Poznaj niezawodne odkurzacze Electrolux! | Weź udział w konkursie! | Media Expert 

Najbardziej motywuje mnie mądrość, którą kiedyś usłyszałam do babci: "Wychodząc z domu, zostawiaj go w takim stanie jakbyś miała wrócić z nieplanowanym gościem".

Do Generalnego sprzątania mieszkania najbardziej motywuje mnie przyjazd teściowej lub mojej mamy. Szoruje i pucuje wszystko na błysk. Po ich wyjeździe sprzątam na luzie z pomocą synka który zawsze chętny jest do odkurzania i mycia podłóg 🥰

Mąż, dwójka dzieci i oczywiście ja. Zaznaczyć też trzeba obecność psa. Powyższa mieszanka jest wybuchowa, Do zabaw i harców zawsze gotowa. Dom to jest centrum naszego świata, Tu musi być czysto! No nie ma bata! Rodzina wartością jest samą w sobie, Dbając o czystość dbam o jej zdrowie. W porządku świetnie się funkcjonuje, I chwile z rodziną się celebruje. Nie straszni są goście niespodziewani, Tak samo jak Ci wyczekiwani. I nawet gdy nagle teściowa wpadnie, To nie ma stresu, jest schludnie, jest ładnie. Choć nie jest u nas specjalnie modnie. Gdy mamy porządek jest całkiem wygodnie!

Do sprzedania motywuje mnie chęć zrobienia imprezy w domu ze znajomymi , a po imprezie to na nowo odkurzanie i sprzątanie i tak co weekend

Do sprzątania motywują mnie moje dwa małe bliźniacze odkurzacze w wieku 7 miesięcy.. Najpierw jadę ja z odkurzaczem, a za mną orszak małych zjadaczy wszystkiego co napotkają na swojej drodze. Bezprzewodowy, dobry odkurzacz jest mi mega potrzebny!

Zawsze wychodziłam z założenia, że porządek w domu, to porządek w życiu. Jestem typem osoby, która lubi mieć uporządkowaną przestrzeń wokół siebie, dlatego kocham miłością wielką każdego rodzaju organizery, koszyczki itd. Mój mąż śmieje się, że niedługo będę potrzebować organizerów na organizery 😅 uwielbiam mieć ubrania w szafie posegregowane kolorystycznie, książki tematycznie, kosmetyki według kategorii. Zamiłowanie do porządku oraz jego utrzymania jest dla mnie motywacją samą w sobie, bo wtedy czuję, że mam wszystko pod kontrolą. Każda rzecz w domu ma swoje miejsce, dzięki czemu zawsze łatwo mi wszystko znaleźć. Kilka razy w roku robię też większe porządki i oddaję rzeczy, których już nie potrzebuję, a wiem że komuś mogą się przydać. Sprzątanie jest dla mnie formą relaksu, a najbardziej uwielbiam efekt końcowy, gdy wszystko błyszczy i pachnie świeżością 😊

Jestem mamą dwójki dzieci i to one motywują mnie do sprzątania każdego dnia. Konstruują smoki, samoloty i pojazdy. Wszystko odbywa się na podłodze, każda bitwa, wyścig samochodowy czy zabawa w żłobek. Uwielbiam czystą i pachnącą podłogę.

Do sprzątania w domu motywuje mnie uśmiech i radość mojej rodziny, bo gdy oni się uśmiechają są radośni i beztroscy, to i ja jestem uśmiechnięta i spokojna, a wtedy każdy dzień jest piękny, radosny po prostu szczęśliwy!

Porządek w domu to porządek w głowie. Gdy mam czysto, od razu lepiej mi się myśli i pracuje, a także odpoczywa. Motywuje mnie to do działania. Oprócz tego sprzątanie to bardzo fajna rozgrzewka przed treningiem 😀

Mnie do sprzątania zawsze motywuje... wyobraźnia! Zwykłe sprzątanie jest nudne, dlatego warto je trochę podrasować. Jednym z elementów jest oczywiście muzyka. Gdy włączam szybkie i ciężkie brzmienia, zamieniam się w gwiazdę rocka, a mój zwykły odkurzacz staje się gitarą elektryczną podpiętą pod potężny piec ;) Z kolei gdy sprzątam w jesienne popołudnia, lubię włączyć mroczną, nastrojową muzykę, i zamieniam się w czarownicę latającą na miotle, kurzu i roztocze - strzeżcie się! No właśnie, tylko przydałaby się jakaś nowocześniejsza miotła :P

Do sprzątania w domu motywuje mnie widok kłaczków na podłodze i kurzu. Gdy nie ma już gdzie postawić stopy aby nie wdepnąć w okruszki pojawia się refleksja, że czas posprzątać i wtedy zabieram się do roboty.

Do sprzatania mnie motywuje moja wewnetrzna potrzeba czystosci i ładu, przy tym slucham muzyki pop i sama z doba tańczę w rytm muzyki i odkurzacza. A potem to juz tylko zasluzona kawa i książka Chwilo trwaj tak wiecznie, do nastepnego sprzatania🙂

Do sprzątania motywuje mnie obecność w domu 3 alergików....i 2 koty....:)poza tym KOCHAM PORZĄDEK, czyste podłogi.....i marzę o takim odkurzaczu od DAWNA:)

Mnie do sprzątania motywuje dobra muzczka która zawsze towarzyszy mi przy sprzątaniu, dzięki temu nie straszne mi zadne domowe obowiązki nawet czyszczenie toalety :D

Po za tak prozaicznynymi argumentami jak chęć zadbania o zdrowie (zwłaszcza dziecka alergika) I i miłość do ukochanego siersciucha(co oznacza nieustanną walkę z jego sierścią) poprostu najlepiej odpoczywam gdy jest czysto I pachnąco...a zważywszy na problemy zdrowotne taki odkurzacz byłby dla mnie wybawieniem!

"Tylko kobiety mają tak, że kiedy sprzątają spełniają się", Takie myślenie przyświecało temu, który za Ewą człapał z Edenu. Mężczyzna - bo tak Bóg nazwał go W sprzątaniu od wieków upatrywał zło. A, że my kobietki wszystko dla nich damy, To się bezkarnie na wyzysk zgadzamy :) I tak funkcjonował ten świat nasz wspaniały, Aż laski podniosły bunt niebywały. A że serduszko mam miękkie, choć wymagam, Mojej połowicy w tych pracach pomagam. Gdy patrzę na trud, jaki sobie zadaje, Z chęcią z nim w potyczkę ze sprzątaniem staję. On mnie motywuje, by wspólnie wojować I w mig cel osiągnąć, by dalej chill'ować. By się napawać relaksikiem błogim, Nie przyklejając się przy tym do brudnej podłogi :) I duma mnie rozpiera, że tak współpracujemy I bez większych problemów się dogadujemy, Choć czasem podnosi bunt nieuzasadniony I twardo mi oznajmia "mecz mam dziś umówiony", a że ja to gołębica o sercu mięciutkim Oznajmiam mu wtedy bez większej ogródki "Należy Ci się przerwa, dałeś z siebie wszystko", A on niczym paw dumny opuszcza domisko :) :) :)

