7:16 Pozdrowienia dla dwóch przechodniów którzy po tym jak przed ich oczami został potrącony człowiek postanowili sobie po prostu pójść w drugą stronę... No ja pierdole...
Jak ta kobieta zaczęła odchodzić a potem zamknęła oczy to miałem ją ochote wytargać za włosy do ciała tego typa - nic nie tłumaczy ale to kompletnie NIC zachowania tych 2ch osób odchodzących. Ciekawe jakby jej było miło gdyby kiedyś znalazła się sama potrzebowałaby pomocy a jedyna osoba obok zachowała by się jak teraz Ona. I chuj mnie obchodzą Wasze komentarze, że sie przestraszyła czy boi się widoku krwi, czy inni byli tam z pomocą - jak ktoś potrzebuje pomocy To Waszym zasranym obowiązkiem retardy jest pomoc 2giemu człowiekowi. W ogóle takie zachowanie jest chyba karalne
Barabbas Art. 162 . § 1. Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy,mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. - znalazłem
Ten człowiek potrącony na 2 dzień umarł bo miał krwiaka , poza tym sam sobie był winien , wyszedł przed autobus a nie widział zza niego czy coś nadjeżdża >>> widać na filmie gdzie się ogląda. Znam tą sprawe >>> ale chłopa i tak szkoda
@@kopyt1001 No nie kurwa sądzę. Jełop z samochodu miał obowiązek zachowania szczególnej ostrożności przy przejściu dla pieszych. Zwłaszcza jak coś zasłania widok.. No ale jestem tumanem i zapierdalam.
+Wojciech Kozłowski Dokładnie tak jak piszesz tylko poza jednym. To nie byli przechodnie tylko ludzkie śmieci, życzę im żeby w potrzebie inni wobec nich się zachowali tak samo jak oni wobec tego potrąconego człowieka.
Bo "ci", jako określenie na "oni", właśnie małą literą się pisze. :P Wielką literą "Ci" pisze się tylko w przypadkach, kiedy zwracamy się bezpośrednio do kogoś (Ci, Tobie, Ty) :D Co nie zmienia faktu, że masz całkowitą rację, specjalnie dla tej sytuacji obejrzałem komentarze, byłem ciekaw czy ktoś jeszcze zwrócił na to uwagę. ;)
Ja tego nie ogarniam, Przecież jak góściu został potrącony przez samochód to ich wina ? NIE A więc ja bym to olał i szedł dalej. Moja krótka reguła: Dla mnie może leżeć koło mnie 100 martwych ludzi. 1 zwierzak to ból i sraczka. PS. wyrażam swoje zadanie.
2:51 spierdalamy stąd 5:09 zatrzymaj się... Nic mu nie jest 6:22 chłopaki lecą z gaśnicami żeby gasić 7:13 dostał strzała to kompani spierdalają... Tak to już jest w Polsce... w 75% wypadków się NIE POMAGA i UCIEKA...
Kierowca jedzie przepisowe 50 km/h nawet mniej nagle wybiega pieszy na pasy, który nawet nie obejrzał się czy coś jedzie przed samą maskę i jak ma kierowca wyhamować? To jest tylko samochód, niech coś się popsuję. Tacy ludzie jak np. Ty, którzy nigdy nie mieli styczności z autem, nigdy go nie prowadzili jak mają to wiedzieć? W nocy mijają się dwa auta często jest tak że oślepiają się na wzajem i jak masz zauważyć osobę która wybiegnie na ulice? Takie przepisy wymyśla człowiek który nie szanuje swojego życia i innych czyli skończony DEBIL!!!!!!!! Pozdrawiam, przemyśl sobie to co napisałeś....
Art. 14. Zabrania się: wchodzenia na jezdnię: bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych, spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi; to cytat z prawo o ruchu pieszych
Największy błąd podczas pożaru w aucie, to pootwierać wszystkie możliwe drzwi i dostarczyć do środka tlenu, zrobić cug. To samo tyczy się pożarów pod maską. Tylko mały lufcik i nim wprowadzać środek gaśniczy.
Wypowiada się tu mnóstwo "miszczów" kierownicy. Wysoka samoocena polskich kierowców zaiste zastanawia. Każdy zna świetnie kodeks, każdy tu mędrkuje, poucza pieszych gdzie ich miejsce, każdy jest pępkiem świata. Skąd zatem ta niewyczerpana ilość filmików, które zasiliły już 14 odcinek z serii "Polskie drogi"?! Takich składanek na YT. ukazujących bezmiar głupoty, chamstwa i egoizmu kierowców na naszych drogach jest bez liku. Pokazują to także codzienne realia - większość z nas jeździ nie respektując żadnych zasad. Stąd podobnych składanek niestety nigdy nie zabraknie. Chyba, że przestaniecie się w końcu mądrzyć i spojrzycie na swoje wyczyny bardziej krytycznym okiem - wyciągniecie wnioski z tych sytuacji, które tu oglądacie. A zatem: niezachowanie dostatecznej odległości przed poprzedzającym pojazdem; nadmierna prędkość; nie respektowanie linii ciągłej, nerwowe i nieostrożne przeskakiwanie z pasa na pas, a wreszcie niezachowanie szczególnej ostrożności przed przejściem dla pieszych i omijanie pojazdu, który zatrzymał się w celu przepuszczenia pieszych to notorycznie pojawiające się w tych filmach przewinienia polskich kierowców. Cześć z nich jest dowodem tak dalece posuniętego bezmózgowia, że trudno je nawet skomentować. Nie chrzańcie więc, że wąż ma kolano! PO PROSTU JEŹDZICIE DO DUPY! Stąd roje fotoradarów, mnożące się przed pasami sygnalizacje świetlne (przyczyna korków w miastach), hopki na osiedlowych drogach, a w przyszłym roku ustawa o pierwszeństwie pieszego już przed przejściem dla pieszych. Dlaczego? Bo zachowujecie się jak czuby i tak też trzeba was traktować! Trudno przy takiej ilości drogowych wariatów jeździć po naszych drogach bez nerwów, bez ciągłego spinania się, że zaraz ktoś wiedzie człowiekowi w zderzak. Trudno w takim kraju być pieszym, bo człowiek boi się przejść po pasach. Tylko dlaczego np. w takiej Szwecji można inaczej?
