Będę tęsknił za tymi żółto-zielonymi,pomarańczowo-zielonymi,Czerwono-żółtymi i żółto-niebieskimi lokomotywami czuję do nich nostalgię na zawszę w mym sercu. Szkoda, że do 2020 roku pewnie będą wszystkie bedą zezłomowane...cóż mam nadzieję, że zrobią z nich eksponaty w muzeum kiedyś.
''W Polsce jest 100 miast powyżej 10 tys. mieszkańców bez czynnego połączenia kolejowego. W Czechach jest tylko 1 takie miasto, w innych krajach naszego regionu po kilka. Największe miasto bez kolei w Polsce liczy 92 tysiące mieszkańców, na Węgrzech 19,7 tys., na Słowacji 14,8 tys - zauważa Centrum Zrównoważonego Transportu.'' za stroną Rynek kolejowy
kamiloo86 To juz raczej niemożliwe ,w 2001r zlikwidowano linie z 1911r.Od paru lat lokalni samorządowcy wspominają o przywróceniu koleji ale to tylko głównie przedwyborcze pitolenie.Cała linia jest zdewastowana , na większosci odcinków niema nawet podkładów i tłucznia , potrzeba by było grubych milionów na odtworzenie lini.
+kamiloo86 W Czechach - Orłowa (kiedyś 41 tys. z Dąbrową, obecnie wszak nadal 30), która wszak planuje przywrócenie połączeń i budowę peronów przy nadal czynnych liniach towarowych. Jastrzębska sieć też pozwala na plan minimum, choć odbudowa dałaby główny dworzec w lepszym miejscu (np. przy PKS) i przystanki dla paru osiedli/sołectw miasta. Słowacka Lewocza ma za to połączenia sezonowe - na pielgrzymkę.
Ponieważ upowszechnianie samochodów wyparło niektóre linie bo po czasie zamiast tłumów w wagonie nad morze na stację Gdańsk Główny i PKS-em, człowiek jechał samochodem. Smutne
Lata 90’ to była magia pkp a nie jak teraz jakieś ed250 pendolino ed161 dart ed160 flirt wtedy były oliwkowe zielono białe i czerwono białe wagony nie to co teraz icc i te stare kibelki en57 w malowaniu żółto niebieskim albo byczki et22 w żółto zielonym malowaniu, bipy/piętrusy oliwkowe bipy żółto pomarańczowe bipy niebiesko żółte :)
I tak byliśmy wtedy skansenem kolejowym, a wielu wypadkach nadal jesteśmy. W Czechosłowacji i NRD jeździły wagony motorowe na niezelektryfikowanych lokalnych trasach. U nas (linia kolejowa 356), gdy zawieszali połączenia w 2004 roku 4 wagony piętowe i SU45 to był codzienny widok. PKP samo doprowadziło do upadku wielu linii. Od czasu tego nagrania sieć kolejowa przez chorą politykę zarządców uległa znacznemu ograniczeniu. Wiele lokalnych linii kolejowych, które mogłyby funkcjonować, zostało zamkniętych. Transport drogowy w Polsce jest proporcjonalnie o wiele bardziej rozbudowany niż w innych Europejskich krajach. To co wozi się koleją w Niemczech, w Czechach czy na Słowacji, u nas wozi się ciężarówkami. Ale nadal tak zostanie, choćby przez zaporowe stawki PLK.
