Polskie Archiwum X #13: Morderstwo Roberta Wójtowicza. Tropy prowadzą do duchownych 

Jeżeli masz serce i sumienie przyznaj się człowieku... Stań w prawdzie i daj ojcu pożegnać syna...

Robert leży pewnie w jakiejś zapomnianej kwaterze na cmentarzu batowickim albo w zalewie zesławickim ale to wiedzą tylko dwaj bracia, którzy żyją w kłamstwie od 26 lat.Oby sprawiedliwość ich dopadła.

mieszkam 2 bloki obok , znam i znałem rodzinę z widzenia. Mam nadzieje, że winny się znajdzie pewnego dnia.

Panowie Wielki ukłon! Nie wiem dlaczego ,ale ta sprawa okropnie mnie dotknęła... ciągle mam w głowie Roberta i jego rodzinę, a szczególnie tatę... Robuś...serce się łamie... również bardzo bym chciała, żeby jego tata-człowiek tak waleczny i silny- spełnił swoje marzenie... Jestem w szoku ,że wszystko tak na prawdę jest czarno na białym, a jednocześnie nic nie można zrobić, ruszyć i pociągnąć do odpowiedzialności tych pseudo ludzi, by spełnić marzenie taty Roberta. Życzę mu jak najwięcej siły ❤ Wierzę, że ta trójka "potworów" odpowiedzialnych za krzywdę tej rodziny odpowie za to... Jak można o nich dalej mówić, czy też oni sami o sobie - Księża! , pracować z dziećmi i głosić słowo Boże! Mówić o prawdzie i miłości!! To się w głowie nie mieści... !! Robuś ja również mam marzenie- by ta sprawa się rozwiązała!! Panie Mariuszu i Panie Bogdanie- dziękuję ❤

Wczoraj o tej sprawie myślałem, a tu film o niej. Jakoś od kiedy o niej kilka lat temu usłyszałem nie potrafi mi wyjść z głowy. Jest w niej kilka bardzo dziwnych elementów: - Robert jest bardzo wrażliwym, elokwentnym chłopakiem, mocno angażuje się w życie duszpasterstwa akademickiego - spotyka na swojej drodze młodego księdza opiekuna duszpasterstwa - jest nim wyraźnie zafascynowany, odbywają długie rozmowy, wizyty w mieszkaniu księdza, rozmowa z księdzem przez całą noc w Sylwestra (o czym Robert z pewną ekscytacją wspomina nawet w liście do ojca) - okłamanie rodziny przez Roberta w dniu zaginięcia (ktoś zwrócił na to uwagę?). Z analizy psychologicznej Roberta jaką publicznie znamy raczej nie wynika by takie zachowania miały wcześniej miejsce. Tego dnia o g. 10.00 miał być na UJ oddając wspólną pracę zaliczeniową, nie zjawił się jednak (wiemy jednak, że był bardzo obowiązkowym studentem). Około 12.00 sąsiad widzi go wyrzucającego śmieci, a więc na osiedlu w którym mieszkał. - dziwna reakcja księdza z duszpasterstwa bezpośrednio po zaginięciu Roberta ("chodzi jak struty", zagląda do kieliszka, ucina rozmowy w duszpasterstwie o Robercie, reaguje nerwowo, jąka się na samo wspomnienie Roberta) - bezpośrednio po zaginięciu ksiądz remontuje mieszkanie - zdaje się, że kiedyś gdzieś przeczytałem, że także krótko po zaginięciu ksiądz zmienia samochód - skąd brat księdza (również ksiądz) wie o pomyśle na przebranie się Roberta na bal karnawałowy za lekarza (musi to wiedzieć od swojego brata) - nadmiar o którym mówi p. Bogdan (ksiądz z duszpasterstwa nakierowuje na fałszywe tropy z sektą, dopytuje policję o postępy w sprawie, księża bardzo aktywnie [szczególnie brat] udzielają się w komentarzach na YT i pod artykułami o sprawie Roberta) Wg mnie z tej sprawy wynika bardzo bliska relacja pomiędzy Robertem, a księdzem z duszpasterstwa, być może (i nie jest to jakimkolwiek zarzutem wobec Roberta, proszę tak tego nie odbierać) o charakterze homoseksualnym (lub Robert dowiedział się o takich skłonnościach księdza, stał się czegoś świadkiem). Coś poszło nie tak, być może był opór ktorejś strony, być może nie doszło do zabójstwa, a nieszczęśliwego wypadku. W sprawie ewidentnie widać udział i/lub wiedzę księży w zdarzeniu i zacieraniu śladów.

