Nie zapomnę tego jak wiele osób podważało osiągnięcie kadry Nawałki z 2016 roku, mówiąc że "ćwierćfinał na turnieju, gdzie grają 24 drużyny to żaden wyczyn" albo "mając taki skład z Lewandowskim, Milikiem, Krychowiakiem, Glikiem, Piszczkiem i Fabiańskim to każdy trener zaszedłby do ćwierćfinału". Ehh.. Mijają lata i nikt nawet nie potrafi się do takiego osiągnięcia zbliżyć. Może i ten Nawałka miał Krychowiaka, Piszczka, Glika i Lewandowskiego w topowej formie, ale miał też mnóstwo dziur, które łatał przy pomocy Pazdana, Mączyńskiego czy prawonożnego Jędrzejczyka na lewej obronie (polecam odpalić sobie kompilację zagrań Pazdana i zobaczyć ile razy Mario Gotze odbił się od niego jak od ściany). Poza tym, nie wystarczy sam fakt posiadania dobrego zawodnika - trzeba jeszcze umieć wykorzystać jego potencjał i dostosować go do odpowiedniej taktyki. Tak mało osób to rozumie. Ehh.. Fakt, że walczyliśmy z Portugalią o półfinał ME i odpadliśmy dopiero po rzutach karnych bardzo wyrównanego meczu brzmi dziś jak jakiś nieosiągalny absurd.
2016 to był tylko błąd w matrixie moim zdaniem, nigdy nie byliśmy i nie będziemy na poziomie Euro czy MŚ. To, że gramy na tych turniejach to powinniśmy dziękować Bogu.
Na to złożyło się wiele czynników stabilizacja od początku trener dostaje całe eliminację, brak gier towarzyskich jeszcze nie było LN sprawiło ze byliśmy mega wysoko w rankingu a to przyczyniło się że trafiliśmy do grupy która była do przejścia, konsekwencja stabilny skład zgranie i trener który wierzył ze coś osiągnie.
Prawda, ale prawdą jest też, że Nawałka trafił w szczytowy okres formy, najlepszego pokolenia od lat 80. (lata 90. zostały całkowicie zmarnowane), stąd w dużej mierze dobry wynik. Zaś powiększenie formatu turnieju finałowego pomaga właśnie słabszym zespołom w awansowaniu. Stąd nasz wyczyn w 2024 roku ;-)
W meczu z Francją oczekuję zaangażowania i walki od początku do końca a wynik jaki będzie? Biorąc pod uwagę, że Francja nie zdobyła jeszcze na Euro 2024 bramki to dziś będą chcieli kilka zdobyć z Polską... No chyb że się postawimy mocno i chociaż punkcik nam wpadnie ...
Francja musi to wygrać, bo trafi na jakąś Hiszpanie zamiast Anglii i dupa będzie z turnieju. Będą nas orać i napewno wygrają 1/2 golami chyba że jakiś nie fart będzie.
Nie uważam żeby na tym Euro odpowiednie jest hejtowanie naszej reprezentacji, od początku wiedzieliśmy że najprawdopodobniej przegramy wszystkie 3 mecze, i nagle jak tak się stało to wszyscy wielce zdziwieni, jeszcze to gadanie że im się nie chce, oni są po prostu za słabi, to prawda mamy fajnych piłkarzy na paru pozycjach, ale ten skład jest uzupełniony (bez obrazy dla samych piłkarzy) przeciętniakami Naprawdę wiedza o futbolu przeciętnego kibica jest dzisiaj bliska zeru, jeśli myśli że im się nie chce biegać po tym boisku Ten komentarz nie jest skierowany do Maćka ale jest wylaniem żali na hejt na reprezentację po meczu z Austrią, krytykujcie zarząd PZPN który nie robi nic żeby z piłką w tym kraju było lepiej
@@Kubson3105 Remis był w zasięgu, arcy futbolu nie grają odpadną przed ćwierć finałem do top 10 UEFA im brakuję jeszcze. Nasi przegrali i byli zdani na porażkę w tej formie, ale to nie jest tylko porażka, a wpierdol w wykonaniu naszych.