typowa sytuacja na drodze(bez komentarza na samo ostatnie zdarzenie) jak widać piesi którzy odwrócili się i odeszli z miejsca wypadku powinni być ukarani za nie udzielenie pomocy
Jak ja nienawidze tych wioskowych kmiotów, którzy muszą wleźć ci przed maskę na pasach, mimo że jeszcze ostatnie dwa samochody jadą i dalej pusta droga...
Dlatego w przepisach ruchu drogowego jest wyraźnie powiedziane, że kierowca zbliżając się do przejścia dla pieszych ma CHOLERNY OBOWIĄZEK zachować szczególną ostrożność. Zwłaszcza w takiej sytuacji jaka była w filmiku (prawą stronę przejścia zasłaniało auto) także trzeba myśleć za kierownicą.
CakeBadger a dlaczego nie ma prawa aby to pieszy zbliżając się do pasów zachował cholerna uwagę? Niekiedy za mną jest pusta ulica ale cholery muszą wejsc jak ja ledwo sie od swiatlem rozpedziłem. Gdzie jest to eko podejscie? Po drugie tak samo jak cofam, cofam powoli rozglądam się, nie ma nikogo a nagle wykakuje cieć i maprotensje. Mówie, że się rozglądałem ale i tak mam małe pole widzenia wiec robiłem to powoli aby zasygnalizowac że cofam i trzeba uważać. Pieszy widzie ze cofam, wie o tym lub powienien wiedziec o tym ze mam ograniczone pole widzenia wiec nie moze poczekac 5 sekund? Sam jestem pieszy, dłuzej niż kierowcą. Od 4 lat mam prawko. Przed prawkiem wchodziłem na ulice w ogole nie patrząc. eraz wiem jakim bylem iditoą. Ludzie lepiej nie wchodzić niekeidy na pasy bo to i tak to wy przegracie z autem! to wy zrujnujecie życie swojej rodzinie i to wy zrujnujecie zycie kierowcom.
Widzę, ze wielu tutaj piszących, to szczeniaki, którym wczoraj wydali prawo jazdy chyba dzięki łapówce lub z litości.To wy chodziliście na kursy, zdawaliście na prawko, przejęliście odpowiedzialność za bezpieczeństwo na drogach, prowadzicie pojazdy, ktorych masa wypadkowa jest kilkadziesiąt razy większa od masy np. człowieka. Powinniście wiedzieć(!) o wielu sprawach o ktorych pieszy nie ma prawdopodobnie pojęcia( droga hamowania, rodzaj nawierzchni, warunki atmosferyczne, prędkość ect., ect., ect.). Jako kierujący pojazdem TY jesteś zobowiązany zachować ostrożność za siebie i innych użytkowników ( kierujących i pieszych). Jeżeli każdy przestrzegałby tej prostej zasady....nie byłoby wypadków. Amen.
6:20 i taka reakcja kierowców jest prawidłowa pomoc innym własnymi środkami a nie jak kiedyś oglądałem film o pożarze samochodu gdzieś w górach że nikt nie miał gaśnicy... albo nie chciał sie przyznać że ma :D
Nie chce się czytać tych komentarzy, strach pomyśleć, z kim człowiek dzieli drogi. Szczególnie szokują komentarze odnoszące się do potrącenia pieszego, na końcu tej składanki. Nie ma tam żadnej winy pieszego, który niestety nieźle obrywa, tylko dlatego, że chciał skorzystać z przysługującego mu prawa. Jak żyć pośród ludzi, którzy po obejrzeniu tej sceny rzucają bluzgi na pieszego? Jak puścić do szkoły dzieci, skoro tylu debili pośród nas!? Do wszystkich tych debili, pamiętajcie o jednym. Może to nie przywróci życia pieszego, ani jego zdrowia, ale jeśli będziecie tak postępowali i zdarzy wam się rozjechać w podobny sposób pieszego - zawsze będzie to wasza wina. I nie skończy się na mandacie. Sąd odbierze wam prawo jazdy a w dodatku pójdziecie siedzieć. W poczet waszych przewinień zostaną zaliczone wszelkie okoliczności, w tym stan techniczny pojazdu. wtedy nie będziecie tacy mocni w gębie, jak teraz gdy udajecie twardych pisząc głupkowate komentarze. Szanujcie pieszych, bo to nie wy, a oni giną w wypadku takiego zdarzenia!
Wszyscy tutaj są świadomi tego że "dojeżdżając do przejścia dla pieszych należy zachować szczególną ostrożność" ale chodzi o to że jak pieszy widzi że samochód się już zbliża to nie powinien się wpierdalać na chama na przejście, zobacz że te pozostałe dwie osoby postanowiły jednak nie włazić na pasy a Pan poszkodowany, nie dość że za późno na pasy wszedł to jeszcze wyjebane miał na patrzenie w strone nadjeżdżającego samochodu.