AngryPlay Games Niby tak, ale pojawiają się w Polsce inwestycje kolejowe, które dają jakieś nadzieje na poprawę stanu kolei i wykorzystanie jej zalet np. rewitalizacja linii 356 na odcinku Poznań Wschód - Gołańcz, do której dążyło województwo wielkopolskie. Niektóre województwa zabierają się za linie kolejowe, które łączą duże miasta z mniejszymi, dzięki temu buduje się koleje metropolitalne. To niestety za mało. Rewitalizacje wielu linii, choć przyniosłyby pozytywne skutki, nie są brane pod uwagę, bo linie te przebiegają przez dwa, nie raz trzy, województwa. Brak jest ogólnopolskiego, odgórnego planu przywrócenia połączeń kolejowych, które zostały zawieszone w wyniku polityki niedoinwestowania i złej gospodarki zasobami. Politykom nie zależy na tym, żeby nasza kolej była dobra. Wspierani są w tym też przez lobby transportowe, którym jest na rękę, że rola kolei w Polsce jest znacznie ograniczona niż w reszcie Europy. Kolej w Polsce stała się dobrym narzędziem do napychania własnej kieszeni. Ponadto, rozdzielenie PKP ma niezliczoną ilość spółek spowodowało, że na kolei powstało wiele absurdalnych sytuacji, rodem z filmów Barei. To chyba największe grzechy, dzięki którym to wszystko wygląda, jak wygląda.
Wspomniałem to w innym komentarzu. W mojej miejscowości był przystanek, gdzie w pierwszej kolejności zlikwidowano najbardziej rentowne połączenia. Potem się okazało, że przystanek nie jest w ogóle rentowny. I młodsi ode mnie, nie wiedzą nawet, że kiedyś było połączenie kolejowe z pobliskim miastem. A jak wiedzą, to z opowieści starszych.
Kurcze to był klimat doskonale pamiętam. Stary wygodny tabor, mocno rozbudowana sieć + wąskotorówki, piętrusy, historyczne malowania, ryk diesli na niezelektryfikowanych trasach, stukot kół na całej trasie, mała architektura na dworcach (zadbane donice itp), firanki z kolejowymi motywami, a nawet to, że okno można było otworzyć i się wychylić, łezka się w oku kręci, dziś już nie ta kolej... jedyny minus - szajki złodziei w nocnych składach i niekiedy przepełnione składy, ale i to miało swój urok. Jedyne co dziś na plus to klimatyzowane wagony, ale reszta moim zdaniem na NIE. Pozdrawiam ze Szczecina.
@@lemaro85Jak skład bujał się z taką wolną prędkością sprawiał wrażenie takiego dostojeństwa, wtedy wyraźnie w równych odstępach czasu było słychać stukot kół, przed odjazdem z peronu gwizdek konduktora albo kierownika pociągu, piszczące koła podczas hamowania i rp1. Dla Mnie te wszystkie odgłosy to cała magia kolei która powoli zanika, odchodzi w zapomnienie.
Jak ja uwielbiam te klimaty, jechałam takim, szkoda że ich nie ma. Wolałabym jeździć PRL-owskimi, niż takimi, które wyglądają jak tramwaj. Zawsze będę mieć do nich sentyment, bo podróżowałam z rodzicami do większych miast, i zawsze siedziałam obok okna i przyznam, że czasem udawało mi się namówić ich, żebyśmy siedzieli na górze. Nigdy nie zapomnę tych czasów.
Zupełnie nie rozumiem dlaczego mnie obrażasz. Jeśli się z tym nie zgadzasz to idż na jakąkolwiek stacje PKP albo przejedź się pierwszym lepszym pociągiem to zrozumiesz. Powiem więcej kolej zamiast się rozwijać to się cofie. Mamy 2015 rok a oprócz kilku przereklamowanych Pendolino jest tak jak było a nawet gorzej. Wieczne spóźnienia , coraz więcej lini zamykanych, 90% taboru to PRL, większość stacji się sypie ( no opróćz tych w większych miastach a i to nie wszędzie), więc zupełnie nie rozumiem Twojej wypowiedzi ale cóż każdy ma prawo mówić co chce. Pozdrawiam
kzpstev Jest gorzej, bo pociągi nie jeżdżą po liniach, które gdy nagrywano ten film, były czynne i był na nich ruch. Są regiony Polski, gdzie pociągi jeżdżą tylko między dużymi miastami, a wiele mniejszych miasteczek i wiosek zostało pozbawionych połączeń kolejowych. Ktoś zaraz powie, że po co tam kolej: radzę pojechać za granicę i zobaczyć jak działa DB i CD. W Niemczech, w Czechach i na Słowacji da się utrzymać porządną kolej. Mamy przykład u sąsiadów, a sami mamy syf. I to nie tylko w tej kwestii. To są niestety LATA zaniedbań, rozpoczętych już pod koniec lat 70-tych, gdy był u kryzys. Potem lata reformacji ustrojowej i obecna polityka niechęci wobec kolei i mamy jak mamy. Żeby to teraz działało jak powinno trzeba pracy, kasy i dobrych gospodarzy.