Jedyna motywacja to taka, że potem mogę usiąść i cieszyć się posprzatanym mieszkaniem😊 z racji tego, że dostaliśmy większe mieszkanie to mnie jeszcze bardziej motywuje, żeby było czysto i przyjemnie

Ledwo domowe porządki się zaczynają, a moi najbliżsi już siły na nic nie mają! Jednego w kościach łamie, drugiego głowa boli! Co w takich momentach ból ukoi? Właśnie wtedy do akcji wkraczają patenty i złote rady mojej mamy, z którymi radę sobie damy! I moi mili już po chwili problem sam się rozwiązuje, bo zastrzykiem pozytywnej energii ich wszystkich częstuję! Jestem niczym dobra wróżka, a muzyka to moja czarodziejska różdżka, którą biegle władam i zaklęcie wypowiadam: "Hokus pokus! Czary mary! To nie do wiary! Radosna muzyka leci z głośnika i w mig zmęczenie znika! Każdy z domowników pozytywną energię odzyskuje i szaleństwo hormonów czuje! Jeden przez drugiego wniebogłosy śpiewają, trzymając rurę od odkurzacza jako mikrofon, w gwiazdy na scenie się zamieniają. Brud i kurz uciekają gdzie pieprz rośnie, a ja uśmiecham się radośnie. Każdy z odkurzaczem rusza w tany i w jednej chwili cały dom jest posprzątany. W końcu pełne mocy są do wiosny przygotowania, gdyż każdy znów ma siłę i chęć do sprzątania! Drogie panie i drodzy panowie o dodatkowym patencie na czystość Wam opowiem. Papierowe ręczniki mi pomagają, bardzo miękkie, trwałe i wydajne przez cały czas wsparcie dają! Z posiłkami na ratunek przychodzą i żadne alergeny z buciorami do domu nie wchodzą! Niczym lekarstwo na wiele dolegliwości, uwalniają mieszkanie od nieczystości. W jednej chwili cały dom lśni, z zachwytu zbędnych kalorii ubywa mi. Gdy na stole obrus poplamiony, każdy czuje się zawstydzony, a wtedy ręcznik papierowy z pomocą przychodzi, bo on mnie nigdy nie zawodzi. A kiedy nieraz woda się rozleje, bo choćby w Śmigus-Dyngus każdy z domowników szaleje, wtedy pomoc ręczników by się przydała, świąteczny nastrój uratowała. Lub gdy podczas posiłku ręce brudzimy i nic na to nie poradzimy - wtedy papierowy ręcznik czystości pilnuje, i każdy pewność siebie oraz radość odzyskuje. Czasami zadaję sobie pytanie: I co ja teraz nieszczęsna robić mam? Ja ja sobie z tym wszystkim radę dam? Wszyscy z tym bałaganem mnie zostawili, tak po prostu zwyczajnie się zmyli! Pilnie wsparcia potrzebuję, zgranej paczki pomocników która sytuację uratuje. Moi drodzy przyjaciele, pomysłów może być wiele, lecz jest ktoś kto mnie nigdy nie zdradzi, jedyna która tutaj w mig zaradzi! to moja szalona rodzinka - drużyna znana, bardzo pomocna i zawsze zgrana. Domowych obowiązków wiele między moją rodzinkę je podzielę! Aby wszyscy z porządkami się zaprzyjaźnili, sprzątać po sobie się nauczyli! Góra naczyń w zlewie już czeka, więc dłużej już nie zwlekam, bowiem to zmora prawdziwa, potrafi być bardzo dokuczliwa. Dlatego mama chwyta zmywak - kuchennego czyścika raz dwa i cała sterta w mig znika. Brudne naczynia już mnie nie przerażają, lecz blaskiem na nowo olśniewają. A kiedy brudne okna wołają o pomstę do nieba, również o nie zadbać trzeba, aby pięknie wyglądały i firanki w nich wisiały, koniecznie pomocnika potrzebuję, bo inaczej zwariuję, więc nikt nikogo o zdanie nie pyta tylko ściereczkę do szyb tata w swoje dłonie chwyta. Wystarczy jeden psik i smugi znikają w mig. Każde okno pięknie wygląda i codziennie słońce może się w nim przeglądać. Ona sprawi, że wszystko będzie lśnić, kolorów doda, że aż chce się żyć! Nawet lustro w łazience jest smug pozbawione, od wszelkiego brudu uwolnione, Codziennie swoją twarz widzę i brudnego lustra się nie wstydzę. Znajomi przychodzą, odwiedzają, z uśmiechem na twarzy, w jego blasku się przeglądają. Brudna podłoga? Tak być nie może! Tutaj tylko mop płaski mi pomoże. Doskonale na swoim fachu się zna, wyczyści raz dwa, idealnie wypielęgnuje i powierzchni nie rysuje, blasku dodaje i nawet najmniejszy brud istnieć przestaje. Prawdziwa pani domu takiej drużyny u swego boku potrzebuje, bo ona piękny dom w mig wyczaruje. Dom od podłogi po sam sufit w blasku tonie, czas się zatrzymuje, życie staje się bajką, a ja niczym królowa siedzę na tronie. Tak czysty dom mi się marzy i mogę mieć szeroki uśmiech na twarzy!

Aby mój dom już zawsze lśnił czystością, nie wolno podchodzić do niego z litością... Brud czy smugi mi niestraszne i jestem gotowa na walkę, bo mam ja sposób sprawdzony na tę niesforną parkę! By mieć motywacje do sprzątania, która życie odmieni, wystarczy porządkowanie na zabawę zamienić! Włączam muzykę i w rytm jej wiruje, zanim się obejrzę to podłogę wymopuję! Dywan odkurzony, z półek kurz już znika, sprzątanie jest łatwiejsze, kiedy gra muzyka! Wszystko lśni, po smugach nie ma śladu, przy ulubionych piosenkach po prostu daję czadu! W taki oto sposób swój dom pielęgnuję i wiem, że tylko muzyka mnie odpowiednio motywuje!

Do sprzątania motywuje mnie potrzeba posiadania czystego miejsca do życia, swojego ukochanego pokoju, a także przestrzeni wspólnej z domownikami. Ponieważ cenię sobie wygodę, korzystam z nowinek zarówno co do płynów do czyszczenia, jak i ściereczek, a także odkurzacza. Uwielbiałam swój odkurzacz, ale niestety ostatnio spadł i pękła obudowa, nie jest już tak sprawny. Na szczęście pojawił się Wasz konkurs. Może to moja szansa na jeszcze lepszy jego model? byłoby cudownie ponowni pomykać po mieszkaniu z wprawnym pomocnikiem jakim są Wasze electroluxy. Cudowny wynalazek, serio, najlepszy przyjaciel każdej kobiety. Powiem Wam w sekrecie, że rodzinka jest zazdrosna, bo kiedy sprzątam, mam prawdziwy uśmiech na twarzy, mam czas dla siebie, mogę zagłębić się w swoich marzeniach, a electrolux dociera za mnie tam, gdzie trzeba. Dom lśni, a ja odpoczywam przy kawie i podziwiam, jakiego mam wspaniałego przyjaciela, który o mnie dba. I jak Tu nie sprzątać? Czyż potrzebna lepsza motywacja?

