Dobry techniczny film nie jak te mechaniki z tych renomowanych warsztatów robią naprawę i już naprawione. Tu został poświęcony czas sufmiareczka i do przodu. Pozdrawiam serdecznie i miłych napraw przy zadbanej furze.
Czy nieprawidłowa regulacja może mieć wpływ na to, że pedał ma duży "martwy" skok podczas którego nie odczuwa się nawet zaczątków hamowania? Układ odpowietrzony kilkukrotnie, a podał należy wcisnąć bardzo głęboko by zaczęło się coś dziac.
@@leszekr3341 Rozumiem że masz problem ze zbyt długim jałowym skokiem pedału hamulca. Po zdjęciu w PN FSO i 125p obudowy filtra powietrza zobaczysz cięgno sztywne hamulca wychodzące ze ściany grodziowej kabiny. To taki pręt stalowy gwintowany przechodzący przez gumową przelotkę. Na nim masz nakrętkę i przeciwnakrętkę którymi regulujesz nacisk na blaszaną dźwignię. Trzeba użyć dwóch płaskich kluczy (chyba 13 i 17) i odkręcić przeciwnakrętkę ( tę mniejszą). Teraz dopiero będziesz miał możliwość kręcenia nakrętką właściwą regulacji skoku hamulca. To jest nakrętka półsferyczna i opiera się ona w przetłoczeniu kulistym na dźwigni. Wkręcając tę nakrętkę na pręt cięgna będziesz zmniejszał jałowy skok hamulca i odwrotnie. Pamiętaj żeby z tym kasowaniem nie przegiąć! Inaczej tłok pompy hamulcowej nie będzie wracał do pozycji odprężonej i nie będzie mógł pobierać płynu ze zbiorniczka. Po wyregulowaniu do wartości optymalnej dokręć przeciwnakrętkę by układ się nie rozregulował. Pamiętaj że w kabinie ruch pedału hamulca ogranicza czujnik świateł STOP i jego też trzeba będzie podregulować na gwincie. Powodzenia!
@@marcinz3343 to już poprawiałem. Opisując to inaczej, pedal jest bardzo miękki, nic nie dzieje się na większości jego skoku, dopiero przy końcu auto zaczyna hamować. Mam też inne polonezy z tym układem, a tam hamowanie zaczyna się po prostu wcześniej i nie wymaga aż tak głębokiego jego naciśnięcia. Dodam że układ odpowietrzony wielokrotnie, pompa podmieniona, zaciski czyste. Nie wiem czego się chwytać.
@@leszekr3341 Czy masz możliwość podmiany serwa hamulca z innego samochodu? Czy wymieniając pompę hamulcową zachowano prawidłowe podłączenie przewodów? Czy układ w twoim aucie jest wyposażony w sygnalizator (przykręcany do pompy) uszkodzonego hamulca? Było to na wyposażeniu starych 125p i Polonezów pierwszej serii.
Nie rozumiem. Według książki reguluje sie tylko serwo, tak aby grzybek wystawał ponad płaszczyzne serwa o te ~1,25 mm kręcąc grzybkiem. W takim razie skąd wziąłeś wartości dla pompy hamulcowej których nigdzie nie ma podanych i w jaki sposób reguluje się wartość dla pompy hamulcowej?