*UWAGA, WKRADŁ SIĘ BŁĄD NA FILMIE 23:27, ŹLE WPISAŁEM NAZWĘ GILLETTE PRZY WYSZUKIWANIU ŻYLETEK GILLETTE NACET. MOŻNA JE ZAKUPIĆ TUTAJ:* allegro.pl/oferta/gillette-zyletki-do-golenia-nacet-5-zyletek-13952465831 barbercompany.pl/zyletki-gillette-nacet-de-razor-blades-5/ Zapomniałem też pokazać moje ulubione trzy pędzle: Omega 81052 (dzik): allegro.pl/oferta/omega-pedzel-do-golenia-made-in-italy-no-81052-12812853504 Goodfellas' Smile Wild Hog (dzik): allegro.pl/oferta/the-goodfellas-smile-pedzel-do-golenia-wild-hog-13379139091 Yaqi R210409 (borsuk): barbercompany.pl/pedzel-do-golenia-yaqi-brush-r210409/ (w momencie pisania tego komentarza jest on w promocji za 139 zł, cena regularna 199 zł)
Uwaga, znowu cena promocyjna 139 zł na borsuka od Yaqi: barbercompany.pl/pedzel-do-golenia-yaqi-brush-r210409/ - chwytajcie, pędzel zdecydowanie warty tej ceny! 😎
No ja już gole się King C Gillette od praktycznie półtora roku, dzięki twoim filmikom. Mydło do golenia i krem po goleniu mam domowej produkcji (dziewczyna mi robi) i sobie chwalę. Nie wrócę już raczej do zwykłych maszynek wielonożowych. Rozważam w przyszłości dokupienie Merkur 23C aby mieć dwie.
Dzięki pana filmom spróbowałem tradycyjnego golenia i po dwóch miesiącach przechodzę z plastikowego Gillette na Gillette C King, więc chyba jest progres . Pozdrawiam, sukcesów!
Bardzo mnie cieszy każdy przechodzący na tradycyjne golenie. Golenie się ze zwykłej, czasami rutynowej i niezbyt przyjemnej codziennej czynności, staje się czymś przyjemnym. Gładkości! Pozdrawiam serdecznie. 😎👍
Bardzo fajny filmek. Takiego mi brakowało odkąd zacząłem oglądać Twoje filmiki i zacząłem się golić tradycyjnie na mokro w czerwcu zeszłego roku. Ostatnio ogoliłem się mydlem Tabac Original w wersji wege i tallow. Bardzo mi się podobało i faktycznie tallow robi duże wrażenie. Pomyślałem nawet, że jak komuś zapach z tallow nie podchodzi, to może go używać także jako znakomitej opcji preshave, bo zapach Tabaca wówczas łatwo ukryć w zapachu mydła lub kremu którym będziemy się golić a Tabac Original z tallow podniesie komfort golenia i poślizg dla gołego ostrza żyletki lub brzytwy. Ale to tylko takie moje spostrzeżenie. Żyletki Bic nadal są dla mnie zbyt agresywne ale właśnie przy wyborze dobrego mydła mogę się nimi golić wiele razy. Do wód po goleniu ostatnio na spróbowanie dołączył u mnie jeszcze zielony Brut 200ml. Tutaj warto tę wodę przed zakupem sobie niuchnąć. Jak dla mnie nie jest to jakiś ulubiony zapach ale robi dobrą robotę bo nie jest bardzo intensywny, nie utrzymuje się bardzo długo fajnie działa po goleniu. W pędzlach syntetycznych od siebie poleciłbym dodatkowo pędzle firmy Phoenix, w których są bardzo miękkie wersje włosia, gdzie pędzel rozkłada się pod lekkim naciskiem ale także jeden który mam z wyczuwalnym sztywniejszym backbone w wersji o nazwie StarCraft (bardzo go lubię :) ). Dodatkowym smaczkiem tych pędzli jest to, że są stylizowane na wzór pędzli z firmy produkującej pędzle w Nowym Jorku pod koniec XIXw. i poza nowoczesnym syntetycznym bardzo przyjemnym włosiem, mają właśnie swój styl retro. Każdy z tych pędzli czuje się w dłoni, bo to nie są jakieś dmuchane wydmuszki, tylko pełne odlewy i przeważnie ważą nie mniej jak 100g. Decydując się na syntetyk warto także na nie zerknąć, Pozdrawiam serdecznie :)