Pamiętam doskonale. Piętrówmi bylu super. Ale w latach 80tych bez problemu mozna bylo trafic na odcinki gdzie jeżdzily jeszcze parowozy, wagony z drewnianymi laweczkami. Np. z Jaworzyny w kierunku Świdnicy. Jakos tamte podróze pociągiem były fajniejsze, ten charakterystyczny stukot..bajka :-)
Właśnie tak wyglądało PKP przed bandyckim rozebraniem jej spółki.Wszystko działało dobrze ,było może stare i podniszczone ale IC jechał przeć cmk z Krakowa do Warszawy 2:40.A teraz co ,wszystko sprzedane i rozwalone kilka spółek mnogo od prezesów i dyrektorów a Pendolino Warszawa Krakow jedzie 2:30!!!I to pewnie dlatego ze za kasę z UE zmodernizowali szlak.
O ile tam jeszcze nie zlikwidowali połączeń pasażerskich. Podobnie z wagonami I klasy w pociągach osobowych. Nawet w ED72 (które miały cały człon I klasy)
Ja napiszę tak, w latach 90-tych kolej była o wiele bardziej punktualna i więcej było inwestycji a teraz robią tylko kilka linii i wielkie halo z tego powodu,jakby modernizowało się nie wiadomo ile linii. To co teraz jest to żenada i wstyd dla kolei i rządzących.
Takich głupot to ja już dawno nie czytałem. Dzięki zaniedbaniom w latach 90, to dziś mamy infrastrukturę jak kraj trzeciego świata. Może jak sie jest dyletantem, to powinno się zachować swoje emocjonalne opinie dla siebie?
Chodzi ogólnie o naprawy główne nawierzchni nawet nie o modernizacje, bo tych było mało. Tylko na początku lat 90-tych potem już wszystko się posypało.
Tomnord1515 Co Ty człowieku bajdurzysz? Takich modernizacji i utrzymania torów, to w Polsce nie było od lat 70.W latach 90 wszystko się obróciło w ruinę. Tak się stało właśnie dlatego, że linie nie były utrzymywane w wystarczającym stopniu. To dlatego teraz setki kilometrów szlaków są likwidowane, bo zostały tak zapuszczone w latach 90tych, że nie opłaca się ich remontować. Już nawet chyba nie muszę wymieniać sprzętu jaki teraz posiada PLK. 20 lat temu, gdy chodziłem na dzień kolejarza, to jedyny sprzęt jaki był wystawiany, to jakieś przedpotopowe drezyny kolzamu i to był wtedy najnowszy sprzęt.
To nie przewoźnicy są problemem, ale brak jednego biletu. Gdyby każdy honorował bilety innych albo byłby wspólny to byś nie zauważył nawet tego, iż jedziesz np. Kolejami Śląskimi czy Przewozami Regionalnymi.
tylko op prawdziwej koleji zostały fotografie filny i tabliczki znamionowe aż się łezka w oku zakreciła a teraz ludzie muszę niestety jeżdzić samochodami bo koleji niema :(
I to była kolej nie to co teraz plastikowe gówna z Pesy twarde siedzenia itd. Czasy przejazdu po mld wydanych pieniędzy nie wiele lepsze niż te czasów PRL.
I co najważniejsze - były połączenia lokalne - normalny skład 2-3 wagonowy ze spalinówką na niezelektryfikowanych trasach. A teraz? Badziewny szynobus....
