy, którego miałem możliwość kilkakrotnie obejrzeć na żywo. Był też ''Program z dywanikiem''.
Polskie wersje Itsy Bitsy Teenie Weenie i Everybody's Somebody's Fool. Kto by pomyślał, że Polskie Radio w latach 60 było na bieżąco z przebojami zza żelaznej kurtyny.
Mieczysław śpiewa Helen😀; może czasy były biedniejsze, ale kultura była na wysokim poziomie. Gdyby teraz publiczna TV tworzyła takie produkcje, chętnie abonament bym płacił...Pozdro, subik, pozdrowienia...🤗👏👍
Super! Doczekałem się! Wojnicki na początku jak zwykle niezawodny we wszystkim. Później skecz "Rolska do Tablicy" spowodował u mnie ogromny śmiech, taki że z krzesła zleciałem i trudno mi było wstać. Następnie Natasza Zylska wraz ze swoim pięknym, niepowtarzalnym śpiewem. I na koniec Sempoliński ! Mała domieszka mojego ulubionego okresu dwudziestolecia międzywojennego. Bardzo, ale to bardzo Ci dziękuję. Pozdrawiam serdecznie! 😉 PS. Unikatowe nagranie nigdzie niedostępne, zawsze jest okazją na poznanie czegoś nowego. A to świetny tego przykład !
Dokładnie, wielkie dzięki za komentarz. A to nagranie Zylskiej, to słychać w nim jak genialnie umiała zaśpiewać piosenki, interpretacji uczył ją w Warszawie mistrz - Ludwik Sempoliński
@@urokszelakowejplyty2112 A to ogromnie popularna płyta, naturalnie ją mam wraz z innymi ponad 20 toma innymi płytami Nataszy Zylskiej, jestem jej największym fanem, nie chcę się chwalić ale mam o niej największe archiwum i wiedzę. Jak kupowałem baiao bongo to było w idealnym stanie, teraz już mocno szumi, co jest dowodem mojego uwielbienia do tego przeboju :)