TheLukasero tylko zauważ pojazd z którego zostało nagrywane zatrzymał się a to dla innych użytkowników drogi powinna być informacja (wcześniej jest zapewne znak przejście dla pieszych)
zomos69 Pojazd wyjeżdżał juz z przystanku i zatrzymał się by przepuścić pieszych, tak to wygląda. Cześciowo wyjechał już na jezdnię, a czub z czerwonego auta oczywiście nie domysla się, że przed autobusem/busem mogą stać piesi, którzy wlaśnie z niego wysiedli i chcą przejść przez pasy...
Polonczek Dokładnie, tak to wygląda, kierowcy jednak wolą brać w obronę winowajcę, ciekawe, czy jak ktoś potrąci na pasach ich dziecko, też tak będę bronili sprawcę...
Ta wiecej praw pieszemu najlepiej niech pieszy wogle sie nie rozglada i wchodzi na pasy bo jadac samochodem patrzymy tylko na pieszych i zachamujemy w sekunde a reszta jest niewazna
Pierwszeństwo pieszych na przejściu, ilu trzeba zgonów i okaleczeń żeby zmienić ten idiotyczny przepis w końcu. Na drogach wielo jezdniowych dla jednego kierunku ruchu to jest standardowa sytuacja, że facet na prawym się zatrzymuje a z lewego rozjeżdża przechodnia. A to się zagapił a to nie widział znaku w gąszczu innych znaków a to myślał że kierowca z prawo pasa chce skręcić w i dlatego zwolnił( albo srać mu się zachciało i szuka kszaczorów) a to zapierdala x razy szybciej. A ten pieszy jak ten idiota zamiast mordę w lewo odwrócić to napierdala jak cyborg do przodu bo przecież jest na pierwszeństwie więc jak zginie to i tak będzie miał rację...
trzeba też umieć pomagać (mam na myśli ostatnią sytuację) facet co wyskoczył z samochodu zamiast udzielić pierwszej pomocy to but zaczął zbierać z ulicy...... ja parę miesięcy temu udzielałam pierwszej pomocy 18-latkowi, który jechał bez prawka na motorku (Chorzów, Katowicka) dzieciak nie przeżył i chociaż wiem, że zrobiłam wszystko co mogłam, zresztą błyskawicznie była policja i straż, karetki, to jednak gdzieś tam z tyłu głowy na zawsze pozostanie ciągłe "a może mogłam zrobić coś lepiej/inaczej?" nie lekceważcie tego, chodźcie na kursy z I pomocy, ćwiczcie, odświeżajcie sobie regularnie pamięć... jeżeli macie opory "bo to jakiś obcy", to pomyślcie że to ktoś z waszej rodziny, ktoś wam bliski i ratujcie
w takiej sytuacji zostaje tylko telefon na 112, na zlamania, krwotoki wewnetrzne i wstrzasnienie mozgu apteczka samochodowa nie pomoze, mozna mu ja co najwyzej pod glowe podlozyc
ersghtj apteczka nie, masaż serca już tak, a tego apteczką czy uciekając, nie zrobisz udzielając pierwszej pomocy zwiększasz szanse tego człowieka na przeżycie
Ostatnia scena , to wina nagrywającego , już tłumacze ; stał w zatoczce chciał włączyć się do ruchu jechał na pół jezdni ale zorientował się że samochód już jedzie prawidłowo tym pasem , zatrzymał się , a piesi dochodzący w tym czasie pomyśleli że ich przepuszcza i weszli na jezdnie . Prawidłowo jadący ulicą zobaczył że ten chciał się włączyć ale ten się zorientował i zatrzymał chiał jechać dalej i ominąć samochód , który zasłonił mu pieszych a pieszym zasłonił jadącego prawidłowo innego uczestnika ruchu.
+Marjos1977 mylisz się , pieszy wszedł na jezdnię i to ten co szedł ostatni. Dwoje pieszych poprzedzającego tego nieszczęśnika zatrzymali się na krawędzi jezdni , rozejrzeli się i upewniwszy się ,że istnieje duże prawdopodobieństwo potrącenia nie kontynuowali przejścia. Ostatni nie rozglądając się w ogóle i lekceważąc własne bezpieczeństwo , a opierając się jedynie na zapisie o prawie pierwszeństwa na przejściu napiął mięśnie i wkroczył na przejście.po czym wykonał efektowne salto połączone ze śrubą w tył niestety bez telemarku.
5:43 nie rozumiem czegoś takiego. Zamiast trzymać kierownice i próbować ominąć przeszkodę ręka wędruje na klakson, który w niczym nie pomoże bo i tak dojdzie do zderzenia
3:30, to jest przykład jak kierowcy samochodów patrzą w lusterka... oczywiście ani jeden ani drugi wyprzedzać tam nie mógł, ale jak już łamią jeden przepis to nie kolejne dziesięc.. 7:10, Niektórzy wchodzą na pasy nie oceniająć wogóle warunków na drodze ani odległosci ani prędkosci samochodów... nie lepiej poczekać aż naprawde nic nie będzie jechało i przejść bezpiecznie a nie skończyć jak ten gość?? Poza tym brawo dla pozostałych pieszych!! najlepiej uciekać z miejsca i mieć spokój... chore..