Do sprzątania motywuje mnie myśl, że im szybciej się za to zabiorę tym szybciej będę to mieć z głowy, a jak przy okazji gra jakaś dobra muzyczka to nawet nie jest to tak męczące 😉

Mnie do sprzątanie motywuje bałagan, a zachęca sam Elektrolux, z tym odkurzaczem ♥️walka z brudem to czysta przyjemność

Odkurzanie było i chyba nadal jest największym wyzwaniem z domowych obowiązków🤦🏻‍♂️. Karkołomne wyjmowanie odkurzacza oraz składanie go w całość zniechęcało do dalszego odkurzania. Jedyna motywacja? Uwielbiam porządek, czystość a przy dobrej muzyce odkurzacz staje się wręcz partnerką do tańca 💃🏻 w tym wypadku widzę dwie zgrabne towarzyszki 👯‍♀️ Aaa i na sam koniec… wymiana pojemnika, filtru ehhh nie wspomnę ile to razy dodatkowo musiałem odkurzać to co przy wyjmowaniu wyleciało z niego 😅

Praca zdalna w dobie pandemii zabiera sporo możliwości zwykłego ruchu, wiec w moim przypadku najbardziej motywującym czynnikiem do sprzątania jest ruch i możliwość spalenia zbędnych kalorii i to zupełnie za darmo fundując sobie czyste i uporządkowane przestrzenie 😊

Mnie do sprzątania motywuje już bałagan sam w sobie. Jestem perfekcjonistą do takiego stopnia, że niektórzy diagnozują to jako nerwica natręctw, co wydaje mi się całkiem prawdopodobne. Jestem maniakiem jeśli chodzi o układanie rzeczy na półkach czy stolikach, drażni mnie też nawet najmniejsza warstwa kurzu. Przez moją małą obsesję lokatorzy mają ze mną ciężkie życie, ale nic z tym nie mogę zrobić. Nie mogę znieść nieporządku i tylko tyle wystarcza, abym wziął się do roboty.

W dzieciństwie motywowały mnie słowa mojej mamy: "jak zaraz nie posprzątasz swojego pokoju, to wszystko na śmietniku wyląduje" :-) Dziś jest to wewnętrzny głos, który złowieszczo szepcze słowa "Zobaczysz, jak nie sprzątniesz, na pewno do drzwi zapuka sąsiadka, której przeszkadza szczekający pies. Wyobraź sobie to spojrzenie pełne pogardy, gdy rzuci okiem na nieumyte naczynia leżące w zlewie. Bałagan w sypialni zwiastuje natomiast rychłą wizytę Twojego faceta, który zamiast rzucić Cię na łóżko, sam na nie poleci, poślizgnąwszy się uprzednio na pustej torebce po chipsach. Sterta prania w kosztu to zachęta dla pralki, która tylko czeka, żeby się zepsuć. Mechanik tylko marzy o tym, żeby wymieniając bęben oglądać Twoje znoszone stringi". Takie "czarne" scenariusze skutecznie motywują mnie do utrzymania porządku, w razie ewentualnej wizyty niespodziewanych gości :-)

which one is better?

Mnie do sprzątania motywuje moja dwulatka, której wszędzie jest pełno! Chwila nieuwagi na kapuczine i mąka lub cukier ze spiżarni rozsypane są na podłodze 🤦‍♀️ Uważam, że czysty dom jest szczególnie ważny przy małym dziecku, dlatego sprzątam rano i sprzątam wieczorem. W sumie ciągle sprzątam 🤪, dlatego przydałby mi się porządny sprzęt, aby moje podłogi w końcu były idealnie czyste. Żeby nie było, że tylko córka mnie motywuje do sprzątania, to dodam, że mam mąża alergika, któremu leci z nosa jak z rynny, gdy wyczuje jego nos kurz 😄 także motywacji ci u mnie pod dostatek! 😀

Od 3 lat, bo od tylu lat nosze dumny tytuł "mamy", to moja córeczka jest dla mnie największą motywacją. Dla niej zmieniłam nawyki żywieniowe, by być w lepszej formie, dla niej regularnie robię sobie badania i dla niej dbam o nasze otoczenie. Dzieci są generatorami nieporządku:) Wie to każdy rodzic. Że słowo "bałagan" przed posiadaniem dziecka oznaczało co innego niż już po narodzinach bobasa. Bo nieporządek to stały element dnia codziennego i trzeba wielkiej systematyczności, by mieć dobre warunki do mieszkania. Więc sprzątam, bo trochę muszę, ale przede wszystkim dlatego, aby moja córeczka mieszkała w przyjaznym otoczeniu - bez kurzu, pyłu, kociej sierści, okruchów. Zwłaszcza, że dziecko to dziecko - coś chwyci, poliże, podniesie z podłogi. Moja motywacja ma 3 lata i ma na imię Zuzia. :)

Najlepsza motywacja to rywalizacja! Jest "puchar przechodni" w domu ustalony, każdy ma odkurzacz na tydzień przydzielony i każdy się stara jak może, żeby było lepiej, a nie gorzej. Ta rywalizacja potrzebna i zdrowa, w każdym tygodniu zaczyna sie od nowa. Kto lepiej, kto szybciej ,a kto bez zmęczenia, a główną nagrodą - czystość otoczenia, a nadzieja na nowy odkurzacz, to nagroda pocieszenia, która chęć sprzątania nieustannie wspiera, bo nadzieja przecież ostatnia umiera.

Nie wiem czy każdy tak ma, ale mnie motywuje zawsze do sprzątania NOWY SPRZĘT. Normalnie by mi się nie chciało, ale jak człowiek sobie kupi coś nowego, nie ważne czy to materac do leżenia czy odkurzacz to zawsze mam ochotę potestować jak działa i jakoś wtedy zapominam co robię, tylko myślę czym to robię. Niestety po jakimś czasie się to nudzi i trzeba kupić coś nowego i tak to leci :)

Do sprzątania w domu motywuje mnie muzyka, ostatnio przed sprzątaniem słucham Donatana i Cleo i "Hiper Chimery". Potem zasuwam jak szalona i żadnej pracy się nie boję 🤪