@@tradycyjnegoleniezbartgee Świeżo po testach, znaczy goleniu. Maszynka jak wspomniana. Żyletka Muhle, mydło Wilkinson + pędzel ze sztucznym włosiem. Po goleniu zaaplikowane czerwone Proraso i balsam Bond Whiskey. Wrażenia? Czas to słowo klucz. Trudno by było na dzień dzisiejszy co rano golić się tradycyjnie, brak wprawy jak i chęć do zbędnego poprawiania ogolonych już fragmentów. Kilka zacięć. Drobnych. Ale przede wszystkim zdarty naskórek. Jednorazówkami jednak człowiek się tak agresywnie nie ogoli. A maszynka? Łatwa do kontroli, nie mniej jednak sama rączka mogłaby być dłuższa o centymetr, dwa. Byłoby idealnie. Żyletka? Testowana wcześniej. Dobry kompromis pomiędzy ultra ostrym Feather, tępym Derby czy bardzo ostrym KAI. Ale będę próbował innych marek. Na razie twarz daje znać, że została potraktowana niemiecką stalą. Zobaczymy jak będzie to wyglądać kolejnymi razy.
Kolejny bardzo dobry i pomocny film. Ten kanał nauczył mnie, jak golić się w tradycyjny sposób około sześć miesięcy temu. Ci, którzy chcą zacząć od tradycyjnego golenia, mogą kupić wszystko, czego potrzebują w drogeriach i nie muszą niczego zamawiać online. Maszynka do golenia King C. Gillette to świetny wybór na początek.. Moim zdaniem można jej używać cały czas i nie trzeba szukać czegoś innego.. Niedawno z ciekawości kupiłem drugą dostępną maszynkę do golenia w drogeriach, Wilkinson Classic Premium. Nie wydaje mi się, żeby była to maszyna dla początkujących. Zgadzam się. . Kilka miesięcy temu kupiłem maszynkę z otwartym grzebieniem Merkur 15C i jestem z niej bardzo zadowolony. Ostatnio zobaczyłam coś niespotykanego..Byłam bardzo podekscytowany i zaskoczony(!) 😍. Krem do golenia Lider widziałam za szybą w mniejszej niesieciowej drogerii w Czechach. Obok widniał napis: „LIDER TRADIČNÍ KRÉM NA HOLENÍ - 25 KČ /=TRADYCYJNY KREM DO GOLENIA LIDER - 25 CZK/. Już nie będę musiał przekraczać granicy (CZ - PL)", żeby kupić ten krem 😊 Gdyby jeszcze można było kupić produkty marki WARS w Czechach🙏
Ja ostatnio kupowałem na Allegro żyletki Nacet. Odnośnie Mercur Progress to udało mi sie na Allegro wylicytować nowy egzemplarz powystawowy za 100 zł. Jutro przyjdzie kurierem to okaże sie co zakupiłem 😀
Mój błąd na filmie. Można Nacety kupić, dałem nawet linki w przypiętym komentarzu. Cena super jak za Progressa. Daj znać czy udało Ci się kupić w stanie NOS.
Dzięki 👌! Kiedyś można było dostać w Rossmannie pędzle Wilkinson z włosiem dzika. Zakładam, że masz ten pędzel. Wart zakupu czy gorszy od syntetycznej Isany?
@@tradycyjnegoleniezbartgee Ciężko mi powiedzieć czy jest lepszy od jakiegokolwiek bo to mój pierwszy pędzel i nie mam kompletnie porównania. Jak na razie mogę tylko stwierdzić, że jest miękki i potrafię nim całkiem dobrze wyrobić pianę 😉
@@Risuey jeśli dobrze wyrabia pianę to ja bym nie szukał innego syntetyka na razie. Możesz ewentualnie pokusić się o zakup dzika Goodfellas' Wild Hog za 28 zł. Link w moim przypiętym komentarzu. Ale to też nie jest must-have. 😎
Teraz kojarzę nicka. Pamięć czasami szwankuje 😉. Świetnie, że go zamówiłeś. Daj koniecznie znać, którym pędzlem przyjemniej i lepiej Ci się wyrabia pianę. Chociaż możesz polubić oba.