Dzisiaj juz jest taka nagonka pieszych, ze jak jakis kierowca przepuszcza pieszego to ten w odruchowym poczuciu winy zaczyna przebiegac przez przejscie zeby kierowca nie musial dlugo stac.absurd!
k.rwa najbardziej wkurwiły te dwa osły w ostatniej akcji, które po tym jak zobaczyły że chłop wyleciał w powietrze zatkały uszy i z uśmiechem na ustach odbiły w długą. pomóżcie ogarnąć
Najbardziej mi sie podoba scena 7.10 bo chciałbym, żeby była przestogą i apelem dla pieszych omamionych przez media prawem o pierwszenstwie na pasach. Prawo prawem a życie życiem chcialoby sie powiedzieć. Gdyby pokazywali takie filmiki w dzienniku z zachowaniem ostrożności i obowiązkowym rozejrzeniem sie w obydwie strony czego uczyli w podstawówce za moich czaów. jego tez powinni sądząc po wieku ale widocznie zapomnial a kierowca będzie miał przechlapane.
marcin wiecek Ci pseudofachowcy wprowadzający takie zmiany w kodeksie niech zaczną od uczenia tych głupot własne dzieci.To jest banda idiotów mająca w nosie prawa fizyki bo oni wprowadzają w życie własne prawa.Musi zginąć wielu ludzi by świat zrozumiał,że idiota powinien siedzieć w "psychiatryku" a nie w ławie poselskiej czy innym decydenckim gremium.
marcin wiecek dokładnie. Potrącony władował się na przejście z miną "ja wam pokaże kto tu ma pierwszeństwo", jakby poczekał aż przejadą te dwa samochody to by nie doszło do zdarzenia. Ale nie, on k..wa musiał wleźć dziarsko.
Szczyle "kubice" za kierownicami w większości najgroźniejszych sytuacji, a w 7:00 min. bezmyślny wsiowy szczyl widzi(?), że z prawej nadjeżdża 3 samochody, a z lewej nie ma dobrej widoczności (widoczność zasłania stojący autobus), a on - "pan świata" włazi jak krowa na przejście i lezie też jak krowa nad rowem! Takich idiotów nie żałuję!
Wyjebane w to czyja wina, idzie gościu z jakąś panną, odwrócili się i go zostawili, jprdl, co za ludzie?! Jakby gościu potrącił wróbla to bym go z chłodnicy wygrzebał i ratował, nie życzy się źle ale karma do nich wróci mam nadzieję...
Ostatnia scena: Kodeks Drogowy, dział II, rozdział II, artykuł 13, punkt 1: "Pieszy znajdujący się [na przejściu dla pieszych] ma pierwszeństwo przed pojazdem". Koniec. Mam nadzieję, że dodadzą wyjątek do punktu 1 z art 14, który zabrania wchodzenia bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych, żeby pieszy na przejściu dla pieszych miał *absolutne* pierwszeństwo. Tak, jestem kierowcą. Jeżdżę dużo, ostatnio po krajach Europy Zachodniej. Większość kierowców tutaj rozumie, że siedzi za kierownicą półtoratonowej maszyny do rozgniatania przechodniów na krwawą miazgę i zachowuje odpowiednią ostrożność za kółkiem. W zakresie kultury kierowców mamy w Polsce dużo do poprawienia.
i ten ostatni film. to jest to. Jestem na pasach, jestem Swiety!! Kur.. Ten kierowca nie mial prawa go zobaczyc a ten idiota smialo, lapa w kieszeni i smiga. a co bedzie patrzyl czy cos nie jedzie.. Kuzwa. nie raz to spotkalem :/
Ostatnie nagranie: Kierowca powinien się zatrzymać widząc już pieszego tuż przejściu. W tym wypadku prawdopodobnie zasłonił widoczność autobus lecz nie zwalnia to z obowiązku kierującego by dostosować prędkość tak aby mieć na uwadze pieszych. I nikt mi nie wmówi, że to wina pieszego. Gdzie Wam się tak wiecznie spieszy? W Polsce przejść przez pasy to nie dość, że człowiek jest narażony na potrącenie to w najlepszym wypadku na strzał w gębę od kierowców, bo przecież polscy kierowcy to "święte krowy"... Moim zdaniem nie powinno być żadnych punktów karnych tylko mandaty od 1000 PLN wzwyż i uwierzcie mi - nawet bogaci będą jeździć przepisowo i nie przekroczą prędkości o 2km/h. Często jeżdżę do Holandii i nie ma mowy tutaj o takich przypadkach, bo wiedzą, że pół pensji pójdzie na mandat. Spieszy Ci się? Wyjedź z domu pół godziny wcześniej!
W ogóle co to za bezsensowna argumentacja : Prawo o Ruchu Drogowym jest takie : Art. 14. Zabrania się: wchodzenia na jezdnię: bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych, spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi Ten pieszy dostał mandat 500 zł. Jednak Policja może Ci wmówi ? Nigdy nie wychodzi się ani nie wybiega przed autobusem ! Lepiej poczekać i mieć widoczność ... Jesteś spóźniony ? Nie wyjeżdżaj wcale.
wyrazowfkp Nie zagłębiałem się KRD, ale wychodzi na to, że Polskie przepisy nie nadążają za zachodem, bo dlaczego pieszy ma znać przepisy? Jeśli to by było dziecko to też dostanie mandat? Absurd...
VanNelly Pieszy jeśli chce się poruszać po drogach publicznych ma znać przepisy. Co tu jest nie nadążającego za zachodem. Są tam ustalone zasady , że ma po zmroku iść z odblaskiem , jeśli nie ma chodnika lub pobocza , którą stroną jezdni ma iść itp. Jest tego raptem 10 punktów. Policja uczy dzieci w pierwszej klasie a może nawet przedszkolaków tych paru zasad bezpiecznego poruszania się po drogach. Również inne kwestie regulują przepisy dla rowerzystów , motorowerzystów (w tym dzieci). Absurdem jest to , że pieszy przepisów by nie znał i chodził na czerwonym świetle, nie na przejściu czy wbiegał pod auta. Czego jeszcze może nie znać pieszy ? Kodeksu cywilnego ? Może zostać więc wandalem i niszczyć np. śmietniki przy przystankach i co ? Mandat dostanie. Okrutność. Jak nie zna przepisów niech nie wychodzi z domu i nie uczestniczy w Ruchu Drogowym - oto wybór który ma. Absurd to Twoje wypowiedzi.