Nie moge sluchac tego ojca,!!!! Co mi sie Robi w srodku,wyc sie chce. Sciskam go i przytulam do serca. Mam nadzieje,ze to sie wyjasni i cialo syna zostanie odnalezione. Morderco!!!!! Jak masz odwage sluchac tego ojca i dalej ukrywac prawde o miejscu ukrycia ciala!!! Daj Temù czlowiekowi zyc!!!! Pan Bog Cie opuscil. Zrob chociaz przed swoja smiercia gest ludzki i wyjaw miejsce gdzie jest cialo!!!! Na Boga!!!!

Bardzo dobry materiał! Pani dziennikarka wykazała się bardzo dobrą intuicją. Mam nadzieję, że sprawa wyjaśni się przed przedawnieniem.

Jak dla mnie zastanawiające jest zachowanie księdza Adama i jego reakcja na wspomnienie Roberta. Do tego dochodzi dziwnie wybiórcza pamięć, z jednej strony nie pamięta rozmów z chłopcem a z drugiej strony podaje mnóstwo szczegółów z wizyt u ludzi. Pamięć tak nie działa 🤔 bardzo podejrzane.

Często myślę o tym chłopaku. To prawie mój rówieśnik... Mądry, wrażliwy chłopak. Oby sprawa została wyjaśniona i żeby rodzina mogła godnie pochować Roberta.

Ciekawe, czy na dzień dzisiejszy zerwanie posadzki i ponowne przeszukanie mieszkania, celem znalezienia np. Śladów krwi przy pomocy nowych technik mogłoby wnieść coś do sprawy.

A do z remontem pokoju księdza krótko po zaginięciu Roberta? Przeciez to nie może być przypadek. Z tego co słyszałam remonty odbywały się z reguły w zupełnie innych terminach.. Ten u księdza miał być spontaniczny..

Wyrazu wspolczucia. Robert byl szlachetnym mlodym mezczyzna. Delikatnym i wrazliwym. Duzo sily zycze Panu i reszcie rodziny Roberta. Winni sa ksieza. Przykro mi bardzo.

Księża Krzysztof Polewka - Stanisław, Józef _Andrzej i Krzysztof - Adam Litwa. Dla nieogarniętych i tych którzy nie zauważyli, że użyto pseudonimów.

Ja jestem osobą bardzo wierzącą , ale nie wiem czemu zawsze czułem odrazę do księży . Rzecz jasna że nie do wszystkich ale jakoś instynktownie odczuwam kto jest prawdziwym pasterzem a kto biznesmenem.

Ale nie wszyscy mają sumienie !! Niektórzy chodzą bezkarnie i się śmieją w twarz innym !! Pozdrawiam

Trzymam kciuki żeby udało się wyjaśnić się ta sprawę i myślę, że jest bardzo blisko rozwiązania. Szkoda, że to za mało żeby zrobić proces poszlakowy bo wykrywacz kłamstw pokazał co pokazał ale to nie może być dowodem niestety... Jedna nadzieja w tym, że któryś z nich pęknie i przerwie zmowę milczenia :/ Podziwiam ojca Roberta za upór w dążeniu do prawdy. Ta sprawa od lat nie może wyjść mi z głowy i bardzo często myślę o Robercie :( Niesamowicie przystojny chłopak i widać w oczach, że dobry i wartościowy człowiek. Za każdym razem mam ciarki jak oglądam nagranie na którym śpiewa...

Strasznie współczuję rodzinie..przytulam Was mocno. I bardzo proszę aby ktoś w końcu odnalazł ciało Roberta i wsadził za kraty księży morderców!!!

Boze jak mozna milczec w takiej sprawie!!!!! Masz tez krew na rekach milczący swiadku!!!! Taki wspaniały chłopak tyle mógł osiągnąć w zycoi! Do sprawcy- ktory skrzywdziles czlowieka prostego - nie bądź bezpieczny- lud pamięta- lepszy dla ciebie sznur niz zeby cie ludzie osadzili!!!!

To chyba dość oczywiste, że prawda jest ukrywana że względu na motyw zabójstwa.