Uważam, że istnieje jakiś związek między nieporządkiem wokół nas a zmęczeniem, zniechęceniem i bałaganem w głowie. Czuję się zdecydowanie lepiej, gdy wokół mnie jest ład, czystość i harmonia. Od razu przejaśnia mi się w głowie, mam lepsze samopoczucie i odczuwam wewnętrzny spokój. Korzysta na tym nawet moja kreatywność:-) Sprzątanie jest nielubianym przez nas obowiązkiem, ale dzięki dobremu odkurzaczowi może mieć moc ...terapeutyczną. Pionowy odkurzacz dumnie stoi na swoim miejscu i jest zawsze gotowy do pracy. Jest chętny do pomocy, o każdej porze dnia i nocy. I nie boi się wody. Zapewnia cichą pracę, ma wysoką wydajność i współczesny design. Dba o każde dłonie i ich nie niszczy. Pionowy odkurzacz zdecydowanie odmienia i ułatwia nasze życie. Dzięki takiemu odkurzaczowi sprzątanie i mycie podłogi staje się nie tylko wygodne i szybkie, ale i przyjemne. Sprzątając mieszkanie nie tylko zmieniamy przestrzeń wokół siebie, ale zmieniamy również myślenie w mojej rodzinie. Posiadając odkurzacz pionowy zaangażuję do sprzątania domu mojego mężczyznę i dzieci. Taki zbiorowy czyn będzie miał ważny aspekt wychowawczy oraz odciąży mnie w pracach domowych. Dzieci będą wyrywały sobie z rąk odkurzacz, ale i z tym się uporamy - każdy będzie odkurzał w innym pokoju. Dzięki dobremu odkurzaczowi mąż i dzieci świetnie poradzą sobie ze sprzątaniem w naszym domu. Sprzątanie szybciej się zakończy, a potem wspólnie wymyślamy nagrodę dla całej rodziny. Pójdziemy wszyscy razem na letni spacer i miło spędzamy popołudnie.

Do sprzątania w domu najbardziej motywuje mnie moja mama, która niestety odeszła w tym roku. Zawsze uwielbiała porządek i jako dziecko często pomagałam jej przy domowych porządkach, ponieważ widziałam jaką przyjemność sprawia jej czyste i zadbane mieszkanie. Dziś do sprzątania w domu motywuje mnie właśnie myśl o mojej mamie i w pewien sposób czuję że sprzątanie pomaga mi pogodzić się z jej odejściem. Za każdym razem po udanych porządkach w głębi serca czuję, że byłaby ze mnie zadowolona.

Co motywuje mnie do sprzątania? Na pewno takich "napędzaczy" do działania jest u mnie wiele ;) Przede wszystkim wynika to z mojej natury - wszystko lubię mieć na konkretnym miejscu, poukładane i posegregowane. Uwielbiam wszelkie organizery, pudełka, dobrze zagospodarowane wnętrze szafek i półek, a także idealnie wypsrzątane podłogi. Ponadto często u nas w domu przyjmujemy gości albo ktoś niespodziewanie nas odwiedza, stąd warto, żeby dom dobrze wyglądał, a gość czuł się komfortowo. Ostatnim "motywatorem" jest fakt, że czysty i posprzątany dom to wizytówka domowników.. i na pewno posiadanie takiego odkurzacza ułatwiło by to zadanie! :) Pozdrawiam :)

Do sprzątania w domu, bardzo motywuje mnie wyobrażenie pięknie czystego i pachnącego mieszkania, w którym będę mogła odpocząć. W bałaganie... - nie umiem odpoczywać !

Nie lubię sprzątania w domu, robi to za mnie mój mąż. No myślę, że mając taki świetny odkurzacz Elektrolux przezwyciężę u siebie ten opór i wreszcie uwolnię męża od tego obowiązku. No może częściowo, bo zajmę się odkurzaniem domu takim wspaniałym sprzętem.

Matko, pełnoprawny, mocny odkurzacz w wersji ręcznej :O Toż to idealne do sprzątania samochodu.

Muzyka. Dobra nuta to najlepszy motywator. Zwłaszcza gdy w rękach mam odpowiedni sprzęt i wszystko idzie gładko. Przydadzą się także mali pomocnicy, bo sprzątanie może stać się świetną zabawą dla całej rodziny. Trzeba tylko odpowiednio podejść do tematu 😜

Do sprzątania motywuje mnie moja mama (; A także fakt, że mam w domu trzech alergików ( w tym ja) i wiosna mimo pięknej pogody jest istnym koszmarem. Najbardziej mama mnie "motywuje" kiedy przyjeżdżają goście i musi być perfekcyjnie czysto. Mam w domu ciężki i niewygodny odkurzacz który jest trudny do wnoszenia po schodach do pokoju, więc taki byłby u mnie miło widziany :> Pozdrawiam i smacznej kawusi życzę!

Moją największą motywacją do sprzątania jest darcie mojej matki już z przed pokoju ze co to za chlew u mnie w pokoju! I oczywiście lecą podstawowe teksty wkurzonej mamy xd "Świnie by wpuścić to by zabłądziła!" itp. itp. itp.

Witam serdecznie ! 😀 Na wstępie zaznaczam, iż mam lekkiego bzika na punkcie utrzymania czystości w domu.😆 Można powiedzieć, że zaczęło się to w czasie lat szkolnych, gdy rodzice „gonili” mnie do sprzątania własnego pokoju. Wówczas, początkowo czyniłem to z dużą niechęcią. Wolałem w tym czasie, jak każdy nastolatek, pograć z kolegami w grę wideo, jak np. modną w tamtym okresie Super Mario Bros. lub w piłkę nożną na szkolnym boisku. Jednak najpierw musiałem spełnić swój obowiązek, a następnie był czas na przyjemności.😊 Z upływem czasu sprzątanie pokoju stało się dla mnie rutyną i sam bez podpowiedzi zacząłem o to dbać.😁 Ogromną satysfakcję zaczęło mi sprawiać wchodzenie do czystego, wywietrzonego pokoju, pachnącego świeżością. Mogłem w nim miło spędzać wolny czas, oglądając ulubione amerykańskie seriale oraz odrabiając lekcję. Zawsze miałem posprzątany pokój, więc w każdej chwili mogłem ugościć w nim krewnych lub znajomych. 😎 Ten wypracowany w młodzieńczych latach nawyk wszedł mi mocno w krew i pozostał do dnia dzisiejszego. Stał się on nawet w pewnym sensie jakby obsesją na punkcie czystości.😁 Obecnie, gdy wracam do domu z pracy, pomimo zmęczenia umysłowego, rzucam wzrok na wszystkie domowe pomieszczenia, aby stwierdzić, czy panuje w nich porządek.😜 Pierwszą z moich motywacji do sprzątania w domu jest zauważenie choćby odrobiny kurzu np. na meblach. Wówczas wstępuje we mnie ogromna energia, aby zrobić z tym porządek, najchętniej przy nutach ulubionych kawałków muzycznych. Bywa, że mi się nie chce, ale gdy puszczę głośno muzykę, to ręce same zabierają się do pracy.🙂 Kolejnym bodźcem do sprzątania mieszkania jest możliwość zaczerpnięcia choćby małej ilości ruchu, której nie raz mi bardzo brakuje, ze względu na siedzący tryb pracy.🙂 Następna motywacja, to perspektywa znakomitego samopoczucia oraz możliwości relaksu i snu w idealnie wysprzątanym mieszkaniu.🙂 Jeśli chodzi o samo sprzątanie, to z przyjemnością odkurzam podłogi, by lśniły z czystości. Stanowią one sporą powierzchnię i je najbardziej widać. Przez kilka lat robiłem to moim małym, lekkim, niebieskim odkurzaczem, którym mogłem wjechać w każdy zakamarek mieszkania.😊 Niestety jakiś czas temu nastąpiła w nim awaria i od tej pory czyszczę podłogi miotłą. Efekt ten nie jest zadowalający. Podłogi są niedokładnie oczyszczone, a meble jeszcze bardziej zakurzone.😳 Powoduje to we mnie - maniaka czystości, ogromną irytację.🙈 W związku z tym najnowszy odkurzacz ELECTROLUX Well WQ8 Allergy UV 4w1 lub ELECTROLUX Pure Q9 PQ92 Allergy UV 4w1 byłby dla mnie idealnym rozwiązaniem problemu oraz receptą na powrót do normalności, czyli relaksu w trakcie sprzątania domu, przy dźwiękach mojej ulubionej muzyki.😍 Z góry dziękuję za przeczytanie mojego komentarza.😉 Pozdrawiam ! 😀