Dobra Maciek a teraz zobacz sobie "osiągnięcia" takich drużyn jak Szkocja, Norwegia, Finlandia i rób bękę z tego co tam pograli na turniejach xD I pamiętajmy wszyscy że kibicujemy drużynie jak ta wygrywa, inaczej nie, wiadomo
Co do Hiszpanii, to oni nie grali o przypieczętowanie pierwszego miejsca, bo i tak by je mieli. Wygrali bezpośrednio z Włochami, więc przy równej liczbie punktów i tak byliby pierwsi oni. Tak samo Portugalia ma pierwsze miejsce w swojej grupie, bo pokonała Turcję. Więc Hiszpania mogła się wczoraj położyć i dać Albanii zwycięstwo i awans. A nie odpuścili. A co do Portugalii, to na ostatnich mistrzostwach świata dali się pokonać Korei Południowej, co wyeliminowało Urugwaj. Więc się nie zdziwię, jeśli Gruzja wygra.
Argument, że przynajmniej awansujemy na turnieje jest trochę słaby. A szczególnie w przypadku Euro, ponieważ gdyby nie euro w Polsce a potem rozszerzenie do 24 ekip zagralibyśmy tylko w 2008 i 2016. Uważam, że teraz nawet łatwiej wyjść z grupy na Euro niż dostać do starego formatu, gdyż teraz zawsze jest 16 miejsc w 1/8. Natomiast w starym formacie było co najwyżej 15 lub 14 jeśli gospodarzy było dwóch.
Euro straciło prestiż jak się awansuje z 3 miejsca w grupie albo nie trzeba nic robić w eliminacjach, bo cię uratuje bycie w grupie Ligi Narodów. Na hui eleminacje, jak można mieć przed ostanie miejsce i tak wyjdziesz do baraży,
Wszystko zaczyna się od związku i od szkolenia w kraju. Jeśli one są pośmiewiskiem to nie oczekujmy od trenera czy piłkarzy spektakularnych sukcesów. Prawda jest taka, że piłkarz trenujący od dziecka we Włoszech, Hiszpanii czy Anglii jest umiejętnościami i mentalem kilka poziomów wyżej niż najlepszy młodzik z polskiej szkółki. Zadajmy sobie pytanie: Dlaczego we Włoszech, Francji, w Hiszpanii, Anglii i w Niemczech każdy rocznik po 2000 odznacza się przynajmniej 2 talentami, o których mówi się, że mają papiery na klasę światową i grę na najwyższym poziomie w najlepszych europejskich klubach? Jak to wygląda w Polsce? Jeśli mielibyśmy 1 takiego zawodnika i to nie na rocznik tylko ogólnie 1 zawodnika urodzonego po 2000 roku z takimi umiejętnościami to sralibyśmy w gacie ze szczęścia. A prawda jest taka, że nawet tego 1 nie mamy. Urbański? Sorry, ale zastawianie go obok Fodena, Yamala, Gaviego, Musiali to jest komedia. Bez rekonstrukcji systemu szkolenia nic nie osiągniemy. Ale obecny PZPN na pewno się tym nie zajmie, bo jego prezesem jest discopolowiec z delirium.
2016- mieliśmy trochę szczęścia, gdyż mecz Irlandią Północną słaby, porażająca nieskuteczność z Niemcami i bardzo słaby mecz z Ukraińcami. Później również nieskuteczność ze Szwajcarią. Przody mieliśmy niezłe tylko mnóstwo strzałów niecelnych. Ale mieliśmy świetną na ten czas obronę. Pazdan jak się świetnie wstrzelił z formą, świetnie grający Glik i Piszczek. Na bramce doskonały Fabiański. Stracone tylko dwa gole w pięciu meczach. Dziś nie do pomyślenia. Dziś te proporcje są odwrotne. Ileż to Shaqiri musiał się nagimnastykować żeby strzelić nam bramkę w 1/8 finału, swoją drogą najpiękniejsza bramka w historii Euro moim zdaniem.