Ta sprawa jest wstrząsająca, boli od lat. Tropy są niby wyraźne, a jednak... :(

Serce pęka na słowa tego ojca. Ktoś musi wiedzieć co się wydarzyło. Niech wreszcie przemówi.

Serce pęka słuchając pana Lecha.

Żal mi ojca Roberta 😢

Tą sprawą powinni zająć się wyłącznie policjanci z Archiwum X. Śledztwo dziennikarskie i mówienie o tym jest tylko rozdrapywaniem ran. Niczego się nie zdziała prywatnymi działaniami, pogłębiają one tylko poczucie bezradności w tej sprawie.

Kiedyś was dopadnie sprawiedliwość losowa- na miejscu ojca byłabym codziennie w pierwszym rzędzie w ich kościele ze zdjeciem syna!!- w końcu pękną. Nikomu chyba nie można zabronić takich akcji

rany kobieto jakąż ty radosna w tej tragedii aż nie wypada

Być może Robert wiedział coś, czego nie powinien i księża postanowili "pozbyć się" niewygodnego świadka... Biedny chłopak.. :( Miejmy nadzieję, że dobrze Ci tam, gdzie jesteś teraz...

Koledzy z celi temu księdzu dogłębnie by wytłumaczyli na czym polega sprawiedliwość...

Policja nie ma jaj by ruszyć kościół.

Myślę że ciało znajduje sie na cmentarzu stad tak trudno je odnaleźć. Duchowni mieli informacje ktory grób świeżo zamkniety albo gdzie... Poszukalabym pogrzebu bliskiego daty zaginiecia 🤔

Przerażające.2021 niebawem.znów morderca odetchnie z ulgą.słowa o tym jak go zabili i w dywan zawinęli a potem,że żart... 😥niewinny duchowny,z powołania,takie słowa?!jestem katoliczką,nie lubię ataków ma Kościół przez zwyrodniałe jednostki,ale tu ewidentnie coś nie gra.smutne bardzo.

Bardzo ważny jest motyw. To,że duchowny zabił, nie mamy wątpliwości. Jak dla mnie, wtedy coś się wydarzyło między chłopakami. Od strony duchownego musiało dojść do próby zbliżenia się do Roberta, może wyznał mu co czuje, lub chciał go pocałować. Oni żyli ze sobą blisko, ale Robert nie odbierał tego seksualnie a tamten mógł się zauroczyć. Robert go odrzucił i ten pod wpływem emocji uderzył go lub udusił. Ten duchowny potem pił... O to musiało pójść. Ważny jest motyw, na tym trzeba się skupic

Księża celowo podali sektę jako powód, żeby zmylić trop. Prokuratura przed klerem się również pokaja. A policja oczywiście "łyknęła" i straciła na ten trop kilka lat. Ewidentnie to ci księża go kropneli. Motyw - wątek homoerotyczny. (Ewentualnie Robert przypadkiem dowiedział się o czymś, o czym nikt nie miał prawa wiedzieć). Szkoda, że żyjemy w kraju gdzie ksiądz to święta krowa - w przeciwnym razie pewnie już by sprawę wyjaśniono.

prawilnie napomknę, że ten klecha jest zainstalowany w parafii na Prądniku Białym w Krakowie.

Sprawa sie przedawnia za niecaly rok, biskup tylko czeka bo beda mieli z glowy kolejna sprawe to zatuszowania,

Ci księża nie powinni mieć życia w swoich parafiach. Parafianie powinni się od nich odwrócić i wywierać na nich presję.

Jak sprawy zagmatwane, kryminalne czy jakieś machloje dotyczą duchownych policji polityków czy lekarzy nigdy nie ujrzą światła dziennego chyba że przez przypadek. Tak nie powinno być ale jest.

To nie jest tak, ze tych morderców boli to, co zrobili. Oni się dawno wyspowiadali, dostali rozgrzeszenie i teraz się śmieją. Myślę, że uczestnicy duszpasterstwa też coś nieco wiedzą i dlatego nie chcą nic mowic

Zgwałcili chłopaka, ten postraszył ich Policją i musiał zniknąć. Nikt ich nie skarze... Nie w Polsce kleczącej...

A może to tajemnica spowiedzi, może ten kapłan niewinny. Na początku opisując Roberta mówiono że miał etap zawyzonej samooceny pobudzenia a potem zjazd. Może to był etap manii i depresji choroba Chad afektywna dwubiegunowa. A może coś wiedział coś zobaczył.