Jedno pytanie jeśli chodzi o maszynke regulowaną Merkur progress , czy rączka nie będzie wyślizgiwać się z mokrej ręki? Na fot widać brak moletowania jak np u rockwella 6c
Najprawdopodobniej jest to maszynka WEISHI 9306, wyprodukowana dla Timora. WEISHI produkuje ten model pod wieloma markami. Ja mam aluminiową wersję, którą pokazywałem tutaj: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-Snk7CkcqSxE.html. Mam też wersję mosiężną, chromowaną, która jest modelem WEISHI 9306-F, została wyprodukowana przez WEISHI dla firmy VAN DER HAGEN. Osobiście nie przepadam za maszynkami typu butterfly. Nie golą mnie tak przyjemnie jak chociażby Rockwell 6C z płytką R3 lub R4.
Ten barbercompany.pl/pedzel-do-golenia-dzik-the-goodfellas-smile-wild-hog/. Od dłuższego czasu mój ulubiony, też producentem jest Omega, jest cięższy i włosie ma o 3 mm krótsze, przez co lepiej układa się na twarzy. Kosztuje jedyne 25 zł w porównaniu do prawie 40 zł za Proraso barbercompany.pl/pedzel-do-golenia-proraso-wlosie-dzika/.
Super filmik. Żałuję że nie było go tydzień temu. Pewnie nie kupiłbym wilkinson classic i nie pochlastalbym sobie pyska. King c Gillette z polSilverem jest dla mnie ok. Wilkinson tnie mnie po twarzy niemiłosiernie. Czy jak zmienię zyletke na derby będzie lepiej?
RadosawOlesinski Nie będzie.Tam za agresywność może odpowiadać ta szparka między żyletką a grzebieniem i wtedy agresywność jest przy każdej żyletce. Sama żyletka może być łagodniejsza ale maszynka nadal może dziabnąć gdy nie zachowa się ostrożności. Proponuję spróbować golenia po czapce. Przykłada się do policzka czapką maszynki i przechyla aż złapie żyletka moment golenia i pod takim kątem golić, przy czym trzeba jeszcze uważać na docisk, żeby prowadzić lekko. Warto też przy tym pamiętać o naciąganiu tego odcinka skóry który się goli, wtedy ryzyko zacięcia będzie jeszcze mniejsze.
@@kulalasimba7962 Dziękuję za rady, ale jak na razie King C Gilette jest dla mnie przyjemniejsza i daje mi mniej podrażnień. Z jakiś rok trzymałem 3-dniowy zarost i tylko trymerem się podcinałem, więc przyzwyczaję skórę ponownie do golenia, poprawię technikę MNŻ Giletta, a potem wrócę do Wilkinsona. Muszę jeszcze wypróbować Shlyuza DE.
Ja bym na razie pozostał przy Kingu, skoro piszesz, że dopiero co zacząłeś się golić po roku noszenia 3-dniowego zarostu. Tak jak napisałeś, skóra musi przyzwyczaić się ponownie do golenia. Wilkinsona spróbuj za jakiś czas. Oczywiście możesz spróbować różnych żyletek w tej maszynce. Tak jak napisał Kulala Simba, charakterystyka tej głowicy może sprawić, że nie pomoże jej zmiana żyletki i można spróbować techniki "riding the cap" czyli jazdy na czapce. Może się też okazać za jakiś czas, że Twój zarost i skóra nie lubią maszynek TTO. Ja tak mam i nie golę się tymi maszynkami na co dzień.
Dokładnie w tym momencie filmu mówię o nich kilka słów: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-9SQQft_mSwU.html. 1,5 roku od nagrania tego filmu i nie miałem czasu jeszcze wrócić do nich ponownie. Dużo nowych żyletek wpadło po małym opakowaniu, które czekają w kolejce. Mnie Perma Sharp nie zachwyciły, ale wiele osób je chwali. Zamów sobie na próbę 1 paczuszkę. Żyletki trzeba sprawdzić na sobie.