Mój rytuał przed meczem Polskiej kadry wygląda następująco , trzy razy seta wódki i do tego jakiś blancik bo na trzeźwo tego gowna nie da się oglądać 😢
Nie sądziłem że przed meczem naszej kadry z takim rywalem jak Francja będę miał na to aż tak wywalone. Mecz obejrzę, ale mam w sobie dosłownie zero emocji
To jest naprawdę przykre że w XXI wieku był tylko jeden turniej z którego możemy być dumni, tym bardziej że na przestrzeni tylu lat naprawdę nie mieliśmy najgorszych piłkarzy i było nas stać na przynajmniej to wyjście z grupy. A teraz naszym największym osiągnięciem poza euro 2016 jest wyjście z grupy na mundialu w fatalnych okolicznościach. Pomijając obecne euro w którym trafiliśmy do grupy śmierci naprawdę wyjście w grupy powinno być dla nas obowiązkiem. Ale patrząc na to co się dzieje w Polskiej piłce już dawno straciłem nadzieję.
piłkarzy może nie mieliśmy najgorszych, ale za to w większości przypadków, właśnie z wyjątkiem euro 2016, gdzie ten jeden raz wyglądało to inaczej(ale też większość kadry była wtedy w prime i to też miało znaczenie), grali jakby im się po prostu nie chciało, jakby gra w klubach była dla nich ważniejsza. więc IMO mogą se grać w bayernach, barcelonach, juventusach czy innych topowych klubach, ale jeśli w kadrze im się nie chce grać, to to w jakim klubie grają kompletnie nie ma w tym przypadku znaczenia. bo i tak lepiej w reprezentacji mógłby grać zawodnik czy to z ekstraklasy, czy po prostu z niższych szczebli ligowych w anglii, hiszpanii czy włoszech, gdyby tylko chciało im się grać, gdyby po prostu uważali to za zaszczyt, że mogą grać dla reprezentacji.
Wawrzyniak nie grał w 2006 roku. Ta sytuacja miała miejsce bodajże 5 lat później i wtedy Niemcy wcisnęli nam bramkę na remis (2:2). W 2006 roku akcja też poszła naszą lewą stroną, ale w momencie straty bramki grał tam Dariusz Dudka i się nie poślizgnął.
Footroll i Dzieli Nas Piłka - dwa kanały, na które zawsze chętnie wracam po każdym meczu naszej reprezentacji. Maciej przedstawia to w sposób konkretny, przystępny i z lekką dozą humoru, a Dzieli Nas Piłka wiadomo - z totalną powagą. ;-)
Pisze ten komentarz po meczu z Francją, i uważam ze mimo wszystko zagralismy jedne z lepszych mistrzostw od 2016 roku widac ze to idzie w dobra strone ale czego my oczekiwaliśmy przed tym turniejem, nikt nie mowil ze wyjdziemy z grupy i tak szacun, ze udalo sie napompowac ten balonik. Tez bylismy w grupie smierci i nie ma co z tym dyskutowac bo tutaj okej oprocz nas nic nie bylo wiadome jak to sie skonczy ale ze Austria konczy na 1 miejscu przed francja czy holandia to rowniez fajna niespodzianka. Musimy uznać wyzszosc rywali na ten moment i nie oczekiwac ze bedziemy rywalizowac o wyjście z grupy po patrząc do tylu to procz 2016 nie wyszlismy z grupy (2022 nie biore pod uwage bo tam repka mi zbrzydla przez styl i afere premiowa). Za 2 lata bedziemy mogli nas oceniac czy jest progres czy nie wazne zeby nie pompowac baloniku i wspierac naszych. Cieszy odmlodzenie kadry, oby w przyszlosci pojawil sie dobry srodkowy obronca (moze w 2050 doczekamy sie zastepcy glika)
Już abstrahując od ogólnego poziomu komentarza to to jego “niestety” po straconych golach. No żesz ja pier…niczę. Już sama utrata bramki nie jest przyjemna a to jego “niestety” to jakby jeszcze dodatkowo napluto mi w twarz i to rozsmarowano. Dlatego nie dziwię się, że wtedy wyciszasz. Już wolę sobie odpalić wyciszony mecz na telewizorze i np stream Footrolla w tle na komputerze albo telefonie. Dużo lepiej się ogląda i atmosfera od razu lepsza.