Ooo jaki temat :O Zaczynam :)

To okropne stracić syna I nie wiedzieć co sie z nim stało. Taki wspaniały syn o dobrym sercu. Czy wyjdzie na jaw kto go zabił? Życzę tacie pana Roberta żeby w końcu wyszło na jaw co się z nim stało.

Bardzo sie ciesze ze taki zespol zostal powolany..... Pora jeszcze na zmiany w prokurach i sądach.

Ja myślę że dobrze Roberta pochowali w grobie chowając innego zmarłego w tamtym czasie .. spi w poświęconej ziemi przykryty pomnikiem i nikt go już nie znajdzie Ksiądz chodzi od czasu do czasu Zapała świeczkę i prosi o wybaczenie ,a ten biedny ojciec płacze .. Kler to jest kasta nie do przebicia .. niemająca nić ,albo prawie nic z nauką Jezusa .. Nie ma ciała nie ma zbrodni.. Szkoda i żal rodziców .. Ciekawe dlaczego ten chłopiec zginął .. Ja myślę ,że Ksiądz poprzez celibat zakochał się w tym człowieku i bał się że wyjdzie to wszystko na jaw.. pozdrawiam serdecznie Babcia Jacka

wstrząsające

Oby kiedyś,jak najszybciej,ruszyło sumienie.Roberta już nie ma,rodzina cierpi.najgorsza rzecz nie móc godnie pożegnać.serce pęka

Boze sprawiles ,ze poznalismy nie tylko prawde dzieki Twojemu Slowu Bozemu ,ale i pokazales nam dowod czym jest Kk. Panie dziekujemy Ci za Slowo Twoje i prosimy Cie Panie ,aby tato Roberta mogl godnie pochowac swe dziecko . Prosimy Cie o to przez Jezusa Chrystusa Amen . 😢

Moim zdaniem ksiądz... za tym stoi. Księża lubią chłopców

Póki nie zmieni się rząd, nie ma opcji na ruszenie tej sprawy. Słyszałam o niej kilka lat temu. Okropność oczywista. Jestem pełna nadziei, że jednak odnajdzie swoje rozwiązanie przed odejściem taty...:( Powodzenia i nadziei! ***** ***

Kluczem jest ksiadz Adam

Ktoś przeszukiwał georadarem teren przy parafii? Ewentualnie sam budynek? Czy zwłoki nie są gdzieś zamurowane np.

Myślę że ciało jest blisko plebani lub przy fonntanie w parku niedaleko kosciola . Trzecia wersja to Cmentarz Batowice jest niedaleko plebanii pięć minut drogi samochodem na cmentarzu nikt go nie będzie szukał ..a zrobil to K.L ciekawe czemu niby robił remont na plebanii tam Robert został zabity a pomógł K.L jego brat

Nie nazywajmy ich "duchownymi"

Jak szkoda tego Taty... Oby prawda wyszła na jaw.

Odpowiedz jest prosta. Ludzie się powinni zastanowić czy wierza w boga czy w kosciol i księży. Jedno nie ma nic wspólnego z drugim. Księża to LUDZIE i dotycza ich wszystkie atrybuty i cechy ludzkie. Wydawaloby sie ze to jest jasne ale niestety sa tacy którzy mysla ze to święci z samego nieba. Kosciol nie przyzna sie do tego co tam sie stalo bo tu chodzi juz nie o tych pojedynczych księży ktorzy maja cos z tym wspólnego a o reputacje i "dobre" imie kosciola. Prawo niestety nie dotyka ich również. Jedyna tego ojca nadzieja w tym ze choc jeden z tych księży wykaze sie odrobina honoru i wysle jakis anonim gdzie sa zwloki tego chlopaka zeby mogl go pochowac.

Jedynym winnym braku rozwiazania tej sprawy jest wymiar sprawiedliwości. W swieckim kraju kazdy czlowiek powinien byc traktowany tak samo w swietle prawa. A u nas jak zwykle..... Jestes osoba upośledzoną- dozywocie bez zadnych dowodów i zwiazku ze sprawa. Jestes księdzem- choćbyś się nawet przyznał to nic ci nie grozi....tragedia....

Strasznie mi żal Ojca Roberta 😟

nieudolność! księża powinni zostać wzięci w obroty i poddani intensywnym i wyczerpującym przesłuchaniom!

