w kolekcji IO - PIB w Skierniewicach prowadzonej w ramach Zadania Celowego Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi nr 1.2 „Zachowanie ex situ zasobów genowych ogrodniczych roślin użytkowych”
Witam Pana Grzegorza Hoduna super opowiedziany materiał u mnie na Kaszubach w okolicy Kartuz we wsi Kiełpino i innych można znaleźć dużo ciekawych odmian jabłoni i gruszy u nas są stu letnie Renety raczej Reneta Kulona czy Piękna z Boschop ja także dokonałem nasadzeń na mojej działce starych odmian jabłoni własnoręcznie szczepionych do tego gruszy z dwiema odmianami czy śliwki pozdrawiam...
Jestem wdzięczna za ten film.Mieliśmy bardzo starą jabłoń w ogrodzie, która niestety nie przetrwała ostatnich wichur i padła. Nikt nie umiał nam powiedzieć co to za odmiana.Próbuję wychodować siewki i podjęłam próbę zaszczepienia na podkładce. Mimo to nie znam nazwy tej odmiany, ale po tym odcinku śmiem podejrzewać, że jest to glogierówka. Stwierdzenie, że sok zalewa oczy przekonuje mnie, że to ta odmiana.
Ma Pan super dar przekazywania wiedzy, merytoryczny i jednocześnie nienudny. Mam pytanie do Pana i komentujących: Czy ktoś kojarzy jabłoń o pospolitej nazwie "zrostka lub zroślak"? Pamiętam ją z sadu dziadka, niestety sadu już niema, a chciałbym ją nabyć. Miała charaktyrystyczne owoce pozrastane po dwa lub pjedyńcze ale zniekształcone, nieduże i słodkie.
Super, bardzo ciekawy film i informacje. Dziękuję . Mam przydomowe pole na sad , zastanawiałem się co posadzić … Wybiorę się do Skierniewic. Pozdrawiam .
Panie Grzegorzu, milo Pana widziec, mam nadzieje, ze Pan pamieta wizyte w dworze i parku w Slupie na mazowszu :). Mamy tez wielka nadzieje, ze jeszcze nas Pan odwiedzi :)
Znakomity film, dopiero poznaję dawne jabłonie, a Pana pomoc jest bezcenna. Jeśli się dorobię własnego domu i ogrodu, to nie zabraknie tam koszteli, malinowej oberlandzkiej, szarej renety, glogierówki czy papierówki :)
Znam wszystkie te odmiany. Mamy stryj był ogrodnikiem, hodował jabłonie i sprzedawał jabłka na rynku, stały u babci w piwnicy i całą zimę jedliśmy je. Jako dziecko najbardziej lubiłam kosztele oczywiście. U siebie mam dwie wspaniałe antonówki i chyba o ile dobrze identyfikuję - dwie malinowe oberlandzkie. Mają ponad 30 lat. Nic przy nich nie robię tylko przycinam. Nie pryskane, naturalne, pachnące wabią łosie, które przychodzą ostatnie trzy lata. Wyżerają do cna, a potem sobie śpią w ogrodzie. Raz schowałam kosz jabłek, nakryłam kufajką, kosz został odkryty, a jabłka zjedzone. Takie mam przygody z jabłkami. Mieszkam 2 km od centrum średniego miasta.
W orodzie s.p mojej babci rosna jablonie bardzo stare (ja mam 63 lata) Maja bardzo smaczne owoce ,jest to WELSA i BOUFAREST(nie znam prawidlowej pisowni nazw tych jabloni) Kiedy rozmawialam z z sadownikami .byli bardzo zdziwieni ze jeszcze gdzies te jablonie rosna Ze smakiem tych jablek moze bardzo niewiele odmian konkurowac.
Dziwi mne zdziwienie sadowników co do odmian Wealthy i Beforest, ponieważ te odmiany są ciągle dosyć popularne i bez problemu można je kupić. Zapewne oni w sadach towarowych ich tylko nie sadzą.
