POLSKA - PERU 5:1 - MECZ, KTÓRY STWORZYŁ DRUŻYNĘ PIECHNICZKA - JAK KOZACY W PIŁKĘ GRALI #3 

Kapitalny to za mało powiedziane wszystko cały program i realizacja jest prostu znakomicie zrobiona

Ja podobnie, świetny materiał, fantastyczni goście i prowadzący- jak zwykle:)

Bardzo ciekawy temat.

Jestem za. Kosecki to dla mnie symbol najbardziej śmierdzącej i z..ebanej epoki w historii polskiego futbolu. Chyba pan poseł może się w tym interesujacym temacie wypowiedzieć...

Szwecja : Polska z którego roku mecz?

Czy Ty nie nazywałaś się niedawno "Dama Pik"?

Słuchając w samochodzie myślałem ze cos z autem nie tak 🙆

@@adriangluzek4459 ja też jechałem i się przestraszyłem

To prawda ...

Dokładnie tak

1978 - czasy gdzie pilkarz potrafiacy kopnac pilke w lini prostej uwazany byl za boga. Poczatek rozwoju futbolu gdzie wygrac mogl praktycznie kazdy z kazdym. Ale dla niektorych to sa nadal legendarne sukcesy

@@sajuente8235 Bzdura. Tak może i było gdy Chińczycy wymyślili futbol. Ale to było wiele lat wcześniej przez 1978 rokiem.

Iwan doznał kontuzji z Kamerunem, w 27' zmienił go Szarmach.

@@mateuszmagda9539 Ale z Peru Szarmach juz nie gral.

@@inamina4606 Nie grał. Można też było przesunąć do ataku Latę (chyba z Włochami w półfinale tak było), ale stanęło na Bońku w przedniej formacji.

@@mateuszmagda9539 Wiosna 82 bylem z ojcem na meczu Baltyk-Widzew. Boniek gral na stoperze. Baltyk prowadzil i wtedy ZB raz jedyny pociagnal przez cale boisko i wrzucil na lewa do Smolarka i skonczylo sie 1-1. Mogl grac wszedzie za wyjatkiem bramki i chyba wlasnie kierownicy.

Oprócz tego że zasuwał to jeszcze fantastycznie w tych mistrzostwach dogrywał i asystował przy bramkach.

Nie ma co się wstydzić porażki z Italią.To była legendarna drużyna która potrafiła wyrzuć z turnieju tak wspaniale grająca Brazylię.

Jaka formalność? Peru 4 lata wcześniej było w najlepszej 8...

No, na pewno w obecnej formie byłby indywidualnie lepszy niż wtedy Iwan czy Pałasz, którzy zagrali w pierwszym składzie. Ale gdyby przenieść Latę, Lubańskiego, Szarmacha, Gadochę, Bońka w czasie i dać im się urodzić w 1988 r., dać im dostęp do obecnie dostępnej diety, infrastruktury treningowej, sprzętu dzisiejszego (inne piłki, inne stroje, buty itd.), dzisiejszych metod trenowania, odnowy, rekonwalescencji, zabiegów medycznych... Z drugiej strony, co osiągnąłby Lewandowski wtedy, urodzony w 1946 czy 1956 roku? Gdyby musiał uczyć się piłki wtedy i grać wtedy. Nigdy się nie dowiemy. Porównywanie piłkarzy z różnych epok musi uwzględniać, że dojrzewali do bycia piłkarzem i uprawiali to zajęcie w innych okolicznościach. Śmieszne jest, gdy ktoś mówi, że gdyby wsadzić Lewandowskiego do futbolu z lat 70. czy 80., to on ich zjada z miejsca, bo wtedy było wolniej, więcej miejsca itd. On też by wtedy grał inaczej niż dziś, bo nauczono by go innej piłki, koledzy, rywale graliby inaczej. A fakty są takie, że na Euro we Francji miał niepowtarzalną pewnie szansę zapisać się złotymi zgłoskami w historii polskiej piłki reprezentacyjnej (najłatwiejsza dla Polaków drabinka turniejowa kiedykolwiek), wystarczyło strzelić jedną więcej bramkę Portugalii, wejść do strefy medalowej, może finału turnieju, więc dogonić lub przeskoczyć Latę, Szarmacha, Bońka. Bo tylko to możemy uczciwie porównywać między epokami - osiągnięte wyniki, medale. Tu Lewandowski ustępuje wielkim polskiej kadry narodowej. I bardzo chciałbym, żeby to się zmieniło, ale nie wierzę, że to się stanie.

Kolory takie słabe xd

Był program o meczach przedwojennych :)