Co Ty mi pierdolisz? Moje dziecko ma znać przepisy? Chyba ochujałeś, bo do reszty walisz debilizmami. Chodniki oraz przejścia są po to by się poruszać bez żadnych kolizji z pojazdami zmotoryzowanymi. Takie myślenie jak przedstawiasz świadczy o tym, że lepiej siedzieć w domu żeby nie narażać się na piratów drogowych... Wsiadasz za kierownice - zacznij myśleć, to moje zdanie....
Wina w wielu przypadkach jest, jak to często bywa, po obu stronach. Nie wyobrażam sobie nie rozejrzeć się dojeżdżając do przejścia dla pieszych, ale też nie wiem jak można kurwa wleźć na jezdnię bez rozejrzenia się wcześniej. Pierwszeństwo pierwszeństwem, ale jak dostaniesz jadącą 80km/h, półtoratonową bryłą metalu i innych materiałów, to pierwszeństwo ci nie pomoże. Piesi też nie są bez winy. Dużo jeżdżę, jestem kompetentnym kierowcą, i nie raz widziałem takie sytuacje, że stoją dwie-trzy osoby przy przejściu i gadają. I teraz dojeżdżając nie wiesz - stanąć, nie stanąć? Wlezą, nie wlezą? Nie raz zatrzymywałem się tylko po to żeby nawet nikt nie próbował przejść. Z kolei kilka dni temu - dwupasmowa ulica, nikt nie jedzie przede mną, bo pierwszy ruszyłem ze świateł. Dopuszczalna prędkość 70km/h, trochę nierówna nawierzchnia, deszcz. Jakieś 100-150m przede mną przejście dla pieszych. I stoi kilka osób. Stoją. Ja jadę. Oni stoją. Jak miałem około 30m do przejścia, to nagle jedna dziewczyna postanawia ruszyć, i idzie z zadartym nosem nawet nie zaszczycając spojrzeniem nadjeżdżających samochodów. Ona ruszyła, za nią ruszyło całe stado... Ledwo się zatrzymałem, gość za mną prawie zatrzymał się w moim bagażniku. Ludzie celowo takie rzeczy robią? Chcą spowodować wypadek żeby sobie samojebkę ze szpitala na facebooka pierdolnąć? I nawet nie chcę zaczynać tematu rowerzystów na ulicach...
7:15 - "każda sekunda ma znaczenie" - załamujemy ręce i spierdalamy, rozglądamy się co się dzieje wokół, kompletujemy obuwie, żeby żaden samochód nie dachował po najechaniu na nie i w końcu dochodzimy do wniosku "może jednak by się zapytać czy wszystko z nim w porządku i czy może czasem nie potrzebuje pomocy". O dzwonieniu na numer alarmowy nie wspomnę. "Może to twój ojciec tylko się przyznać nie chcesz :)" - pisze typowy śmieszny hejcik do gościa posiadającego minimum empatii i krytycznego poglądu... naprawdę... kurwa... po takich wypowiedziach tracę resztki wiary w ten naród.
na końcu to przykład totalnych **** wieśniackich no kurde fakt faktem dziadek za nim wyszedł na pasy mógł się spojrzeć 2 razy w końcu trasa po za miastem szybko jadą a dziadek w aucie normalka stwarza zagrożenie ale ci co na pasach ta baba i facet uśmiechneli się i odeszli w dal nic się nie przejęli żadnej pomocy tylko w śmiech i w dal takich ludzi aż nie chce się znać ...
Co to za ludzie, ktorzy w ostatniej scenie zamiast pomoc czlowiekowi zwijaja pod siebie ogon i bez najmniejszego dyskomfortu moralnego opuszczaja miejsce zdarzenia?!!..
współczuje temu łbu który czerowna almera na koncu potracił faceta. przed przejsciem dla pieszych nie wymija/wyprzedza sie auta. zreszta predkość za duża. mam nadzieje, że nie tylko sąd go ukaże, ale też osoby z rodziny poszkodowanego. każdy wie ocb :)
hmmm, chyba oglądaliśmy inny film... Nikt tam nikogo nie wyprzedza, czerwony pojazd nawet nie przekroczył linii oddzielającej pasy a autobus stał w zatoczce. Pieszy wszedł na przejście nie ustępując pierwszeństwa pojazdom które się na nim znajdowały i nie zachowując należytej ostrożności . Radzę poczytać przepisy nim wyjdziesz z domu - to uratuje Tobie życie!!!
Ja jestem zwykle kierowcą, ale kiedy jestem pieszym, zanim wejdę na ulicę to się upewniam czy nikogo nie zatrzymam bez przyczyny. Nie rozumiem dlaczego pieszy nie może odczekać kilku sekund, przepuszczając ostatnie jadące samochody i dopiero wtedy przejść przez pustą drogę/ulicę... Czy pieszy jest jakimś królem "szos"? A kierowcy to parobki którzy muszą ciągle się zatrzymywać na każde zawołanie? Nie ma już żadnej kultury? Ostatnio pod Galerią Krakowską piesi przechodzili mi przed maską przez przejście strumieniem - jeden za drugim - przez dobrą minutę. W końcu nie wytrzymałem, wkręciłem silnik na obroty, to w końcu któryś pomyślał, że może i ja chce przejechać i mnie przepuścił... W naszym kraju pieszy zaczyna czuć się jak święta krowa. A wszystko to przez prawo które nakazuje uwagę tylko kierowcom, a nadaje wszelkie uprawnienia pieszym...