A właściwie dlaczego nie Wilkinson Classic Premium czy tam to się teraz nazywa Edger? Kupiłem ostatnio tę maszynkę i pytam z ciekawości. Troszkę ciężko mi z nią wystartować bo przechodzę z systemówek którymi całkiem inaczej się goli. Jednakowoż... Jak na pierwszy raz gdzie w sumie nie przygotowałem sobie odpowiednio skóry i użyłem gotowego żelu gillette nie było jakoś źle. Jedyne co mnie powiedzmy zaskoczyło to to że krostki po ostatnim goleniu które nagminnie u mnie wyskakują zostały ścięte jak chwasty a systemówki po prostu po nich przejeżdżały. I choć skóra wydaje się bardziej podrażniona na dotyk to wyglądowo nie robią mi się po żyletce wrastające włoski i krostki mniej uciążliwe. Oczywiście powstały ranki po ścięciu krostek ale do jutra chyba nie będzie śladu. Sama obsługa maszynki nie wydaje mi się jakaś trudna ale nie mam porównania więc pytam: dlaczego nie Wilkinson? Może powinienem zmienić
Wilkinson Classic Premium nie jest złą maszynką. Może być tylko trudniejsza na samym początku przygody z goleniem tradycyjnym niż np. King C Gillette, ponieważ ma tzw. ukrytą agresję. Potrafi niespodziewanie zaciąć. Obsługa jej jest niby prostsza, jeśli nie weźmiemy pod uwagę czyszczenia. O wiele łatwiej dokładnie wyczyścić po każdym goleniu maszynkę trzyczęściową niż motylka. Jeśli potrafisz się już skutecznie i bez podrażnień i zacięć ogolić Wilkinsonem, nie ma sensu zmieniać jej na inną. Co do krostek to nie wiem czy masz skórę z tendencją do przetłuszczania się czy krostek nabawiłeś się od wrastających włosków. Musisz obserwować swoją skórę, jeśli ilość wrastających włosów zmniejszy się lub zmniejszy się do zera, to znaczy że systemówka była ich głównym powodem. Jeśli dalej krostki będą się pojawiać, warto przyjrzeć się składowi wody po goleniu, czy też zrezygnować z balsamu, jeśli mają one zbyt dużą ilość substancji natłuszczających. Potem warto przyjrzeć się składowi kosmetyku do mycia twarzy. Jeśli problem nie zniknie, na pewno warto udać się do dermatologa.
@@tradycyjnegoleniezbartgee raczej włoski. Niestety w okolicy jabłka Adama mam zarost który rośnie bardzo blisko skóry. Wręcz się po niej ścieli. Przez to goląc się z włosem nie dogalam się, a pod włos jest dosyć agresywnie podnoszony co powoduje nieprzyjemności. Mam wrażenie że systemówki z kilkoma ostrzami potęgują ten efekt. Stąd zainteresowanie TG. Po Wilkinsonie podrażnienia są ale wynikają chyba z wcześniejszej maszynki bo po jednym goleniu żyletką zaczęły znikać. Po systemówce były stałym elementem. Na razie pogolę się z włosem przez jakiś czas żeby przyzwyczaić się do trzymania maszynki pod odpowiednim kątem i trochę dać skórze czas się trochę zregenerować.
Jeśli te krostki to wrastające włoski, to tak jak napisałeś, daj skórze odpocząć i na razie rób golenia tylko z włosem. Jeśli w okolicy jabłka adama masz płasko rosnący zarost, warto spróbować w tym miejscu techniki riding the cap czyli jazdy na czapce, o której mówię w drugiej części poradnika dla początkujących ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-luEeVjTtQk8.html. Jeśli nie widziałeś jeszcze części pierwszej to też na nią zapraszam: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-35VSsN1VNG0.html. Oczywiście na razie golenie pod włos sobie odpuść. Jak już skóra się przyzwyczai do takiego golenia, możesz spróbować golenia pod włos. Jeśli będzie ono nieprzyjemne, albo będzie powodować skaleczenia, mimo stosowania techniki jazdy na czapce, to możesz takie golenie odpuścić, spróbować golenia kombinowanego, czyli częściowo pod włos i częściowo w poprzek włosa. Koniecznie przyda się mapa Twojego zarostu, jeśli jej jeszcze nie poznałeś. Pozdrawiam serdecznie.