EJEJEJ stop stop stop! Chorwacja JESZCZE nie odpadła wystarczy tylko, że: Anglia wygra ze Słowenią przynajmniej 3:0 Dania pokona Serbów Turcja pokona Czechów i Portugalia pokona Gruzje może i nierealne ale oni chociaż mają jakieś nadzieje XD
Mam ostatnio takie przemyślenia, że występy reprezentacji ale i cała otoczka wokół niej - oglądanie, kibicowanie, wyjazdy na mecze to żaden objaw patriotyzmu ale wręcz przeciwnie. Abstrahując już od gry reprezentacji, która raczej dużym powodem do dumy na tle innych państw nie jest, to ciągłe nakręcanie się, pompowanie balonika czy też jazdy na mecze, żeby oglądać ten paździerz to dość przykry widok w obliczu ciągłego trendu spadkowego reprezentacji, świadczący o tym, że polski kibic, nieważne jaką grę mu ta reprezentacja zaserwuje, i tak będzie to dalej oglądał bez chwili refleksji
Przykre jest to że jestesmy poprostu od kilkudziesięciu lat za słabi jak nie jakościowo to psychika nie daje rady a czasami nikt nie ma motywacji czy nie ryzykujemy w momencie gdy nie ma na nic już szans Szkoda że nie można poczuć że jesteśmy mocni i przed wieloma meczami jesteśmy faworytem i dużo drużyn sie nas boi Nie wiem w czym jest problem ale licze na to że kiedyś nadejdzie czas gdy może nie będziemy mieli jakości jak dzisiaj ale za to gra bedzie lepsza i będzie można na coś liczyć bo niby wiesz że jesteśmy przed meczem z potęgą i wiesz że nie ma szans a itak nie możesz nie obejrzec i nie wspierać drużyny(Ja tak mam)
Szkoda że takie imprezy blisko nas są tak rzadko, bo ogląda mi się to o wiele lepiej niż klasyczne formaty mówiąc szczerze :D A mój zwyczaj przed meczami Polaków to... starać się nie oglądać, bo za bardzo jestem emocjonalny i jak widzę jak dostają w dupę to płaczę...
5:56 Wawrzyniak się pośliznął się w towarzyskim z Neimcami w 2011 r. Wtedy zawalił Darek Dudka, który się nie pośliznął tylko spóźnił z interwencją, przez co Odonkor dośrodkował.
