Natrafiliśmy w pracy razem z kolegą na ten utwór w Radiu Nowy Świat. Jesteśmy starymi metaluchami... Ale przy tym kopary nam opadły!!!! Wspaniały utwór!!
@@Doctor_Luna_Parnassus a co do tego ma kuswa alfabet i cala reszta ta dziewucha nie ma glosu niczego i basta!!! Dlatego mamy tylu celebrytow a jak wiesz definicje celebrty to po prostu zero!!!!!
Ciary, dlatego że piękny wokal i muzyka ale i dlatego, że pewnie przy nie jednej śmierci było to śpiewane. Jesteśmy tak blisko wielu śmierci, pogrzebów. Pięknie byłoby to usłyszeć na swoim pogrzebie :)
No nie podadzą kto śpiewał oryginał, nie podadzą, a przecież jest wydany na płycie. Kurła ile lat jeszcze w tej Polsce ma minąć, żeby ludzie się nie wstydzili wsi. Halo, te śpiewaczki mają imiona i nazwiska, to też ludzie i też artyści, tak jak Matylda Damięcka oraz autorzy muzyki, którzy dostali gotową melodię na warsztat. Ta pieśń ma dziesiątki melodii, ale ta konkretna pochodzi z konkretnej wsi, od konkretnej śpiewaczki. Gdyby nie ta śpiewaczka, jej nagranie i publikacja nie powstałby ten klip i to wykonanie i aranż. Ludzie szanujmy się!!!
Eugenia z Nowolipek zaśpiewała tą pieśń po raz pierwszy Roku Pańskiego 1731 podczas konduktu żałobnego. Kaznodzieja nie był zadowolony ale udawał, że mu nie przeszkadza. Nie ma za co. Tantiemy proszę przesłać Pani Ninie Puszkiej.
@@Ps.przelotem Pani wyżej (nina) ma rację. Ta wersja pieśni została wydana na płycie "Jest drabina do nieba 2" w roku 2011 przez wydawnictwo In Crudo. W książeczce są wszystkie szczegóły.
Raduje się serce moje że takie pieśni przetrwają do następnych pokoleń. Dziękuję wszystkim artystom za realizację tego projektu. Kroi się piękna płyta i jestem pewien że znajdzie się miejsce, dla niej, na mojej półce.
wow, pięknie się rozwija ta pieśń, muzycznie i przez wokal a wydawało by się, że jest tak zdominowana przez tekst, że trudno będzie uczynić ją jeszcze bardziej poruszającą
Skoro ci wokaliści estradowi "ratują" te tradycyjne pieśni, to mogliby, z szacunku do nich, podać ich pochodzenie, nazwiska śpiewaczek/śpiewaków, od których nauczyli się melodii, a nie poprzestawać na lansowaniu siebie. Teksty i melodie nie spadły z kosmosu...
Nic do wokalu nie mam, całkiem w porządku, ale utwór zapewne przez tekst ma w mojej opinii okropny wydźwięk. Czułam się jakbym słuchała Bogurodzicę albo Lulaże Jezuniu na współczesnej linii melodycznej. Rozumiem jakiś "powrót do korzeni", ale naprawdę słabo to wyszło.
@@rysgilbert350 zrozumiałam na swój sposób i to wcale nie oznacza, że zrozumiałam źle 😉 ile ludzi, tyle opinii, każdy ma swoją, ale nie znaczy, że niewłaściwą.
Misiu kolorowy, że ty nie masz absolutnie żadnych zdolności to trudno. Co do gustów też podobno nie dyskutujemy. Usiłujesz się lansować (????), ale totalnie nie masz jak i czym, miernoto. Siedź sobie w Szwecji, nie wychylaj się i może świat łaskawie o tobie zapomni?