Prawdy należy szukać w kościele .

Przycisnąć kiecuna musi coś mieć na sumieniu

7:33 typowe objawy początków w sekcie ("duszpasterstwo") - skanalizowanie optymizmu młodzieży, nadziei i pragnienia służenia dobru, kiedy w swojej czystej niewinności młody człowiek ufa każdemu, kto głosi wzniosłe hasła, tymczasem za tą fasadą ukryte są kompleksy, ciemne strony i niegodziwe pobudki. Potem "coś się nie zgadza" w tej idealnej krainie, zza fasady widać brudy, sprzeciw zagraża machinie zła, a wody z mózgu nie daje się dłużej robić i tragedia gotowa. Tak że drodzy rodzice, nie prowadzajcie ufnych dziatek do kościoła, bo tam urzędują zwykli ludzie, w dodatku okropnie zepsuci. X Adam...X Andrzej... i szybki remoncik z wymianą podłogi na plebanii...

Z tego co slyszalalam sprawdzano Park Mistrzejowicki, ale dlaczego nie przeszukano parafii? Może gdyby każdy z nas zadał pytanie na stronach/grupach związanych z tym kościołem i Mistrzejowicami, udałoby się uruchomić lawinę? #sprawiedliwoscdlaroberta

Przez jednego podłego człowieka życie tylu ludzi zostało zniszczonych! Nie wyobrażam sobie, żeby ten morderca w sułtannie nie poniósł kary! I oby ten biedny Ojciec tego doczekał! Brawo również dla Pani dziennikarki, świetna osoba!

To są także ani dusz pasterze!!! A ludzie nie widzą że to wilki w owczej skórze!!!

Tego Litwę nie mogą odwiedzić w nocy "diably" w liczbie kilku i przesłuchać? Są metody, żeby wyśpiewał wszystko co wie.

Ta sprawa sie nigdy nie rozwiaze bo dotyczy kosciola oni sa bezkarni

Trzeba nie mieć sumienia by tak postąpić tym bardziej że to prawdopodobnie zamieszany jest ksiądz mieli odwagę zabić a nie mają cywilnej odwagi by się przyznać

Szczerze powiedziawszy ten materiał niewiele nowego wnosi do sprawy. Zakładam, że wynika to z toczącego się śledztwa. Bez ciała trudno będzie zrobić proces poszlakowy. Co do osób duchownych - samo nasuwa się podstawoe pytanie, czy osoby te mają wiedzę bo uczestniczyły w zbrodni, czy uzyskały ją np. w trakcie spowiedzi.

Mówi się tak, że mordercy należy szukać w pierwszym tomie akt.

Ciężko się słucha tej kobiety!!! Bardzo ciężko...yyy,oooo,aaaa,y???

Mam pewne pytanie do Państwa. Dlaczego Archiwum X wszem i wobec ogłasza i objaśnia swoje postępy dochodzeń notabene niedokończonych spraw ? Od razu mówię. Nie wiem czy ci księża to zrobili. Wiele wskazuje że tak było, jeżeli wierzyć słowom śledczych. Aczkolwiek jest chyba jeszcze w tym kraju coś takiego jak domniemanie niewinności. Nawet jeżeli jest to powiedzmy 15 procent, że to nie byli oni. Bierzecie Państwo sobie te 15 procent odpowiedzialności za ich zrujnowane życie ? Proponuję udowodnić winę, a potem oskarżać ludzi w sądzie.

