Wiersz i piosenka Andrzeja Poniedzielskiego napisane w początku lat osiemdziesiątych. Nagranie i fotosy z koncertu „Upclub w realu, gwiazdka 2008¨, który odbył się w Warszawie, w dn. 22 grudnia 2008 r.
Zainspirował Pan mnie, amatora: Mądrość to nie świadectwo jest czy dyplom to magistra. Mądrość coś warta wtedy jest, gdy inny z niej korzysta. A warta jest podziwu i medali, Gdy nie krzywdzi nikogo, niesie zysk, a nie się sama sobą chwali. Władza to nie jest bat, to nie policja, służb rynsztunek. Bo kiedy budzi lęk i strach utraca w nas szacunek. Władza to wtedy tylko jest, gdy prawie jej nie widać. Inaczej wtedy ciemno jest, a wokół życia bida. Miłość to nie jest wiersz, to nie poemat, nie wzdychanie. Miłość, to ciężka praca jest - i wierność, i oddanie. Miłość to warta ŻYCIA jest, nie fanfar, nie pomnika. Prawdziwa miłość, to jest ta, co prawie jej nie słychać. 😀Pozdrawiam.