Badziewny? Wolę klimatyzowany szynobus niż rozpierdalającą się bonanzę. Sądzisz, że gdyby utrzymać taki tabor na liniach lokalnych to ludzie by jeździli? Też kocham kolej, ale takimi wagonami to mogę jeździć (i jeżdżę) w dedykowanych składach retro, np. Turkolu. Od współczesnej kolei oczekuję wygody.
Ciesz się, że ten szynobus jeszcze jeździ, bo u nas po spalinówce i 2 wagonach nie jeździ już nic. Spalinówki dobiły te linie, gdzie nie było obłożenia na takie składy, ale widząc obecnie np. linię Wągrowiec - Poznań i ile ludzi jeździ szynobusami, bez wahania puściłbym tam spalinówkę i wagony piętrowe, a szynobusy rzuciłbym tam, gdzie obłożenie jest mniejsze.
Do PKP? Do KTÓREGO PKP? Przecież wiesz, że nie jest to takie proste. Linia już dawno byłaby w ruchu, tylko Urząd Marszałkowski nie chce dać kasy, no ale tutaj to już jest lokalna polityka, wojenki bydgosko-toruńskie i ogólny brak pojęcia o transporcie zbiorowym. Dublowanie autobusów z pociągami jadącymi po niemal identycznej trasie, a w innej części województwa brak autobusów, zmusza do "samoorganizowania" się młodzieży w dojazdach do szkół, budowana na siłę kolej BiT city, również dublowana przez autobusy, jeździ raczej pustawa. Jedyna zamknięta i uruchomiona ponownie linia lokalna przechodzi regres, bo rozkład jest niedopasowany do potrzeb pasażerów. Błędów w polityce transportowej kuj-pomu jest mnóstwo, aż żal że człowiek nic nie może sam zrobić, bo nawet apele instytucji w województwie do Urzędu Marszałkowskiego nie docierają. Można tylko patrzeć i mieć nadzieje, że układy i układziki się kiedyś rozpadną. web.facebook.com/liniakolejowa356/?fref=ts Tutaj jest wszystko na bieżąco o kujawsko-pomorskim odcinku linii kolejowej nr 356
Często jeździło się bez biletów. Kanarowi w łapę albo wypad na następnej stacji. Podróż z Wrocławia do Koszalina trwała nieraz 2 dni. Albo bilety kredytowe na fałszywe nazwisko. Nieraz piliśmy alkohol z kanarami. To były zajebiste dzikie czasy. Teraz w tej plastikowej Unii nie ma tego klimatu.
Dzisiaj juz zdolali prawie wszystko rozpierdolic, lza sie w oku kreci, jak czlowiek obejrzy taki material. Jednak mozna bylo kiedys normalnie zyc, gdzie PKP to bylo to, a nie 1000 spolek, i kazda ma swoj odcinek torow, no kurwa zenada.....
snikovitz Większość ajentów dziś honoruje wzajemnie swoje bilety, tak że dla pasażera to nie stanowi żadnego problemu. Chyba rzeczywiście dawno koleją w Polsce nie jechałeś.
Ty chyba nie masz pojęcia co się działo w spółce, gdy było "jedno wielkie PKP", chyba jedno wielkie bagno. A patrz, wydzielili PKP Cargo i jak sobie świetnie radzi... wydzielili PKP IC i jak sobie świetnie radziło (do czasów "dobrej zmiany"). Jednak został jeden wielki beton o nazwie PKP PLK, który hamuje rozwój kolei.
@@mosiondz7997 Ty chyba w piździe masz oczy. Cargo od kilku lat jest na minusie, w IC jest w tej chwili o wiele lepiej. Rozwalenie kolei na kawałki to najgłupsza rzecz jaką w Polsce zrobiono. Kolej nie bedzie z natury rodzaju ruchu podlegać regułom "gry rynkowej" a z punktu widzenia jej działania jedna kolej jest o wiele lepsza niż pierdylion spółek. Kolej to sieć naczyń połączonych. Ale takie jewrocymbały tego nie rozumieją, tylko kurwa Bruksela i kasa kasa kasa z unii którą sami tam wpłaciliśmy.