Ci księża nie pisną słówka. Nigdy nie wyjawią co się naprawdę zdarzyło. Nawet za cenę męczenia się z własnym sumieniem. Dlatego że ich życie jest zbyt wygodne. Nigdy nie zrezygnują ze swojego wygodnego życia. Księża to wygodnicka klasa społeczna,inteligentna. Ich inteligencja polega na zauważeniu już w młodych latach że zostanie księdzem otwiera drogę do nicnieróbstwa. Każdy ksiądz jest inteligentny bo zauważył możliwość obijactwa się całe życie po wyborze zawodu księdza. Czy inteligentny człowiek wiedząc że ujawniając prawdę znacznie pogorszyłby sobie warunki życia , zrobiłby to? Nie sadzę. Ci księża napewno mieli w całej swojej karierze mieli kontakt z kapelanem więziennym chociaż raz Myślę że rozmowa z takim człowiekiem wystarczyła im żeby trzymać język za zębami do końca życia. Więzienie to nie bajka a księża to inteligentna rasa. Co do sumienia to oni mają wyprany umysł. Ktoś wyższy rangą mógł temu księdzu dać rozgrzeszenie i zadać pokutę oraz nakazać milczenie w imię dobrego imienia kościoła powszechnego. Tego księdza sumienie może wcale nie męczyć bo mógł znaleźć odpowiedź np w Biblii gdzie jest opisane pełno morderstw i niektóre są tam uzasadnione nie jak grzech zwłaszcza w starym testamencie. Wystarczy że znalazl odpowiednie cytaty z pism ,a przecież Ci ludzie studiowali teologię i często filozofię więc umieją zinterpretować pisma na swoją korzyść. Pozatym przyznanie się do winy to straszny wstyd byłby dla ich rodziny. Bo nie dość że syn gej to jeszcze ksiądz i na dodatek dochodzi jeszcze że to bracia.....matka i ojciec umarliby na zawał po wyjawieniu prawdy. Oni nigdy nic nie powiedzą takie jest moje zdanie- mają wygodne życie do stracenia . A biskup już dawno dał im rozgrzeszenie....i zniwelował wyrzuty sumienia.Bo np z aborcji lub zabójstwa dziecka spowiada się przed biskupem lub wyższym jemu i on może dać rozgrzeszenie. Więc z morderstwa pewnie też. Czy biskupi z południa Polski którzy wiele lat kryli innych pedofili mieli by problem żeby dać rozgrzeszenie mordercy ze swojego grona aby uciszyć jego wyrzuty sumienia i nie doprowadzić do katastrofy że ta osoba wyjawi prawdę? - nie sądzę.

Ciekawe czy się wyspowiadał z tego jeden z drugim i dostał rozgrzeszenie. Może dlatego taki zaangażowany w pomoc innym, fundacje itd., żeby odkupić swoje winy. Szkoda, że środowisko duchownych jest takie hermetyczne, ukrywają różne tajemnice od wieków. Ta jest jedną z nich. A Pan Lech, z całym szacunkiem, umarł za życia, a u księży ręka rękę myje.

Dla dziennikareczki niekończąca się opowieść, a dla ojca niekończąca się obsesja i udręczenie jak i pewnie dla całej rodziny,

Państwo w państwie. Mafia w sukienkach ma się dobrze jak widać.

CZY KTOS Z ARCHIWUM X CZYTA KOMENTARZE..CZY MOZNA BY BYLO SPROBOWAC PROZMAWIAC Z TYMI CO ROBILI REMONT CZY NEI ZAUWARZYLI JAKIS DZIWNYCH RZECZY NP SLADY PODOBNE DO KRWI..MOZNA TEZ ZAPYTAC CO ZOSTALO WYMIENIONE I GDZIE ZOSTALY WYRZUCONE STARE ELEMENTY Z MIESZKANIA KSIADZA..

Ani słowa na temat motywu. Niby jaki miałby być? Homoseksualizm? No bądźmy poważni, w tamtych czasach temat nie istniał, nikt w żadne oskarżenia by nie uwierzył. Machloje finansowe? A jakie machloje może robić ksiądz niewiele starszy od studentów?

Może ksiądz zna odpowiedź ale nie może jej ujawnić ze względu na tajemnicę spowiedzi?

Tak mi przykro ,że Tata Roberta musi tak cierpieć. Tym bardziej, że wiemy kto to zrobił ,a sprawiedliwości nie stalo się zadość. Wstyd!!! Dlatego mojego syna trzymam z dala od kościoła. Dranie ,potwory w sutannach.

Nie chcę nikogo urazić i pewnie policja brała to pod uwagę ale myślę, że tam był wątek homoseksualny. Księża, młody chłopak... Albo obaj byli homo albo jeden a drugi chciał to ujawnić. Dosyć prawdopodbny motyw.

Tajemnicą poliszynela jest fakt, że chłopak zginął z ręki księży, za wykorzystywanie seksualne? Wstyd żeby kościół ukrywał kolejne zbrodnię.

Piękne słowa. Czym się różni grzech od żalu?