@@tradycyjnegoleniezbartgee po trzech goleniach jest sporo lepiej. Właśnie obok jabłka włosy rosną mi niemal poziomo co powoduje trudności z goleniem z włosem z uwagi na kształt szyi. Przyznam że od początku golenia tradycyjną maszynką goliłem się na dwa przejścia z włosem i pod włos. To wszystko przy użyciu żelu z puszki. Teraz kupiłem sobie krem do golenia NIVEA sensitive, pędzel ISANA, po goleniu używam balsamu NIVEA sensitive bez alkoholu. Zaczerwienienia obok jabłka smaruję trochę ałunem. Tym razem wedle Pana poradnika pojechałem z włosem wszystko a na drugie przejście twarz w poprzek włosa a szyję z włosem. Ten krem NIVEA rewelacja. Zmieniłem też żyletki na ISANA bo słyszałem że łagodne. Pierwszą część Pana porad obejrzałem a drugą też na spokojnie chcę obejrzeć żeby wszystko sobie przyswoić. Jest duża szansa że z moją skórą trzeba będzie się golić z włosem. Od 2018 roku do niedawna wcale się nie goliłem a trzymałem zarost 7mm więc generalnie skóra też jeszcze nie jest przyzwyczajona do golenia.
Z każdym kolejnym goleniem będzie coraz lepiej. Faktycznie skóra musi się do golenia przyzwyczaić po tak długim czasie. Nivea Sensitive i krem i balsam powinny świetnie się sprawdzić w takim przypadku. Żyletki ISANA mam, ale czekają już prawie 2 lata na test. Podobno wcześniej były produkowane w Niemczech, ja mam już produkcji chińskiej. Na bokach każdej żyletki mają takie ostre zadziory. Rada taka, żeby je przyciąć nożyczkami albo używać w maszynce, w której boki żyletki są całkowicie schowane. Golenie z włosem jest mniej kontuzjogenne i nie jest żadną ujmą, jeśli golimy się tylko z włosem. Nie każdy może pod włos. Na przykład kolega Piciu z kanału Gamechangers Shave Club goli się tylko na dwa przejścia z włosem. Ma bardzo wrażliwą skórę. Dzięki temu wciąż świetnie może się ogolić i nie rezygnować całkowicie z golenia. Nie poddawaj się, dużo cierpliwości na początku na pewno pomoże. Jeśli skóra będzie podrażniona, albo jakieś mieszki włosowe zostaną ścięte, daj skórze czas na regenerację, zrób przerwę w goleniu nawet na kilka dni, aż skóra całkowicie się zagoi. Jeśli wszystko będzie w porządku, możesz spróbować golenia co 2-3 dni. W razie problemów, pisz. Chętnie odpowiem. Jeśli będą same sukcesy, również chętnie o tym przeczytam. Gładkości! 😎👍
Witam, mam pytanko dotyczace ceny maszynki rockwell 6c mianowicie w zaleznosci od strony cena rozni sie o +-50zl i wlasnie sie zastanawiam czy niektore sklepy moga oferowac "podrobki" czy raczej nie spotyka sie tego i poprostu powinienem kupic tansza i cieszyc sie nizsza cena za maszynke?
Nie słyszałem o podróbkach. Oczywiście Chińczycy podrabiają maszynki, ale sprzedają je pod swoją marką. Nie zagwarantuję Ci jednak, że takowej nie kupisz. Ja bym kupił w znanym sklepie sprzedającym akcesoria do golenia. Sprzedają maszynki od autoryzowanego przedstawiciela na Polskę lub Europę, a czasem nawet bezpośrednio od producenta. Podaj nazwę, gdzie chcesz kupić, to jeśli coś wiem to napiszę. Nie wklejaj linków, bo taki komentarz z automatu zostanie zablokowany.
@@tradycyjnegoleniezbartgee Wlasnie sprawdzilem i juz sa dostepne na Dzikiborsuk, a wczesniej ogladalem na Barbercompany, strony sa napewno wiarygodne ale wole zapytac i miec pewnosc
To są dwa świetne sklepy. Obojętne, w którym zakupisz. Na pewno nie kupisz w nich podróbek. Sprawdź na Allegro, bo oba sklepy mają swoje sklepy na Allegro, o czym wspominam na początku filmu.