Fajny filmik z czasów kiedy pkp to było PKP i wszystko trzymało się kupy.Anie to co jest teraz,jakieś spółki,ten przewoznik lub tamten.A co to do k...nędzy obchodzi normalnego pasażera?Wiem z doświadczenia-mam miesięczny i konduktor doinformował mnie że to bilet innej firmy.Trasa ta sama,pociąg osobowy i trzech przewozników obsługujących ta trasę..I to pasażer ma wiedzieć którym ma jechać?żenada.Za czasów PKP kupowało się bilet,wsiadało i jechało spokojnie do celu.Ale jak widać ten kraj to b...l
To nie kolego ten kraj tylko chora polityka unii jewropejskiej, która sobie wymyśliła że kolej ma podlegać zasadom gry rynkowej. Chcieliście być w unii, to teraz cierpcie. Bo wspólny bilet przewoźników będzie całkowicie bezsensowny biorąc pod uwagę rzekome "rynkowe" funkcjonowanie kolei i tę szumną niby "konkurencję" na torach. To jet śmiech na sali. Dobra kolej to jedna kolej. I DB które z powrotem się skonsolidowało samo dobitnie pokazuje jak debilnym krokiem było rozpie...olenie kolei na kawałki.
Czy jakis trainspotter nie ma w zasobach aktualnych filmików z tych miejsc żeby zrobić porównanie, wydaje mi się że oprócz tego że przejazdy będą wolniejsze to nie wiele się zmieniło ;-)
Jak skład bujał się z taką wolną prędkością sprawiał wrażenie takiego dostojeństwa, wtedy wyraźnie w równych odstępach czasu było słychać stukot kół, przed odjazdem z peronu gwizdek konduktora albo kierownika pociągu, piszczące koła podczas hamowania i rp1. Dla Mnie te wszystkie odgłosy to cała magia kolei która powoli zanika, odchodzi w zapomnienie.
Szkoda że gdy miałem możliwość na początku dekady '00 zrobić zdjęcie kasownika biletów PKP (takie zółte lub niebieskie) mające dodatkowo wykaz odległości do danej stacji w promieniu 50 lub 100 km od tej stacji. nie zrobiłem tego ;( , a inni nawet o tym nie pomyśleli i woleli filmować lokomotywy które będą kursować jeszcze przez 15-20 lat. Zamiast infrastruktury która zmieniała się o wiele szybciej niż tabor i lokomotywy.
Na śląsku nie jest źle-sytuację ratują Koleje Śląskie.Fajnie się tym jeździ-tanio i dość komfortowo.Punktualność-hm no tu różnie bywa-i nie jest to aż tak często wina samej kolei.W zeszłym miesiącu co drugi dzień były informacje o samobójcach-podejrzewam że postój pociągu po takim zdarzeniu jest w stanie wywrócić do góry nogami cały dzienny plan przejazdów.
Na początku lat 90 pociągi procentowo jeździły o wiele szybciej jak teraz żeby dorównać. tamtym czasom na CMK. Powinni jeździć 5000km/godz po co im Pendolino i250km/godz na jednym szlaku jak w wielu miejscach jest poniżej 30 .tacy są głupole w zarządzie PKP CMK JEST REMONTOWANA co 5lat a inne szlaki wogóle przez 30
to byly czasy :( a ojciec mnie dla mnie i brata legitymacje za darmo na cala PL bo jest kolejarzem a teraz co :( juz nie ma tak fajnie :( i gdzie te polaczenia :( pozdro :D
fajny filmik! Ale troche szokujace ze takie stare i obskurne wagony ( 2:44 ) dalej jezdza po polskich torach. Jechalem w roku 2016 z Pily Gl. do Zlotowa z takim taborem, podroz nie byla za wesola :(