Zniechęcenie do sprzątania zdarza się chyba każdemu. Lubię mieć czysto i porządki nie są dla mnie problemem. Jednak, gdy dopada mnie niechęć i „niemoc”, motywuję się powtarzając: „To twoja zumba, fitness i dance cardio!”. Puszczam muzykę i zaczynam sprząTANIE(C).

Witam, moim największym motywatorem do sprzątania jest fakt, że moja dziewczyna zrobi wtedy dla mnie pyszny obiad, dla którego warto się poświęcić. A robi najlepsze obiady w Krośnie :) Pozdrawiam ;)

Moja teściowa - ona mnie motywuje, dzięki niej taniec z mopem często trenuję. Teściowa często u nas gości (ku mojej wielkiej radości ;) ), dlatego sprzątam dniami i nocami, odkurzam, piorę, walczę z brudami... Także zamiatam, okna myję dokładnie, nie rzucam ubrań gdzie popadnie. Sprzątam, sprzątam, sprzątam, bo do teściowej respekt mam. Jej opinia jest dla mnie ważna, dlatego sprzątanie to sprawa poważna. Nie mogę pozwolić sobie na kurzu odrobinę... Już widzę na widok kurzu teściowej minę...

Do sprzątania motywują mnie niezapowiedziane, prawie codzienne wizyty teściowej pedantki 🙈😂 Niestety mąż nie zakupil mi odkurzacza i jestem zmęczona codziennym zamiataniem szczotką mieszkania. Marzę o tym pięknym odkurzaczu 😍

Do sprzątania motywują mnie przede wszystkim koty. Posiadam dwa mruczki z długa sierścią, a przy mich nie może być bałaganu. Każdy potencjalny śmietek to największa zabawa przy której strącają co nie co...! Kotom zostawiam zabawki a mieszkanie pora posprzątać.

Trochę się przyczepię. Mówicie na filmie o odkurzaczu P9, a pokazujecie w akcji odkurzacz Q8. Poza tym przycisku cleanbrush nie używa się na wykładzinie, a tylko na panelach czy też desce. Ogólnie mało merytoryki w tym wszystkim. Ot, taka reklamówka, ja nie dowiedziałem się niczego nowego.

Najbardziej do sprzątania motywują mnie goście. Kiedy wiem, że niedługo goście zawitają w moje progi, to mimo, że wcześniej zwlekałam tak długo jak mogłam, to już czasu nie mam i muszę prędko wziąć się za sprzątanie. A jeśli nie mam gości? Zdecydowanie mój ukochany piesek, który po prostu uwielbia bawić się na dworze, tarzać w piasku czy w trawie, wynajdować patyki i jak trofea przynosić je do domu przez co trochę tego brudu jako gratis także przyniesie. Ale za to dzięki niemu mogę trochę pośpiewać i potańczyć gdy odkurzam, a mój psiak chętnie mi "pomaga" - albo wyciera dodatkowo podłogę mimo, że jest już czysta, albo próbuje mnie uratować przez "potworem - odkurzaczem".

Do sprzątania motywuje mnie mój mały synek Kubuś, chce żeby dla niego dom był czysty i pachnący, bez kurzu, aby mógł się spokojnie bawić i biegać po mieszkaniu. Dla mojego synka wszystko.

Domowy trening? Nic trudnego! Za to właśnie najbardziej lubię domowe porządki - ze ściereczką uprawiam wspinaczkę na szczyt mebli, podnoszenie ciężarów przy zbieraniu prania, fitness przy odkurzaniu i pole dance przy myciu podłóg. To jest moja prawdziwa motywacja do sprzątania- łączę przyjemne z pożytecznym :) Spalam kalorie odgracając mieszkanie po całotygodniowych zabawach dziecka i występkach mojego psa. Dostarczam sobie endorfin, których poziom dodatkowo wzrasta na dźwięk pięciozłotówki podążającej odkurzaczowym wężem, która w tajemniczych okolicznościach zaginęła kilka dni wcześniej z mojej szafki nocnej, a tym samym oczyszczam męża z kręgu podejrzeń! Dzięki sprzątaniu jestem bardziej fit i mam więcej sił, a eksperci apelują by dbać o aktywność w ciągu dnia. Jak to się mówi - w przyrodzie nic nie ginie- tracę kilogramy, ale zyskuję dużo miejsca na sprzęty i nowe ubrania (oczywiście w mniejszym rozmiarze). I jak tu nie być zmotywowanym :)

Moim największym motywatorem do sprzątania jest upragniona kawa z ciastkiem w czystym i pachnącym mieszkaniu. Najpierw obowiązki, później przyjemności :)

Co tam, że czysto, pięknie, świeżo i pachnąco. Jaka to motywacja? Najbardziej do sprzątania motywuje mnie... TEŚCIOWA. A dokładniej to mina w rybkę "mamusi Marzenki", kiedy to odwiedza nas i jest delikatnie mówiąc zaskoczona, że my, a w sumie to ja, taka bałaganiara, mam w domu czyściej niż ona. TYLE WYGRAĆ! ;-)

Cześć!😃 Dziękuję za tak motywujący do sprzątania film!😃Do sprzątania domu motywuje mnie paradoksalnie to, że mam dużo pracy- to dlatego, że nie mogę pracować gdy wokół jest bałagan! Sprzątanie jest wtedy dla mnie równoznaczne z wewnętrznym porządkiem który powstaje gdzieś w mojej głowie w miarę tego gdy wokół staje się czysto- to ćwiczenie dla duszy!😃😃 Do sprzątania, a szczególnie dbania o czystość podłogi i dywanu, motywuje mnie mój Czworonożny Przyjaciel dla którego szczególnie chcę utrzymywać czystość- w końcu porusza się tak blisko podłogi i musi czuć się komfortowo. Myślę, że bardzo ucieszyłby się z takiego odkurzacza który tak skutecznie niszczy brud i cudownie poleruje podłogi! 😍🌸🌸🐑🐑 Nawiasem mówiąc, film o odkurzaczu również sam w sobie bardzo mnie zmotywował i rozwinął przede mną odprężającą wizję sprzątania: jak przyjemnie jest sprzątać z takim odkurzaczem!❤🌸 pozdrawiam serdecznie 🌝🐰🐰

Witam. Jakiś czas temu dodałem tu komentarz w ramach swojego udziału w konkursie. Niestety, wśród innych komentarzy nie mogę go odnaleźć? Czyżby do Was nie dotarł??? Pozdrawiam.

