Oglądałem wiele filmów z Wrocławia, nigdy nie widziałem tak obszernego materiału z okolic. W 97 roku miałem 10 lat ,pamiętam, że z rodzicami byłem w okolicy mostu Pokoju ,rodzice układali worki a mama kazała mi leciec do domu po chleb ,masło, warzywa,wędlinę, żeby zrobić kanapki ,pamiętam też aferę, że chcieli wysadzać w Łanach wały, żeby zalać Kamieniec ,Łany i okolice aby uratować Wrocław, jestem z Wrocławia i uważam, że ten pomysł był głupi, stało się co się stało, ważne, że w obliczu tragedi ludzie się zjednoczyli i walczyli razem. Pozdrawiam wszystkich którzy doświadczyli tej tragedi na własnej skórze.