W Gruczno koło Świecia sprzedaż starych odmian Towarzystwo Przyjaciół Dolnej Wisły można się dodzwonić i uzyskać wskazówki i porady od Pani Ziemnieniewskiej polecam
Mam pytanie do Pana Grzegorza. Czy wie Pan może jak nazywa się stara odmiana jabłoni wczesnojesienna o bardzo tłustej i błyszczącej skórce , miąższ niezwykle soczysty idealnie słodko-kwaskowaty. Skórka o ile dobrze pamiętam bez prztchlinek o kolorze wręcz karminowym od strony nasłonecznione i żółtawo-zielonym od strony zacienionej. Jabłka kształtu nieco baryłkowatego niezbyt duże. Drzewo o szerokiej dość gęstej koronie. Oczywiście odporne na parcha. Proszę o sugestie i ewentualne propozycje odmian. Swoją droga proszę o więcej takich wspaniałych filmików . Pozdrawiam Mariusz Rybacki
Witam serdecznie.Szukam jabłek z mojego dzieciństwa.W sadzie mojego wuja rosło drzewo którego owoce wuj nazywał winnikami.To były jabłka żółte,podłużne o nieziemskim zapachu.Szukam ich bardzo długo i bez powodzenia.Nie wiem czy to była nazwa tylko z Podkarpacia?Straciłam nadziję.
Wyobraźcie sobie że dziś przywiozłem 70 kg jabłek od teściowej i właśnie z żoną robimy musy na ciasta 🙂 Stwierdziła że żaden sąsiad nie chciał tych jabłek za darmo bo no właśnie bo ? Duże zielone kruche i smak jabłek delikatny winy i ten zapach ❤ Lepiej pójść do sklepu i kupić woskowaną chemie ? Ludzią się nie chce i to jest mega przykre 😢
Posiadam starą jabłoń ma około 40 już jest do ścięcia, jabłka były bardzo duże żółte, dobre do jedzenia już końcem lipca, nikt nie zna jej nazwy, nikt nie umie zaszczepić a takich jabłek już nigdy nie gdzie nie można spotkać. Nie jest to papierówka, nadają się do jedzenia, ciasta na przetwory, jest słodkie pyszne jeśli ktoś nie lubi kwaśnych jabłek. Aż żal że już nie będzie takich jabłek.
Wydaje mi się, że mamy tę samą odmianę. Jabłka letnie ale nie papierówki, białe, kwaskowe, soczyste, smaczne, doskonałe do smażenia i na placki... problem w tym, że ja też nie znam nazwy. Dziesięć razy przekartkowałam Pomologię prof. Pieniążka i nic nie znalazłam, w sadach sąsiadów też jej nie bylo, jako dzieci znaliśmy jabłka w okolicy, stąd znam też Glogierówkę. 😁 Jabłoń posadził jeszcze brat babci, ktory był pomocnikiem ogrodnika we dworze i sam miał sad. Zanim jabłoń została ścięta, bo rosła przy drodze i była w marnym stanie, poprosiłam sąsiada, żeby mi ją, zaszczepił na Antonówce. Co ciekawe parę metrów dalej, wyrosła jej córka, jakby drzewo wiedziało, że jego koniec bliski. )
To wcale nie jest filmik o dawnych odmianach jabłek. Pan opowiadacz popisuje się opowiadając o szczepieniach i współczesnych imionach. Gdzie są papierówki, zorze, oliwki, antonówki, kraselki, cukrowki, niezrównane, landzberskie, kosztele, grochówki, .
No właśnie, u nas były kantówki, szare i złote renety, malinòwki wczesne, grochówki i parę innych bez nazw. Ale były takie małe jabłuszka na bazarach i w budkach z jarzynami w Krakowie, Tarnowie, podobne do koksy pomarańczowej, ale inna nazwa, w latach 80 90 kupowałam. A może to koksa była pod inną nazwą, nie pamiętam. Pycha były😋
@@uzyszkodnikaplikacji5757 to dobrze. bałem się bo wszędzie mówi się o szczepieniu na antonówce. Jak duże powinny być podkładki dzikiej jabłoni żeby szczepienie miało największą szansę i czy są jakieś szczególne odmiany szlachetne, które dobrze współpracują z podkładką DJ. z góry dziękuję za odp.