Włażenie na przejście i zatrzymywanie jednego czy dwóch samochodów jest rzeczywiście bez sensu, ale większym problemem jest włażenie bezmyślne "bo ja na pasach mam pierwszeństwo". Oczywiście jako kierowca bezwzględnie respektuję pieszych na pasach (i gnębię święte krowy przełażące spacerkiem 20 metrów od pasów), Są różne sytuacje, różni kierowcy. Nie brakuje debili piszących smsy, szukających zapalniczki, stacji w radiu albo wszystko to jednocześnie. Nic mi nie da pierwszeństwo jak skończę na wózku albo martwy. P.S. galeria krakowska to mały pikuś - spróbuj przejechać przez przejście pod bagatelą.
Nie chodzi nawet o jadącego. Popatrz na pieszego, przechodzi jak święta krowa. Raz zerknął w lewą stronę, a później tylko w prawo uważając na biały samochód, ale niestety nie zwracając uwagi na drugą stronę.
POLSKA! Przewiń jeden post do góry! Tłumaczenie jak daltoniście co to są kolory! Nic nie kumają kompletnie. W Polsce jeszcze bardzo długo w mentalności ludzi nic się nie zmieni. A może nawet nigdy :( :/
KapitanBreak To przyjedz do Austrii. Tu ludzie wcale się nie rozglądają bo są PEWNI że kierowca który posiada uprawnienia do kierowania wie że zbliża sie do przejścia dla pieszych i odpowiednio się w tej sytuacji zachowa. To wynika z mentalności ludzi jak i przepisów które tu obowiązują. W Polsce to abstrakcja i w głowach sie to ludziom nie miesci że gdzieś tak może być. A jednak! Obiecuję sobie to od dawna ale dam sobie w końcu czas i nagram jak to tu wygląda i wrzucę na mój kanał. Podchodzi pieszy do przejscia cały ruch staje od razu. U nas w PL to za 100 lat tak nie bedzie funkcjonowac jeszcze. U nas pieszy musi stać i kukać w prawo w lewo w prawo w lewo juz moge przejśc czy jeszcze nie moge O! Mogę! A jednak kurwa nie moge i bach! I wiekszości ludzi w PL to sie wydaje normalne. Usiaśc i płakać tylko! Jak przyjeżdzam do PL na urlop to też na mnie trąbia na przejsciach i nie raz by mnie samochód potrącił bo jestem kurwa pewien że on sie zatrzyma a on trabi i jedzie dalej otwiera szybę piescią wygraża: " Baranie jak łazisz!?" Jak jadę autem i sie zatrzymuję przed przejściem w PL bo widze że stoją ludzie i czekają to patrzą na mnie jak na objawienie jakieś a ci za mną trąbią że tamuję ruch! No nic dodać nic ując naprawdę. Skoro w PL się to uważa za normalne to ja już nie wiem co powiedzieć :(
Niestety w Pl większość kierowców jeśli chodzi o pasy dla pieszych zero myślenia aby jeszcze przed przechodniem się wpierdolić... za takie coś np. w Anglii by do końca życia się nie wypłacił -.-
W 2010 roku gasiłem auto pod McDonaldem (mc drive) w Żorach. Młodej parze z dzieckiem zaczęła się jarać ich micra, całkiem świeża nawet. W całym zamieszaniu nawet nie podziękowali, no ale szok, wyciąganie na szybko dzieciaka z auta i wszystkie ważniejsze bagaże, więc żalu nie mam i zrobiłbym to tak czy inaczej za każdym razem. Swoją drogą przekonałem się w realu na jak krótko starcza taka mała gaśnica... 5-6 sekund i finito! Najgorsza w tym wszystkim była reakcja personelu tego McDonalda, gapili się na całą akcję z rozdziawionymi gałami, aż ludzie zaczęli do nich krzyczeć żeby zapierdalali po gaśnice, bo w końcu auto się jarało przy jednym z okienek mc drive-a a w środku było kilkadziesiąt osób. Kierownik powinien wylecieć po tym na zbity pysk. Brawo dla żorskiej straży pożarnej, bo przyjechali naprawdę szybko, góra 5 minut i byli na miejscu.
Wyobraź sobie że nie uczą takich rzeczy teraz, nie wiem kiedy robiłeś/aś prawo jazdy. Aczkolwiek fakt, kto mysli o zbieraniu rzeczy zamiast ratowaniu życia. O tym wypadku było w tv i ten potrącony zmarł.
A morze wujek Marcin jest jakimś tam policjantem lub gdzieś pracuję w takich służbach. Ale to i tak nie zmienia faktu że najpierw powinna na odpowiedni numer zadzwonić.
7:10 i bardzo dobrze, święta krowa się nie rozejrzała tylko wchodzi jak król i JEB.. polatał chociaż trochę sobie.. a potem muszę słuchać w radiu debilnych tekstów "bo kierowca jechał za szybko" Już nie raz widziałem w mieście jak pieszy wchodzi pod koła jadącego 50km/h samochodowi bo wydaje mu się że jest świętą krową i może łazić jak chce, a co najgorsze oni włażą tuż przed samochodem gdzie nie ma się szans wyhamować, a co najgorsze według debilnego polskiego prawa kierowca zawsze jest winien bo powinien przepuszczać co przejście wszystkich.. idiotyzm.
BrianFury Wiem doczytałem później. Przeraziło mnie zachowanie tych pieszych. Ta laska z tego co widzę to szła i się śmiała zamiast pomóc. A kierowca tego busa czy autobusa też stanął jak piz#@a na przystanku zamiast się schować.