Tak teraz pomyślałem,jak by mogli dotrzeć do ludzi którzy remontowali mu pokój po morderstwie?? Może ktoś coś zauważył,myślę że warto było by spróbować dotrzeć do ludzi którzy robili tam remont....

Duchowny od 7 boleści masz ty resztki sumienia? Jaki ból odczuwa ojciec, przyznaj się w końcu i wyjaw prawdę!!! To się należy rodzinie.. Kleczy pod figura a diabła ma za skóra.

Bardzo współczuję Panu Lechowi :( po prostu serce mi pęka :( Z całego serca mu życzę, żeby znaleziono ciało Roberta, żeby mógł zapalić świeczkę Synowi na grobie :(

Przeczytałam ostatnio wpis w komentarzach pewnej dziewczyny, która wychowała się na tym samym osiedlu co Robert. Dodała, że w dzieciństwie często jeździła z kolegami i z koleżankami rowerem wokół tego kościoła bo był równy plac. Na schodach natomiast zawsze siedzieli i odpoczywali. W tygodniu w którym zaginął Robert był remont tych schodów przy kościele. Napisała, że była nawet zdziwiona gdyż schody nie wyglądały na takie, które wymagały by remontu. Nigdy wcześniej ani później nie było już remontu tych schodów. Może te schody skrywają smutną prawdę....

Bardzo mi żal rodziny Roberta😥

Bardzo często takie tragedie dotykają najbardziej wartościowe osoby, oprócz Roberta można wspomnieć Tomka Jaworskiego, Michała Łyska, Darię Reluge itd

Nie rozumiem stwierdzenia, że dopiero 20 lat po zdarzeniu śledczy doszli do wniosku, że za zniknięciem stały osoby trzecie. To co oni robili przez te 20 lat?! Znając usposobienie Roberta było absolutnie oczywiste, że nie oddaliłby się samodzielnie od rodziny, natomiast gdyby doszło do nieszczęśliwego wypadku, to już dawno znaleziono by ciało. Szokujące zaniedbania.

jak sobie pomyślę, jak ojciec Roberta chodził po tych setkach sklepów i prosił o przyklejenie plakatów, i że pewnie niejeden popatrzył na niego jak na wariata.. łzy stają w oczach

Jak słucham tej historii to dochodzę do wniosku, że ci księża nie mają absolutnie nic wspólnego z wiarą w Boga. Gdyby wierzyli i kierowali się nauką, którą głoszą, ten biedny chłopak by żył. A skoro już dopuścili się takiego czynu, to z honorem wyznaliby winę i dali ukojenie rodzinie. Ten ojciec cierpi, całe życie mu zniszczyli, rodzinę, małżeństwo, syna... Nawet nie mają litości żeby dać mu grób dziecka, który mógłby odwiedzić i znaleźć ukojenie. Straszna historia, śledzę ją od kilku lat i cały czas mam nadzieję, że ojciec w końcu zobaczy szczątki syna i je godnie pochowa.

Czy coś ruszyło w sprawie? To jest sprawa, do której ciągle wracam myślami, marzę, żeby Archiwum X doprowadziło do ujawnienia sprawców.

Okropnie smutna sprawa. Uważam, że gdyby te wszystkie dowody winy byłyby skierowane przeciwko zwykłemu obywatelowi, to dawno sprawca siedziałby w więzieniu. Największym problemem jest to , że jest to osoba duchowna a w naszym kraju jest to synonim nietykalności 😔😔😔. Z całego serca wierzę, że "tato"zaświeci świeczkę na grobie syna......😢😢😢

Osoby zamieszane w tą zbrodnię na pewno oglądają ten odcinek.

Kojarzę te sprawę. Byłam w podstawówce i pamiętam plakaty i programy gdzie mówiono o Robercie. Strasznie mi przykro, że nie wiadomo co się zadziało z nim. Myślę że jeśli sami sprawcy nie powiedzą lub przypadkowo znajdzie się ciało to się nie dowiemy. Mam nadzieję, że ojciec doczeka prawdy a jeśli nie to niech wie że znajdą się ludzie, którzy nie pozwolą zapomnieć.