Do sprzątania motywuje mnie gadżeciarstwo - w końcu odkurzacze, mopy czy inne domowe roboty również mogą być fajnym sprzętem dla facetów :)

Mnie motywuje do sprzątania efekt po Pięknie czysto i pachnącą

Robiąc skomplikowane rzeczy prostymi, są dwie ścieżki motywacji: łaskocząca podniebienie (czyt. sprawiająca przyjemność, napawająca dumą i optymizmem, wspierająca) oraz zaciskająca pięści (czyt. unikanie bólu, cierpienia, spalenia się ze wstydu). Jeśli chodzi o sprzątanie, to motywuje mnie bardziej druga strategia… Nie cierpię siedzieć w chaosie rozłożonym równomiernie na każdym krześle i oglądać pajęczyny na ścianach. Brudne skarpetki po przejściu całego domu? To nie przejdzie! Właśnie wizja zabałaganionego domu sprawia, że chce mi się podnieść cztery litery, włączyć podcast na pół chaty i zabrać się za domowe porządki. Lubię, gdy wszystko jest na swoim miejscu. Wtedy nawet nagły najazd znajomych na moją posesję nie sprawia, że zamieniam się na 5 minut w robota sprzątającego, a moja szafa ledwo wytrzymuje ciśnienie ubrań. Sprzątanie nie jest przyjemne, ale jego owoce słodkie jak miód! :)

Może to zabrzmi dziwnie, ale największym motywatorem jest brak czasu, a ten oszczędzam gdy mam w domu porządek. Już nie szukam, już nie chowam wszystkiego po kątach, już nie robię tzw. "akcji porządek" (bo mamusia przybywa, bo kumple wpadną, bo raczkujący już nie śpi, itp.). W tym wszystkim najważniejszym jest łatwość utrzymania porządku - lekki i zawsze pod ręką odkurzacz oraz systematyczność, a temu sprzyja (jak łatwo zgadnąć) zawsze będący pod ręką odkurzacz - i tu się koło zamyka.

Do sprzątania motywuje mnie fakt, że będzie czysto. Może to brzmi trochę banalnie, ale jest dla mnie istotne, ponieważ nie umiem się skupić gdy w domu panuje bałagan. Nawet zwykłe gotowanie jest dużo przyjemniejsze gdy wszystko stoi na swoim miejscu, a na podłodze nie błąkają się żadne okruszki. Dodatkowo jestem dziewczyną z długimi włosami, może na pierwszy rzut oka wydaje się to super zaletą, jednak wiąże się z tym duży problem. Mianowicie moje włosy są wszędzie. I to dosłownie! Strasznie jest to irytujące dlatego często łapię za odkurzacz.

Lśniący dom sąsiadki jest dla mnie pozytywną motywacją ,mąż może potwierdzić potrafię sprzątać z gracją ;) Najpierw ze ścierką tańczę twista,walczyk z miotełką to rzecz oczywista.Okna przecieram w rytmie Cha-Cha, następnie Pole dance na rurze z odkurzacza.Rytm Rock and rolla daje mi kopa,wtedy to dopiero idzie robota ;)

Mnie motywuje do sprzątania nawet lekki kurz. W łazience na podłodze I również na ścianach mam białe kafelki. To oznacza, że zamiatam codziennie;) lubię porządek i czystość. Przyznam się, że jestem pedantyczny. Ubrania muszą być złożone kosteczkę i schowane, nic nie może leżeć na widoku ponieważ wszystko ma swoje miejsce. Nie mam odkurzacza a wiadomo szczotka ro nie jest dobre rozwiązanie. Taki odkurzacz to moje marzenie, z nim łatwiejsze zachowanie czystości.

Do sprzątania w domu motywują mnie"biegające koty" na które jedynym sposobem są te niezawodne roboty.

Mnie do sprzątania motywuje moja żona 😁 Mimo braku chęci jej uśmiech sprawia, że choć na chwilę staję się profesjonalnym konserwatorem powierzchni płaskich 😎

Sam kupiłem odkurzacz Electrolux Well Q7. Mam pewien problem, nie wiem czy wina jest w moich umiejętnościach czy wada sprzętu. Otóż nie mogę zdjąć dużej ssawki do dywanów, aby zamienić na inną ssawkę. Naciskam takie kółko z przodu ssawki, które ułożone jest u jej nasady, jednak ssawka...ani drgnie. Czy jest jeszcze jakiś inny przycisk na zatrzask, czy ja robię coś źle? Proszę o pomoc i pozdrawiam

Zawsze do sprzątania motywował mnie zbliżający się egzamin co było natychmiastowym impulsem do robienia wszystkich innych potrzebnych rzeczy tylko nie uczenia się. Teraz jestem starsza i zaczynam zastanawiać się nad życiem, dochodzę do wniosku, że rozwija się ono zawsze dynamicznie, patrz sławny cytat "Life finds a way" ( kto pamięta ten film?) i chyba chcę zachować swoją przestrzeń dla siebie tylko beż bakterii roztoczy i grzybów. Sprzątanie mnie uspokaja, daje poczucie siły i wiary, że da się jakoś ogarnąć chaos i wyprowadzić choć kawałek świata z entropii.

Witam, mnie do sprzątania domu motywuje, a raczej każe moja mama, ponieważ ona nie znosi brudu, a ja bym odkurzał tylko wtedy, kiedy faktycznie widziałbym, że wstyd zaprosić gości do takiego chlewu :) Pozdrawiam ;) P.S.: Ten mniejszy miałbym na prezent dla mamy na urodziny, bo ma auto, a niestety nie ma odkurzacza w samochodzie i na pewno byłaby zadowolona móc go posprzątać. No dobra, ja bym posprzątał ;) Byłaby to wtedy dla mnie wielka frajda :)

Ze wszystkich małych czy dużych motywacji - jednogłośnie największą jest EGZAMIN na studiach. Kiedy tylko dowiem się, że niedługo będzie jakiś egzamin czy zaliczenie to automatycznie już zaczynam planowanie remontu, sprzątania, kursu nauki gotowania - dosłownie wszystkiego byleby się nie uczyć. A i remontowiec ze mnie żaden, gotowanie w kuchni to dla mnie nieznany teren to i wiadomo - trochę do sprzątania będzie. Wtedy mogę na spokojnie posprzątać dokładnie każdy zakamarek kuchni, salonu czy sypialni, bo przecież niefajnie tak się uczyć mając bałagan, co nie? Dodatkowo nauka do egzaminu stresuje, a komu stres potrzebny! Sprzątanie odpręża, a i zmiana pobojowiska w elegancki ład cieszy oko i serce.