Autostrady Polska Facet chyba też. Do kierowcy autobusu nie mam uwag, wszyscy zawsze tak stają. Druga sprawa jest taka, że on już wyjeżdżał i zatrzymał się przed pasami żeby ich przepuścić. Wina leży po stronie pieszego, że nie spojrzał dokładnie na jezdnię ( za autobus ) i po stronie kierowcy osobówki, że nie przepuścił busa i nie przewidział, że skoro bus się zatrzymał to mogą być za chwilę ludzie na pasach. Wyobraźnia nie boli. Jestem z Rudy Śląskiej i na tej drodze zawsze auta szybko jeżdżą.
81Pawcio81 wg mnie wina głównie wina leży po stronie tego busa, kurcze od czegoś te lusterka przecież tam ma, wyjeżdżając z zatoczki zmylił pieszego że się zatrzymuje przed pasami, ale koleś z pasów mógł pomyśleć że w momencie wyjeżdżania było tam jeszcze sporo miejsca i jakiś wariat mógł się wcisnąć, facetowi z nissana dam był spokój raz że go bus zmylił a dwa ze mu zasłonił kolesia! ale do tych dwojga co się zachowali jak wyżej dowalił dożywocie łagru za nieudzielenie pomocy, zwrocie uwagę na to że fartem nie znaleźli się na miejscu gościa bo się oglądnęli więcej razy !
Zwróćcie uwagę na 7:00 w którym momencie dziadek z nissana naciska hamulec. i zastanówcie się w którym momencie hamulec nacisnął by 30 letni kierowca po wypiciu 2 piw. starość na drodze to zagrożenie takie samo jak alkohol.
Scena trzecia... LUDZIE! nie hamujcie przed pasami na drodze dwupasmowej do k... nędzy bo sprawiacie zagrożenie!!! Szczególnie dotyczy to starych dziadków i kobiet. Dziękuję.
CSXXw Tak, ale jeżeli 2 auta na drodze dwupasmowej jadą z podobną prędkością, zajmują 2 pasy i jeden z nich jedzie nieznacznie z tyłu to gdy drugie auto zaczyna nagle hamować a kierowca tego pierwszego zarejestruje to z opóźnieniem, natomiast pieszy widząc hamujące auto wchodzi na pasy niezorientowany że na drugim pasie w strefie dla niego niewidocznej porusza się drugi pojazd którego kierowca być może się zagapił lub za późno zaczął hamować dochodzi do sytuacji niebezpiecznej. Jest różnica pomiędzy wyprzedzaniem na drodze dwupasmowej i jednopasmowej. Na drodze dwupasmowej wyprzedzanie może zainicjować auto które zmniejsza swoją prędkość. To jest ta różnica.
Bartek Bierbasz jesli jada obok siebie to 2 auto tez widac, a co jesli na drodze z 1 pasem ruchu w kazda strone zaatrzymaja ci sie samochody z lewej ? masz wejsc na przejscie i wpakowac sie pod rozpedzonego tira bo przeciez zatrzymal ci sie na lewym to mozesz isc jak swieta krowa, fakt czasami sie nie da wyhamowac albo robi sie to z piskiem i w ostatniej chwili, bo ktos sie zatrzyma ty niczym zareagujesz to pieszy jest przed twoja maska, ja jesli przepuszcza mnie jakis na drodze gdzies jest 2,3 pasy ruchu upewniam sie czy srodkowym czy lewem pasem tez nic nie jedzie odrobina wyobrazni zarowno u kierowcow jak i pieszych wystarczy zeby zmniejszyc wypadki o polowe
Kuba N Powiem tak. Często jest to kwestia presji jaką wywołuje to że ktoś jest miły i cię przepuszcza - chcesz jak najszybciej przejść przez przejście żeby ten ktoś musiał jak najkrócej czekać. Ja nie wchodzę na drogę dopóki nie jestem pewien że nikt mnie nie przejedzie. Jak np idę poboczem zawsze usuwam się z drogi jak mija mnie jakiś samochód... nigdy nie wiesz kto jest kierowcą... wolę nie ryzykować. Natomiast jest wielu pieszych którzy mają wszystko w pompie i nawet jak jest ciemno paradują prawie środkiem drogi albo idą jeden obok drugiego. Wydaje mi się że jest to również kwestia takiej propagandy że pieszy na pasach to świętość... Zamiast robić te idiotyczne kampanie typu 10 km/h mniej, powinno być zrobione coś w kierunku edukacji pieszych bo to oni najczęściej giną na drogach, często z własnej winy.
Kierowca musi zdać sobie sprawę, że w kolizji z pieszym, ten drugi nie ma ŻADNYCH szans z rozpędzoną, kilkutonową kupą żelastwa. Każdy kierujący powinien mieć to na uwadze i zachować szczególną ostrożność.
Przepisy przepisami.Jestem tak samo kierowcą,jak i pieszym.I nigdy nie wchodzę na jezdnię,jeśli nie upewnię się,że nic mnie nie przejedzie.W spotkaniu z rozpędzonym samochodem pieszy nie ma żadnych szans.
żal tego gościa w 7:13 .Ale popatrzcie też na jego "husarskie "zachowanie na drodze .Nie spojrzał w lewo , poszedł na pewniaka bo "myslał " że autobus z którego wyszedł posłuży za mur ochronny.Właśnie dlatego ,mimo że mam prawko 35 lat zawsze zwalniam przed przejściem dla pieszych żeby zminimalizować skutki ewentualnego zderzenia z takim "myślącym" pieszym . Jak na razie dzięki Bogu nie miałem "szczęścia " spotkać takiego pacjenta . A tego co go trzepnął to też bym oklepał po pustym łbie, bo powinien dla swojego i innych dobra mieć wytrenowany odruch postawienia kopyta na pedale hamulca !