Ogólnie to Smuda odniósł największą porażkę mial kurwa tyle czasu aby zbudować kadrę awansu nie musiał wywalczyć byliśmy gospodarzami i co zrobił haha smiech
Niestety pamięć płata figla. Do Korei jechaliśmy jako faworyci, przynajmniej tak się wtedy pompowało balonik. Pełno reklam, kubki itp. Korea i USA to byli w zamyśle kelnerzy do ogrania i decydujące starcie miało być pomiędzy Polską i Portugalią. Nikt jeszcze wtedy nie wiedział, że mistrzostwa są ustawione przez Koreańczyków. Pierwszy mecz i tak musieliśmy przegrać, nawet z mega fartem anulowali by Polsce gole czy dali czerwone kartki jak później w meczu z Portugalią, a jakby to nic nie dało to by dali jakiegoś karnego z kapelusza dla Korei, ale nasi byli na tyle słabi, że nie trzeba było jeszcze pokazywać 12 zawodnika Korei. Do tego doszła porażka z Portugalią, bo tego meczu nie trzeba było ustawiać, przez co Polacy już o nic nie grali, a Portugalia i tak było załatwiona już przez innego sprzedajnego sędziego. Oni jeszcze nie wiedzieli, że wysokie zwycięstwo z Polską nic im nie da, bo wynik ostatniego meczu był już ustalony. W czasie meczu Polska-USA cały stadion był za Polską, bo Korea musiała wyjść z 1 miejsca, jakby nie to, że Polacy sami się postarali, to by i tak sędziowie by nam pomogli, w końcu nie bez powodu sędziował Chińczyk, który 10 lat później w końcu trafił do więzienia za ustawianie meczów. I tak przez te fikołki sędziów odwróciła się tabela. Gdyby kolejność meczów była inna, czyli pierwsze byłoby starcie Portugalii-Koreą, to by już Portugalia po czerwonych kartkach by nie miała takiej siły zarówno na Polskę, a nawet Polski sztab by wiedział, że trzeba grać na remis i dać Korei wyjść z 1 miejsca, bo inaczej sędziowie nas załatwią. Ludzie niestety o tym zapominają. Potencjał był wtedy ogromny, ale mieliśmy pecha, że trafiliśmy na Koreę. Polacy zapamiętali te mistrzostwa jako porażkę, a zapominają, że w tej grupie ten sam los spotkałby Hiszpanie czy Włochy, oni po prostu dostali to samo co my później. Polski czy Portugalii nikt jeszcze nie rozpatrywał, że byli ofiarami koreańskiej ustawki. Dlatego mimo słabego wyniku, to bym nigdy nie brał tego turnieju jako przykładu nieudanego turnieju.
Wawrzyniak Nie grał Na mistrzostwach Świata 2006 To Dariusz Dudka Nie nie zdążył Dokończyć do Odonkora i Oliver Neuville Pokonał niestety Artura Boruca który W Tym meczu bronił Znakomicie.
Ty jako absolwent studiów Psychologicznych może jesteś w stanie wyjaśnić o co chodzi. Patrząc na nasz sport to Siatkarze mają mega mocną psyche potrafią w końcówkach setów w 99% przypadków wygrać. Iga Świątek potrafi obronić piłkę meczową a następnie wygrać cały mecz i wygrywa kilkadziesiąt meczów z rzędu. Adam Małysz, Kamil Stoch, Anita Włodarczyk i wielu wielu innych Polskich sportowców przedewszystkim ma mocną psyche. A Polscy piłkarze właśnie głównie przegrywają Psycha. Ja tego nie rozumiem dlaczego nie ma w nich narodowego ducha.
Mój rytuał jest taki,że odpalam flashscora z wynikiem na żywo i jak widze,ze jest gol to odpalam canal+ przewijam 30 sekund i ogladam bramke😂 od kilku lat nie jestem w stanie ogladać polskiej reprezentacji Kiedyś ogladałem mecz w towarzystwie mojego kolegi Szkota i jego kuzyna..Spaliliśmy bacika,piwko i oni cały mecz sie śmieli z kazdej akcji polaków,a przez Krychowika to sie kladli na ziemi i płakali ze smiechu. Było mi wtedy tak wstyd ze postnowiłem,że nigdy wiecej sobie nie wyrządze takiej krzywdy. i jak widać dobrze na tym wychodzę😅
Nie podoba mi się, jak mówisz np. "przegrywamy dwa do zera". Nie. Dwa do zera to można wygrać. Przegrywamy zero do dwóch. Zawsze na pierwszym miejscu bramki drużyny, o której mówisz. Więc wygrywamy 2:0, ale przegrywamy 0:2. Pozdr.
Fakt, od brązowego medalu po zwycięstwie z Francją na Mistrzostwach Świata w 1982 roku, Polska zdecydowanie nie ma szczęścia co do wielkich turniejów. A szczerze mówiąc to w meczu Polski z Francją liczę że uda się urwać przynajmniej 1 punkt. Wynik? 1:1.