Do sprzątania w domu motywuje mnie dobra muzyka (przy której ściereczka sama pcha się do ręki), mój kot bałaganiarz (który kocha grzebać w kwiatkach, dzięki niemu nigdy się nie nudzę) jak i głowa pełna chaosu, kiedy jest brudno - przez co sprzątam dość często. Kiedy jest w domu porządek, lepiej mi się myśli, zasypia jak i wstaje. Do czystego domu zawsze chce się wracać bardziej, niż do takiego, gdzie nie jest posprzątane, dlatego też to motywuje mnie do sprzątania najbardziej :)

Motywacją jest efekt. Efekt pożądany potrzebuje porządnego sprzętu. Odkurzacze Electrolux dają efekt lux. Gdy nadmiar kurzu i brudu potrzeba na ich pozbycie wiele trudu. Jak ułatwić to zadanie? wielu zadaje to pytanie Odpowiedź jest tuż pod ręką by sprzątanie niebyło wielką męką. Electrolux już do sprzątania naładowany i wkrótce cały dom pięknie wysprzątany, W moim przypadku jest problem taki że mój dotychczasowy sprzęt jest byle jaki. By sytuację szybko zmienić należy sprzęt wymienić Może konkurs w tym pomoże i takim Electroluxem wspomoże

Moim największym motywatorem w sprzątaniu domu jestem ja sam. Dla dokładności chodzi o mojego partnera od urodzenia jakim jest alergia. Choć chłop ze mnie jak dzwon to alergia sprawia, że potrafię czuć się osłabiony jeśli przebywam w sąsiedztwie różnych roztoczy, pyłków etc. Teraz już wiem, że nie jestem skazany na odkurzanie w maseczce bo Electrolux wychodzi mi naprzeciw ze wszelkiej maści filtrami, a do tego oświetli niedostępne dotąd miejsca pod moimi szafami 🤩

Gdzie znajdziemy wyniki konkursu ?

Moim motywatore jest wizyta teściowej, która niedawno powiedziała: "synku kiedyś twoje skarpety były czyściutkie nawet po całym dniu chodzenia. Teraz wyglądasz tak nie schludnie" 😂

Bałagan mnie dosyć skutecznie motywuje.

Mnie do sprzątania motywuje duża ilość kurzu w swoim domu i możliwa wygrana w tym konkursie :-D

Poręczność tego sprzętu jakim są takie odkurzacze zero kabli długi czas pracy wygoda po prostu dla każdego

Motywuje mnie moja malutka córka, ktora uwielbia chrupki - zjada je i rozrzuca po czym mieszkanie wygląda tak jakby spadł chrupkowy deszcz :D wiec odkurzacz jest jedyną i najlepsza deską ratunku

Nic nie motywuje mnie do sprzątania tak jak wizyta teściowej 😂 Niczym Małgorzata Rozenek przy każdych odwiedzinach sprawdza każdy zakamarek w poszukiwaniu kurzu, pyłków lub sierści naszego kota. Brakuje jej tylko białych rękawiczek 😆 Przed wizytacją ścierki, odkurzacze i miotły pracują w dłoniach moich i mojej żony bez wytchnienia, sprzątam nawet moje prywatne biuro zawalone papierami - radar w jej oczach potrafi dotrzeć i tam 😳 Zdarzają się też jednak nieprzewidziane katastrofy, takie jak wizyty-niespodzianki. Wtedy nawet nasz kot zaczyna przepraszać za to, że ma sierść 🤣

Motywuje mnie złość ,gdy już któryś dzień zrzędu przeżucam ciuchy z łóżka na krzesło.

Odkąd mam dzieci najlepszą motywacją jest wdepnięcie bosą stopą w środku w nocy w LEGO! Kto ma dzieci ten zrozumie😅 ale ogólnie tych motywacji jest sporo, chociażby wynajdywanie przez niemowlaka resztek parówek skitranych przez psa pod łóżkiem. Gdy rano idziesz umyć zęby a tam na lustrze "umyj mnie", gdy znów na ig widzisz te krystalicznie czyste kuchnie i niczym Grażyna mówisz"że ja nie dam rady?"🤣 No i najważniejsza motywacja (zaraz po LEGO rzecz jasna) to wizyta teściowej, trzeba ogarnąć dom, żeby mamusia nie zechciała przyjeżdżać częściej i mi pomagać.

Mnie najbardziej motywuje wrzaski domowników że jeszcze nie odkurzone

Sprzątam zawsze wtedy, kiedy chcę się odprężyć po pracy intelektualnej, a odprężyć się muszę często, bo dużo czytam😊

Bardzo proszę o jeden ODKURZACZ

Witam 👍 i 🧡. Odp.: Problem dermatologiczny od urodzenia - genetyczny :( - przyzwyczaiłem się pod koniec podstawówki do choroby skóry i do codziennego sprzątania. Pościel najdalej co tydzień, a sprzątanie podłogi rano i wieczorem :( - mus. Nie lubię tych zwykłych okrągłych odkurzaczy "samodzielnych" - nie dają rady (pożyczałem od rodziny na spróbowanie). Oczywiście przy nawale obowiązków innego typu sprzątam raz dziennie przed spaniem i moja Luba patrzy na mnie "z pod oka", że nie wyrobiłem się rano. Ale raz dziennie, to minimum - niestety. Tak więc wygrana w tym konkursie zmotywuje mnie najbardziej na najbliższe tygodnie i miesiące do sprzątania. Najważniejsze, że najczyściej jest w toalecie/WC - bo jest przysłowie: "pokaż mi swoja toaletę, a powiem Ci kim jesteś". Więc tam najczyściej w domu jest - dbam o to osobiście i czasem/niekiedy jestem wyręczany z powodu innych obowiązków. Jak jest posprzątanie, to łóżkowe baraszkowanie przed spaniem jest fajniejsze i przyjemniejsze, jak przypadkiem spadnie się z łóżka - nieprawdaż? ;) Zdrowia i powodzenia... Pozdro. Przemo (1979)

Mądre rzeczy wszyscy piszą, każdy powód jest dobry, aby posprzątać, taka prawda. Ale by mi się przydał taki sprzęt..rano sprzątam,za godzinę nie widzę różnicy, że odkurzalam, znów bałagan..także taka syzyfowa praca przy dwójce dzieci i mężu 😁a tak lekki , poręczny, wydajny, mocny, ekologiczny odkurzacz choć trochę użyłby moim cierpienią i frustracjom, gdyż nienawidzę odkurzać, ale też nie cierpię bałaganu. Nie pomoże lament męża zostaw , nie sprzątaj, to bez sensu, bo zaraz będzie to samo, męskie podejście do tematu sprzątania ujmuje me 💓🤪. Długie włosy płaczą się w szczotkę normalnego odkurzacza, myślę że Elektrolux dałby rade sobie w mig z takimi śmieciami. Pozdrawiam i nie ukrywam, że radość byłaby wielka gdybym taki sprzęt wygrała 😁