Według moich subiektywnych obserwacji najczęściej przepisy łamią "doświadczeni" kierowcy i kierowniczki w wieku ponad trzydzieści lat, biorący udział w "zawodowym wyścigu szczurów" oraz kierowcy zawodowi wszelkie maści "żuków" i "tirów". Uważają się za "nieśmiertelnych", perfekcyjnie zorganizowanych a wszystkich pozostałych na drodze traktują jak siermięgi nie potrafiące jeździć. Ci sami kierowcy i kierowniczki jadąc za Tobą 30 cm za zderzakiem w terenie zabudowanym będą Cię poganiać światłami, agresywnymi gestami i wymachiwaniem. A to tylko z powodu, że nie chcesz przekroczyć ograniczenia prędkości o więcej niż 5 km/h a technicznie jezdnia nie pozwala na wyprzedzenie Cię. Patrząc na statystyki, to ta "elita drajwerów" powoduje najwięcej śmiertelnych wypadków. To tacy kierowcy rozjeżdżają ludzi na przejściu, wbijają się w bok samochodów na skrzyżowaniach, powodują zderzenia czołowe poza miastem, a nie "dresy w BMW". Przypatrzcie się dobrze nagraniom z rejestratora, nie ma tam żadnego "dresa z BMW"! "Naginacze przepisów" i daltoniści za kółkiem ...
Aż ręce opadają jak się czyta te niektóre komentarze...dla mnie ci przechodnie powinni być pociągnięci do odpowiedzialności!!! koniec i kropka. Sama byłam świadkiem dwóch wypadków, jednego z udziałem pieszego który w wyniku potrącenia mocno uderzył głową w jezdnie....sama nienawidzę widoku krwi ale wtedy nasze lęki czy jakiekolwiek obrzydzenie nie ma znaczenia, tu ważny jest człowiek. Co najlepsze wtedy sama do niego podbiegłam mimo że ze mną na przejściu stały może jeszcze z 3 osoby....dopiero po chwili jakiś mężczyzna przybiegł z przystanku nieopodal, a cała reszta ludzi? Wszyscy odwracali głowy. Pan przeżył a ratownicy medyczni którzy dotarli na miejsce podziękowali nam za udzielenie pomocy poszkodowanemu. Więc h*j mnie obchodzi czy ktoś nie lubi widoku krwi albo jest wrażliwy, w takich sytuacjach najważniejsza jest pomoc i to natychmiastowa!! Każdy kto jest świadkiem wypadku a nawet nie spróbuje pomóc powinien być karany!
Na ostatniej scenie powiedziałbym że wina leży po obu stronach. Kierowca nie zachował szczególnej ostrożności a pieszy nie rozejrzał się przed wyjściem zza przeszkody czym wykazał swój debilizm/brak instynktu samozachowawczego.
7:13 - Nie rozumiem zachowania ludzi, którzy chcieli przejśc przez jezdnię. Mają obowiązek Pomóc Poszkodowanemu. Widać jak kobieta zasłania uszy i odchodzi z mężczyzną. Nie rozumiem podejścia Ludzi do zycia innych osób..
0:50 I DLATEGO SIĘ NIE PRZEBIEGA PRZEZ PASY, JAKBY SZEDŁ TO BY ZDĄŻYŁ SIĘ ZATRZYMAĆ, CO NIE ZMIENIA FAKTU ŻE GDYBY TYP Z AUDI BYŁ OGARNIĘTY A NIE PEWNIE PRZEZ KOMÓRKĘ GADAŁ I JECHAŁ MAX 60 TO BY GOŚCIA ZAUWAŻYŁ
to były dowody rzeczowe... a tak na serio to dla mnie jest ewidentne wtargnięcie na pasy.... robią ludziom sieczkę z mózgu poprzez te reklamy 10 mniej, na której to przechodzień ginie nie dlatego że kierowca jechał za szybko ale dlatego że on wtargnął na pasy...
5:40, nie widać tam znaków oznaczających drogę główną, pierwszeństwo, czyżby było to skrzyżowanie równorzędne i kierujący pojazdem z kamerką był winny?
Pana w czerwono-czarnej kurtce pokarało za zbyt pewne ładowanie się na drogę. Bardzo częsty przypadek do zaobserwowania u pieszych. Trochę więcej rozwagi i ostrożności przy przechodzeniu prze drogę. Samóch potrzbuje czas aby się zatrzymać.
7:13 kierowca Nissana to potencjalny zabójca, ale pieszy wcale nie jest mądrzejszy. Pierwszeństwo na pasach wcale nie zwalnia z rozsądku. Wcale się nie upewnił czy nie nadjeżdża jakiś pojazd
0:50, zaskakujaco malo 'bohaterow' w audi a6 i INSYGNIACH SMIERCI w calym cyklu polskie drogi... jak widze a6 c5 na drodze to niemal pewne, ze zaraz cos odjebie
od 7:01 widać dosłownie reklamę promowana przez Unię E. ,,10 mniej". Facet tak samo jak w reklamie wchodzi na przejście (prawie tak samo ten z reklamy w ogóle nie spojrzał na nic tylko wlazł)
mimo wszystko w ostatnim filmiki pierwszy zgrywał kozaka bo dwóch modrych się zatrzymało a on chciał pokazać że nie wiadomo kim jest. nie życzę tego nikomu ale no kór** brak mi słów
Albo jakiś macho chce sie popisać jak gówniaż (choć może se mieć nawet 40 lat), albo jakiś bęcwał co jeździ jakby nawet nie ogarniał który jest dzień tygodnia.