Albo przyjaźń chłopaka z księdzem przekroczyła pewne granice, albo chłopak widział jak więź braterska pomiędzy księżmi przekroczyła te granice. Bądź ksiądz wykorzystywał i brata i chłopaka. Bądź co bądź Robert mógł podczas kolejnej wizyty wejść do pokoju księdza i zastać go tam w intymnej sytuacji z jego bratem księdzem i był w głębokim szoku, bo dla niego świat wartości runął bo nie dość że ksiądz, to Jeszcze z mężczyzną i to ze swoim bratem... Albo jeszcze gorzej jeśli chłopaka łączyło z księdzem uczucie to do powyższego dołączyło Jeszcze poczucie zdrady i tym większego gniewu i w tych emocjach doszło do zabójstwa z obawy przed zdemaskowaniem..

Sam Robert też zasługuje na to by uszanować jego OSOBĘ

Jak dla mnie to pewnie tak bylo: robert byl fajnym chlopakiem uduchowionym religijnym...grzecznym. Ksieza lubia takich, bo sie takimi latwo manipuluje. Zdobyli wiec szybko i latwo jego zaufanie. Pewnie KS.Adam mial na niego chrapke...ale wiedzial, ze Robert byl hetero wiec musial jakos inaczej go podejsc... Proces byl dlugotrwaly, dlugie rozmowy, zwierzanie sie, zaufanie, listy.... Az przyszedł ten dzien, gdzie ksiadz postanowil juz nie kryc sie i zwabil Roberta do siebie do pokoju pod jakimkolwiek pretekstem - co mogloby sie stac u dobrego znajomego ksiedza? Robert poszedl a tam, pewnie ksiadz po rozmowie zaczal sie dobierac do Roberta, ten pewnie w szoku, wyrywal sie , kto wie co dalej bylo...czy ksiadz go zgwalcil siłą i z obawy przed ujawnieniem przez Roberta prawdy zabil go...czy nie doszlo do gwaltu, ale Robert w szoku poklocil sie z ksiedzem i chcial wszystko ujawnic, a ksiadz sie bal, wiec usunął niewygodnego świadka A potem juz dzialal jak w transie, pewnie usunal gdzies cialo, schowal...Poprosil o pomoc brata , uzyl jego auta, przeciez brat nie wyda brata...Mimo tego mial wyrzuty sumienia, ale strach rpzed wiezieniem i wstydem byl wiekszy, wiec zeby lepiej sie poczuc i zapomniec zaczal topic smutki i frustracjie w alkoholu by nastepnie popasc w alkoholizm, w depresje itd. Dopoki nie przycisne sie ksiedza i nie wskaze on miejsca gdzie sa zwloki Roberta lub tez ktos rpez przypadek nie znajdzie jego ciala to nic sie w tej sprawie nie ruszy. Najgorsze jest to, ze ksiadz nadal jest ksiedzem i pracuje nadal, bezkarny.... Na pewno to czytasz ksieze...Ty wiesz co cie czeka gdy umrzesz, moze i wywiniesz sei tutaj na ziemi, ale nie wywiniesz sie juz na tamtym swiecie, oni juz czekaja na Ciebie, na Was tam... Pan Bog nie rychliwy ale sprawiedliwy, marnie skonczy Twoja nedzna dusza. PRZYZNAJ SIE I ZALUJ ZA GRZECHY POKI CZAS I POKI JESZCZE MOZESZ ODPOKUTOWAC NA ZIEMI TEN CZYN!!!!!

Póki żyją osoby znajdujące się w pierwszym tomie akt, to jest nadzieja na rozwiązanie. Spieszcie się bo Ci, którzy są winni lub coś wiedzą, wiecznie żyć nie będą. Ja bym przycisnęła księdza numer trzy, który jak powiedział "nie było mnie w parafii, kiedy to się wydarzyło". Niech spojrzy w oczy ojcu tego chłopca i powie mu, że nic nie wie. Niech wejdzie do jego pokoju, niech zobaczy taśmy video, kiedy żył i śpiewał, grając na gitarze i niech kolejny raz zaprzeczy, że nic nie wie. Jeśli coś wie i pęknie, to wtedy i bracia pękną. Jeśli nic nie wie, to może chociaż wesprze ojca rozmowa i wspomnieniami o synu. Ciekawi mnie, czy ksiądz, który byl tak bliski temu chłopcu choć raz odwiedził tę rodzinę? Nie jestem wierząca, ale wydaje mi się, że skoro byli tak blisko, to kontakt z rodziną i zaoferowanie duchowego wsparcia byłaby naturalnym odruchem księdza z powołaniem do posługi.

serce się łamie..biedny ojciec..