Uwielbiam a wręcz Kocham sprzątać, gdyż sprawia mi to przyjemność i uśmiech na twarzy. Tą przyjemnością sprawiam, że sprzątane wnętrza przezemnie nabierają mocy, harmonii i spokoju, dzięki ładowi o parządku jest świetne samopoczucie a spędzanie czasu jest w czystości wprost uspakajające i pomagające w relaksowaniu się z całą rodziną. Dlatego uwielbiam sprzątać ♥️

Motywuje mnie czysty i pachnący dom z którego jestem dumna. I wizyta niezapowiedzianych gości nie jest dla mnie straszna.

Mnie motywuje ja sam poprostu lubię mieć czysto odkurzacz może 2 razy dziennie i taki odkurzacz na pewno by przy tym sprzątaniu pomugł

Chciałbym móc powiedzieć, że do sprzątania motywuje mnie wrodzona miłość do porządku, ale to byłoby kłamstwo ;D Najbardziej motywują mnie niezapowiedziane rodzinne wizyty - nie znasz dnia ani godziny! Dodatkowo, posiadam niefortunną kombinację czworonożnego przyjaciela i jasnych płytek podłogowych. W rodzinie są alergicy, a chciałbym, żeby u mnie czuli się swobodnie. I nie chciałbym się palić ze wstydu, gdyby ciotki i kuzynostwo zobaczyli psie kłaki swobodnie wędrujące po podłodze ;>

Cześć Ekipo Media Expert! Nie będę tutaj słodzić czy owijać w bawełnę! Nie da się w żaden sposób ukryć tego, że należę do grona osób, które baaardzo nie lubią sprzątać. Nie zamierzam mieć z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia! Mało tego, ja ciągle poszukuję dobrego sposobu na to aby zrobić (tj. posprzątać), ale się nie narobić! To chyba właśnie dlatego tutaj trafiłam! Potrzebuję naprawdę dobrej motywacji do sprzątania. Taką podstawową jest oczywiście nikła chęć życia wśród zarazków i brudu! Jednak to za mało! Motywuję się także serią serwowanych samej sobie nagród. Otóż! Aby skutecznie zachęcić się do porządków obiecują sobie po ich zakończeniu np. dobrą kawę i ciacho na deser. Mmmm pychota, kto nie lubi zjeść czegoś pysznego po pracy prawda? Motywuje mnie też dobrze czekająca na mnie na stoliku, nowiutka i pięknie pachnąca książka, która aż się prosi o przeczytanie. Oczywiście zaraz po tym jak skończę sprzątać! Podobnie też działa nowy sezon ulubionego serialu, jakże dobrze ogląda się go w czystym wysprzątanym pokoju! Trzeba jakoś sobie radzić prawda? A jeżeli coś jest (odrobinę) głupie tak jak moje metody motywowania, ale jednak działa, to może jednak nie jest wcale takie głupie? Co o tym sądzicie?

Do sprzątania motywuje mnie powrót żony z pracy - jeśli nie będzie posprzątane to zacznie się to co ma w nazwie zespół z Bristolu- Massive Attack.

Mnie do sprzątania motywuje chęć czystego domu posiadania. A że mam piątkę dzieci, które wytwarzają masę brudu i śmieci to wiem, że bez regularności pogrążymy się w brudzie nicości:)

To mój synek już od rana, motywuje do sprzątania. Bo gdy małe stópki biegną, no i nagle coś nadepną. Wówczas się po domu niesie, okrzyk TATO TU JEST BRUDNO JESZCZE! Każdy okruch On mi wskaże, kłak i paproch też pokaże. Jeśli tylko ma okazje, wytknie mi, że niedokładnie. Odkurzyłem tamten róg, i choć padam czasem z nóg. Jeszcze raz na nowo lecę, chyba w końcu się rozlecę. Bo ten stary mój odkurzacz, wszystko robi by mnie wkurzać. Ciągle o coś się obija, długość kabla mnie dobija. Lecz wytrwale dalej sprzątam i po domu wciąż się krzątam. Żeby czysto wszędzie było, no i dziecko się bawiło. Względnej ciszy i spokoju, w swoim czystym już pokoju. ;-)

Jak facet może mówić o motywacji do sprzątania? jak Ci to kazali mówić pod groźbą to mrugnij dwa razy przy wynikach konkursu. To są obowiązki które trzeba niestety zrobić, a jedyne co możemy to sobie to ułatwić odpowiednimi sprzętami. Na przykład taki odkurzacz bezprzewodowy to 7 siwych włosów mniej, bo niech pierwszy rzuci kamieniem kto nigdy nie wydarł wtyczki razem z gniazdkiem podczas odkurzania. Ja już mam na koncie kilka wydartych gniazdek i więcej niż 7 siwych włosów. Chyba czas to zmienić!

Nikt tak nie motywuje do sprzątania jak żona kiedy wywlecze cię z łóżka i każe ci odkurzać i myć podłogi bo nic nie robisz a taki sprzecior zawsze się przyda żona zadowalana i ja ,że będzie szybciej i dokładniej 😀

Mnie do sprzątania motywuje mój kochany pies i kochane 3 koty które uwielbiają wręcz spać na kanapie :) poza zwierzętami moją motywacją jest także przyjazd siostrzeńca z Niemiec który ma atopowe zapalenie skóry,może mi się na prawde nie chcieć ale jak wiem że przyjeżdża to od razu zabieram sie do roboty :) a z takim odkurzaczem byłoby dużo lepiej 🥰

Mnie do sprzątania w domu motywuje Odkurzaczowo Electroluxowa Walka Z Brudem.

mój własny pies, który wszędzie gubi tyle sierści, że później wszędzie ta sierść się poniewiera, dlatego czasem same nerwy motywują mnie do tego by tego nie było i by było czysto i ładnie

nadzieją, że kiedyś sprzątanie zostanie dyscypliną olimpijską :-) Już teraz ćwiczę zawzięcie posuwiste, idealnie ekonomiczne i zarazem spektakularne posunięcia mopem, spektakularne machnięcia ściereczką. Przewiduję udział w trójboju, a niestety do treningu zasysania 100/100 ziaren maku brakuje mi sprzętu klasy olimpijskiej....dlatego liczę na Was! (obiecuję, że gdy już wystąpię na tej olimpiadzie to Media Expert wytatuuję sobie na piersiach - taka reklama...Olimpijska. Skusicie się?)

Te wszystkie nowości techniczne, to wyłudzanie kasy. Nie ma jak zwykły odkurzacz workowy.